Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 10:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 32-letnia dziewica 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 11, 2012 18:32
Posty: 19
Post 32-letnia dziewica
Witam, mam duży problem, który mnie zaczyna przerastać i jest źródłem ogromnej frustracji. Niby nie jest w moim życiu najgorzej, mam pracę, słabo płatną, ale stałą, zdrowie, Bogu dzięki zdrowych rodziców. Jednak mam już 32 lata i nadal nie ułożyłam sobie życia osobistego :((( Nawet nie chce mi się wspominać, ile modlitw, różańców, litanii w tej intencji odmówiłam, całe morze... Oczywiście spotykałam na swojej drodze różnych mężczyzn, w przeważającej większości zupełnie inaczej wyobrażali sobie związek niż ja. Oczekiwali seksu po tygodniowej znajomości, więc zrywałam tą relację, bo ja tak nie chciałam. Ostatnio spotykałam się z kimś równo rok temu, "związek" trwał trzy miesiące, podczas których chłopak próbował wręcz wymusić na mnie seks uznając moje podejście za nienormalne, przezywał mnie zimną rybą... Oczywiście się rozstaliśmy. Ale zaczyna we mnie coś we mnie już pęka, widzę, że wokół mnie ludzie zupełnie inaczej żyją, nie przejmują się, zaczynają znajomość od seksu i jakoś nie zawsze kończy się to tragedią... Ten ostatni chłopak, z którym się spotykałam powiedział mi, że wszyscy jego znajomi tak żyją, znajomość z dziewczynami zaczynają od seksu, wspólnego mieszkania razem, a moje poglądy są średniowieczne. Nie przyznałam mu się, że jestem dziewicą, chociaż to podejrzewał, oczywiście uznając to za nienormalne i powód do pójścia do seksuologa. Zastanawiam się, co mam ze swoich ideałów, ze swojego podejścia, z oddania Bogu, ze swoich modlitw... I widzę, że mam tyle, że zostałam 32-letnią dziewicą starą panną, a niemal wszyscy znajomi, którzy żyli zupełnie inaczej niż ja, korzystali z życia, eksperymentowali, nie czekali z seksem, mieli wielu partnerów już dawno pozakładali rodziny, mają po dwójce dzieci i są szczęśliwi. Gdzie tu logika??? Ja tak nie chciałam, miałam swoje ideały, chciałam siebie dać jednemu mężczyźnie, modliłam się o to... I dostałam odwrotność swoich marzeń... Ponad rok temu podjęłam się odmawiania Nowenny Pompejańskiej, właśnie w intencji znalezienia męża. Nie było łatwo, ale wytrwałam przez 54 dni. Co otrzymałam? W tym czasie nabawiłam się nerwicy, którą musiałam leczyć u lekarza, mój tata zachorował na serce i wylądował w szpitalu, na mamie też odbiły się te stresy. Tyle "łask" doświadczyłam z owej nowenny nie do odpuszczenia... Od tamtej pory coś we mnie pękło i w ogóle się nie modlę, w ogóle, chodzę do kościoła, ale bardziej z przyzwyczajenia... Po prostu nie potrafię już się modlić, za dużo we mnie żalu. Moja siostra cioteczna związała się z żonatym facetem, po jego rozwodzie wzięła z nim ślub cywilny, długo nie mogła zajść w ciążę, więc skorzystali z in vitro i mają córeczkę, nawet jej nie ochrzcili, gdyż jej mąż jest ateistą. Żyją z dala od wiary, Boga i mają wszystko. Ja nie mam nic... Ja wiem, co mi napiszecie, że widocznie Bóg ma inne plany wobec mnie i takie tam. Tylko po co dał mi pragnienie założenia rodziny? W tej chwili jestem rozdarta, jednocześnie chciałabym coś zmienić w swoim życiu, spotykać się z kimś, a z drugiej strony czuję zdziczenie, znużenie, zniechęcenie...


So maja 14, 2016 8:41
Zobacz profil
Post Re: 32-letnia dziewica
Wspolczuje ci goraco. Naprawde.
Nie bede ci udzielac zadnych porad, bo cudze porady niewiele pomoga.
Mysle, ze musisz cos zmienic w swoim zyciu. Ogolnie, nie tylko w kwestii mezczyzn/meza.
Zadaj sobie kilka pytan:
Jestes tak ogolnie ze swojego zycia zadowolona?
Gdybys nie miala zadnych, ale to zadnych ograniczen (wykszatlcenie, mieszkanie, zarobki), to zylabys tak jak zyjesz dzisiaj? Czy moze w innym miescie, w innym kraju, w innej pracy (jakiej)?
Masz jakies zainteresowania, ktore "wyganiaja" ciebie z domu, miedzy ludzi?
Robisz cos dla innych (np wolontariat, praca w parafii, klub sportowy, cokolwiek)?

A gdybys miala rodzine w tym momencie, w ktorym jestes: byloby wszystko ok i latwe (praca, opieka nad dziecmi)?


I zastanow sie, czy na pewno twoje zycie byloby szczesliwsze, gdybys z nastepnym chlopakiem poszla do lozka?
Mysle, ze do tego trzeba wiecej miedzy ludzmi niz przelotna znajomosc. Szczegolnie kobieta musi czuc sie pewnie i miec zaufanie. Jezeli nie potrafisz z tym kims szczerze o sobie rozmawiac, jezeli nie jestes w stanie mu nawet powiedziec o swoich priorytetach, marzeniach, jezeli nie jest on twoim przyjacielem, jezeli nie jestes dla niego wazna na tyle, zeby zadbac o ciebie, twoje potrzeby, to po co ci ten seks?
Owszem, moze wpadniesz, moze bedziesz miala dziecko, moze nawet sie pobierzecie i myslisz ze to bedzie szczescie? Na jak dlugo?

Zastanow sie, czy lepiej byc rozwodka z dziecmi czy panna bez dzieci. To twoje zycie i twoj wybor dla ciebie i dla twoich dzieci. Owszem, moze sie uda. Moze akurat ten chlopak dojrzeje i nie ucieknie ze zwiazku, bo beda dzieci, bo np ty nie bedziesz kiedys mogla miec seksu ze wzgledu na zdrowie itp, bo...
Moze.


Ja wiem, jak ciezko jest zyc samotnie. Ale kazde dzialanie powoduje pewne skutki i warto o nich myslec podejmujac rozne decyzje w zyciu.
Moze poszkasz pomocy u psychologa, zeby sobie to wszystko poukladac?

A moze jest w okolicy jakies duszpasterstwo ludzi samotnych / studentow/ ...
Nie wierze, ze kazdy mezczyzna dzis jest szczesliwy bedac 5.partnerem swojej zony.

Powodzenia


So maja 14, 2016 10:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: 32-letnia dziewica
korrrba napisał(a):
Oczywiście spotykałam na swojej drodze różnych mężczyzn, w przeważającej większości zupełnie inaczej wyobrażali sobie związek niż ja. Oczekiwali seksu po tygodniowej znajomości, więc zrywałam tą relację, bo ja tak nie chciałam.


Co takiego strasznego jest w tym seksie, że go tak bardzo unikasz?

korrrba napisał(a):

Ostatnio spotykałam się z kimś równo rok temu, "związek" trwał trzy miesiące, podczas których chłopak próbował wręcz wymusić na mnie seks uznając moje podejście za nienormalne, przezywał mnie zimną rybą... Oczywiście się rozstaliśmy. Ale zaczyna we mnie coś we mnie już pęka, widzę, że wokół mnie ludzie zupełnie inaczej żyją, nie przejmują się, zaczynają znajomość od seksu i jakoś nie zawsze kończy się to tragedią...


No to weź zamieść w jakiej gazecie ogłoszenie, że szukasz męża, pewnie ktoś sie zgłosi.
Moja siostra zamieściła ogłoszenie, w gazecie rolniczej :mrgreen: i już po kilku tygodniach, za pośrednictwem poczty, dostawała listy i zdjęcia facetów którzy byli moją siostrą zainteresowani.
Tu ci powiem że takie coś ma sens, bo jak jakiś gość wysłał do mojej siostry swoje zdjęcie i list w którym mówił że szuka żony, to znaczy że był w prawdziwej desperacji że takie coś robił :D tu już widać że to jest kandydat na męża, bo komu by sie chciało to na darmo robić.

korrrba napisał(a):

Ponad rok temu podjęłam się odmawiania Nowenny Pompejańskiej, właśnie w intencji znalezienia męża. Nie było łatwo, ale wytrwałam przez 54 dni. Co otrzymałam? W tym czasie nabawiłam się nerwicy, którą musiałam leczyć u lekarza, mój tata zachorował na serce i wylądował w szpitalu, na mamie też odbiły się te stresy. Tyle "łask" doświadczyłam z owej nowenny nie do


Jakieś łaski za to modlenie, to dopiero po śmierci, za życia to sie tu niczego nie spodziewaj.

Kael napisał(a):
A moze jest w okolicy jakies duszpasterstwo ludzi samotnych / studentow/ ...


No nie wiem, czy studenci by mieli ochote sie żenić z ponad 30 letnią dziewczyną :-D

Kael napisał(a):
Nie wierze, ze kazdy mezczyzna dzis jest szczesliwy bedac 5.partnerem swojej zony.

Co nie którzy żenią sie z byłymi prostytutkami, i są szczęśliwi, tu nie ma żadnych zasad, ludzie są różni.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So maja 14, 2016 12:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 11, 2012 18:32
Posty: 19
Post Re: 32-letnia dziewica
Przyznam, że trochę te odpowiedzi mnie zdołowaly... mam wrażenie, że chyba postawiliscie na mnie krzyżyk, naprawde uwazacie, że nie ma dla mnie szans? Nie uważam seksu za coś strasznego, a unikalam go, bo trudno mi bylo zaufac komus po tygodniu znajomosci..


So maja 14, 2016 15:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: 32-letnia dziewica
korrrba napisał(a):
Przyznam, że trochę te odpowiedzi mnie zdołowaly... mam wrażenie, że chyba postawiliscie na mnie krzyżyk,


Bo przecież, ty nie chcesz przelotnego romansu, chcesz zakładać katolicką rodzine, a jakby nie patrzeć to masz czas tak do 40 lat, bo kiedy ty byś chciała rodzić te dzieci?

korrrba napisał(a):
naprawde uwazacie, że nie ma dla mnie szans? Nie uważam seksu za coś strasznego, a unikalam go, bo trudno mi bylo zaufac komus po tygodniu znajomosci..


Oczywiście dla rodziców, może jakiś przyjaciół, czy nawet paru osób na tym forum, to ty zawsze będziesz miała szanse, możesz mieć 50 lat, a i tak wszyscy będą gadać to samo co teraz.
Natomiast fakty są nieubłagane, w tej sytuacji to tylko jak zaczniesz romansować, to może 10 facet z kolei, by na ciebie sie skusił, może by jakie dziecko z tego wszystkiego było.
Musisz sie zdecydować, bo na to wychodzi, że bez tego romansowania, to zostaniesz dziewicą do końca życia.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So maja 14, 2016 15:41
Zobacz profil
Post Re: 32-letnia dziewica
Kto postawil na tobie krzyzyk? Przeciez ci napisalam, ze masz sie nad swoim zyciem w ogole zastanowic.
Ja ci moge powiedziec, ze masz racje. Bo masz. Osobiscie uwazam, to co napisalam: zwiazek dla seksu a potem dla dzieci to ponizej mojej a przypuszczam, ze i twojej, godnosci. Zaslugujemy na wiecej.

Teraz masz problem “maz“, potem to mze byc “dziecko“, moze .kiedys “praca“. A kiedy bedziesz zyc?
Naprawde poza mezem i rodzina spelnilas juz wszystkie marzenia? Nie masz zadnych planow, czegos co chcialabys w zyciu zrobic? Wiem, ze z wymarzonym mezczyzna, z takimi samymi zainteresowaniami, byloby to przyjemniejsze. Ale moze spotkasz go robiac to, co ciebie interesuje? Chyba cos ciebie interesuje? A jesli nie, to najwyzszy czas, zeby zaczac zyc a nie czekac na:meza, dziecko, mieszkanie, wakacje.

Ks Kaczkowski, madry czlowiek powiedzial duzo madrych rzeczy. Np to
“Tylko nie martw się przez cały dzień. Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem”
“Zamiast ciągle na coś czekać – zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż Ci się wydaje.“
http://www.wyrwanezkontekstu.pl/ludzie/ ... ki-cytaty/


So maja 14, 2016 15:57

Dołączył(a): Śr lip 11, 2012 18:32
Posty: 19
Post Re: 32-letnia dziewica
Kael, Robek właśnie postawił na mnie krzyżyk... Poczułam się jak jakiś śmieć, ktoś brzydki, nieatrakcyjny, nie wart nikogo. Jeszcze to "może 10 z kolei facet na ciebie się skusi..." Dziękuję Robek...
Poza tym wszystkim to uchodzę za atrakcyjną dziewczynę, bardzo dbam o siebie, nie twierdzę, że jestem jakąś pięknością, ale naprawdę dużo brzydsze dziewczyny znalazły mężów. Czy naprawdę mój wiek z góry już mnie skreśla?
Uprawiam sport, biegam, ćwiczę, chodzę na salsę. Kilka razy w tygodniu uprawiam jakiś sport. Interesuję się modą, staram się ładnie wyglądać. Lubię również czytać. W sumie to jednak tylko mąż, własna rodzina jest tym, czego mi brakuje


So maja 14, 2016 16:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: 32-letnia dziewica
korrrba napisał(a):
Kael, Robek właśnie postawił na mnie krzyżyk... Poczułam się jak jakiś śmieć, ktoś brzydki, nieatrakcyjny, nie wart nikogo. Jeszcze to "może 10 z kolei facet na ciebie się skusi..." Dziękuję Robek...
Poza tym wszystkim to uchodzę za atrakcyjną dziewczynę, bardzo dbam o siebie, nie twierdzę, że jestem jakąś pięknością, ale naprawdę dużo brzydsze dziewczyny znalazły mężów. Czy naprawdę mój wiek z góry już mnie skreśla?
Uprawiam sport, biegam, ćwiczę, chodzę na salsę. Kilka razy w tygodniu uprawiam jakiś sport. Interesuję się modą, staram się ładnie wyglądać. Lubię również czytać. W sumie to jednak tylko mąż, własna rodzina jest tym, czego mi brakuje

Zamiast się modlic, szukaj w środowisku ludzi o podobnych poglądach. Możesz sie wybrać na jakąś pielgrzymkę lub zaczac działać gdzieś, gdzie byliby meżczyxni o pogladach podobnych do Twoich.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So maja 14, 2016 16:55
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: 32-letnia dziewica
korrrba napisał(a):
Kael, Robek właśnie postawił na mnie krzyżyk... Poczułam się jak jakiś śmieć, ktoś brzydki, nieatrakcyjny, nie wart nikogo. Jeszcze to "może 10 z kolei facet na ciebie się skusi..." Dziękuję Robek...

Sprawiasz wrażenie, że faktycznie masz bardzo zły nastrój i interpretujesz wszystko w jak najgorszych barwach.
Wydaje mi się, że nawet Robek nie sądzi, aby trzeba było jakoś szczególnie przejmować się jego opinią.

Oczywiście jest to w pełni zrozumiałe i całkowicie naturalne, że w Twojej sytuacji możesz źle
się poczuć po wszelkich niezbyt delikatnych słowach.

korrrba napisał(a):
Poza tym wszystkim to uchodzę za atrakcyjną dziewczynę, bardzo dbam o siebie, nie twierdzę, że jestem jakąś pięknością, ale naprawdę dużo brzydsze dziewczyny znalazły mężów. Czy naprawdę mój wiek z góry już mnie skreśla?

Absolutnie nic Cię nie skreśla. Na innym forum pewna kobieta znalazła męża w podobnym wieku i wspominała o koleżance, która była jeszcze ze trzy lata starsza, gdy znalazła swojego.

Proponowałbym jakieś rekolekcje, czy dowolne inne możliwości spotkania kogoś zaangażowanego religijnie, kto też poważnie podchodzi do zasad chrześcijańskich. Polecam wyszukać: katolicki portal randkowy. Jest kilka różnych. Rozejrzyj się chociaż, jacy tam są ludzie. Jestem przekonany, że muszą być w tym kraju katolicy, którzy w podobnym wieku szukają żony, nawet jeśli nie ma ich wielkich tłumów.

A co do Twoich znajomych, to może jeszcze nie są po tylu latach związku, gdy rozwody stają się najczęstsze, ale wcale nie byłbym taki pewien ich świetlanej przyszłości. Jest bardzo możliwe, że przestrzegane zasady uchroniły Cię przed niezbyt dobrym losem dla Ciebie i Twoich dzieci.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So maja 14, 2016 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: 32-letnia dziewica
Kael napisał(a):
Teraz masz problem “maz“, potem to mze byc “dziecko“, moze .kiedys “praca“. A kiedy bedziesz zyc?


Wydaje sie, że akurat dla niej życiem są mąż i dzieci.

korrrba napisał(a):
Kael, Robek właśnie postawił na mnie krzyżyk... Poczułam się jak jakiś śmieć, ktoś brzydki, nieatrakcyjny, nie wart nikogo. Jeszcze to "może 10 z kolei facet na ciebie się skusi..." Dziękuję Robek...


W jakim sensie postawiłem na tobie krzyżyk, bo nie rozumiem?
Do tej pory nikt cie nie chciał, więc to że 10 facet z kolei, by sie na ciebie zdecydował, to i tak, by był ogromny sukces, więc nie wiem w czym widzisz problem?

korrrba napisał(a):
Czy naprawdę mój wiek z góry już mnie skreśla?


Tu nie chodzi o wiek.

korrrba napisał(a):
że jestem jakąś pięknością, ale naprawdę dużo brzydsze dziewczyny znalazły mężów.


Mam rozumieć, że te brzydsze dziewczyny, które znalazły sobie męża, do ślubu były dziewicami?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So maja 14, 2016 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 11, 2012 18:32
Posty: 19
Post Re: 32-letnia dziewica
A o co Tobie chodzi, o to, że do tej pory nie rozłożylam nóg? Tu jest pies pogrzebany twoim zdaniem?


So maja 14, 2016 21:43
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: 32-letnia dziewica
Robek, to jest dział "Żyć wiarą". Tutaj rozmawia się w duchu wiary katolickiej, a nie radzi w stylu "porzuć katolickie zasady, to będzie ci łatwiej".

korrrba napisał(a):
A o co Tobie chodzi, o to, że do tej pory nie rozłożylam nóg? Tu jest pies pogrzebany twoim zdaniem?

Wygląda na to, że, zdaniem Robka, znaleźć faceta, który gotów jest czekać z seksem do ślubu graniczy z niemożliwością.

No i może być to prawda, jeśli szuka się w nieodpowiednim miejscu.

A napiszesz, w jak dużej miejscowości żyjesz? Wydaje mi się, że w dużych miast to rzadkość. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Ja nie znałem osób z takim podejściem do seksu w swojej okolicy. Dlatego myślę, że nie wystarczy szukać faceta z przypadku, tym bardziej w dużym mieście, bo szanse są marne. Trzeba raczej skupić się na jakichś środowiskach związanych z Kościołem.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So maja 14, 2016 22:31
Zobacz profil
Post Re: 32-letnia dziewica
Soul33 napisał(a):
A napiszesz, w jak dużej miejscowości żyjesz? Wydaje mi się, że w dużych miast to rzadkość. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Ja nie znałem osób z takim podejściem do seksu w swojej okolicy. Dlatego myślę, że nie wystarczy szukać faceta z przypadku, tym bardziej w dużym mieście, bo szanse są marne. Trzeba raczej skupić się na jakichś środowiskach związanych z Kościołem.

Może i rzadkość, ale nie pustynia :) .....w najbliższej mi rodzinie dwie dziewczyny czekały z seksem do ślubu - jedna wyszła za mąż w wieku 27 lat, druga w wieku 32 lat.

korrrba - może zarejestruj sie na portalu www. czysteserce.pl.....moja znajoma(też po 30 ce) tak właśnie znalazła męża, mądrego fajnego faceta.


N maja 15, 2016 8:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: 32-letnia dziewica
Ja też sugeruję Ci, abyś zmieniła środowisko w którym szukasz męża o podobnym do Twojego podejściu do życia.
Poza tym troszkę wyluzuj, oddając się dosłownie woli Bożej, dając Bogu przestrzeń do działania w Twoim życiu. Widzę że jesteś po prostu nastawiona na osiągnięcie celu, czyli szybki zamążpójście. Ja też modlę się Nowenną Pompejańską, już którąś z kolej odprawiam, i nie zawsze spełniło się to o co prosiłam od razu i w taki sposób jak chciałam. Ale Bóg zna nas lepiej, i ma swój czas w którym poprzez Maryję udziela łask. Nie zaniechaj modlitwy, ale zmień w modlitwie postawę roszczeniową na postawę zaufania. Jeśli sama nie będziesz umiała wykrzesać z siebie takiej, to też o nią się módl. To też wprowadzi pokój w Twoje serce. Tego pokoju Ci trzeba... Poza tym, faceci lubią kobiety pogodne, które nie wprowadzają atmosfery napięcia, nerwowości, więc jeśli każdego napotkanego od razu oceniasz jako potencjalnego kandydata, to może ich to wręcz odstraszać. Mam na myśli tych normalnych, którzy poważnie myślą o życie, mając nadzieję że tacy w wieku ok 30tki jeszcze są....


N maja 15, 2016 9:19
Zobacz profil
Post Re: 32-letnia dziewica
Korrrba :)
Olej głupie i chamskie docinki i nie dyskutuj z ludźmi, których horyzont myślowy nie wyprzedza tego oglądanego. Twoja to sprawa jakie masz podejście do życia i masz do tego całkowite prawo. Nie ma jednej recepty i nie ma jednego przepisu na szczęście. Nie ma absolutnie żadnego sensu porównywać się z innymi, z członkami rodziny itd. Nie jesteś nimi. Masz swoje życie i na nim się skup :)
Choć mi akurat od Twojego światopoglądu bardzo daleko, nie widzę powodu bym mogła w jakikolwiek sposób oceniać Ciebie i sugerować Ci co powinnaś czy nie powinnaś zrobić. Dla mnie akurat seks jest bardzo ważną częścią życia i tak też dobierałam sobie w życiu ludzi. Moje życie, mój wybór. Nie widzę żadnego powodu dla którego Twój wybór miałby być gorszy, czy mniej "nagradzający życiowo". Mam w swoim otoczeniu osoby w podobnym do Ciebie wieku i z podobnymi dylematami (również mężczyzn) - są czasem zmęczeni tym, że nieustannie muszą wręcz walczyć o akceptację społeczną, niewiele osób jest w stanie oprzeć się jakiejś dziwnej pokusie oceniania i analizowania ich życia. A że starzy, a że zimni, a że cnotki, a że się nie modlą za bardzo, a że nie zasługują widać na szczęście... Bullsh*t. Dobrze się rozumiemy, bo z kolei ja ze względu na swoje wybory w tej sferze również jestem pod pręgierzem opinii - w drugą stronę. Bo generalnie ludziom się nie dogodzi :) jest tu jednak jeden warunek - samemu też należy się wyzbyć ocenianiącej postawy. Na przykład uważam, że sformułowanie jakiego użyłaś, o "rozkładaniu nóg" ma taki charakter i jest uwłaczające dla kobiet. Wszystkich. Tych, które lubią seks, uprawiają go na zdrowie i zgodnie z własnymi poglądami i tych, które z różnych względów go nie uprawiają (chwilowo, czy też permanentnie).

Moja osobista rada - przestań się oglądać na innych i tropić ludzi z kolejnymi dziećmi. Zajmij się swoim życiem. Zrób sobie jakąś osobistą rewolucję, zmień coś. Wyjdź bardziej do ludzi, ale też do tych, których nie znasz. Jeśli łakniesz relacji, serwis internetowy, który grupuje ludzi z podobnym światopoglądem jest moim zdaniem świetnym pomysłem. Nie chodzi o szukanie męża :) Chodzi raczej o to, żebyś się nieco podbudowała i zrozumiała, że ludzie dokonują różnych wyborów, ale nie koniecznie tych samych w promieniu 10 km :) I zmagają się z podobnymi problemami. Wspólne radzenie sobie jest lepsze, niż pogłębianie własnych depresyjnych nastrojów "co robię źle". Nie ma źle. Są tylko decyzje o własnym życiu. Możesz je zmienić, możesz je utrzymać, możesz się zastanawiać. Wszystko ok. I nie Ty jedna.

Dużo w życiu przeszłaś, dużo się nagromadziło w jednym momencie. To musiało być trudne. Nic dziwnego, że masz w sobie dużo żalu, to normalne. Może masz możliwość dołączenia do jakiejś grupy wsparcia w Twojej okolicy? Może to być typowa, o psychoterapeutycznym nakierunkowaniu, a może po prostu o zupełnie innym charakterze? A może sama mogłabyś coś takiego stworzyć?


N maja 15, 2016 13:35
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL