@Homnibus, jeśli uważasz że napisałem głupoty o przebaczeniu:



http://adonai.pl/modlitwy/?id=222

A dzisiaj dowiedziałem,że sprawca tej krzywdy jest chyba taki bardziej wierzący,bo jest równocześnie magistrem prawa kanonicznego.

ta menda mogła się już wyspowiadać i dalej świętoszka zgrywa

I czego się po nas spodziewasz ? Polemiki? Przytaknięcia?
Nie znamy ani Ciebie, ani tego gościa, ani sprawy...

pożalenia się spodziewam,to jest ktoś kto zatrzymał sobie pieniądze przelane omyłkowo na jego konto

za dużo by pisać o tej sprawie,za dużo szczegółów,ale generalnie nie tylko nie oddał tych pieniędzy,ale oświadczył,że nie ma z czego oddać bo wydał

Jeśli tak było jak mówisz, to postąpił nieuczciwie - nad czym tu dyskutować?
Jak mówi że nie ma, zażądaj weksla.

nie wkurza zabór tych pieniędzy bo dla pokrzywdzonej to były śmieszne grosze,ale ta bezczelność i to prawdopodobnie u kogoś bardzo praktykującego

Uczciwość nie jest wynikiem wykształcenia, podobnie jak inteligencja.

Co trzeba robić? Wytrwale, cierpliwie odrzucać myśli, które się pojawiają. Jeśli pojawi się tylko pokusa - nie ma grzechu. Ojcowie wyróżnili sześć "etapów grzechu":

• Pokusa
• Zaniepokojenie - kiedy pokusa zostanie wstępnie dopuszczona i następuje zburzenie spokoju myśli
• Związanie (tutaj zaczyna się odpowiedzialność za grzech) - kiedy zaczynamy rozważać grzeszną myśl
• Zgoda na grzech
• Czyn grzechu
• Nawyk

Tak więc ilekroć sprawa Ci się przypomina, musisz odrzucić tę myśl, skierować ją na coś innego. Jeśli potrafisz się bez poczucia krzywdy modlić za tę osobę, to tak czyń. Jeśli modlitwa ma wyglądać na zasadzie "Panie zmiłuj się nad tym (censored), mimo że to taki (censored) i na to nie zasługuje", to lepiej w ogóle o nim nie myśl.

To takie proste rady. Każdy chrześcijanin musi być gotowy na taką walkę z myślami. Takimi lub owymi. Potrzeba modlitwy i wsparcia spowiednika.

Qrde… Zastanawiam się, czy nie ma problemu z tym linkiem.

Albowiem otóż znalazłem nagle, że bp Siemionowski wypowiadał się przeciw tej modlitwie: http://wspolnota-droga.pl/pdf/odpowiedz_bp_Andrzej.pdf

Ktoś tam twierdzi, że to kwestia złego tłumaczenia: http://www.fronda.pl/forum/wybaczyc-bog ... 38609.html

Skądinąd bp Siemionowski skrytykował całą książkę DeGrandisa, ale z innego powodu (nawet nie wiem, czy ta modlitwa pochodzi z tej samej książki): http://www.fronda.pl/a/uzdrowienie-mied ... tml?part=1

Ale Jezuici upierają się, że książka DeGrandisa była wielokrotnie oceniania pozytywnie przez cenzorów i hierarchów: http://www.odnowa.jezuici.pl/szum/anima ... degrandisa

Uff. Parser mi się wykrzacza. Ale kontr wobec tego konkretnego cytatu, jaki podałem, na szybko nie znalazłem.

Jezuici mogli sie upierać przed listopadem 2015r, do czasu gdy Episkopat Polski zakazał celebrowania mszy i nabożeństw, których elementem jest modlitwa o uzdrowienie grzechów przodków, tzw grzechów międzypokoleniowych.