Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Autor |
Wiadomość |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Liza napisał(a): Nie ma powodów religijnych, które zabraniają wchodzenia w związki małżeńskie. Jeśli istnieją przeszkody, przyczyną staje się ta przeszkoda a nie wzgląd religijny. Nie można więc twierdzić, że abstynencja seksualna jest ze wgzlędów religijnych. Ja żony nie mam, a przecież abstynentem nie jestem A religia wymaga w tej sytuacji abstynencji w tych sprawach, więc widzimy że "aruner" ze względów religijnych pozostał prawiczkiem. Liza napisał(a): Zrozumieją prosty przekaz: jestem prawiczkiem, bo nie spotkałem tej jednej jedynej, widocznie źle szukałem. Lub inaczej: sprawy sypialni pozostawiam sobie, bo jej drzwi się zamyka od wewnątrz. Robek sam przyznał: a czym się chwalić, usługi tych dam są dyskretne... I tutaj jest największy błąd ze strony "arunera" Bo mógłby nie wypowiadać się na takie tematy, i by nie było tego co teraz jest. Jak mnie ktoś się kiedyś o to pytał, to mówiłem że nie udzielam takich informacji, no i po kłopocie
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr mar 15, 2017 17:07 |
|
|
|
|
aruner
Dołączył(a): N lut 26, 2017 14:25 Posty: 14
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Podziwiam dobroć,wrażliwość,troskliwość,tolerancję
wielu kobiet.Współczuję kobietom co mają
zdemoralizowanych mężczyzn co uważają,że innych ludzi
należy krzywdzić i zabijać.Ci co publicznie mówią o
moim skrzywdzeniu i zabiciu sami siebie uważają za
złych,zdemoralizowanych,niebezpiecznych dla otoczenia i zaburzeniami natury psychicznej ludzi.Sami o sobie mówią,że są tak niebezpieczni i powinni być izolowani od społeczeństwa w zakładzie kryminalnym albo
psychiatrycznym.Jako człowiek wierzący martwię się o swoich bliźnich podążających złą drogą.Niech
zastanowią się nad swoim postępowaniem i pomyślą,że też nie będą żyć wiecznie na tym świecie.Nienawidząc
innych ludzi sami siebie niszczą duchowo i psychicznie. Ci co chcą decydować o moim zdrowiu i życiu uważają się lepszymi od Pana Boga.Lepszymi od Pana Boga są ludzie wspierani przez szatana.Dziwi mnie to,że chwalą się swoim złym poziomem moralnym.Chwalą się tym,że są bandytami o zaburzonym zdrowiu psychicznym.Kobiety obserwując jak traktują mnie mężczyźni powinny sobie wyrobić
zdanie o ich kondycji intelektualnej,moralnej i
psychicznej. Zadając pytanie "Czy nie uprawiającego seksu trzeba
zabić?!" chciałem się dowiedzieć czy ludzie są tak
zdemoralizowani,że szczęście sprawia im krzywdzenie innych ludzi.Nie tylko ja jestem tego zdania,że są tacy
patologiczni ludzie,którzy są szczęśliwi gdy komuś zrobią krzywdę.Tacy ludzie powinni być izolowani od
społeczeństwa. Pozdrawiam dobrych i życzliwych mi ludzi.Pan Bóg
na pewno wynagrodzi ich dobroć.
|
Wt mar 21, 2017 19:30 |
|
|
aruner
Dołączył(a): N lut 26, 2017 14:25 Posty: 14
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Umieszczenie postu na forum nie było dla mnie łatwym zadaniem.Skłoniły mnie do tego zachowania złych
ludzi.Naruszyli oni moje różne prawa.Prawo do życia jest
jednym z fundamentalnych praw obywatelskich.
Przewidują je ustawodawstwa wszystkich
wysokorozwiniętych państw.Polska konstytucja z 2
kwietnia 1997 r. również przewiduje prawo do życia. Jest
ono jednym z podstawowych praw. Ustawa zasadnicza
wymienia je bowiem na pierwszym miejscu wśród
wolności i praw osobistych.Konstytucja gwarantuje
prawną ochronę życia (art. 38) oraz prawo do ochrony
zdrowia (art. 68).Nikt nie może być dyskryminowany w
życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z
jakiejkolwiek przyczyny.(Konstytucja RP art.32.2). Prawo do wolności seksualnej obejmuje indywidualną
możliwość jednostki do wyrażania pełni potencjału
seksualnego, wyklucza jednak wszelkie formy
seksualnego przymusu, wykorzystywania i nadużyć w
jakimkolwiek czasie i sytuacji życiowej. Prawo do odrębności seksualnej, integralności oraz
bezpieczeństwa seksualnego ciała pozwala człowiekowi
podejmować niezależne decyzje dotyczące własnego
życia seksualnego, zgodne z własną moralnością i
obowiązującą etyką społeczną. Obejmuje ono również
możliwość sprawowania kontroli nad własnym ciałem i
czerpanie z niego zadowolenia oraz wolność od
torturowania, okaleczania i jakiejkolwiek przemocy. Prawo do prywatności seksualnej obejmuje możliwość
podejmowania indywidualnych decyzji i zachowań w
sferze intymnej, w stopniu, w jakim nie naruszają one
praw seksualnych innych osób. Ci co publicznie życzą mi śmierci podżegają do
zabójstwa.Popełniają przestępstwo.Kto publicznie
nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze
pozbawienia wolności do lat 3.(Kodeks karny Art. 255.§
2.)§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie
przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek
dziennych, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do roku. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia
wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat
pozbawienia wolności albo karze dożywotniego
pozbawienia wolności. W pracy poddawany jestem mobbingowi przez
niektórych ludzi.Podejmują działania, których celem jest
poniżenie, ośmieszenie mnie lub powodujące u mnie
zaniżoną ocenę przydatności zawodowej lub
wyeliminowaniem z zespołu współpracowników.To jest
problem psychologiczny, mobberzy często mają
osobowości psychopatyczne. Przecież zdrowy,
przystosowany społecznie człowiek nie ma przyjemności
z tego, że ktoś przez niego cierpi. Wręcz przeciwnie - jest
mu przykro z tego powodu.Tymczasem mobber jest
zadowolony. Niewłaściwe życie seksualne niektórych ludzi bez
sumienia doprowadziło ich do tego stanu,że zdrowie i życie ludzkie nie ma dla nich żadnej wartości. Pozdrawiam dobrych i życzliwych mi ludzi.
|
Śr mar 22, 2017 23:39 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
aruner napisał(a): W pracy poddawany jestem mobbingowi przez
niektórych ludzi.Podejmują działania, których celem jest
poniżenie, ośmieszenie mnie lub powodujące u mnie
zaniżoną ocenę przydatności zawodowej lub
wyeliminowaniem z zespołu współpracowników. No to sam się z tego wyeliminuj Jest małe bezrobocie to zwolnij się z tego, i zacznij pracować gdzieś indziej, i wtedy jak ktoś się spyta czy kiedykolwiek uprawiałeś seks, to powiesz mu, że nie udzielasz takich informacji, no i będzie po kłopocie, bo jak się nie dowiedzą że jesteś prawiczkiem, to nie będzie już mobbingu.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Cz mar 23, 2017 8:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
A ja czegoś tutaj nie rozumiem. Zazwyczaj ludzie nie zadają tak obcesowych pytań. Szczególnie w pewnym wieku, takie rozmowy i pytania może istnieją wśród szalonych nastolatek, ale nie w gronie ludzi poważnych, gdzie sprawa alkowy czy prywatnego życia innej osoby mało kogo interesuje.
W takim razie nie znamy tak naprawdę sytuacji jaką autor wątku opisuje. Autor wątku nawet nie odnosi się do wypowiedzi osób tutaj piszących, ale powtarza swoje opinie.
|
Cz mar 23, 2017 17:14 |
|
|
|
|
bylejaki
Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57 Posty: 462
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Kolego aruner, jesteś zdrowy psychicznie? Bo sprawiasz wrażenie walniętego. Ty masz jakiegoś fioła na swoim punkcie. Twoim obowiązkiem jako katolika jest zachowanie czystości. A łazisz i rozgadujesz na lewo i prawo, że nie uprawiasz seksu. Przecież to nikogo nie obchodzi! Z pewnością wiele jest osób na tym forum, które zachowują, zachowywały lub będą zachowywać czystość i o tym wcale nie mówią, bo to jest po prostu normalne i zwyczajne. A Ty się kręcisz wokół tego jak pies na łańcuchu wokół budy.
|
Cz mar 23, 2017 17:28 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
bylejaki napisał(a): Kolego aruner, jesteś zdrowy psychicznie? Bo sprawiasz wrażenie walniętego. Ty masz jakiegoś fioła na swoim punkcie. Proszę o bardziej wyważone wypowiedzi. Niezależnie od opinii da się ją wyrazić w sposób nieobraźliwy, kulturalnie. moderator jumik
_________________ Piotr Milewski
|
So mar 25, 2017 10:48 |
|
|
bylejaki
Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57 Posty: 462
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
jumik: przyznaję rację, mogło to być bardziej wyważone.
|
So mar 25, 2017 11:16 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
bylejaki napisał(a): Twoim obowiązkiem jako katolika jest zachowanie czystości. A łazisz i rozgadujesz na lewo i prawo, że nie uprawiasz seksu. Przecież to nikogo nie obchodzi! Z pewnością wiele jest osób na tym forum, które zachowują, zachowywały lub będą zachowywać czystość i o tym wcale nie mówią, bo to jest po prostu normalne i zwyczajne. A Ty się kręcisz wokół tego jak pies na łańcuchu wokół budy. Ty "bylejaki" tak samo przeginasz tylko że w drugą strone. Bo przecież wcześniej czy później, ktoś z pracy by go się spytał czy ma dziewczyne, a jak nie to czy miał kiedykolwiek dziewczyne, no i z czasem to jednak by się pojawiły takie pytania, które według ciebie nigdy nie miały prawa się pojawić. I tutaj niestety aruner jest wszystkomówny, no i mleko się rozlało
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So mar 25, 2017 11:17 |
|
|
bylejaki
Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57 Posty: 462
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Nie masz racji. Wspominałem gdzieś, że w moim życiu zawodowym spotykam się w 95% z młodymi, wyzwolonymi ateistami. Większość z nich żyje w konkubinatach itp. Razu pewnego poszliśmy na obiad, był piątek. Koledzy dobrze wiedzą, że nie znoszę ryb a mimo to wziałem rybę. Zaczęli się śmiać, podgryzali mnie w tym temacie. Pożartowaliśmy wspólnie z 10 min, potem powiedziałem, że nienawidzę ryb ale cóż, mięsa jeść nie będę, bo taki mam rozkaz w mojej "sekcie". Jeszcze parę razy się zdarzyło, że ktoś zażartował i po jakimś czasie temat sam umarł. Często się widujemy i często również w piątki jadamy obiady. Przestało ich to zupełnie obchodzić. Opierając się na dotychczasowych wypowiedziach autora wątku doszedłem do wniosku, że pewnie sam non stop porusza ten problem w rozmowach i koledzy zwyczajnie mają go dość, zaczęli więc nabijać się z niego, grozić mu śmiercią w żartach itp. Jeżeli naprawdę kolega czuje się zagrożony, to niech idzie na policję i zgłosi ten problem. Może też zmienić pracę a nie kotłować się w tym bajzelku.
|
So mar 25, 2017 13:40 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2586
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
aruner napisał(a): Jestem 49 letnim mężczyzną nie mającym dotąd kontaktów seksualnych z kobietami.Jestem z tego powodu szczęśliwy ale samotny.Kontaktów seksualnych nie podejmuję głównie z powodów religijnych.Nie chcę kobiet namawiać do grzechu.Nie zmierzam kobiet traktować instrumentalnie,jak lalki i przedmioty.Na pierwszym miejscu jest u mnie Pan Bóg,po Nim kobiety,potem seks. Z powodu,że jestem sam i nie uprawiam seksu..... Arek Ogólnie to rolę się uprawia, lub sport, a nie seks
|
N mar 26, 2017 18:03 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
mareta napisał(a): aruner napisał(a): Jestem 49 letnim mężczyzną nie mającym dotąd kontaktów seksualnych z kobietami.Jestem z tego powodu szczęśliwy ale samotny.Kontaktów seksualnych nie podejmuję głównie z powodów religijnych.Nie chcę kobiet namawiać do grzechu.Nie zmierzam kobiet traktować instrumentalnie,jak lalki i przedmioty.Na pierwszym miejscu jest u mnie Pan Bóg,po Nim kobiety,potem seks. Z powodu,że jestem sam i nie uprawiam seksu..... Arek Ogólnie to rolę się uprawia, lub sport, a nie seks Przy czym istnieją wyjątki - niektórzy seks traktują w kategoriach sportu - tyle to, a tyle zaliczył.....
|
Pn mar 27, 2017 6:47 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Alus napisał(a): mareta napisał(a): aruner napisał(a): Jestem 49 letnim mężczyzną nie mającym dotąd kontaktów seksualnych z kobietami.Jestem z tego powodu szczęśliwy ale samotny.Kontaktów seksualnych nie podejmuję głównie z powodów religijnych.Nie chcę kobiet namawiać do grzechu.Nie zmierzam kobiet traktować instrumentalnie,jak lalki i przedmioty.Na pierwszym miejscu jest u mnie Pan Bóg,po Nim kobiety,potem seks. Z powodu,że jestem sam i nie uprawiam seksu..... Arek Ogólnie to rolę się uprawia, lub sport, a nie seks Przy czym istnieją wyjątki - niektórzy seks traktują w kategoriach sportu - tyle to, a tyle zaliczył..... Ja to traktuje jak proces fizjologiczny, jedzenie spanie i temu podobne.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn mar 27, 2017 7:31 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
bylejaki napisał(a): Nie masz racji. Wspominałem gdzieś, że w moim życiu zawodowym spotykam się w 95% z młodymi, wyzwolonymi ateistami. Większość z nich żyje w konkubinatach itp. Razu pewnego poszliśmy na obiad, był piątek. Koledzy dobrze wiedzą, że nie znoszę ryb a mimo to wziałem rybę. Zaczęli się śmiać, podgryzali mnie w tym temacie. Pożartowaliśmy wspólnie z 10 min, potem powiedziałem, że nienawidzę ryb ale cóż, mięsa jeść nie będę, bo taki mam rozkaz w mojej "sekcie". Jeszcze parę razy się zdarzyło, że ktoś zażartował i po jakimś czasie temat sam umarł. Często się widujemy i często również w piątki jadamy obiady. Przestało ich to zupełnie obchodzić. Opierając się na dotychczasowych wypowiedziach autora wątku doszedłem do wniosku, że pewnie sam non stop porusza ten problem w rozmowach i koledzy zwyczajnie mają go dość, zaczęli więc nabijać się z niego, grozić mu śmiercią w żartach itp. Jeżeli naprawdę kolega czuje się zagrożony, to niech idzie na policję i zgłosi ten problem. Może też zmienić pracę a nie kotłować się w tym bajzelku. Samemu jestem w podobnej sytuacji, już od kilkunastu lat, więc nie mów że nie mam racji. Wszyscy wiedzą że w tym rolnictwie to ja prawie nic nie zarabiam, i taka praca by mi się bardzo przydała, no i od kilkunastu lat co jakiś tam czas słysze o tym, że tutaj w tej fabryce przyjmują absolutnie wszystkich, no i dzwonie i okazuje się że faktycznie przyjmują tylko trzeba już wcześniej gdzieś pracować, bo na pierwszą prace to mnie nie przyjmą. No i ja rozumiem że ktoś mógł coś przekręcić, ktoś coś źle zrozumieć i niechcący dotarła do mnie fałszywa informacja, no a ale przecież to gadanie powtarza co kilka miesięcy przez paręnaście lat! To jest niemożliwe żeby to się samo tak działo, tutaj widać że jest złośliwość, może to forma jakiegoś żartu czy coś w tym stylu, no ale to jest celowe działanie. Więc mam to samo co "aruner" tylko że w kwestiach zawodowych a nie towarzyski. No i też bycie prawiczkiem można ukryć, czy może bardziej o tym nie wspominać, więc tutaj 'aruner" wystawił się na bezpośredni atak
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn mar 27, 2017 12:05 |
|
|
aruner
Dołączył(a): N lut 26, 2017 14:25 Posty: 14
|
Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Żyjemy w czasach ostatecznych.Dużo ludzi żyje tak jakby Pana Boga nie było.Nie
przestrzega przykazań.Postępują tak jakby nie mieli sumienia.Denerwują ich ludzie,którzy szóste przykazanie "nie cudzołóż" uważają za
grzech.Dla ludzi opętanych przez diabła
ludzie nie szukający przyjemności
seksualnych nie powinni żyć na tym świecie. Ten co zabija człowieka zachowuje się tak
jakby zabił wszystkich ludzi.Nie wiem jak ludzie zdegenerowani,pozbawieni zasad
moralnych,szukający seksu w
pozamałżeńskich związkach,uważający
innych ludzi za bezwartościowych mają
moralne prawo decydować o tym kto ma żyć na tym świecie.Ci co uważają,że mają takie moralne prawo służą szatanowi.Oddają cześć szatanowi uprawiając seks pozamałżeński. Chcą tą cześć szatanowi oddawać jeszcze
bardziej krzywdząc i zabijając ludzi,którzy takiego seksu nie chcą mieć.Ludzie służący
szatanowi namawiają mnie do seksu pozamałżeńskiego.Kiedy spełnię ich namowy prawdopodobnie zaczną mnie
namawiać,żebym krzywdził i zabijał innych ludzi tak jak oni robią i chcą robić.Nie należy poddawać się złu i słuchać
złych ludzi będących pomocnikami szatana. Dobry,uczciwy,porządny i wierzący w Boga
człowiek nie szuka seksu w pozamałżeńskich związkach
seksualnych.Dobry człowiek nie namawia
kobiet do złego,grzesznego seksu.Większość mężczyzn lubi kobiety za to,że spełniają ich oczekiwania seksualne.Ja lubię kobiety
dlatego,że nie chcą ze mną mieć seksu. Z tego powodu mam mniej grzechów.Mam
czyste sumienie,że żadna kobieta przeze
mnie nie popełniła grzechu.Nie podejmuję
kontaktów seksualnych nie z powodu mojej
wredności tylko z troski o życie duchowe
kobiet,które bardzo lubię.Chcę,aby jak
najwięcej kobiet było świętymi i poszło do
nieba.Mężczyźni,którzy chcą mnie zabić i
mają lub mieli kontakty seksualne
pozamałżeńskie nie kochają prawdziwie
kobiet.Kochają tylko ich ciało i chcą,żeby jak
najmniej kobiet było świętymi.Dla mnie
wierzącego w Boga człowieka ważniejsza jest
dusza kobiety niż jej ciało.Bardziej cenię
szczęście duchowe od szczęścia
seksualnego.Bardzo lubię rozmawiać z
kobietami podobnymi do mnie,które
szczęście duchowe wyżej cenią od szczęścia seksualnego.Bardzo się cieszę jak taką
kobietę spotkam.Dziękuję Bogu,że są jeszcze takie kobiety.Dobre,porządne,uczciwe i
wierzące w Boga kobiety powinny się
cieszyć,że pracują z takim ja mężczyzną
troszczącego się o ich życie
duchowe,miłego,uczynnego i nie
namawiającego do grzesznego
seksu.Inteligentni mężczyźni,lubiący
kobiety,nieopętani przez szatana też powinni
się cieszyć z tego,że pracuję bo nie jestem
dla nich żadnym konkurentem i mogą mieć
dla siebie więcej kobiet.Z tego powodu,że nie
mam seksu z kobietami wszyscy powinni być
zadowoleni.Nie rozumiem dlaczego chcą
mnie zabić. Mogą mnie zabić,skrzywdzić lub zwolnić z
pracy tylko ludzie zdegenerowani,z
zaburzeniami psychicznymi,mało
inteligentni,nielubiący pracować tylko
rozmawiać i opętani przez szatana.Ludzie
nieprzestrzegający przykazań,uprawiający
seks pozamałżeński,nie szanujący życia
ludzkiego często są złymi pracownikami.Sami
przyznają się do tego,że nie chce im się
pracować.Potrafią tylko mówić jak to dużo
robią.Chcieliby dużo zarabiać i mało
pracować.Praca ich denerwuje.Po chamsku
odnoszą się do innych współpracowników. Nie szanują mienia zakładowego.Denerwuje ich to,że mało w pracy rozmawiam.Przecież do pracy przychodzę pracować,a nie
rozmawiać i się obijać.Z tego powodu,że
jestem dobrym pracownikiem zostałem
kiedyś pracownikiem miesiąca,a potem
pomocnikiem majstra.Uczciwi ludzie chwalą
mnie za dokładność,pracowitość i
sumienność.Moja praca w zakładzie
najbardziej przeszkadza ludziom
zdegenerowanym,prymitywnym,cwaniakom, obibokom,rozpustnikom,alkoholikom i
bezbożnikom oddającym cześć
szatanowi.Najważniejsze,że postępuję
zgodnie z swoim sumieniem.To,że mam
swoje sumienie najbardziej denerwuje ludzi
bez zasad moralnych,którzy modlą się do
szatana.Jak ludzie bez sumienia,pozbawieni
zasad moralnych,mający seks w związkach
pozamałżeńskich,uważający,że innych ludzi
należy zabijać,którym nie chce się
pracować,uważający siebie za lepszych od
Pana Boga mają moralne prawo mówić mi jak mam się zachowywać?Jakie moralne
prawo mają namawiać mnie do seksu w
związkach pozamałżeńskich i grozić mi jak
nie będę miał takiego seksu to mnie zabiją? Żadna kobieta nie jest w stanie kochać mnie
bardziej od Pana Boga,dlatego nie szukam
seksu z kobietą w związku
pozamałżeńskim.Ci co uważają,że kobiety są
w stanie pokochać ich w związkach
pozamałżeńskich bardziej od Pana Boga
często są tak opętani przez szatana,że chcą
mnie skrzywdzić albo zabić.Czasy mamy ostateczne.Wojna światowa jest nieunikniona. W dzisiejszych czasach ktoś kto miał
najwięcej partnerów seksualnych uważany jest za szczęściarza,bardzo
dobrego,wartościowego i zaradnego
człowieka.Ktoś kto nie miał żadnego partnera seksualnego nie jest wart życia.Źródłem życia jest Pan Bóg i On ma prawo decydować kto ma żyć na tym świecie.Jest dużo ludzi
opętanych przez szatana i uważają,że mają prawo decydować kto ma żyć na tym
świecie.Chwalą się tym i cieszą się z tego
powodu,że oddają cześć
szatanowi.Najgorsze jest to,że tacy ludzie są ojcami i matkami(bardzo rzadko) rodzin. Bardzo współczuję dzieciom i kobietom,że mają takich ojców,mężów i
partnerów.Podziwiam poświęcenie i heroizm tych kobiet.Życie ich jest na pewno bardzo nieszczęśliwe.Jak można żyć pod jednym
dachem z osobą,która uważa,że należy zabijać innych ludzi?Jak z taką osobą można się kochać i mieć stosunki seksualne?Jakie
geny przekażą swoim dzieciom tacy
ojcowie?Jak oni je wychowają?Strach o tym
nawet myśleć.Patologia będzie mnożyła
patologię.Na polskich ulicach będzie bardziej
niebezpiecznie niż w enklawach uchodźców
w zachodniej Europie.Porządni i uczciwi
ludzie,a zwłaszcza kobiety będą się bać się wyjść na ulicę.Ci co uważają,że tacy ludzie
jak ja nie powinni żyć na tym świecie chcą
aby na tym świecie,żyli sami degeneraci z
zaburzeniami psychicznymi,mordercy, alkoholicy,rozpustnicy,bandyci,oszuści, złodzieje,cwaniaki,obiboki,chamy,prostaki, bezbożnicy,sataniści. Proszę o modlitwę za ludzi
zdegenerowanych,którzy nie szanują życia
ludzkiego,żeby się nawrócili i zaczęli wierzyć
w Boga,a nie szatana.
|
Śr cze 28, 2017 21:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|