Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 23:12



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 26, 2017 14:25
Posty: 14
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Martwię się o ludzi,którzy niedobrze mi życzą.Chcą mnie
skopać,zabić itp.Dziwię się tylko,że chwalą się i cieszą
się swoim niskim poziomem moralnym.Zastanawiające
jest to,że spokojni ludzie nieuprawiający seksu uważani
są za nienormalnych ,a ci co chcą krzywdzić i zabijać
innych ludzi uważani są za normalnych.Osoby wierzące
proszę o modlitwę za ludzi mi nieżyczliwych ,bo
martwię się o ich życie wieczne.

"Silnym człowiekiem nie jest ten co wygrywa ze

słabszym,ale ten który mu pomaga być silniejszym"

Fiodor Dostojewski
"Wielu ludzi nie wierzy w Boga, ale w diabła wierzy."

chińskie cytaty
"Jeśli możesz panować nad sobą - możesz panować nad

światem."

Tołstoj: „Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce

zacząć od siebie”.

Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
"Tylko miłość może wykluczyć używanie jednej osoby

przez drugą. "

"Wy i ja jesteśmy jedno. Nie mogę zrobić wam krzywdy,

nie raniąc siebie." (Gandhi)


N mar 12, 2017 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
zefciu napisał(a):
Mnie najbardziej poplątane wydaje się to, że aruner w ogóle był "w obowiązku" dzielić się relacjami ze swojego życia seksualnego z kolegami z pracy. Osobiście nigdy mi nie było dane w gronie współpracowników ani słuchać, ani zdawać takich relacji. Chyba że to kwestia środowiska.


Ty chyba nie rozumiesz ludzi którzy znajdują się w takiej sytuacji.
Bo jeśli ktoś się w pracy jego spytał, czy miał żone czy choćby jaką dziewczyne, no i odpowiedź była że nie miał.
To wtedy takie coś ludzi nieco zainteresuje, bo jak to możliwe że w tym wieku "aruner" jeszcze nie był ani razu na randce?
Więc to wszystko ludzi ciekawi, i to w dosyć znacznym stopniu.
Bo 50 letni prawiczek, jest o wiele ciekawszym tematem niż choćby taki 50 letni rozwodnik :biggrin:

aruner napisał(a):
Zastanawiające
jest to,że spokojni ludzie nieuprawiający seksu uważani
są za nienormalnych ,a ci co chcą krzywdzić i zabijać
innych ludzi uważani są za normalnych.(Gandhi)


Tutaj też nie jest tak do końca, jak się tobie "aruner" wydaje.
Bo przecież ja też udaje prawiczka :D
W końcu żyje w takim środowisku gdzie pewnymi rzeczami nie można się chwalić.
I co z tego że miałem kontakty z dziesiątkami kobiet, jak wszystkie pracowały w tym zawodzie, o którym nie wypada mówić, no a jakby się jeszcze moja rodzina dowiedziała!!

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 13, 2017 8:11
Zobacz profil
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Gdybym przyłożyła do wypowiedzi arunera post innej osoby, którą mam do wglądu widzę kalkę. Te posty się uzupełniają i podają przyczyny. Nasze ewolucyjne wnioskowanie zawsze podda nam wniosek korzystając nawet ze szczątków informacji. Wszystkie wypowiedzi musza być siłą rzeczy szczątkowe i nie zahaczają o rzeczywiste przyczyny, jeśli ja dobrze coś połączyłam...ba nawet napisałam tej osobie, że wszedł na forum tylko na chwilę, bo z wpisów tak mi się wydawało.
Może tak najprościej - ktoś szuka przyjaźni. Każdy z nas chce mieć bratnią duszę, nawet obok najlepszego męża/żony, to leży w naturze, bo do bólu społeczni jesteśmy. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że aseksualności mogą towarzyszyć pewne cechy, które przyjaźń czynią niezwykle trudną. Osoba aseksualna powinna szukać jednak wśrod tych ze zdrowym instynktem seksualnym i nie zajmująca się nim oraz tak bardzo sobą. Nie każdy bowiem patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt seksualny, czyli przedmiotowo. Do tego mamy wpisany w mózgu model osoby na którą zwrócimy uwagę pod tym kątem, są osoby, która mogą więc być dopuszczone tylko do roli aseksualnych przyjciół, tak jak się to dzieje w przypadku jednopłciowych przyjaźni.

Ludzie czasem tak piszą, że należy czytać to czego nie napisali, to jest najważniejsze. Nawet w Biblię odczytuje się w niektórych fragmentach metodą introspekcji.


Pn mar 13, 2017 9:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Liza napisał(a):
Każdy z nas chce mieć bratnią duszę, nawet obok najlepszego męża/żony, to leży w naturze, bo do bólu społeczni jesteśmy.


To jest kwestia tego jaki kto ma charakter, bo jeden potrzebuje tej bratniej duszy, inny już nie koniecznie.

Liza napisał(a):
Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że aseksualności mogą towarzyszyć pewne cechy, które przyjaźń czynią niezwykle trudną. Osoba aseksualna powinna szukać jednak wśrod tych ze zdrowym instynktem seksualnym i nie zajmująca się nim oraz tak bardzo sobą.


To "aruner" powiedział że jest aseksualny?
Bo jakoś nie zauważyłem, czegoś takiego w jego wypowiedziach.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 13, 2017 12:50
Zobacz profil
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Odczytałam co odczytałam, ale zmodyfikuję dla dobra sprawy. Będzie rzeczywiście zręczniej: abstynent seksualny szuka przyjaciółki. Uważam, że obawia się wplecenia w znajomość elementu fascynacji seksualnej, która może pojawić się między kobietą i mężczyzną (internet nie jest też przeszkodą - mam uzasadnić neurobiologicznie?), więc uznał, że osoba aseksualna będzie najlepszą przyjacióółką.
Prywatnie uważam, że worek soli trzeba zjeść by poznać drugiego człowieka (sprawdzają sytuacje trudne/graniczne) i pozwolić mu wejść w swoje życie. Nie da więc rady umówić się, że będziemy przyjaciółmi, to się staje.

A przyjaciel to skarb. P. Feyerbend dopiero na kilka dni przed śmiercią doszedł do nastepującego wniosku: Dzisiaj wydaje mi się, że miłość i przyjaźń odgrywają najważniejszą rolę w życiu i że bez nich nawet najwyższe osiągnięcia są nijakie, puste i niebezpieczne.

No cóż, też tak uważam...Życzę powodzenia w poszukiwaniach. Warto. :)


Pn mar 13, 2017 14:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Liza napisał(a):

Prywatnie uważam, że worek soli trzeba zjeść by poznać drugiego człowieka (sprawdzają sytuacje trudne/graniczne) i pozwolić mu wejść w swoje życie. Nie da więc rady umówić się, że będziemy przyjaciółmi, to się staje.


To że 'aruner" chciałby jedynie przyjaźni a wyjdzie coś więcej, jest najmniejszym problemem.
Tutaj gorzej będzie ze znalezieniem (odnośnie dziewczyn) kogokolwiek na cokolwiek, bo przecież wiek już nie ten, urody na starość też za bardzo nie ma, a przecież po tylu latach samemu "aruner" jest coraz bardziej zrozpaczony, zdesperowany sfrustrowany.
I w tej sytuacji to wszystko działa na niekorzyść, wręcz można powiedzieć ze tutaj się nic nie da zrobić, bo jak sobie nikogo do tej pory nie znalazł to już nie znajdzie.

No ale w sumie mówił że jest wierzącym katolikiem, w tej sytuacji powinien wziąć swój krzyż, w cierpieniu i bólu iść na przód, w końcu nikt go nie zmuszał do tego, to on sam wybrał taką droge.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 13, 2017 17:49
Zobacz profil
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Krzyż to jest sytuacja bez wyjścia, wówczas przyjęcie go i niesienie wraz z Jezusem przynosi ulgę, pozwala iść do przodu, bo krzyż masz na plecach a drogę nadziei przed sobą. Jeśli jednak jest to ucieczka w krzyź, będzie stał przed człowiekiem i wzrok będzie skierowany na narzędzie tortur. Niesie tak naprawdę regres w duchowości i zabija pragnienia. To stan beznadziei cierpiętniczej, więc obce chrześcijaństwu. W końcu staje się częścią tożsamości cierpiętnika.


Wt mar 14, 2017 8:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Liza napisał(a):
Krzyż to jest sytuacja bez wyjścia, wówczas przyjęcie go i niesienie wraz z Jezusem przynosi ulgę, pozwala iść do przodu, bo krzyż masz na plecach a drogę nadziei przed sobą. Jeśli jednak jest to ucieczka w krzyź, będzie stał przed człowiekiem i wzrok będzie skierowany na narzędzie tortur. Niesie tak naprawdę regres w duchowości i zabija pragnienia. To stan beznadziei cierpiętniczej, więc obce chrześcijaństwu. W końcu staje się częścią tożsamości cierpiętnika.


Ty chyba nie rozumiesz na czym polega to całe chrześcijaństwo.
Bo to co będzie po śmierci to jest zupełnie inna kwestia, natomiast za życia doczesnego to każdy chrześcijanin posiada swój krzyż, który powinien dźwigać przez całe życie.
Oczywiście dla niektórych ludzi niesie tego krzyża, może przynieść ulge, w końcu to jest kwestia indywidualna, każdy człowiek może to odbierać nieco inaczej.
I tutaj widać że "aruner" jeszcze niesie ten swój krzyż, ale jest mu coraz ciężej i ciężej, no ale trudno, sam sobie to wybrał.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt mar 14, 2017 14:00
Zobacz profil
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Od cierpienia się ucieka. Zdrowy człowiek szuka furtki przez którą ucieknie. Spotkasz się zawsze z cierpieniem, bo bez niego żaden człowiek nie przejdzie przez życie. W wyborach pomaga roztropność. Są ludzie, którzy bez cierpienienia żyć nie mogą, bo ona nadaje im tożsamość. Poznasz ich po tym, że są zgorzkniali. Nie są w stanie znieść dobrego humoru otoczenia. Chcą zarazić drugiego człowieka goryczą, obrzydzając drugiemu człowiekowi pogodę ducha (może nią emanować mimo ogromu cierpienia, który dźwiga na plecach). Czują się uprzywilejowani, bo Bóg obarczyl ich krzyżem cierpienia. Przekonuje, że nie mamy pojęcia o prawdziwym życiu, które jest niesprawiedliwe a ludzie okrutni.

Nie za cierpienie będzie zbawienie, ale za miłość.
Ból głowy jest krzyżem, gdy nie pomagają żadne leki. Nie wolno odbierać człowiekowi odbierać nadziei jak szuka drogi ucieczki od cierpienia, to niezwykle ciężki grzech, który może zabić drugiego człowieka. Czasem pomóc mozna jedynie towarzysząc mu, będąc w pobliżu.


Wt mar 14, 2017 15:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Liza napisał(a):
Od cierpienia się ucieka. Zdrowy człowiek szuka furtki przez którą ucieknie. Spotkasz się zawsze z cierpieniem, bo bez niego żaden człowiek nie przejdzie przez życie. W wyborach pomaga roztropność. Są ludzie, którzy bez cierpienienia żyć nie mogą.


Akurat aruner" przed cierpieniem nie uciekał.
Samemu postanowił że będzie cierpiał w imie religii którą wyznaje.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt mar 14, 2017 19:59
Zobacz profil
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Po takich słowach o abstynecji w imię religii zaczyna się dopiero poszukiwania rzeczywistych przyczyn, bo z reguły są głębsze. Człowiek zwykle nie mówi o tym co najważniejsze, co nie oznacza, że kłamie. Często mamy do czynienia z racjonalizacją. Należy czekać lub drążyć temat. Wspomniałam o tym. Nie masz na forum odpowiedzi, więc należy zawiesić osąd.


Wt mar 14, 2017 20:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Liza napisał(a):
Po takich słowach o abstynecji w imię religii zaczyna się dopiero poszukiwania rzeczywistych przyczyn, bo z reguły są głębsze. Człowiek zwykle nie mówi o tym co najważniejsze, co nie oznacza, że kłamie. Często mamy do czynienia z racjonalizacją. Należy czekać lub drążyć temat. Wspomniałam o tym. Nie masz na forum odpowiedzi, więc należy zawiesić osąd.


W sumie jak przeczytałem te pierwsze kilka zdań "arunera" z początku tematu, gdzie pisze że jest na raz szczęśliwy i samotny.
To jest możliwe coś takiego, żeby być jednocześnie szczęśliwym i samotnym?
A nawet jeśli by i tak było, to co temu "arunerowi" przeszkadza? skoro jest szczęśliwy to po co to zmieniać?
I to dopiero teraz w wieku 49 lat dowiedział się że jest samotny? w wieku 30 lat to już nie był kims samotnym?

Jak na moje oko, to tutaj widze jakieś problemy natury psychicznej.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt mar 14, 2017 21:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 26, 2017 14:25
Posty: 14
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Nie uważam się za chodzącego wyznacznika moralności.
Jestem za bardzo skromny,żebym się za takiego uważał.
Nie uważam seksu w związkach sakramentalnych za

grzech.Z powodów oczywistych.Nie zamierzam nikomu

zabierać radości ze współżycia.Ja z powodu,że nie

jestem w związku sakramentalnym unikam kontaktów

seksualnych z kobietami.Wydaje mi się,że postępuje
uczciwie i moralnie religijnie.Najwięcej ludzi trafia do

piekła z powodu grzechów związanych z nieczystością

seksualną.Z tego powodu jestem tak bardzo atakowany.
Ja się nie wtrącam do życia innych ludzi.To jest ich
osobista sprawa.Oni wtrącają się do mojego.Z tego

powodu,że chcę żyć zgodnie z moim sumieniem i nie

ulec demoralizacji uważają mnie niektórzy za

nienormalnego.Uważają to przeważnie ci co uważają się
za bogów tak wspaniałych,że mają prawo decydować
kto ma żyć na tym świecie.Prześladowanie ludzi,którzy

starają się żyć według zasad moralności chrześcijańskich

trwa cały czas.Spotykam ludzi bardzo mi życzliwych

mimo,że wiedzą w jakiej jestem sytuacji.Wartościowy

człowiek potrafi zrozumieć człowieka,który ma innego

poglądy i jest dla niego życzliwy.Pozdrawiam ludzi z

wysoką klasą i kulturą osobistą.Uważam,że bardziej

należy podobać się Panu Bogowi a nie bogom.


Śr mar 15, 2017 13:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
aruner napisał(a):
Najwięcej ludzi trafia do

piekła z powodu grzechów związanych z nieczystością

seksualną.


Skąd ty możesz wiedzieć kto trafia do piekła?

aruner napisał(a):
Oni wtrącają się do mojego.Z tego

powodu,że chcę żyć zgodnie z moim sumieniem i nie

ulec demoralizacji uważają mnie niektórzy za

nienormalnego.


Bo przecież to co robisz nie jest normalne.
Większość ludzi uprawia seks, i to jest normalne, u ciebie jest nieco inaczej.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr mar 15, 2017 13:51
Zobacz profil
Post Re: Czy nie uprawiającego seksu trzeba zabić?!
Nie ma powodów religijnych, które zabraniają wchodzenia w związki małżeńskie. Jeśli istnieją przeszkody, przyczyną staje się ta przeszkoda a nie wzgląd religijny. Nie można więc twierdzić, że abstynencja seksualna jest ze wgzlędów religijnych. Z jakiegoś powodu nie doszło do zawarcia małżeństwa i to stanowi rzeczywistą przyczynę. Nie należy wprowdzać ludzi w błąd poprzez podawanie przyczyn pozornych. Nikt z otoczenia nie wierzy w te względy religijne, więc widząc obchodzenie tematu pozwalają sobie również na niewybredne, aczkolwiek nieuzasadnione śmiechy.

Nikt nie wyśmiewa osób konsekrowanych, że pozostają w czystości, bo to się rozumie. Ludzie najczęściej śmieją się jak czegoś nie rozumieją. Zrozumieją prosty przekaz: jestem prawiczkiem, bo nie spotkałem tej jednej jedynej, widocznie źle szukałem. Lub inaczej: sprawy sypialni pozostawiam sobie, bo jej drzwi się zamyka od wewnątrz. Robek sam przyznał: a czym się chwalić, usługi tych dam są dyskretne...


Śr mar 15, 2017 16:26
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL