Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 23:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy 
Autor Wiadomość
Post Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Ostatnio wzielam na ruszt wszystkie grzechy lekkie do ktorych mam przywiazanie.

No i ciezko jest z klamstwem.

Czasami sytuacje zyciowe wymuszaja kłamanie. Druki urzedowe nie zakładajace braku meldunku, dlugasne umowy ktore trzeba napisac ze sie przeczytało, niestrawne instrukcje wewnętrzne.

Jak to jest w Waszym doswiadczeniu?

Kiedys słyszałam definicję świętości ze zadne okolicznosci zewnętrzne nie zmuszą takiej osoby do popełnienia grzechu. Oj brakuje.


So kwi 29, 2017 16:15

Dołączył(a): N cze 01, 2014 5:10
Posty: 24
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Czasami w naszym życiu "nie da się " na każdym kroku żyć bez grzechu - dlatego mamy spowiedź ale w warunkach dobrej spowiedzi jest też zadośćuczynienie - jeżeli w danej kwestii zgrzeszymy to możemy to jakby odpokutować poprzez zrobienie w innej materii czegoś dobrego - choćby modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące, czy jakiś dobry uczynek itp.


N kwi 30, 2017 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Teresse napisał(a):
Ostatnio wzielam na ruszt wszystkie grzechy lekkie do ktorych mam przywiazanie.

No i ciezko jest z klamstwem.

Czasami sytuacje zyciowe wymuszaja kłamanie. Druki urzedowe nie zakładajace braku meldunku, dlugasne umowy ktore trzeba napisac ze sie przeczytało, niestrawne instrukcje wewnętrzne.

Jak to jest w Waszym doswiadczeniu?

Kiedys słyszałam definicję świętości ze zadne okolicznosci zewnętrzne nie zmuszą takiej osoby do popełnienia grzechu. Oj brakuje.


Do tych używek które używam :-D nie moge się przyznawać, bo by były z tego problemy, więc bez kłamstwa się nie obędzie.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N kwi 30, 2017 14:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Pozostaje pytanie czy wszystko, co wygląda na kłamstwo, jest rzeczywiście kłamstwem.

KKK 2482:

Cytuj:
Kłamstwo polega na mówieniu nieprawdy z intencją oszukania


Kiedyś jakiś ksiądz, bodaj czy nie publicznie, tłukł, ile razy mówimy „minutka”, a wracamy za 5 minut, i żeby szanować swoje słowa, i wracać rzeczywiście za minutę. Albo mi się to przyśniło (nie wykluczam, mały wtedy musiałem być), albo ten ksiądz nie rozumie przenośni. Tutaj „minutka” nie ma znaczenia „60 sekund”, ale „krótko”.

Gdzieś indziej, w internecie, nie mogę niestety znaleźć na szybko, jakaś kobieta pytała, czy to grzech, że jak ją znajoma zaprosiła na przyjęcie, to powiedziała, że nie może, podczas gdy tak naprawdę nie chciała; ponieważ ta kobieta nienawidziła, gdy się jej wprost odmawia, i za nie przyjście na przyjęcie gotowa była obrazić się śmiertelnie. I bodajże jezuita jakiś odpowiedział, że to kłamstwo i grzech.

To już bardziej śliska sprawa… Ale i tak miałbym wątpliwości, czy to jest tak proste, jak się wydaje. Przecież w tradycyjnych kulturach odmowa bez podania powodu to jest skrajna nierzeczność. To, że ma się prawo do odmowy bez podania powodu, to jest pomysł bardzo nowy, który, jak mi się zdaje, chyba wszedł w pakiecie o nazwie „asertywność”, którą promuje się dopiero od kilkudziesięciu lat. A zatem i obecnie ludzie w starszym, a niekiedy nawet i w średnim wieku, rozumują w myśl tej starej etykiety, według której prosta odmowa to jest zachowanie obraźliwe dla drugiej osoby. Mam okazję obserwować to na przykładzie mojego dziadka: jak dzwonią do niego telemarketerzy z kolejną „wspaniałą ofertą”, to on nie jest w stanie powiedzieć po prostu, że nie jest zainteresowany tą książką, którą mu wciskają; zamiast tego opowiada wymówki przez pięć minut, że przykro mu bardzo, ale nie może, bo ma problemy zdrowotne i dużo pieniędzy idzie na leki i lekarzy.

Co osoba wychowana w takim systemie zrozumie, gdy jej się powie, że nie ma się ochoty przyjść na przyjęcie? Zrozumie coś zupełnie innego, niż zaproszona osoba miała intencję przekazać. Tłumacząc na współczesny język, do takiej osoby dotrze mniej więcej taki przekaz: „W dυpie mam twoje przyjęcie i ciebie, nie chcę ciebie znać ani mieć z tobą nic wspólnego, spіerdalaj z mojego życia, precz, jesteś dla mnie śmieciem”. Natomiast, jeśli się odmówi podając wymówkę, prawdziwą lub fałszywą, nie ma znaczenia, to przekaz dotrze mniej więcej taki: „Chociaż nie mam ochoty iść na Twoje przyjęcie i nie pójdę tam, to jednak niezmiennie dalej Ciebie szanuję, dalej cenię sobie Twoje towarzystwo i chcę dalej utrzymywać z Tobą kontakt”.

Idąc tym tropem, kłamstwem będzie właśnie nie podanie wymówki, bo wtedy właśnie przekaz będzie niezgodny z prawdą. Natomiast jeśli się poda wymówkę, to wtedy właśnie przekaz, jaki dotrze do odbiorcy, będzie dużo bliższy prawdzie, niż jeśli się tej wymówki nie poda. Mówiąc do osoby wychowanej w jakimś systemie wartości, trzeba mieć na względzie, jakim językiem ona operuje, i przemawiać do niej jej językiem, a nie własnym językiem, inaczej narazi się na nieporozumienie. A że wymówka niekoniecznie jest prawdziwa? Przecież osoba, której się tę wymówkę daje, powinna być tego świadoma. I nie interesuje jej rzeczywista wymówka, ale tylko to, że ktoś zadał sobie trud, by tę wymówkę powiedzieć.

Jeśli dobrze pamiętam, to w Czechach „czestwy chleb” oznacza „świeży chleb”. Analogicznie zatem: jeśli prosi się w sklepie „czerstwy chleb”, to się nie kłamie. A przecież ktoś mógłby powiedzieć, że to kłamstwo, bo mówię „czerstwy”, a więc: nieświeży, podczas gdy myślę „świeży”!

Nie, nie jestem pewien, czy to, co napisałem ttutaj, to prawda.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Śr maja 03, 2017 14:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
gaazkamm napisał(a):
Gdzieś indziej, w internecie, nie mogę niestety znaleźć na szybko, jakaś kobieta pytała, czy to grzech, że jak ją znajoma zaprosiła na przyjęcie, to powiedziała, że nie może, podczas gdy tak naprawdę nie chciała; ponieważ ta kobieta nienawidziła, gdy się jej wprost odmawia, i za nie przyjście na przyjęcie gotowa była obrazić się śmiertelnie. I bodajże jezuita jakiś odpowiedział, że to kłamstwo i grzech.


Mówienie prawdy pociąga za sobą pewne konsekwencje, i trzeba je zaakceptować.
W końcu religia wymaga poświęceń :biggrin:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr maja 03, 2017 15:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
gaazkamm napisał(a):
A zatem i obecnie ludzie w starszym, a niekiedy nawet i w średnim wieku, rozumują w myśl tej starej etykiety, według której prosta odmowa to jest zachowanie obraźliwe dla drugiej osoby. Mam okazję obserwować to na przykładzie mojego dziadka: jak dzwonią do niego telemarketerzy z kolejną „wspaniałą ofertą”, to on nie jest w stanie powiedzieć po prostu, że nie jest zainteresowany tą książką, którą mu wciskają; zamiast tego opowiada wymówki przez pięć minut, że przykro mu bardzo, ale nie może, bo ma problemy zdrowotne i dużo pieniędzy idzie na leki i lekarzy.


Moim zdaniem Twój dziadek powiedział coś, co dotyczy prawie wszystkich staruszków. Więc nie skłamał.Starał się byc uprzejmy. Najprościej jest odmówić telemarkieterom oświadczając ,że nie zgadzamy się na nagrywanie rozmowy. Wtedy nie mogą jej kontynuować. Przed chwila odmówiłam miłej pani,która miała dla mnie "niezwykle atrakcyjna" ofertę. Zapytała- dlaczego nie chcę posłuchać. Odparłam- bo przed chwila wróciłam i chce odpocząć z nogami na krześle, zamiast stać 20 minut przy telefonie, bo bolą mnie nogi.Powiedziałam prawdę. Nie czekając na odpowiedź powiedzialam też stanowczo,że dziękuję i życzę miłego dnia. Raczej od zawsze mam problem z "za długim językiem", a kłamać nigdy nie umiałam.


Cz maja 04, 2017 17:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
mareta napisał(a):
Najprościej jest odmówić telemarkieterom oświadczając ,że nie zgadzamy się na nagrywanie rozmowy. Wtedy nie mogą jej kontynuować.


Na serio tak jest?
Mnie nikt nigdy nie pytał o to czy wyrażam zgode na nagranie tej rozmowy.

mareta napisał(a):
Przed chwila odmówiłam miłej pani,która miała dla mnie "niezwykle atrakcyjna" ofertę. Zapytała- dlaczego nie chcę posłuchać. Odparłam- bo przed chwila wróciłam i chce odpocząć z nogami na krześle, zamiast stać 20 minut przy telefonie, bo bolą mnie nogi.Powiedziałam prawdę. Nie czekając na odpowiedź powiedzialam też stanowczo.


Takie zachowanie, to jest chamstwo.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Cz maja 04, 2017 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Chamstwo to jest to, co robią telemarketerzy. Raz, że dzwonią po ludziach, dwa że stosują techniki manipulacji, na które podatni są szczególnie starsi ludzie, trzy, że często oferują śmiecie po zawyżonych cenach. „Bezpłatny program badań na cośtam” – dobre sobie. Tam nawet często nie ma lekarzy! Tylko są „specjaliści po kursach”. Chyba nie będę winny nieodpowiedzialnego osądu, jeśli będę przypuszczał, że jedynym celem tych „badań” jest wmówienie w człowieka chorób, jakich on nie ma, by tylko kupił ich suplemet diety?

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


So maja 06, 2017 10:52
Zobacz profil
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
mareta napisał(a):
Przed chwila odmówiłam miłej pani,która miała dla mnie "niezwykle atrakcyjna" ofertę. Zapytała- dlaczego nie chcę posłuchać. Odparłam- bo przed chwila wróciłam i chce odpocząć z nogami na krześle, zamiast stać 20 minut przy telefonie, bo bolą mnie nogi.Powiedziałam prawdę. Nie czekając na odpowiedź powiedzialam też stanowczo.


Cytuj:
Takie zachowanie, to jest chamstwo.

Chamstwo pod warunkiem gdy nie respektuje sie dalszej wypowiedzi marety że dziękuję i życzę miłego dnia.


So maja 06, 2017 12:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
gaazkamm napisał(a):
Chamstwo to jest to, co robią telemarketerzy. Raz, że dzwonią po ludziach, dwa że stosują techniki manipulacji, na które podatni są szczególnie starsi ludzie, trzy, że często oferują śmiecie po zawyżonych cenach. „Bezpłatny program badań na cośtam” – dobre sobie. Tam nawet często nie ma lekarzy! Tylko są „specjaliści po kursach”. Chyba nie będę winny nieodpowiedzialnego osądu, jeśli będę przypuszczał, że jedynym celem tych „badań” jest wmówienie w człowieka chorób, jakich on nie ma, by tylko kupił ich suplemet diety?


To w takiej sytuacji, odpowiadanie chamstwem na chamstwo, już chamstwem nie jest?

Alus napisał(a):
Chamstwo pod warunkiem gdy nie respektuje sie dalszej wypowiedzi marety że dziękuję i życzę miłego dnia.


Ja zawsze odbierałem takie zachowanie jako chamstwo.
Jakby życie wyglądało, jeśli wszyscy by się tak zachowywali jak "mareta", w końcu jaki ide do jakiegoś urzędu żeby coś załatwić, to zazwyczaj mam do tych ludzi co tam pracują kilka pytań, i jeśli na wszystkie moje pytania by była jedna odpowiedź, dziękuję i życzę miłego dnia. to jak ja bym w takim urzędzie cokolwiek załatwił?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So maja 06, 2017 20:34
Zobacz profil
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Alus napisał(a):
Chamstwo pod warunkiem gdy nie respektuje sie dalszej wypowiedzi marety że dziękuję i życzę miłego dnia.


Cytuj:
Ja zawsze odbierałem takie zachowanie jako chamstwo.
Jakby życie wyglądało, jeśli wszyscy by się tak zachowywali jak "mareta", w końcu jaki ide do jakiegoś urzędu żeby coś załatwić, to zazwyczaj mam do tych ludzi co tam pracują kilka pytań, i jeśli na wszystkie moje pytania by była jedna odpowiedź, dziękuję i życzę miłego dnia. to jak ja bym w takim urzędzie cokolwiek załatwił?

W urzędzie po to siedzi pracownik by załatwiać sprawy petenta, za to pobiera uposażenie.
Mareta, czy każda inna osoba, nie po to posiada telefon aby załatwiać sprawę telemarketera, wysłuchując go i korzystając z jego oferty.


N maja 07, 2017 7:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Alus napisał(a):
W urzędzie po to siedzi pracownik by załatwiać sprawy petenta, za to pobiera uposażenie.
Mareta, czy każda inna osoba, nie po to posiada telefon aby załatwiać sprawę telemarketera, wysłuchując go i korzystając z jego oferty.


No i jeśli by doszło do sytuacji, że "Mareta" ma kilka pytań i dzwoniła do jakiegoś urzędu, a pracownik tego urzędu już po pierwszym pytaniu nie dając szansy na zadanie kolejnych mówi dziękuję i życzę miłego dnia
To wtedy jest chamstwo ze strony urzędnika, czy jednak nie ma?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 07, 2017 8:14
Zobacz profil
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Robek napisał(a):
Alus napisał(a):
W urzędzie po to siedzi pracownik by załatwiać sprawy petenta, za to pobiera uposażenie.
Mareta, czy każda inna osoba, nie po to posiada telefon aby załatwiać sprawę telemarketera, wysłuchując go i korzystając z jego oferty.


No i jeśli by doszło do sytuacji, że "Mareta" ma kilka pytań i dzwoniła do jakiegoś urzędu, a pracownik tego urzędu już po pierwszym pytaniu nie dając szansy na zadanie kolejnych mówi dziękuję i życzę miłego dnia
To wtedy jest chamstwo ze strony urzędnika, czy jednak nie ma?

W obowiązkach pracownika urzędu leży udzielanie informacji.
Żaden obywatel nie ma obowiązku wysłuchiwać propozycji handlowych marketerów.
Jak już napisałam, mylisz porządki.


N maja 07, 2017 8:34

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
Robek napisał(a):
To w takiej sytuacji, odpowiadanie chamstwem na chamstwo, już chamstwem nie jest?


Przerwanie rozmowy, gdy rozmówca chce wyłudzić ode mnie pieniądze, jest obroną przed jego próbą zaszkodzenia mi, a nie chamstwem.

Przerwanie rozmowy, gdy rozmówca marnuje mój czas swoimi nachalnymi próbami wyłudzenia ode mnie pieniędzy, jest obroną mojego czasu przed bezprawną próbą odebrania mi go, a nie chamstwem.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


N maja 07, 2017 8:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Ile testów oblewam dziennie na mowienie prawdy
gaazkamm napisał(a):
Przerwanie rozmowy, gdy rozmówca marnuje mój czas swoimi nachalnymi próbami wyłudzenia ode mnie pieniędzy, jest obroną mojego czasu przed bezprawną próbą odebrania mi go, a nie chamstwem.


Możesz bronić swój cenny czas, przed jego utratą, ale to i tak nie zmienia tego że to jest chamskie zachowanie.

Alus napisał(a):
W obowiązkach pracownika urzędu leży udzielanie informacji.
Żaden obywatel nie ma obowiązku wysłuchiwać propozycji handlowych marketerów.
Jak już napisałam, mylisz porządki.


No to jeśli na ulicy ktoś mnie zaczepi i spyta się czy wiem gdzie jest jakiś tam sklep, to wtedy ja( nie mając obowiązku mu pomóc) mogę odpowiedzieć spier...., i to już nie jest chamstwo?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 07, 2017 11:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL