5 powodów, dla których katolik nie powinien oglądać "Gry o Tron"



Ja przyznaje się, że oglądałam ale przestałam i jestem b zadowolona.

https://www.deon.pl/po-godzinach/michalki/art,594,5-powodow-dla-ktorych-katolik-nie-powinien-ogladac-gry-o-tron.html

Oczywiscie to Łaska od Boga bo byłam "wciągnięta".

To ludzie mają oglądać seriale żeby w nich szukać wzorów do naśladowania?
Co to za cudaczne pomysły jakoby seriale miały ludzi czegoś tam nauczyć, przecież czas kiedy to plebania zastępowała chodzenie ludzi do kościoła już dawno minęły.

Teresse tym watkiem zdobywasz moja osobista nagrode na najwieksza ilosc bzdurnych watkow na tym forum.
Congratulations.
Z twoimi punktami w 100% sie nie zgadzam, ksiazka ktora czytalem 3x w oryginale stara sie pokazac zycie fantastyczne mozliwie prawdziwie jako walke dobra ze zlem, gdzie wcale nie zawsze dobro zwycieza.
A film jest dosc wierny ksiazce.

@Robek + subadam

viewtopic.php?p=391630#p391630

Potraficie odpowiedzieć na kwestię opierając się na wierze katolickiej?

Nie pozwalamy tu na wypowiedzi jakkolwiek podważające zasady wiary katolickiej. Posty powyżej jednak wg mnie tego nie robią.


1 i 2 są akurat prawdą. Choć to podnosi granicę dozwolonego wieku, a nie skreśla film całkowicie dla każdego dorosłego katolika.

I nie wiem, jak jest morał, bo autor jeszcze nie skończył pisać. Ale na pewno "złym" nie żyje się tam lepiej niż "dobrym". Raczej wszystkim równo życie daje się we znaki.

Dzieki soul za odpowiedz, choc przyznam, nie skojarzylem ze to watek w dziale scisle katolickim.
Jednak podchodzac do problemu na sposob Teresse czyz nie nalezaloby bajki o Babie Jadze rowniez zakazac ?
Nie mowiac o okrutnych bajkach braci Grimm.
A jakos przez dziesiatki lat KK tym problemem jakos sie na zajal.

Owszem, jeżeli to kogoś podnieca, powinien unikać. Niemniej pornografii tam nie zauważyłem, ale to pewnie kwestia gustu.


Nie, nie można, bo wtedy to byłby inny serial. Owszem, nie wszytko trzeba pokazywać tak realistycznie (patrz też punkt 1), niemniej od Szeregowca Ryana realizm przemocy w filmach "trafił pod strzechy".


Bzdura, ktoś bardzo słabo zapoznał się z serialem.

Jeżeli jest jakieś motto przewodnie serialu, to takie, że wszelkie plany mogą być zniweczone w jednej chwili. Dotyczyło to tak dobrych jak i złych bohaterów, choć oczywiście przy tych pierwszych to boli bardziej.


Bzdura, wśród bohaterów filmu są całe pęczki wzorów do naśladowania. Nie są to postacie ze spiżu i marmuru, mają słabości i popełniają błędy. I tym lepiej.


No, nareszcie, fantastyka jest pfuj, bo jest fantastyka. A to jest magia a to jest okultyzm a to jest "subtelne zwodzenie", mamy na to pocztówki papieża, który nie był papieżem i już teraz też nie jest... sorry, powtórka z Harry Pottera się szykuje.

---------------------

Podsumowując, nie jest to serial dla każdego, szczególnie dla osób wrażliwych. Ale nie mieszajmy (znowu) religii do tego.

A kto z ciekawosci?

Tyrion Lennister. Cała rodzina Stark, może poza Sansą, ale włączając Jona. "Nawrócony" Jamie, choć tu bardziej ten książkowy, w serialu faktycznie dodano niepotrzebną "scenę". Brienne. I ten sługa Tyriona a później Brienne, nazwiska bez guglowania nie spomnę. To względem postaci wystepujących w całej sadze, postaci pobocznych teraz wymieniać nie będę.

EDIT: Dawno nie czytałem / oglądałem, jak się nazywał ten przyjaciel Jona "z lekką nadwagą"? Dopiszcie go do listy.

EDIT2: ... i ten były szmugler w służbie Stanisa... Davos?

Moze i tak - dla mnie serial dyskwalifikują sceny erotyczne.

Lubię, bo trudno nie lubić, ale gość jednak

SPOJLER

zastrzelił w kiblu własnego ojca

choć fakt, że w afekcie, a tamten w pełni zasłużył.

To wszystkie seriale i filmy przewidziane dla katolików, muszą się kończyć szczęśliwie i radośnie?

Bo gdyby nie to byłoby ok

I to w książce lepiej uzasadniono, niejako "afekt podwójny". Więcej spojlerów tutaj może nie dawajmy.

No, miałem na myśli, że owo miejsce to jednak pewne swoiste świeckie sacrum , a bycie w nim przydybanym to poniekąd symbol bezbronności.