Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 6:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Witam.
Także potrzebuje porady. Po 6 letnim zwiazku rozstalismy sie z narzeczona. Przez ponad 5 lat bylismy dla siebie calym swiatem ale gdy zamieszkalismy razem, wszystko zaczelo sie psuc (choc poczatkowo bylo dobrze). Po kilku miesiacach zaczely sie problemy w naszych relacjach. Kilkukrotnie rozstawalismy sie (ona odchodzila) ale wracala po ok tygodniu i byla znow tą sama osobą ktora poznalem, pełną uczuć ale tylko na chwile. Wiem ze podczas naszych problemow pojawila sie osoba trzecia, nie potrafilem sie z tym pogodzic i ciagle czulem sie zagrozony. Pomimo zapewnien mojej ukochanej ciagle o tym wspominalem bo mimo tego ze mowila ze on nic nie znaczy, nie urywala z nim kontaktu. Niedawno rozstalismy sie ostatecznie, choc mowi ze nie chce nic skreslac ani robić nadziei, widze ze traktuje mnie jak intruza i widuje sie z tamtą osobą. Jest mi to strasznie ciężko przezyc, poniewaz moja ukochana przez prawie caly nasz zwiazek kochala mnie strasznie mocno i to czułem, a teraz nie chce mnie znac, choć podczas rozstawania mocno płakała ale to ona odeszła mowiąc że kocha. Kocham ją ciągle i caly czas, gleboko w sercu czuje ze to ta jedyna. Czy jest ktoś kto takie coś przeżył i może mi coś poradzić. Nie wyobrażam sobie życia bez niej...


Pn paź 16, 2017 11:12
Zobacz profil
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Niestety jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest totalnie się od niej odciąć. Zerwać kontakty, nie gdybać, co by było etc. I dać sobie dużo, dużo czasu, żeby te uczucia się uspokoiły, prosząc Boga o łaskę wyzwolenia. Przechodziłem coś podobnego i nie było łatwo, ani nie było szybko. Ale teraz jestem w szczęśliwym małżeństwie, a tamta osoba nie budzi już we mnie w zasadzie żadnych uczuć. Jeśli jednak ciągle będziesz to rozdrapywał, to wpadniesz w błędne koło.


Pn paź 16, 2017 11:22

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Dziękuje za odpowiedz. Zastanawia mnie tylko czy to możliwe żeby tak mocno kochać i po jakimś czasie zostawić? Jeszcze niedawno moja kochana miala operacje i byla w narkozie, a gdy sie obudzila patrzyla na mnie jak na najwiekszy cud i mowila ze czuje ze przy niej jest odpowiednia osoba, ze nikogo innego nie chcialaby widziec. Rozdrapuje ponieważ nie dowierzam w to co sie stało. Jeszcze kilka tygodni temu planowaliśmy ślub, dzieci i gruntowna stabilizacje, wybieraliśmy obrączki..


Pn paź 16, 2017 11:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Myśle o tym że odeszla aby byc z tą osoba z którą tak czesto pisala, a po rozstaniu widywala sie z nim. Zastanawiam się jak można pokazywać wielkie uczucia i z drugiej strony myśleć o innym, czy to jakieś zagubienie, zauroczenie?


Pn paź 16, 2017 11:33
Zobacz profil
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
M-mm napisał(a):
Wiem ze podczas naszych problemow pojawila sie osoba trzecia, nie potrafilem sie z tym pogodzic i ciagle czulem sie zagrozony. Pomimo zapewnien mojej ukochanej ciagle o tym wspominalem bo mimo tego ze mowila ze on nic nie znaczy, nie urywala z nim kontaktu. ...

Ciągle wspominałeś, ciągle podejrzewałaś......nie każdy potrafi znieść tak nieufną, zaborczą miłość.


Pn paź 16, 2017 12:00
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Alus napisał(a):
Ciągle wspominałeś, ciągle podejrzewałaś......nie każdy potrafi znieść tak nieufną, zaborczą miłość.
A w moim przypadku ufałem, pozwalałem im się widywać, bo przecież to nic złego, że ma kolegę, a wyszło na to samo. Więc daruj sobie Alus wzbudzanie poczucia winy w chłopaku.


Pn paź 16, 2017 12:08
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
zefciu napisał(a):
Alus napisał(a):
Ciągle wspominałeś, ciągle podejrzewałaś......nie każdy potrafi znieść tak nieufną, zaborczą miłość.

A w moim przypadku ufałem, pozwalałem im się widywać, bo przecież to nic złego, że ma kolegę, a wyszło na to samo. Więc daruj sobie Alus wzbudzanie poczucia winy w chłopaku.

A 10 innych mężczyzn napisze, że w ich przypadku spotkania ich dziewczyn/żon z kolegą nic nie zmieniły w ich związku.
Życie nie jest 0 jedynkowe,


Pn paź 16, 2017 12:11

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Moja podejrzliwość wziela się stąd, że wiedziałem że intencje tej osoby nie są czyste. Mowiła mi tez o tym moja ukochana, przyznając się jednego razu do swojego bledu ktory wybaczylem. Mimo to nie chciala uciąć kontaktu z Tą osobą.


Pn paź 16, 2017 12:15
Zobacz profil
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
M-mm napisał(a):
Moja podejrzliwość wziela się stąd, że wiedziałem że intencje tej osoby nie są czyste. Mowiła mi tez o tym moja ukochana, przyznając się jednego razu do swojego bledu ktory wybaczylem. Mimo to nie chciala uciąć kontaktu z Tą osobą.

Nie pomyślałeś, że może gdybyś wybaczając przestał drążyć uparcie temat, Twoja dziewczyna zakończyłaby tą znajomość definitywnie....zazdrość to rozżarzony węgielek z piekła rodem niszczy obie strony :(


Pn paź 16, 2017 12:23

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Myśle o tym, tylko niestety nie chciala zakonczyc znajomosci choc wiedziala ze mnie to boli.


Pn paź 16, 2017 12:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Widze dużo swojej winy ale ja tak mocno kocham że za wszelką cene chcialbym naprawiać. Ona jednak nie chciała, stwierdzila ze razem nas zniszczyliśmy.


Pn paź 16, 2017 12:57
Zobacz profil
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Alus napisał(a):
A 10 innych mężczyzn napisze, że w ich przypadku spotkania ich dziewczyn/żon z kolegą nic nie zmieniły w ich związku.
Z pewnością.
Cytuj:
Życie nie jest 0 jedynkowe,
A kto mówi, że jest? To Ty na podstawie urywków informacji sugerujesz, że M-mm jest winny, bo swoją podejrzliwością zmusił biedną, niewinną narzeczoną do zdrady.


Pn paź 16, 2017 13:05
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Cytuj:
A kto mówi, że jest? To Ty na podstawie urywków informacji sugerujesz, że M-mm jest winny, bo swoją podejrzliwością zmusił biedną, niewinną narzeczoną do zdrady.

Nie obciążam M-mm pełna winą, podpowiadam jedynie, że może być współwinny zaistniałej sytuacji, bo swoją miłością podszytą zazdrością zagłaskał związek na śmierć.


Pn paź 16, 2017 13:13

Dołączył(a): Pn paź 16, 2017 8:45
Posty: 9
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
Ja wiem że wina jest po obu stronach i sie z tym zgadzam. Niestety przez to co sie dzialo, nasze rozstanie bylo obarczone wielką kłótnia i stąd brak chęci rozmowy lub jakiegokolwiek kontaktu z moja osobą. Nie chciałem wpisywać tu wszystkich szczegółów. Jednym istotnym tez jest fakt że kiedys podejrzałem telefon, z tych wszystkich podejrzen i okazalo się że odkrylem cos czego nie chciałem, przyznalem sie do tego. Pozniej byla zdrada i wybaczenie. Nastepnie moj ciagly niepokój i wypytywanie ale brak reakcji na moją obawe, nastepnie potwierdzenie ze ciagle mieli ze soba kontakt. Czuje ze zbyt duzo stracilem i uwierz Alus widze mnostwo swojej winy i to rozrywa mi serce jak również to że widze ze sie spotykają.


Pn paź 16, 2017 13:16
Zobacz profil
Post Re: Rozstanie z narzeczoną którą nadal bardzo kocham.
M-mm napisał(a):
Ja wiem że wina jest po obu stronach i sie z tym zgadzam. Niestety przez to co sie dzialo, nasze rozstanie bylo obarczone wielką kłótnia i stąd brak chęci rozmowy lub jakiegokolwiek kontaktu z moja osobą. Nie chciałem wpisywać tu wszystkich szczegółów. Jednym istotnym tez jest fakt że kiedys podejrzałem telefon, z tych wszystkich podejrzen i okazalo się że odkrylem cos czego nie chciałem, przyznalem sie do tego. Pozniej byla zdrada i wybaczenie. Nastepnie moj ciagly niepokój i wypytywanie ale brak reakcji na moją obawe, nastepnie potwierdzenie ze ciagle mieli ze soba kontakt. Czuje ze zbyt duzo stracilem i uwierz Alus widze mnostwo swojej winy i to rozrywa mi serce jak również to że widze ze sie spotykają.

Może rozstanie pozwoli wam obojgu zrozumieć co utraciliście i zdołacie wspólnie zacząć budować na nowo, bez rozpamiętywania zaszłych win i błędów, swój związek.


Pn paź 16, 2017 13:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL