|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Czy ja popełniłam grzech?
Autor |
Wiadomość |
stokrotka2
Dołączył(a): N gru 10, 2017 11:14 Posty: 2
|
Czy ja popełniłam grzech?
Witajcie. Mam problem, z którym nie wiem jak mam sobie poradzić - chodzi o grzech.
Czy ja popełniłam grzech, kiedy mój chłopak ciągle namawiał i naciskał mnie, żebym się przy nim rozluźniła (chodzi tu o petting, nigdy nie współżyliśmy - wolimy z tym poczekać do ślubu), a ja mu ciągle odmawiam, ponieważ chcę żyć w czystości przedmałżeńskiej, lecz mimo mojego sprzeciwu i tak dalej mnie całuje i dotyka, w efekcie czego mnie bardzo pobudza? Wiem, że to pytanie może zabrzmieć trochę dziwnie, ale nie wiem, czy mam w tej okoliczności przyjąć Komunię Świętą (spowiadałam się tydzień temu). I tak jest za każdym razem, gdyż on bardzo lubi takie rzeczy, a ja nie i często nie możemy się dogadać w tej kwestii. Rozumiem, że mężczyźni mają taką naturę i często chłopak mi mówi, że nie potrafi się przy mnie opanować, choć nie raz próbował się hamować, ale czy jedynym i ostatecznym rozwiązaniem tego problemu jest rozstanie? Oboje bardzo jesteśmy w sobie zakochani, więc zamiast z nim zrywać, chcę mu pomóc, ale nie wiem jak, abyśmy oboje w jakiś sposób zachowali czystość i mogli przyjmować Pana Jezusa do serca.
Proszę o szybką odpowiedź.
|
N gru 10, 2017 11:45 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy ja popełniłam grzech?
Sądzę, że w niedzielę bez problemu znajdziesz konfesjonał z księdzem do omawiania tego, czy to jest grzech. Natomiast co do zachowania chłopaka, to powinnaś mu dać solidnie po łapach kiedy znowu zacznie się do Ciebie dobierać oraz jasno i jednoznacznie zaznaczyć, że sobie tego nie życzysz. Jeżeli nie przerwie, to Ty przerwij wychodząc lub każąc mu wyjść i zaznaczając, że albo z tym skończy, albo skończysz ten związek. I dotrzymać słowa.
|
N gru 10, 2017 11:48 |
|
|
stokrotka2
Dołączył(a): N gru 10, 2017 11:14 Posty: 2
|
Re: Czy ja popełniłam grzech?
Dziękuję za odpowiedź. Następnym razem zadziałam radykalnie
|
N gru 10, 2017 12:35 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Czy ja popełniłam grzech?
Można dodać, że jednoznacznie wyznaczone granice - o ile są konsekwentnie przestrzegane, zawsze i bezwarunkowo - znacznie ułatwiają opanowanie, bo sprawiają, że nie myśli się cały czas, co by tu zrobić, aby coś osiągnąć. Ponieważ wiadomo, że takiej opcji nie ma i koniec. Wtedy umysł nie krąży wokół tego tematu.
Oczywiście potrzeba trochę czasu, aby się odzwyczaić, jeśli już się człowiek przyzwyczaił.
No i w ten sposób można się dowiedzieć, czy chłopak szanuje Twoje decyzje. Jeśli nie, to tak pozostanie na resztę życia.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pn gru 11, 2017 0:02 |
|
|
Albert_Albert
Dołączył(a): N wrz 17, 2017 8:57 Posty: 11
|
Re: Czy ja popełniłam grzech?
Widzisz,problem polega na tym,że w małżeństwie również będzie tak,że nie zawsze będzie możliwe zbliżenie i co wtedy?Jak teraz nie potrafi się powstrzymać?Co z szacunkiem skoro Twoje prośby aby tego nie czynił nie skutkują?Zakochanie to jeszcze nie miłość bo miłość nie szuka swego:
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje...1 List do Koryntian rozdział 13.
|
Pn gru 11, 2017 8:13 |
|
|
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Czy ja popełniłam grzech?
Popieram Alberta. Jeśli teraz nie szanuje Twojej woli, to co będzie dalej?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr gru 13, 2017 12:07 |
|
|
avva
Dołączył(a): Wt lis 14, 2017 22:43 Posty: 20
|
Re: Czy ja popełniłam grzech?
Miałam dokładnie taką samą sytuacje przez 2 lata i szczerze Ci radzę - wyznacz mu NIEPRZESUWALNE granice i nie miej skrupułów jeśli ich nie zaakceptuje lub będzie chciał Cię przekonać. Nie daj się zmanipulować i pamiętaj, jak ważne są wspólne wartości w związku.
Mt 10, 34-39: Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
|
N gru 17, 2017 9:42 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|