Od dzieciństwa mam problemy z kręgosłupem - postanowiłem jakiś czas temu, że zacznę coś z tym zrobić i zacznę uprawiać sport. Korzystam z usług trenera personalnego, który proponuje mi ćwiczenia pochodzące z jogi, argumentując to tym, że sprawdzono naukowo skuteczność takich ćwiczeń. Co o tym myślicie? Rzecz jasna nie zamierzam praktykować jogi, ale chodzi o pojedyncze ćwiczenia.

Jeśli ćwiczenia dotyczą jogi gimnastycznej, to nie ma się czego obawiać. Tym bardziej jeśli rytm wdechu i wydechu będzie na normalnym poziomie na podstawie wskazówek trenera personalnego. Warto też porozciągać się dla zdrowia, poćwiczyć równowagę.

Z tego co wiem, joga być może nie musi, ale może być bardzo szkodliwa dla osób po 30-tce. Myślę, że adresatów tej filozofii i praktyki już raczej nie ma.
Poza tym prawdziwy trener personalny to taka osoba, która dokładnie wie co i ile ćwiczyłeś ostatnio, analizuje Twój progres i dba o niego. Stąd ławo poznasz, czy Twój trener jest trenerem personalnym, czy tylko wyciąga od Ciebie kasę.
Jeśli chcesz zrobić prezent swojemu kręgosłupowi, to powieś się codziennie przez parę minut na drążku nie dotykając stopami ziemi, żeby pod ciężarem własnym rozprostował się jak trzeba lub na wysokich oparciach krzeseł na wyprostowanych rękach.

Myślimy, że należy skontaktować się z ortopedą i fizjoterapeutą. A nie z trener personalnym, który ma interes w tym, aby jak najwięcej zarobić.
Zobacz w Internetach jakie są ćwiczenia na mięśnie głębokie. Omów z ortopedą i fizjoterapeutą, które z nich powinieneś wykonywać. A następnie poproś fizjoterapeutę albo tego trenera personalnego, aby pomógł Ci w a nauce wskazanych ćwiczeń. A jeśli masz warunki lokalowe, to kup sobie wielką piłkę gimnastyczną, odpowiednią do Twojego wzrostu (ja mam średnicy 75 cm). Ćwiczę na niej swój zmodyfikowany zestaw ćwiczeń. Ale można też używać jej zamiast krzesła, np. siedząc przy kompie. Bo nawet takie zwykłe siedzenia na niej ma dobry wpływ na kręgosłup.

Ale proszę, zanim posłuchasz jakiejkolwiek rady, mojej czy czyjejś, najpierw skonsultuj to z ortopedą i fizjoterapeutą. Oni są fachowcami.

Co jakiś czas chodzę do fizjoterapeuty. U ortopedy też byłem, ale ortopeda kieruje mnie do fizjoterapeuty. Co do trenera - wiem o tym, że trenerzy są różni, ale akurat kwalifikacje tego trenera sprawdziłem Nie wszyscy trenerzy świadczą swoje usługi bez żadnego wykształcenia i przygotowania.

Dziękuję za rady - są bardzo trafne. Pomyślałem o tym.

Zapewne jest tak, jak ga1robe napisał, ale i tak na Twoim miejscu, w tej wątpliwości sumienia, spytałabym spowiednika.

"- W Polsce przecież wielu ludzi chodzi na jogę w celu poprawy kondycji, w ramach fizjoterapii czy ćwiczenia konkretnych mięśni. Nie mają żadnej intencji duchowej. Czy takie podejście do jogi nie jest zgodne z duchowością katolicką?
- Wydaje mi się, że do zaakceptowania są te odmiany, gdzie jest to czysta gimnastyka i nic więcej. Pytanie, czy to jest możliwe i czy to jeszcze jest joga?! Jeśli to nie joga to dlaczego tak ją nazywamy? Przecież można uprawiać gimnastykę, sport, a nie od razu jogę. To swego rodzaju moda i produkt marketingowy, który się po prostu dobrze
[...]
Joga mimo wszystko pozostawia pewną dwuznaczność. Jeśli już chrześcijanin się na nią decyduje, powinien domagać się wtedy od prowadzącego, żeby te ćwiczenia skupiały się jedynie na aspekcie ciała, bez duchowości i medytacji religijnej."

Z wywiadu z ojcem Radosławem Brońkiem OP z Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych w Warszawie