Autor |
Wiadomość |
Silverade
Dołączył(a): So lip 09, 2005 14:43 Posty: 19
|
Jeżeli chodzi o klasyfikacje to są trzy główne :
-ezoteryka
-okultyzm
-parapsychologia
Te trzy drzewa są osobnymi nurtami nauk choć jak przed wiekami tak i dziś przez większość zwanymi "wiedza tajemna".
|
Pt lip 29, 2005 5:45 |
|
|
|
|
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Z tego ca ja się orientuję to okultyzm też pod ezoterykę jest zaliczany. A nawet jeśli nie to dla wygody wrzucam wszystko pod jedną definicję
I uważam, że ezoteryka absolutnie nie jest niczym złym. Mogą trafić się ludzie, którzy wiedzę wykorzystają źle na przykład zaraz zajmą się atakkami energetycznymi, PSI albo klątwami ale to ich wina nie samej sztuki. Tak samo można by powiedzieć, że nie należy nikomu dawać krzyża św. bo może nim kogoś uderzyć.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
Pn lis 14, 2005 16:42 |
|
|
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
Po za tym udowodnijcie mi, że Jezus nie uprawiał zwykłej magii.
Wybaczcie, ale dla mnie wyczyny Chrystusa to najzwyklejsza magia. Te wszystkie uzdrowienia itd - takie rzeczy robią już magowie na wcale nie tak wysokim poziomie. A średniozaawansowani magowie robią rzeczy, które, wybaczcie raz jeszcze, Jezusowi nawet się nie śniły.
A np. takie wskrzeszenie Łazarza - to już podpada pod Voodoo moim skromnym zdaniem, a to już jest rzecz, co do której odnosiłbym się ostrożnie (mimo że 'zwykłą' magię aprobuję).
IMHO Jezus był magiem, a to całe gadanie o Bogu - chyba nie muszę mówić co do są godformy, prawda? Po prostu Chrystus oddał się jednej godforimie - czyli 'bogu' który dał mu w zamian predyspozycje do tego co czynił. Równie dobrze mógł wybrać jakiegoś boga rzymskiego, pogańskiego, jakiekogolwiek innego, ale chciał być oryginalny więc wybrał najmniej znanego i... no właśnie...
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
Śr lis 16, 2005 22:09 |
|
|
|
|
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
No więc prosze geniuszu. Zrób tak. Jesteś już chyba przecież choć trochę zaawansowany.
Voodoo? Ty chyba nie wiesz na czym opiera się voodoo. Jezus wskrzesiła Łazarza i dziewczynką jednym słowem "wstań". Voodoo opiera się na długich rytuałach, tańcach, konkretnych formułkach mantrowanych i substancjach podawanych osobie "wskrzeszanej". Poza tym w voodoo zombie robiono z osoby jeszcze zywej pozbawiając ją woli przy pomocy neurotoksyn różnych, a jeżeli kogoś już ożywiano to wskrzeszano samo ciało bez duszy. Nie, Jezus nie robił nic podobnego. Uważasz, że można uzyskać taką moc jak Jezus oddając się jakiejś Godformie? Dobrze więc. [...]
Jeszcze jedno mie śmieszy. wybrał Boga mniej znanego?? Człowieku Ty chyba nawet historii nie znasz. Czyżbyś zapomniał, że tam gdzie działał Jezus Jahwe był Bogiem jedynym, Jego Ojciec był tam Bogiem religii panującej. Gdyby był oryginalny wybrał by właśnie Boga pogańskiego, bo to oni nie byli tam WOGÓLE znani.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
Cz lis 17, 2005 18:13 |
|
|
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
Nie, nie jestem tak zaawansowany, w ogołe nie nazwałbym się jeszcze magiem.
Zacytuje tu tekst z pewnej strony ezoterycznej...
Cytuj: I tyle robi taki średnio zaawansowany mag chaosu. A co robi ten najwyższy? Osobiście nie znam żadnego takiego maga chaosu, ale taki mag to po prostu wierzy, a wszystko, co chce staje się rzeczywistością, (chociaż dla niego to słowo tak na prawdę nie istnieje) i wszystko ugina się pod siłą jego wiary. Brzmi pięknie a zarazem niemal nieosiągalnie, ale no cóż gdyby każdy z nas umiał coś takiego to, to by był dopiero chaos.
Nie moge podac źródla, bo baranek w swej całej milosci i zrozumieniu obedrze mnie ze skory.
W każdym razie, widzisz że jednak jest dużo argumentów za tym, że jednak Jezus był magiem.
Po za tym, bóg w którego wierzyli wszyscy był bogiem żydów, a
Jezus pokazał jakby nowe oblicze boga (no cóż - w innym temacie stwirdziliscie że nie ma sensu mówić że bóg żydów i chrzescijan jest ten sam) oddal mu sie w zamian za okreslone mozliwosci i oczywiscie za sprowadzenie wiernych.
Na co ty mnie wyzywasz? Stoimy jakby po tej samej stronie barykady. Po prostu przeszles na ezoteryke, ale nie oderwales sie calkiem od chrzescijanstwa. Tyle.
Nie bede robil zadnych rytow - na wszystko przyjdzie swoj czas, a losy Jezusa potoczyły się tak jak się potoczyły...
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
Cz lis 17, 2005 18:26 |
|
|
|
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
MalGanis napisał(a): W każdym razie, widzisz że jednak jest dużo argumentów za tym, że jednak Jezus był magiem. To dziwne, bo nie podałeś ani jednego. Wszystko co napisałeś to niczym nie poparte spekulacje, stojące w sprzeczności z Pismem. MalGanis napisał(a): Po za tym, bóg w którego wierzyli wszyscy był bogiem żydów, a Jezus pokazał jakby nowe oblicze boga
Bo Objawienie było dawane stopniowo i w Chrystusie osiągnęło swoją pełnię.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Cz lis 17, 2005 18:37 |
|
|
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
MalGanisie - nie stoimy po tej samej stronie barykady. Żeby tak było każdy z nas musiałby mieć jakieś cele i musiałybybyć te same. Twoim celem tutaj jest przekonywanie tych ludzi, że się mylą, ic Bóg jest tylko Godformą jak jakiś Anubis, a moim jest kulturalna rozmowa i ewentualne przekonanie ludzi, że nie wszystko jest takzłe jak oni to widzą. I nie jest tak, że nie oderwałem się od chrześcijaństwa zajmując się ezoteryką. Ja zaczynając się zajmować ezoteryką właściwie zostałem chrześcijaninem.
Wyzywam Cię na udowodnienie swojej teorii. Skoro wystarczy zaprzysyąc się z konkretną Godformą to zrób to.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
Cz lis 17, 2005 19:37 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
- Znam tu każdy kamień Mówi przewodnik. W tym momencie potyka się i dodaje: - Oto jeden z nich.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz lis 17, 2005 23:12 |
|
|
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
MalGanis!
A ja Cie broniłam! No nie... Koniec z nami;), niestety.
Nie będę się ustosunkowywać do Twojej taorii co do tego, by Jezus był magiem, bo to nie na moje nerwy...
Powiem tylko jedno: jeśli szukasz magii i różnych niezwykłości - idziesz dobrą drogą. Jeśli zaś chciałbyś odnaleźć, osiągnąć, zaznać pełni MIŁOŚCI - błądzisz. Bóg jest Miłością. Zastanów się, czego chcesz naprawdę.
MalGanis napisał(a): w innym temacie stwirdziliscie że nie ma sensu mówić że bóg żydów i chrzescijan jest ten sam
Nikt tak nie stwierdził. Ktoś mógł stwierdzić, że religia inna (co jest prawdą), ale nie że Bóg.
A co do ezoteryki, to KRK się zdeydowanie sprzeciwia.
Jeśli chodzi o świadome śnienie, to nie znam się na tym, ale z tego, co piszecie, wydaje mi się, że samo w sobie może byc równie złe jak i dobre (trudno to okreslić - zależy skąd pochodzi taka zdolność), jednak jego konsekwencje... Hm... wydaje mi się, że moze być uzależniające. Może stac się ucieczka od rzeczywistosci. A Bóg postawił nas w tej konkretnej rzeczywistości w jakims celu: chciał, bysmy ją przeżyli, a nie uciekali od niej w sny. Takie jest moje zdanie.
|
Pt lis 18, 2005 14:20 |
|
|
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Jest to zwykly sen tyle, że świadomy. Zwykłe zjawisko psychologiczne kiedy zbyt duża świadomość i pamięć zdarzeń z życia realnego zostaje dopuszczonych do snu. Na przykłak w zwykłym śnie nie uważasz różowego latającego słonia za coś dziwnego. jeżeli Twoja świadomość "codzienna" lub "obudzona" zostanie dopuszczona od razu uzna to za coś dziwnego, zaczniesz się zastanawiać co się dzieje i może dojdziesz do wniozku, że to sen. Nie uzależnia bo to sen jak każdy inny tyle, że świadomy.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
Pt lis 18, 2005 23:40 |
|
|
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
Kurvik napisał(a): zbyt duża świadomość i pamięć zdarzeń z życia realnego zostaje dopuszczonych do snu
Jeżeli to jest zbyt duza świadomość, to może lepiej, żeby byla normalna? Czy sen nie służy do tego, aby pomóc świadomości odpocząć?
Nie przekonuje mnie argumentacja, ze nie może uzalezniać, bo to sen, tyle że inny. Właśnie ta inność może uzależniać moim zdaniem.
|
So lis 19, 2005 12:18 |
|
|
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Zbyt duża - aby nie zorientować się, że to sen. A jeśli komuś przeszkadza pełna kontrola nad snem i chce dać wypocząć świadomośći to proszę - we śnie unosimy się i pozwalamy snu toczyć się. A my stoimy z boku/unosimy się nad czy jak kto woli. możemy nawet obserwować siebie robiących różne rzeczy, które i tak robilibyśmy śniąc. Tyle, że ma się ten plus, że na bierząco można sen analizować i nawet odkrywać zatajone kompleksy, przyczyny stanów depresyjnych i takich tam. A jeżeli NAPRAWDĘ czujemy, że chcemy tylko pospać to we śnie nakazujemy sobie zapomnieć, że to sen i dalej śnimy nieświadomie. Z drugiej strony masz rację zielona. Jeżeli ktoś przesadza to faktycznie może się uzależnić i spac kiedy tylko się da. Ale takie niebezpieczeństwo tkwi w prawie wszystkim. Nawet bitej smietanie.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
So lis 19, 2005 16:47 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a nie zastanawiał sie nikt na tym czy np osoby w śpiączce nie mają takich snów? może to klucz do ich przebudzenia?? nie wiecie coś na ten temat czy sa prowadzone badania w tym kierunku?
badania nad świadomym snieniem moga być pomocne w zrozumieniu mechanizmow zachodzacych w mózgu człowieka podczas śpiączki
hhmmm ale osoby które przebudziły sie może by o tym już powiedziały doktorom jakie mialy sny i czy wogóle je miały moze nie mają snów?
cos wiecie o tym?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
So lis 19, 2005 19:33 |
|
|
Kurvik
Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56 Posty: 80
|
Nie ale właśnie dałeś mi bardzo ciekawy temat do rozważenia i zainteresowania nim kilku osób. W sumie faktycznie, można by spróbować w ten sposób budzić ze śpiączki. Jeśli do tego dołączyć WD (wspólne śnienie, czyli dwie lub więcej osób śnią ten sam sen, a czasem są świadome [wspólne świadome śnienie] tego i razem robią różne rzeczy we śnie) to może być ciekawie. Może wtedy jeden oneironauta (osoba zajmująca się LD) mógłby wejść do snu osoby w comie, uświadomić ją, że śni i pomóc sę obudzić.
_________________ Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.
Who dare to care...
Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam
Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".
|
N lis 20, 2005 0:08 |
|
|
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Zabawa w ezoterykę jest grzechem.
Jezus i magia?? To absurd. Jeśli nie znasz Ewangelii, mozesz tak mowić. Pamiętasz jak zarzucano Jezusowi, ze mocą złych duchów, wypędza złe duchy?? On mówi- nie. Tłumaczy, zę jeśli szatan działałby przeciwko sobie, rychło by zniszczył się. Jezus działa mocą Boga, moca Ojca.
Jezus wyraźnie stwierdza i udowadnia, ze zarzuty o działaniu ze Żłem, są w Jego przypadku absurdem. Mówi On też - Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
N lis 20, 2005 9:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|