Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 5:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Sztuki walki a katolicyzm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 4:18
Posty: 23
Post Re:
jo_tka napisał(a):
A jeśli chcesz coś więcej - proszę bardzo - tylko co to jest i do czego ma służyć? W jaki sposób staniesz się od tego "doskonalszy"?


Witam, uprawiam wschodnia sztuke walki i uwazam ze bardzo duzo daje w samodoskonaleniu sie. A czlowiek jak nic nie bedziec robic to bedzie sie cofal - a chrzescijanstwo nie daje duzego pola do pracy - wymaga usprawiedliwienia tego czego nie ma wiara ze to jednak jest - czasami potrzeba czegos wiecej...

jo_tka napisał(a):
Póki są tylko ćwiczeniem, nie ma problemu. Jeśli jednak zaczyna się myśleć energiami, pojawia się niepokój. Przypomnę: Bóg nie jest "energią", "emanacją" etc. Jest osobą. Zło nie jest "energią" tylko również bytem osobowym. Nie da się mieć relacji z energią. Relacja jest możliwa tylko z drugą osobą.


Osobiscie jestem ateista - nie wierze w Boga. Co do energi... Czy wie moze Pani co to jest reiki ?? metoda leczenia energia. Nic nie widac ale grzeje bardzo mocno. Jestem jej praktykantem i przeszedlem przez dwa obrzedy inicjacyjne. Czesto trafiam na ludzi ktorzy nie wiedza ze za 5 sekund poczuja straszne cieplo i sa strasznie zdziwieni i pytaja sie mnie co ja im robie. Pewnie kosciol mnie by teraz wyzwal za heretyka lub ze mam podpisany pakt z diablem, ale osobiscie zdanie kosciola wogule mnie nie interesuje - niech mowia co chca i krzycza ile sil w plucach. Pewnie zabiore sie za inne praktyki duchowe ktore nic o Bogu nie mowia. A jezeli Bog jest osoba to jak to niby dziala ?? A zlo to tez osoba ? Nasze ego to jest problem, bo to my kreujemy nasza rzeczywistosc i tym czym jestesmy, a energie sa nieodzowna czescia naszego zycia - tylko ze 99% ludzi dzieki cywilizacji jest na nie niewrazliwa


Śr sty 13, 2010 4:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Sztuki walki a katolicyzm
Cytuj:
chrzescijanstwo nie daje duzego pola do pracy - wymaga usprawiedliwienia tego czego nie ma wiara ze to jednak jest - czasami potrzeba czegos wiecej...

Poproszę o wyjaśnienie tego fragmentu - zwłaszcza środkowej części.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr sty 13, 2010 8:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 13, 2010 4:18
Posty: 23
Post Re: Sztuki walki a katolicyzm
gdy bylem bardzo malym chlopcem zawsze zadawalem duzo pytan. Spora czescia odpowiedzi bylo - bo tak jest, tajemnica wiary (czy podobnie), splawiano mnie czy tez zmieniano temat ! W kazdej klasie znalazlo sie dziecko ktore zadawalo pytania i pytania - w tej to wlasnie bylem ja. Mam zyc jako dobry czlowiek, przyjsc w niedziele na Msze Swieta i najlepiej sie wyspowiadac ksiedzu, i nie zadawac trudnych pytan. Ja rozumiem ze religie opieraja sie na tym ze ludzie sa istotami stadnymi i musza miec cos w co moga wierzyc zeby mogli sobie usprawiedliwic wiele rzeczy, ale czy ja musze sie widziec z ksiedzem zeby mi Bog grzechy przebaczyl ?? A co ja posrednikow potrzebuje ?? Bo ksiadz to do Boga podlaczony jest, a ja nie tak ?? Od razu poczulem sie jak czlowiek nizszej kategori, to co Bog mnie nie kocha i nie spotka sie ze mna osobiscie tylko wysyla jakiegos czlowieka ?? U spowiedzi bylem dwa razy w zyciu - bardzo stresowe przezycie, jakas pomylka - nigdy wiecej. Czy kosciol daje mi jakies narzedzia do pracy nad soba ?? Czlowiek to istota ktora czuje, ciagle nami targaja emocje czy to dobre czy zle. Mowia mi czytaj Biblie i modl sie. Dobrze, ale ja nie jestem samymi oczami lub dusza (dla objasnienia) tylko jestem polaczeniem czegos niematernialnego z czyms materialnym - z cialem. Nie bez powodu sie mowi ze w zdrowym ciele zdrowy duch. I tu zawsze konczyly sie sie dyskusje bo nikt nie mogl mi nic zaproponowac. Co najwyzej abym zapisal sie do klubu plywackiego czy tez lekko atletycznego. I jak to uslyszalem to do bierzmowania w 8 klasie nie podszedlem - odmowilem ! A jaki byl wrzask, ze nie moge, ze jak to, ze co ja se wogule wyobrazam. Ja na to - ze mam wolna wole, i ze sila mnie nawet nie zmusicie. I od tamtego czasu zaczelem sie rozgladac za czyms innym, niekoniecznie musialo to miec jakiegos Boga w swojej otoczce / filozofi. Kosciol Katolicki wszysto co nie jest zgodne z nim mowi ze poganie, ale pamietajmy ze 2000 lat temu tez byl jedna z wielu sekt ktore wtedy istanialy. Jak dla mnie KK duzo nie daje, ewentualnie wiare w to ze po smierci bedzie lepiej - ale ja jako czlowiek zyje tu i teraz, a nie po smierci. Dlatego nie dziwi mnie ze ludzie tez probuje roznych rzeczy, czasami (w wiekrzosci przypadkow) zupelnie niezgodne z naukami Kosciola. Nawet ta Pani co pisala o nekromacji, jest po prostu ciekawa bo ma duzo pytan a Kosciol mowi - tajemnica wiary, lub to jest zlo. A my slowianie tez mamy spory balast zwiazany z roznymi rzeczemi - magia. Nasi lesni bogowie to co - nagle wszyscy zapomnieli ze istnieli ? Dlaczego sie nie witamy w progu ? Oczywiscie Kosciol nazwie je poganskimi okultyzmami bo sa aktualnie niewygodne bo jest tylko jeden Bog, a prawda jest taka ze my magi slowianskiej uzywalismy wczesniej niz ktokolwiek dal rade pomyslec o nadejsciu Jezusa. Ja zdaje sobie sprawe ze wielu ludzia Biblia i to co mowi Kosciol w zupelnosci wystarcza, ale nie dla mnie. Ja chce pojsc o krok czy dwa dalej. Tylko zyczylbym Kosciolowi aby nabral troche tolerancji dla ludzi ktorzy praktykuja inne rzeczy a ktore w jego oczach sa zle bo sa nie tym co glosi religia katolicka, lub ze jest niezgodne z Biblia. Bo glupio bedzie jak w wolnym swiecie ktos mnie nagle zacznie przezywac od czarnoksieznika, szamana czy innego... Biblia duzo mowi o roznego rodzaju wypedzaniu z ludzi zlego ducha jak np : Dz 16, 16-18, a takze mowi o tym zeby nie wywolywac zmarlych, wrozyc czy innych tego typu dzialalnosci : Pwt 18,10-11. Czyli KK wie o owych rzeczach, ale czy moze sie czegos boi i dlatego mowi ze to jest zle ? Moze jest cos co katolicy powinni wiedziec a odpowiedzi wlasnie tam trzeba szukac? Zawsze jest tak ze jak cos sie chce ukryc to sie mowi masie zeby nie szukala bo odpowiedz jest w milosierdziu Boga (czy cos innego). Tylko ten sie chowa co ma cos do ukrycia A konczac o wierze : To tak jak z samochodami, idziemy do jednego salonu i tam samochody sa za drogie czy tez nie odpowiadaja naszym wymaganion, no to udajemy sie do innego. Ale czy to oznacza ze ten pierwszy czy drugi salon jest zly - nie, po prostu oferta jest inna. Wiec dajcie ludzia mozliwosc wyboru tego co chca zrobic ze swoim zyciem i nie nazucajcie im wiary. Jak dla mnie religie powinno sie wybrac majac lat 18 jak jest sie swiadomym swego wyboru, a nie z przymusu jak to sie robi malym dziecia (chrzest)


Śr sty 13, 2010 16:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 06, 2009 14:22
Posty: 34
Post Re: Sztuki walki a katolicyzm
Moj brat od 12 lat trenuje Judo i jakos nie zauwazylem, zeby to zle na niego wplynelo, wrecz przeciwnie, ma chlopak zajecie, ktore lubi, i z ze znajomymi z treningow tworza zgrana paczke.


Pt lut 05, 2010 17:49
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 20, 2010 15:01
Posty: 2
Post Re: Sztuki walki a katolicyzm
bzdura na bzdurze ... sorki ale uprawiam karate , jestem katolikiem i mój sensei też, w przysiędze nie ma ani słowa o religijności a wszystko co robimy na ćwiczeniach to ćwiczymy, mówimy po japońsku i ćwiczymy, ćwiczymy ... straszne że ludzie każdą głupotę która może rozwinąć (Harry Potter, fantastyka, Karate, Aikido, Judo) traktują za diabła


So mar 20, 2010 15:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL