Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 10:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Sztuki walki a katolicyzm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Noegrus napisał(a):
To tak samo jak z karate, czy kung fu. Trenowane jedynie dla ich fizycznych korzyści mogą przynieść zło i prawdopodobne, że tak się stanie. Co jednak z bogatą (nawet bardzo) stroną duchową, na której opierają się owe sztuki walki? No właśnie, dzięki niej stajemy się lepsi, jesteśmy bliżej Boga, czujemy harmonię ze światem i z ludźmi.


ja cię przepraszam, ale skąd wziąłeś powyższe głupoty?


Cz wrz 06, 2007 11:48
Zobacz profil ICQ WWW

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
stern napisał(a):
ja cię przepraszam, ale skąd wziąłeś powyższe głupoty?

Wbrew pozorom nie AŻ takie głupoty - no może nie w wypadku karate, ale początki Shaolin Long miały pomóc w "zjednoczeniu ze światem".

_________________
We scare, because we care


Cz wrz 06, 2007 12:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Oozie napisał(a):
Wbrew pozorom nie AŻ takie głupoty - no może nie w wypadku karate, ale początki Shaolin Long miały pomóc w "zjednoczeniu ze światem".


ale co to ma do rzeczy?

Tam padła teza, że ćwiczenia fizyczne prowadzą do zła, a dodanie im "duchowości" to samo dobro.


Cz wrz 06, 2007 12:47
Zobacz profil ICQ WWW

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
A to nie doczytałem. Albo nie zrozumiałem.


Noegrus - ćwiczenia fizyczne to nie zło.
I duchowość nie ma tu nic do rzeczy.

Nb. takie powiedzonko - "rabbi Chanina mając 80 lat wkładał buty stając na jednej nodze".

_________________
We scare, because we care


Cz wrz 06, 2007 14:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
No rzeczywiście nie wyraziłem się precyzyjnie co do fizycznych ćwiczeń. Nie chodziło mi o sam fakt, że są złe, tylko o to, że ich praktykowanie dzisiaj, w większości przypadków, znaczy jedynie tyle, co zwiększanie swoich umiejętności walki i tym samym zwiększenie szansy na zrobienie 'kuku' przeciwnikom... A TO jest dopieru złem. Poprzez ćwiczenia fizyczne przecież również rozwijając stronę duchową postępuje się dobrze, zyskuje się spokój ducha, itp. Nie wiem, co w tym głupiego.
Nie znam się na karate, kung fu, itp i nie wypowiadam się dalej na ten temat, bo znów palnę głupotę, heh. Chodziło mi ogólnie o wszelkie sztuki walki, które u swoich podstaw miały (mają?) rozwój duchowy, a sama fizyczność nie jest najważniejsza.

ratio: myślisz, że mam klapkę na oczach i dostrzegam jedynie pozory dobra w 'złym okultyźmie'? Słuchaj, przestałem chodzić na Msze Święte z jednej prostej przyczyny: jest tam nudno, chce się ziewać co minutę i stanie godzinę słuchając wyuczonych i schematycznych (prosto: tych samych ciągle) słów jest męczące. Parę razy zdarzyło się, że Msza była taka, na jaką zawsze liczyłem, ale tylko i wyłącznie w rekolekcje. Mam do Ciebie, ratio, pytanie: czy jeśli ksiądz ma zamiar pytać na religii z pacierza (trzecia klasa liceum!), takiego prostego, wykutego pacierza, to czy nie jest to 'lekka' przesada? Chyba nie na tym polega rozmowa z Bogiem, żeby odklepać parę regułek, powiedzieć ewentualnie 'dziękuję Ci Boże za to i za tamto, przepraszam za to i owo, amen'. :?
A takiego właśnie nastawienia, według mnie, uczy Kościół i choćby księża na religii...

Jeszcze słowo o obe: dlaczego. u licha. jest ono wiązane z tym, że w jego osiąganiu i praktykowaniu pomagają złe duchy? Bo ja nie mam pojęcia...


Cz wrz 06, 2007 17:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Noegrus napisał(a):
Nie chodziło mi o sam fakt, że są złe, tylko o to, że ich praktykowanie dzisiaj, w większości przypadków, znaczy jedynie tyle, co zwiększanie swoich umiejętności walki i tym samym zwiększenie szansy na zrobienie 'kuku' przeciwnikom... A TO jest dopieru złem....

Nie martw się.
Większość ludzi uprawia biegi, pływanie, jeździ na rolkach lub rowerze, uprawia aerobic, TBC, gra w kosza
Tych co się zajmują walką jest naprawdę niewielu.
A już na pewno nawet ci co trenują MMA nie uczą się tego by bić się na ulicy - mają o wiele niższy poziom agresji niż przeciętny dersik - bo mają okazję wyładować się na macie.

_________________
We scare, because we care


Pt wrz 07, 2007 8:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post 
Noegrus napisał(a):
No rzeczywiście nie wyraziłem się precyzyjnie co do fizycznych ćwiczeń. Nie chodziło mi o sam fakt, że są złe, tylko o to, że ich praktykowanie dzisiaj, w większości przypadków, znaczy jedynie tyle, co zwiększanie swoich umiejętności walki i tym samym zwiększenie szansy na zrobienie 'kuku' przeciwnikom... A TO jest dopieru złem.


jak umiesz zrobić kuku komuś, to jest złem ?
A co w tym złego ?

Noegrus napisał(a):
Poprzez ćwiczenia fizyczne przecież również rozwijając stronę duchową postępuje się dobrze, zyskuje się spokój ducha, itp. Nie wiem, co w tym głupiego.


Św. Paweł (zawodowy żołnierz) napisał: "bo ćwiczenie cielesne nie na wiele się przyda." Więc chyba nie jest tak do konca, jak piszesz :)


So wrz 08, 2007 15:30
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
stern napisał(a):
jak umiesz zrobić kuku komuś, to jest złem ?
A co w tym złego ?

Nie ma niczego złego w samym umieniu. Chodziło mi raczej o samo umienie, dla działania :D . A wtedy to już jest złem, kiedy się to wykorzystuje.
Ja myślę, że same ćwiczenia fizyczne, w których pracuje się nie tylko na, nazwijmy to 'wojskowości', ale również (a może przede wszystkim) ćwiczy się np. oddech, itp są dobre, bo pomagają właśnie dojść do spokoju, zrelaksowania, harmonii, itp, idp.
Pozdrawiam :D


So wrz 08, 2007 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dziwi mnie twierdzenie, że ćwiczenie sztuk walki jako sztuk walki to będzie zło, a jak do tego dorobić jakąkolwiek otoczkę dot. wiary, duchowej strony - to już dobre :|

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N wrz 09, 2007 8:59
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Najprościej: chodziło mi o to, że ćwiczenie sztuk walki tylko dlatego, aby komuś móc nakopać, jest złe. Ot, wszystko.


N wrz 09, 2007 9:54
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05
Posty: 295
Post 
Noegrus napisał(a):
Najprościej: chodziło mi o to, że ćwiczenie sztuk walki tylko dlatego, aby komuś móc nakopać, jest złe. Ot, wszystko.


a kiedy ćwiczę, by móc się skutecznie obronić? wtedy przecież też chodzi o to, by móc w razie czego nakopać. bez przejmowania się "duchową" otoczką.


N wrz 09, 2007 10:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Ninurta: rozprawiamy o sztukach walki w odniesieniu do katolicyzmu (patrz nazwę topicu). Czyż Jezus Chrystus nie mówił: 'kiedy ktoś cię uderzy w jeden policzek, nadstaw drugi'?
Heh, bardziej chodziło mi o to, żeby nie uczyć się i nie trenować dlatego, aby właśnie komuś nakopać, a nie ewentualnie się obronić. Nie po to się uczyć, aby atakować.


N wrz 09, 2007 10:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 08, 2007 8:19
Posty: 33
Post 
nawet religie wschodu nie wskazują na sztuki walki jako na sposób walki ze światem. To ćwiczenie samokontroli, harmonii ducha. Jeśli ktoś tego nie rozumie, wiele traci, bo takie treningi to również odnowienie dla duszy.

_________________
"Albowiem ilekroć nie domagam, tylekroć jestem mocny."


N wrz 09, 2007 10:54
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
sveriga: i o to chodzi :D


N wrz 09, 2007 11:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Znalazłem ciekawy artykuł wiążący się z tematem sztuk walki: http://newage.info.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24&Itemid=21
Po przeczytaniu widać wyraźnie, że wszelkie sztuki walki związane jakkolwiek z duchowym rozwojem (choćby było to odpowiednie, relaksacyjne, itp oddychanie) są sprzeczne z katolicyzmem.


N wrz 09, 2007 12:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL