Mam takie pytanie: czy zwolennicy New Age naprawdę wierzą w przejście w 4 gęstość w 2012?

tak
ale to zależy od wersji jaką który głosi, bo z tymi gęstościami to różnie bywa.

tzn?

co niby ma dać takie przejście? Życie stanie się nudne:?

nie chce mi sie wszystkiego tłumaczyć, łap linka
http://kosmita.wolne-media.h2.pl/?p=74

to blog kosmity, żeby zrozumiec, musisz poczytać wszystkie wpisy, bo gośc jest naprawdę mądry.

tzn?

co niby ma dać takie przejście? Życie stanie się nudne:?

[/quote]to blog kosmity

Facet pisze takie głupoty że aż ręce opadają poniżej stóp... a jeszcze głupszym trzeba być, aby w to wierzyć. New Age to nic innego jak zlepek bardzo dowolnych interpretacji powyrywanych z kontekstu fragmentów różnych systemów religijnych i filozoficznych + trochę fantastyki i sporo myślenia życzeniowego. W roku 2012 nic się nie stanie, nie będzie żadnego końca świata, żadne Nibiru nie uderzy w Naszą planetę, żadni kosmici nie przylecą aby Nas ratować itd. i śmieszą mnie strasznie te bajeczki które czytam po różnych forach, te spekulacje odnośnie tego co to się nie wydarzy w 2012 roku... a wszystko to dlatego, że kalendarz Majów kończy się w 2012 roku - ludzie! kalendarz Majów jest kalendarzem cyklicznym, co oznacza że 2012 roku skończy siepewien cykl, po czym rozpocznie się od nowa - tak jak każdy cykl kalendarzowy we wszystkich kulturach na całym świecie...a te channelingi od jakichś Plejadan czy innych "jaszczurów" to już głupota w najczystszej postaci.

Kalendarz Majów jest kalendarzem cyklicznym.Kosmologia wedyjska uczy,że naszą planetę czeka jeszcze wiele niesłychanie długich cyklów kosmicznych zwanych jugami ,i że obecnie pozostajemy jeszcze na bardzo prymitymnym cyklu rozwoju.Koniec starego zawsze stanowi początek nowego.Można się śmiać z wiary w kosmitów czy w przekazy channelingowe.Można też się śmiać z ludzi którzy po 1000 lat na nowo wymyślają "Wiarę Słowiańską" nie posiadając żadnych kompletnych informacji na temat mitologii,panteonu bóstw,form rytuałów ,budowy świątyń,strojów kapłanów.Więcej wiemy o mitologiach greckich,rzymskich czy nawet germańskich ponieważ te ludy posiadały pismo.Z wierzeń słowiańskich zachowało się niewiele.A może też czerpiecie z channelingów?

Ponieważ rok 2012 będzie taki jak każdy przed i każdy po, więc ideologia New Age będzie trwać tylko do 2012 roku

No i spokój jedna sekta mniej która sama wykosi się swoją ideologią, chyba że stwierdzą ze to ma być w 2112 roku wtedy "utargują" jeszcze sto lat

Nie z channelingów, bo channelingi to bzdura - mylisz rodzima wiarę z New Age kolego Cyryl - nie wiem jednak czy celowo czy z głupoty... My czerpiemy ze źródeł pisanych zwanych kronikami, archeologii, etnografii, etnologii oraz co najważniejsze folkloru, bo w nim zachowało się najwięcej i nietrudno jest "odchrystianizować" folklor, co z powodzeniem czynimy - bardzo śmieszne jest natomiast to, że najczęściej o tym, że nic się nie zachowało z dawych wierzeń mówią Ci, ktorzy o Słowiańskich wierzeniach kompletnie NIC nie wiedzą... ironia, prawda ?

Popatrz, ile końców śwata przewidzieli już Świadkowie Jehowy. A mają się dobrze.

Po 2012 'guru' stwierdzą, że kto przeszedł na 'wyższy poziom', ten przeszedł, a my nadal jesteśmy na tym samym, dlatego wydaje się nam, ze nic się nie zmieniło I będą wciskać bajki dalej.

Jedyne z czego czerpiecie to chyba folklor ,wykopaliska oraz zdawkowe kroniki.Podaj jakieś autentyczne święte teksty dotyczące religii słowiańskich napisane w czasach im wpółczesnych,a nie pożniejsze opracowania czy ruskie albo niemieckie kroniki pisane przez chrześcijan.
Te cywilizacjie ,które posługiwały się alfabetem zaostawiły po sobie jakąś literaturę.Dużo wiemy na temat religii egipskiej, greckiej,rzymskiej,ludów Mezopotamii,hinduskiej etc. Zachowały się autentyczne teksty religijne.
Jesli chodzi o religię Słowian nic takiego nie ma,pozostają badania folkloru i dowolna interpretacja.

Wprawdzie temat jest o czym innym, ale odpowiem na Twoje pytania :



Kolega chyba myli religie wierzenia etniczne nie posiadają "świętych ksiąg" czy tekstów - to jest cecha religii objawionych, natomiast zdumiewa mnie posądzanie przez kolegę Słowian o brak pisma, skoro wspominają o tym kroniki Thietmara opisujące światynię w Radogoszczy, a stoi w nich jasno że każdy z wizerunków Bogów znajdujących się w świątyni miał "wyryte u spodu imię", co oznacza, że Słowianie jakieś pismo posiadali, tyle tylko że nie było znane każdemu Słowianinowi (tak jak i nie każdy Egipcjanin był piśmienny) i wraz z uśmiercaniem żerców i niszczeniem świątyń (w ktorych mogły być przechowywane jakieś zapiski itp.) w czasie chrystianizacji wiedza o takim piśmie zaginęła, być może nawet bezpowrotnie.



Wbrew pozorom, kroniki także zawierają ważne informacje, np. odnośnie tych "podpisanych" posągów w Radogoszczy i przytaczanie Bogów z imienia, a także opisy niektórych praktyk religijnych z którymi starano się (nie zawsze z powodzeniem) walczyć, nie wiem czy mam to czerpanie informacji z kronik traktować jako zarzut z Twojej strony ? Bo Ja uważam, że są tam zawarte bardzo przydatne informacje, które w konfrontacji z folklorem nabierają sensu a wręcz się uzupełniają, tak więc jak widzisz klucz polega na umiejętnym kojarzeniu faktów i dzięki temu wiemy coraz więcej o wierzeniach przodków.



Gdyby chrześcijańscy misjonarze nie prowadzili tak agresywnej chrystianizacji i nie niszczyli wszystkiego co było związane z wcześniejszymi wierzeniami, to też by się zachowała "jakaś literatura"...



J.W. natomiast odnośnie tej interpretacji to nie jest ona taka dowolna jak Ci się wydaje

Jesli nie ma świętych pism to musi istnieć przekaz słowny ,przekazywany z pokolenia na pokolenia,z ojca na syna ,inaczej wiara jest martwa.Od kogo Ty taki przekaz otrzymałeś ?Kto czuwa nad porawnością interpretacji?Jakaś rada starszych?Na waszych zdjęciach widzę jedynie długowłosych młodzeńców i hoże dziewczęta ubranych w lniane stroje.

To przekaz pisemny i folklor nie wystarczy ? Przecież folklor jest niczym innym jak pogańskimi wierzeniami, które zostały sprowadzone z rangi wierzeń do rangi zabobonów ludowych (gdyż były zbyt silnie zakorzenione w świadomosci ludzi, aby chrześcijaństwu udalo się je wytępić, nie mówiąc już o tym, ze chrystianizacja do wielu regionów wiejskich dotarła stosunkowo późno) na którą narzucono chrześcijańską otoczkę, a przekazy pisemne (kroniki) są takim kluczem pomagającym Nam ten folklor "odchrystianizować" dzięki zapisanym w nich informacjom...



Mógłbyś sprecyzować o jakie zdjęcia Ci chodzi i gdzie te zdjęcia o których mówisz się znajdują ? Tak aby łatwiej mi było odnieść się do Twojej powyższej wypowiedzi.