Początkowo mój stan zdrowia się polepszył byłam nawet zadowolona, ale nastąpił nawrót choroby i to ze zdwojoną siłą. Mam teraz ogromne wątpliwości co do prowadzącego i formy. To wszystko to iluzja, jest nietrwałe.

Kiedyś do Ojca Pio jeździł jakis pan chory na raka języka...a własciwie jego rodzina jeździła i prosiła o modlitwe, Ojciec Pio powiedział ze bedzie zdrowy. Nastąpił nawrót choroby i popnownie udali sie do Ojca Pio z prośbą o modlitwe. Ojciec Pio ponownie powiedział bedzi zdrów. Po kilku latach facet ponownie zachorował na raka języka i tym razem rodzina poleciała do Ojca Pio. Wówczas świety powiedział ze juz nic nie mozna zrobic wolą Boga jest aby mężczyzna odszedł ...przytoczyłem jak pamietam z ksiazki ale o co mi chodzi ...to ze zostałas uzdrowiona okej...ale to nie znaczy ze zdrowie jest wieczne...życze ci jak najlepiej nie trwać wiary modl sie dalej ...Pamietaj ze wyroki Boga sa niezbadane. Osobiście zachęcam do modlitwy.

To co piszesz to pachnie New Age, (jasnowidzenie i bioenergoterapią). Jeden z papieży powiedział o nim, że to szarlatan. Ja to wiem, to nie pochodzi od Boga.
To samo można powiedzieć o Witko. Uzdrowienia mocą Boga są trwałe.
Przypadek Archy jest dowodem na to, że to jest szarlataneria.
"Początkowo mój stan zdrowia się polepszył byłam nawet zadowolona, ale nastąpił nawrót choroby i to ze zdwojoną siłą. "
Są też duchowni, którzy źle się wypowiadają na temat praktyk o.Witko

no dobra ale czego oczekujesz? przez 4 strony udowadniasz że to szarlatan, dla Ciebie szaratan bo nie uzdrowił Cie? Jesteś niezadowolona to okej ale nie musisz tego pisać ciągle bo to juz sie staje nudne. Co do Ojca Pio nie musisz wierzyć ja wiem jedno dzieki temu świętemu wróciłem do Boga. Jest wiele świadectw ludzi ktorzy zostali trwale uzdrowieni. Ojciec Pio nie uzdrawiał ale modlił się tylko. A to że ktoś został uzdrowiony nie znaczy że do końca życia bedzie cacy. Jako ludzie podlegamu proceson tego świata. Podaj którzy ksieza źle sie wypowiadają o o. Witko

Chcę ostrzec przed konsekwencjami tzw. charyzmatyków koscielnych- falszywi prorocy. To kolejni niezadowoleni.



tu macie link
http://forum.gazeta.pl/forum/w,681,9845 ... y.html?v=2

[/quote]

Czyli negujesz charyzmaty w kościele? Sam św Paweł pisze o charyzmatach, darach Ducha św. Ja za to czytałem piekne świadectwa ludzi którzy na mszach o uzdrowienie doświadczyli Boga prawdziwego, nie tylko porzez uzdrowienie fizyczne ale też duchowe. Polecam ksiazke JEzus żyje o. Emiliena Tardiffa. Można ją ściagnąc z neta bo jest ogólnie dostępna. Jeszcze jedna sprawa to nie człowiek uzdrawia a Bóg poprzez modliwte wiernych i wiare uzdrawianego. Bez wiary Bóg nic nie dokona. Tak jak Jezus w swojej ojczyźnie nie dokonał wielu cudów ze względu na brak wiary. Jak Jezus uzdrawia to co mówi ? Idź twoja wiara Cie uzdrowiła. Jeśli ktoś wierzy wszystko jest możliwe.

Agnieszka 55 cechuje sie widzę wybitnym "znawstwem" w dziedzinie paranormalnych uzdrowień i nawet ocenia św.o.Pio,ja bym się nie odważył .
Ostanio mamy modę na egzorcystów.Owi panowie są przedstawiani jako
jacyś ubermenschen posiadajacy nieomylna objawiona wiedzę w dziedzinie uzdrowień niewytłumaczalnych akademicka medycyną.
Czy pełniona przez nich posługa nie jest ostanio nadużywana?
Ksiądz Amorth napisał,że prawdziwe opętania są rzadkie.Czytając Twój cytat ,uważam,że ta osoba w pierwszej kolejności nie powinna trafić ani do egzorcysty,ani do charyzmatyka,ani do bioterapeuty ,ale do najbliższej poradni zdrowia psychicznego.
Uważam,że nadużywanie posługi egzorcystów i charyzmatyków może prowadzić do zbiorowych histerii jakie wystepowały w czasach dawnych.

Kiedy nastąpił nawrót mojej choroby i to ze zdwojoną siłą, udałam się do lekarzy i oni mie odratowali bo było już bardzo źle, cudem uniknęłam śmierci. Zapytano mnie co robiłam do tej pory, wyznałam, że chodziłam na msze o.Witko, to wyśmiano, że ze znachorów kościelnych korzystałam.
Dzisiaj z perspektywy czasu mojej choroby, będę się modlić do Pana Boga aby o.Witko więcej nie tumanił i krzywdził ludzi.

Archa ale kto ci bronił chodzic do lekarzy, powinno sie korzystac zawsze z uslug lekarzy jak i mozna z uslug charyzmatykow. jedno drugiego nie wyklucza.
Bog dziala rowniez za pomoca lekarzy.

Derek Prince powiedzial, ze czlowiek moze byc uzdrowiony przez Pana Jezusa Chrystusa w danej chwili, ale jesli nie zmieni swojego postepowania , to nawrot choroby nastapi.

Ja też myślę, że on bardzo krzywdzi ludzi daje wierę i tacy jak Archa bardzo mu zawierzyli. Zamiast iść natychmiast do lekarza to wybierają
"kościelnych znachorów" Wyraźnie nie informuje na mszy aby nie tracić kontaktu z prowadzącymi lekarzmi.

Agnieszka55@
1.Po pierwsze starasz się udowodnic za wszelką cenę ze o Witko jest szarlatanem.Po drugie oskarzasz/przytaczasz fragmenty o ojcu pio ze jest szarlatanem.Powiedz mi jaki to ma sens?Żaden.
O Pio nie był szarlatanem nigdy i bardzo mi przyko powiedziec ale o Witko tez nie jest czy nie jest ci wiadome ze uleczenie jest trwałe jeśli następuje zmiana życia/nawrócenie.Jeśli osoba uleczona pomyslala sobie "ahh po co zmieniac swoje zycie/sie nawracac przeciez jestem uzdrowiona?".
2.Przyjmiij do wiadomości że twoja mama może naprawdę cierpi ale może to cierpienie jest jej potrzebne zeby np zadoscuczynic panu bogu za grzechy/oczyscic sie wewnetrznie.Człowiek swoim cierpieniem zbiera sobie nagrode w niebie i czasami trzeba sie z nim pogodzic.
3.Post o fałszywych charyzmatykach kościelnych
Czy wiesz gdzie powinni się kierowac osoby po wizycie u bioenergoterapeutow?
Do ksiedza egzorcysty, a nie do ludzi z charyzmatem uzdrawiania,osoba ta powinna szukac pomocy u EGZORCYSTY !
Po pierwsze egzorcysta ma wieksze doswiadczenie z tego zakresu.
Po drugie jest w stanie oceniec czy rzeczywiscie osoba jest wolna od dzialania zlego ducha czy dalej znajduje sie pod jego wplywem.
Kolejna sprawa to jest to ze probujesz na kims rozładowac swoje niepowodzenie,w zwiazku z choroba mamy.
Szkoda ze padlo na o Witko.
Mysle ze jakby lekarze tez nie pomogli padlo by i na nich.
Chorzy ida w pierwszej kolejnosci do lekarza,chyba ze sa chorzy duchowo.
To "nakładanie" rąk to jest błogosławieństwo i ludzie (niektorzy) doznaja upadku/spoczynku w duchu sw. przez co moze sie wydawac ze mdleja.
Kolejna sprawa to jest to że otrzymane dary mamy dla innych ludzi a nie dla siebie zebysmy czynili dobro innym!Więc czemu o Witko mialby sie kryc z pomaganiem ludziom.
Mówisz o szkodliwości jego praktyk.
Czy przeczytalas do konca fragment artykułu ktory podalas w linku.
"Uzdrowienia? Ja nie chcę nic mówić. Nie chodzę tam od czasu, kiedy zaczęłam głuchnąć... Może to nie ma związku... "
Kolejny cytat "Mówi, że właściwie każdy duchowny może mieć charyzmat uzdrawiania lub uwalniania od złego i nawet jemu, kiedy był jeszcze klerykiem, podobna przygoda się przydarzyła. Młody ksiądz podkreśla przy tym, że osoby mające ten dar, to żadni uzdrowiciele, a jedynie narzędzia Ducha Świętego."
Czy teraz widzisz ze to nie jest znachor lub szrlatan?
Czy moze do ciebie nie docieraja fakty tylko cos innego?
Bo ja juz nie wiem co:/
prawie KAZDY ksiadz moze miec dar ducha sw.
I otrzymawszy go powinien pomagac bliznim a nie sie kryc .
Takie jest moje zdanie masz sie prawo nie zgadzac twoja sprawa ja powiedzialem co mysle .
POZDRUFKA.[/b]

I ztym jest nie nalepiej. Ostatnio byłam światkiem gorszącego dla mnie zdarzenia. Odwiedzili nas kuzyni, a wraz z nimi 30 letni ksiądz. Była gościna i wódka, najwięcej właśnie wypił ów ksiądz, jak twierdził chciał się wyluzować poza parafią i że są wakacje. Od tej pory jest to dla mnie taki sam człowiek jak każdy inny, różni ich tylko wykształcenie i nic więcej. A charyzmat mogą mieć również scieccy i bardziej ich za to cenię. Myślę, że mogą być to równierz co niektórzy bioenergoterapeuci.
Bo o tym decyduje Bóg, a nie biskup.
Jeśli będą o tym decydować biskupi to uzdrowienia będą nietrwałe i to właśnie jest szarlataństwo. Można wyżądzić człowiekowi krzywdę, tak było w moim przypadku.

Kochani

Duch wieje kędy chce. A Bóg nikomu swojej łaski nie odmawia. Pytanie tylko, czy w takiej, czy w innej formie.

Czy taki a nie inny charyzmat otrzyma ten czy inny człowiek, to Jego wybór i wola. Nie musi go uzasadniać... A co do uzdrowień, to ostatecznie uzdrawia Bóg. I czyni to codziennie, często bez szczególnych "sztuczek" i gestów. Duchowo i fizycznie. Owszem, ludziom są potrzebni ludzie. Ale jest coś niepokojącego w sytuacji, gdy ktoś szuka na siłę uzdrowienia u ludzi, zapominając o Bogu. Bardzo niepokojącego...

Nie wolno zapomnieć, że człowiek, który się modli nad kimś/ w czyjejś intencji (a może to zrobić każdy) jest tylko narzędziem, nie źródłem łaski. Nie może o tym zapomnieć przede wszystkim on sam.

Nie dla swojej chwały otrzymuje się charyzmaty, a dla chwały Bożej...

Człowiek może zostać uzdrowiony z nowotworu. Przewrotnie powiem: a cóż w tym dziwnego? Niemniej wszyscy uzdrowieni muszą kiedyś na coś umrzeć, prawda?

Uzdrowienie z nowotworu nie jest uznawane jako cud kanonizacyjny, ze względu na dynamikę choroby. W nowotworach nie mówi się o wyzdrowieniu, tylko przeżyciu bez wznowy. Uzdrowienie do celów procesu kanonizacyjnego musi być trwałe, ale moim zdaniem raczej ze względów ludzkich, pewności znaku...

Czy Bóg może uzdrawiać nietrwale? Moim zdaniem może. Może choćby dać człowiekowi czas...

Jotka, zgadzam się z Tobą, bardzo dobre stwierdzenie, nareszcie ktoś prawdę ujawnił. Chwała ci za to.

Potwierdzam i zgadzam się również z Archą, która pisze, "Myślę, że mogą być to również co niektórzy bioenergoterapeuci." Bo to są też ludzie, najczęściej katolicy, którzy się modlą nad kimś. I nikt im tego nie może zabronić, nawet biskup.
Jotka piszesz "często bez szczególnych "sztuczek" i gestów"
te gesty są również w czasie każdej mszy świętej, nie każdy wierny tak do końca rozumnie, nie zastanawia się po co ksiądz to robi, . A sam o.Witko np. nakłada ręce na chorych i co niektórzy padajać zachwycają się tym, że są szczęśliwcami i doznali coś nie zrozumiałego.

Dużo tu dysputy, ale wierzę, że Duch Święty natchnął mnie, aby przypomnieć jedną ważną sprawę

Bóg może uzdrowić człowieka, natomiast gdy uzdrowi człowieka, szatan chce się temu sprzeciwić i wtedy wywoływać te same objawy choroby, aby wykraść Boże uzdrowienia przez niewiarę w uzdrowienie