Tak Kościół w sprawie bioterapeutów tu najbardziej znamienny jest Haris mocno błądził. A w myśl matka, macocha sukces to w tym wypadku nie znajdą się winni, którzy ponoszą 100% winy.
Sama sytuacja może dowodzić, że KK jest instytucją wolną i w swym zakresie autonomiczną jako całość i jako oddzielne jego składowe, tu parafie. I temu można przypisywać, że w jednych parafiach za zgodą proboszcza odbywały się, a w innych nie odbywały się takie praktyki.
KK jako najstarsza instytucja na świecie postępuje tak jak człowiek w sile wieku, którego w swych działaniach cechuje spokój i rozwaga, więc i ocena bioenergoterapii miała ten sam tok.

Co do nazewnictwa to naukowcy tą rzeczywistość poza zmysłową, aby badać bez tzw. ujmy ich tytułom naukowym nazwali parapsychologią, więc z punktu formalnego osoba zajmująca się parapsychologią nie czyni nic nadzwyczajnego.
Droga koleżanko co do twych liczb to chyba jest czysta demagogia, mam wielkie podejrzenia czy aby w Polsce było 30 tysięcy kapłanów bo chyba w swych obliczeniach nie brałaś stany zakonów klauzulowych, a nawet budzi wątpliwość uczestnictwo zakonników o regule otwartej.
Co do o. Pio proszę podać źródło gdzie padają te słowa i jaki to Papież miał taką niegodziwość popełnić.
Co do mego komentarza ww. sytuacji to można powiedzieć, że jakby papież miał poddać wątpliwość mistycyzm o. Pio to czynił to z osobistego osądu, popartego może jakimś hierarchom nie przychylnym o. Pio.
Zaś decyzja KK o wyniesieniu na ołtarze tegoż została oparta na wnikliwej procedurze i kontroli Kościoła, któremu to w tamtym okresie przewodził JPII, więc to nie Papież wynosi na ołtarze i uznaje daną osobę świętą ale Kościół Święty poprzez swych pasterzy i instytucje.

Nie każdy co wchodzi do garażu umie jeździć, a tym bardziej stanie się samochodem. Wielu "katolików" z katolikiem ma tylko wspólne miejsce w kościele i nic więcej. Nie uznają nauki Kościoła, Biblii, żyją jak im się chce itd. Brak w nich konsekwencji wiary.