Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 7:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Kosciol a uzdrowicielki 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Kosciol a uzdrowicielki
Male spostrzezenie.Dlaczego ludzie(katolicy) bedacy co niedziele w kosciele stosuja czerwone kokardki na uroki. Regularnie odwiedzaja uzdrowicielki(babki). To nie sa pojedyncze przypadki i nie sprowadzaja sie do jednej parafii.Niedaleko mnie mieszka babka ktora od lat przyjmuje ludzi nawet ksiezy!? Nie chodzi bynajmniej o ziolka.Wiem ze jest jakis caly rytual z woda popiolem i fragmetami Pisma Swietego. Jest wielu co niby pomogla. Wiem ze takim procederem zajmuje sie tez ksiadz chociaz mowi ze mu niewolno, ale czasem gdy widzi potrzebujaca osobe to odczynia uroki. Nie jest to atak na kosciol ani na ksiezy. Chcialbym tylko poznac opinie jakiegos znawcy tego tematu np. ksiedza,brata. Prosilbym zeby odrazu nie nokautowac tylko wyjasnic to zjawisko. W mojej rodzinie zakazalem wszelkich wstazek ,amuletow, przesadow.


So sty 16, 2010 1:28
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Od kiedy to zdrowie jest celem grzesznym? A uzdrawianie grzesznym zajęciem?

Księdzu nie wolno uzdrawiać, bo ma na to przepis kościelny.
We wspomnianym przepisie nie chodzi o to, ze uzdrawianie jest złe, tylko o to, ze głupi ludzie interesujący się cudzymi sprawami i plotkujący na ten temat mogą przynieść szkodę Kościołowi źle interpretując zasłyszane fakty. Wszyscy inni ludzie mogą swobodnie uzdrawiać w Imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego i z Jego pomocą, nie roszcząc sobie przy tym prawa do władzy nad uzdrawianymi a tym bardziej nad światem.

Jeśli rodzina w odpowiedzi na Twoje metody funkcjonowania w rodzinie nie wyrzuciła Cię z rodziny, to jesteś otoczony świętymi :) I chwała Bogu i Twej rodzinie :)

A wracając do istoty sprawy.
Interesujesz się plotkami i cudzymi sprawami. To nie jest czyste zajęcie.
Proponuję byś zaufał Bogu i Jemu powierzył Twoje niepokoje w modlitwie. Swoją rodzinę też byś powierzył Bogu w modlitwie. I nie roznosił plotek.

Niech Bóg rozświetli Twoje ścieżki :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So sty 16, 2010 8:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 24, 2009 18:38
Posty: 154
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Kapłan nie uzdrawia tylko Bóg udziela łaski przez jego ręce
bo jest Jego narzędziem.
Pozdrawiam Fra Madestino


So sty 16, 2010 9:26
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Pisalem ze to nie jest atak. Plotki tez nie bo zjawisko istnieje. Jezeli rozmawiam z ludzmi ktorzy korzystali z tych uslog, to to chyba nie plotkarstwo. Chodzilo mi tylko o to czy te dzialania niesa sprzeczne z wiara Kosciola. Gdzie jest granica(wiara a juz okultyzm).Czy osoby swieckie mogo odczyniac uroki? Jezeli niema w tym nic zlego to niemam nic przeciwko.

WIST


So sty 16, 2010 11:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
meny napisał(a):
Male spostrzezenie.Dlaczego ludzie(katolicy) bedacy co niedziele w kosciele stosuja czerwone kokardki na uroki. Regularnie odwiedzaja uzdrowicielki(babki). To nie sa pojedyncze przypadki i nie sprowadzaja sie do jednej parafii.Niedaleko mnie mieszka babka ktora od lat przyjmuje ludzi nawet ksiezy!? Nie chodzi bynajmniej o ziolka.Wiem ze jest jakis caly rytual z woda popiolem i fragmetami Pisma Swietego. Jest wielu co niby pomogla. Wiem ze takim procederem zajmuje sie tez ksiadz chociaz mowi ze mu niewolno, ale czasem gdy widzi potrzebujaca osobe to odczynia uroki. Nie jest to atak na kosciol ani na ksiezy. Chcialbym tylko poznac opinie jakiegos znawcy tego tematu np. ksiedza,brata. Prosilbym zeby odrazu nie nokautowac tylko wyjasnic to zjawisko. W mojej rodzinie zakazalem wszelkich wstazek ,amuletow, przesadow.

Jest tu mowa o ludziach, których wiara jest płytka bliższa jest ona zachowaniom kulturowym niż walce o włąsne zbawienie.
Jeśli kolega mówi prawdę co do obecności księży u znachorek, czarownic, szamanek or babek, (mam co do tego pewne wątpliwości) więc jeśli jednak tak jest jak kolega pisze, to należy bardzo się martwić co do jakości jego posługi i w takim wypadku trzeba się modlić o niego i jego kapłaństwo.
Co do zdrowia, zdrowie jest ważne ale nie ważniejsze od Boga i też nie jest ważniejsze od zbawienia własnej duszy.


So sty 16, 2010 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
1. Czerwona kokardka to zabobon lub wręcz magia.
2. "Odczynianie uroków", cokolwiek by to nie oznaczało "technicznie", uważam za sięganie po magię.

Jedno i drugie w świetle nauczania Kościoła katolickiego nie powinno mieć miejsca. I tyle.
Zobacz tutaj: http://www.katechizm.diecezja.elk.pl/rkkkIII-2-1.htm (od 2111)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So sty 16, 2010 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Czyli jednak nie korzystac. Wiec mam racje nie uznajac wszelkich tego typu praktyk. Tylko ze ja to kiepski katolik jestem. Nie jestem wrozka, ale tu na forum jest pewnie wielu co praktykuje badz wierzy w moc uzdrowicielek(uzdrawiaja dusze nie cialo. czasem tylko jakies oznaki na ciele). Chcialbym aby ktos sie niebal i napisal dlaczego w to wierzy(bez obaw nikt cie nie zje)


N sty 17, 2010 1:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Jeśli dobrze zrozumiałem założyciela tematu, to chodzi tutaj o tzw. Szeptuchy tudzież Szeptunki, nie są to bynajmniej zwyczajne "uzdrowicielki", praktyki którymi się posługują wywodzą się z czasów przedchrześcijańskich i ponoć są bardzo skuteczne. Można je jeszcze spotkać na niektórych wsiach. Dla "niekumatych", zamieszczam taki oto filmik:

:arrow: http://www.youtube.com/watch?v=bCl572AFfXA

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Pt sty 29, 2010 18:09
Zobacz profil
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
meny-
1. może myślisz o różowej kokardce?
2. jeśli ksiądz odwiedza znachorkę, to niekoniecznie po to, żeby skorzystać z jej usług - moze jest to wizyta ewangelizacyjna? :)

Za dużo tutaj plotek ;)


So sty 30, 2010 12:58

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Nie, o czerwonej kokardce jest mowa. Nie o plotki tu chodzi, tylko o zjawisko. Do "babki "przyjezdzaja nie tylko ksieza(raz i po pomoc). Sa lekarze i wiele innych zdawalo by sie wyksztalconych. Kolega nie wierzyl w takie zeczy. Kiedy jednak choroba go siekla, a lekarze rozlozyli rece. Pobiegl(zawiezli go) do "babki" i po ptakach. Czy to jest okultyzm, niewiem. Ja przyzeklem Chrystusowi ze sie nie odwroce od Niego(mimo ze swiety to nie jestem,oj nie jestem). Wiem ze babka czy tez ksiadz Chrystusowiec( odczynia nie egzorcyzmuje) stosuja te same fragmety P.S. Dziadek mojej zony odczynia tylko niekture przypadki( brak wiekszych mozliwosci). Ja jestem pewien mojej posawy i wiary(do kosciola zadko zagladam, ale Bogu wierze). Pytam tez dlaczego ci co do kosciola chodza conajmniej raz w tygodniu, bo czasem to i wiecej. Chodza systematycznie! do babki. Czy to jest taka asekuracja? Lepiej wierzyc w wiecej zeczy? Dla mnie to jest jakies totalne popapranstwo.


N sty 31, 2010 0:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Babki wiążą się z kulturą ludową. Skuteczność ich... zależy od wiary. Tej zwykłej, ziemskiej. To już dawno odczytała nauka i nazwa placebo i nocebo.

A przesądy... niektóre mają całkiem logiczne uzasadnienie...

_________________
Dominik Jan Domin


N sty 31, 2010 14:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
djdomin napisał(a):
Babki wiążą się z kulturą ludową. Skuteczność ich... zależy od wiary. Tej zwykłej, ziemskiej. To już dawno odczytała nauka i nazwa placebo i nocebo.

A przesądy... niektóre mają całkiem logiczne uzasadnienie...

Naiwność często kroczy z głupotą.
Proszę porozmawiać o tej rzeczywistości z osobami, które przebywały dłużej na terenach obecnej Białorusi czy Ukrainy, np. z księżmi którzy posługują tam jak to w reklamie "scenka opada".
Tu na Podlasiu czasem usłyszy się i o tym i tamtym usłyszy, a i czasem to i się zdziwić trzeba.
Potem takie historie żyją swym własnym życiem.
Gdyby nic nie było na rzeczy to pewnie dawno by "babki" dawno "wymarły" jak tur.


N sty 31, 2010 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48
Posty: 821
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Cała moja rodzina pochodzi ze Wschodu (na szczęście z Polski, nie Białorusi i Ukrainy - udało się zwiać, nim te państwa na naszych ziemiach powstały).

Nadal twierdzę, że sporo skuteczności to placebo. Są wspaniałe prace naukowe na temat skuteczności zwyklego efektu placebo. A gdy do tego dodać głowologię: dymy, poszeptywania, symbolikę... zwykła ziemska wiara jest w stanie uleczyć

Plus faktyczne zioła.

A faktycznie, jest odniesienie do szamanizmu, powierzchownie ochrzczonego i dlatego należy uważać. A czy wiąże się z tym faktyczna magia, oddziaływania ze światem duchowym? Kto to wie?

_________________
Dominik Jan Domin


N sty 31, 2010 16:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38
Posty: 503
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Nawet jak dana praktyka była placebo czy też jakimś oszustwem czy prawdziwym działaniem magicznym to nic tego nie zmienia, że osoba która szuka takiej pomocy ma jakiś problem czy to logiczny, czy to racjonalnym postrzeganiu świata czy też kiedy jest chrześcijaninem wykracza przeciw pierwszemu przykazaniu.
Znam pewną historię związana z wizytą pewnej rodziny w miejscowości Orla u tzw. babki co tam się stało i z czym tam oni pojechali nie wiadomo, ale przebieg wydarzeń które wydarzyły się w najbliższych miesięcy jak i w kolejnych latach, zadziwia, a nawet budzi lęk. Oczywiście zbieżność wydarzeń i późniejszych konsekwencji może być czystym przypadkiem, jak to wolą określać racjonaliści ale w ich filozofii postrzegania świata świat i życie to jeden wielki przypadek.


N sty 31, 2010 21:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 6:32
Posty: 115
Post Re: Kosciol a uzdrowicielki
Wszystko to jest zrozumiale, że jest to niezgodne z naukę kościoła.
Tylko dlaczego w latach od 1980 roku do 1990 przez co najmniej dziesięć lat duchowni zezwalali energoterapeutom i innym tym zza wschodniej granicy nielegalnie, bez uprawnień nie płacąc żadnych podatków do urzędu skarbowego z tytułu tej dzialalności uprawiać magię na terenie kościoła. Czy potrzeba było aż 10 długich lat aby to rozszyfrować czym to jest ?

Czy jest lub był taki przełożony, który oficjalne powiedział lub napisał o ks. Pylaku, że błądzi i korzysta z tzw. parapsychologii. Czy został ukarany, odsunięty od posług. Zajmuje się tym od czterdziestu lat. Jego "pacjentami" byli lub są głównie duchowni. Wyliczenie, niech tylko dziennie skorzystało z jego magii 2 duchownych to średnio przez 40 lat daje około 30 000 duchownych. Takie statystyki przerażają.

Dlaczego o. Pio przez jednego papieża został wyzwany oszustem, szarlatanem itp. a nasz papież Jan Paweł II wyświęcił go.


Pn lut 01, 2010 7:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL