Re: Figurki - zagrozenie ?
Rozumiem doświadczenia egzorcystów i nie chcę ich kwestionować. Jednak... Cóż, twierdzenie, że "szatan może wejść bez zaproszenia" poprzez samo posiadanie przedmiotów związanych z obcym kultem kłóci się trochę ze zdrowym rozsądkiem.
Po pierwsze, należałoby wtedy spodziewać się, że w kulturach niechrześcijańskich mogą być opętane całe społeczeństwa. Np. w Chinach stosuje się zasady feng shui nawet w projektach miast. Nie wspominając o Japonii, w której figurki, kadzidełka, symbole kultyczne itp. są na porządku dziennym.
Po drugie - utożsamianie działania szatana choćby ze wspomnianymi figurkami prowadziłoby do stwierdzenia, że w gruncie rzeczy wyznawcy buddyzmu, shintoizmu i tak dalej czczą samego szatana. To zaś kłóci się z nauką Kościoła i ekumenizmem.
Co innego oczywiście przedmioty pochodzące z rytuałów okultystycznych, magicznych itd. Jednak te związane z innymi religiami mogą co najwyżej, moim zdaniem, nieść związane z nimi jakieś zabobonne myślenie - a tu już kluczową rolę odgrywa intencja ich posiadania.
/Zakaz w Biblii - chodzi o pierwotne drugie przykazanie i sporządzanie wizerunków zwierząt i osób. Miało zapobiec ryzyku bałwochwalczych kultów wśród Izraelitów, ale to temat na inną dyskusję
/