"Ilekroć słyszę “pobożne” rady, że nie należy korzystać z usług uzdrowicieli, gdyż posługują się oni nieznanymi siłami, być może demonicznymi, przypomina mi się scena z Ewangelii, kiedy to faryzeusze podpatrywali Pana Jezusa, czy uzdrowi chorego w dzień szabatu. Oczywiście wbrew opinii faryzeuszów, pseudogorliwców religijnych, uzdrowił chorego. Myślę, że i bioterapeuci bywają nieraz w podobnej sytuacji. Stają wobec problemu – mogę pomóc temu choremu. Czy wolno odmówić tejże pomocy? Naśladując Chrystusa i wbrew opinii współczesnych faryzeuszy pomagają chorym na miarę otrzymanego naturalnego daru – charyzmatu.

Niektórzy z nadgorliwców dopatrują się w tych sprawach nawet działania złego ducha. Tak bowiem uczą dwaj księża i Radio M........, które dopuszcza do głosu tylko przeciwników terapii alternatywnej. Otóż jako przedstawiciel tegoż Kościoła stwierdzam z całą stanowczością, że powoływanie się na autorytet Kościoła w tych sprawach jest wielkim nadużyciem i manipulacją tą instytucją. Kościół nigdy nie potępiał radiestezji czy terapii naturalnej. Co więcej, wielu księży zapisało się znacząco w rozwoju tychże dziedzin wiedzy przyrodniczej. Watykan wydał wprawdzie dekret dyscyplinarny obowiązujący tylko osoby duchowne, aby nie zajmowały się zawodowo medycyną czy radiestezją (26.03.1942). Nie jest to bowiem ich zadanie życiowe. Omawiany dekret nie neguje jednak i nie zakazuje potrzeby badań naukowych z zakresu radiestezji, a więc uznaje jej istnienie.
Abp Bolesław Pylak

Proszę o wasze opinie.

Ludzie sa dziwni. Z jednej strony wymagaja niemanipulowanego pozywienia, wieloletniego testowania lekow itp. z innej pozwalaja grzebac paluchem we wlasnym uchu jakiemus "doktorowi" co to uzdrawia przez dlubanie. Tutaj wystarczy slowna opinia kolezanki lub znajomego i zbedne sa wszelkie dlugotrwale testy.

Dalej ............W dniach 19-21 października 2007 roku członkowie PZND brali udział w zorganizowanym przez Federację Stowarzyszeń Radiestezyjnych w Licheniu Zjeździe Integracyjno-Pielgrzymkowym połączonym z Pielgrzymką Rzemiosła Polskiego zorganizowaną z okazji 75. rocznicy Związku Rzemiosła Polskiego oraz 25. rocznicy przyjęcia radiestezji i bioenergoterapii do rzemiosła. 21.10.2007 r. w bazylice w Licheniu, JE Bp Jan Tyrawa podczas uroczystej Mszy świętej pobłogosławił licznie zebranych wyznawców szamanizmu (nazywających się naturoterapeutami) i jeszcze pobłogosławił im sztandar...

Ewelinko, robisz straszne zamieszanie. Wyedytuj swój post i napisz co tam jest TWOIM TEKSTEM, a co słowami Abp Pylaka. I nie mieszaj z łaski swojej tekstów swoich z cytowanymi, jeśli kogoś cytujesz.



To już jest bzdura zakrawająca na prowokację. Szamanizm to jest co innego, niż naturoterapia. Jestem niemal pewny, że żaden biskup nie błogosławiłby publicznie szamanizmowi. Biskup błogosławił po prostu Cechowi Rzemieślników, w ich pracy zawodowej. Nie ma co się doszukiwać w tym sensacji.

A co ma do tego wszystkiego faryzeizm, to już kompletnie nie rozumiem.

To już nie jest bzdura zakrawająca na prowokację
Tylko poczytaj co pisze duchowny do radiestety.
http://breviarium.blogspot.com/2008/06/ ... heniu.html
" Szanowny Panie
Zajmuje się Pan radiestezją jak pisze o tym. Jeśli to ma służyć dla dobra ludzi to nie ma w tym nic złego, co byłoby przeciwne wierze katolickiej. Uprawianie zabobonów jest grzechem. Nie sądzę by pan działał po tej linii, a w człowieku jest wiele możliwości i Pan Bóg nie zabronił mu używania rozumu dla godziwych celów, nie obrażających Boga.
Z wyrazami szacunku."
Ks.Stanisław Dziwisz

No czytam, znam, to jest prywatny list księdza biskupa do prywatnej osoby.

Nie rozumiem jaki to ma mieć związek z tytułem tematu, jaki założyłaś?

Ten blog wydaje się być blogiem jakiegoś lefebvrysty.
A Ty Ewelinko, jesteś katoliczką, czy lefebvrystką?

W/g Abp Bolesława Pylaka współcześni faryzeusze to księża, duchowni, a pseudogorliwcy religijni to niby kto .....? mały kwiatek

Ewelinko, nigdzie abp Pylak nie pisze takich rzeczy, jak mówisz. Ja tego bynajmniej nie widzę.To są chyba Twoje własne interpretacje.

Kolejny duchowny się wypowiada:
cytat

"Kościół nie zabrania stosowania homeopatii - podkreśla dominikanin o. Jacek Norkowski. Zakonnik, który jest także lekarzem medycyny, 24 sierpnia wziął udział w konferencji prasowej Polskiego Towarzystwa Homeopatycznego w Warszawie.

Prezentując stanowisko Kościoła, dominikanin powołał się na wypowiedź ks. prałata Pawła Ptasznika, kierownika Sekcji Polskiej watykańskiego Sekretariatu Stanu. W odpowiedzi na list grupy polskich lekarzy homeopatów ks. Ptasznik napisał w 2004 roku, że Watykan nigdy nie zakazał stosowania leków homeopatycznych."