Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Analogiczne "dylematy" jak z Harrym Poterem Rowling czy powieściami Browna. Żadne zło. Powieść. Fikcja literacka. To, że ktoś lubi coś takiego czytać, nie znaczy że wierzy w to, co tam opisane - albo od razu nie wierzy i samym czytaniem dokonuje apostazji (co chyba niektórzy chcą widzieć )
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz wrz 30, 2010 11:15 |
|
|
|
|
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
Re: Twilight Saga
Bella, a ta lektura zbliża Cię jakoś do Boga? Bo jeśli nie, to lepiej chyba z tego zrezygnować. Na pewno powinnaś porzucić tą lekturę, jeśli odciąga Cię od wiary. Poza tym spotkałam się z opinią, że te książki promują idee mormońskie, więc może czytanie tego jest w jakimś sensie wspieraniem tego światopoglądu?
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
Pn paź 11, 2010 10:09 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Twilight Saga
ladysherlockian napisał(a): Bella, a ta lektura zbliża Cię jakoś do Boga? Bo jeśli nie, to lepiej chyba z tego zrezygnować. A czy czytanie "Akademii Pana Kleksa" zbliża do Boga? Jeśli nie to dlaczego jest ona (chyba jeszcze) lekturą OBOWIĄZKOWĄ w szkole podstawowej? ladysherlockian napisał(a): Poza tym spotkałam się z opinią, że te książki promują idee mormońskie, więc może czytanie tego jest w jakimś sensie wspieraniem tego światopoglądu? O jakie konkretnie idee chodzi, bo samo spotkałam się z opinią nie jest dla mnie wystarczające.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn paź 11, 2010 10:21 |
|
|
|
|
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
Re: Twilight Saga
Tutaj masz (po angielsku): http://www.sanctepater.com/2010/06/mormon-imagery-runs-deep-in-twilight.html. Jeśli komuś bardzo zależy, mogę przetłumaczyć ten tekst.
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
Pn paź 11, 2010 10:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Heh!
Z całą pewnością to, że główna bohaterka powstrzymuje się od kawy, alkoholu i innych używek, jak również promuje zdrowe odżywianie i często ją widać w kuchni i przy pracach domowych musi odciągać od wiary. A już jej sprzeciw wobec aborcji? No skandal...
(zaznaczam że to wyłącznie na podstawie przytoczonego bloga: z całej sagi widziałem część jednego filmu, dopóki nie zasnąłem)
|
Pn paź 11, 2010 11:11 |
|
|
|
|
ladysherlockian
Dołączył(a): So wrz 23, 2006 8:34 Posty: 299
|
Re: Twilight Saga
Z tekstu wynika też, że mormoni nie uważają aborcji jako takiej za zło, a to że Bella odrzuca aborcję to jedynie jej osobisty wybór. Poza tym, jak zauważyłeś Ty i wiele innych osób, film i książka nie mają wartości artystycznej, a powinniśmy raczej kształtować swój gust, wybierać to co piękne i wartościowe, niż sięgać po rzeczy, które nie kształtują w nas wrażliwości na piękno. Piękno też jest ważną wartością, którą należy kultywować. Może to offtop, ale opowiem o ciekawym doświadczeniu z mojego życia. Po przeczytaniu wiele złego na temat muzyki rockowej, odstawiłam tą muzykę na jakiś czas i zaczęłam słuchać tylko klasyki i muzyki dawnej. Potem zaczęłam znowu słuchać muzyki rozrywkowej, ale już nie podoba mi się ona tak jak kiedyś, przy słuchaniu myślałam tylko o tym, żeby wyłączyć i posłuchać ulubionych renesansowych tańców Może warto na początku trochę zmuszać się do obcowania ze sztuką wysoką, aby w końcu odkryć jej piękno? Jak powiedział chyba Arystoteles, przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka, i warto zacząć przyzwyczajać się do piękna
_________________ Poezjo, pod twoją obronę... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
[img]http://games.onego.ru/lastfm/ladysherlockian.png[/img]
Striving to better, oft we mar what's well. William Shakespeare
|
Pn paź 11, 2010 11:29 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Twilight Saga
Każdy jest inny. Ja z pięknem lubię obcować podziwiając widoki w górach i pielęgnując kwiaty w ogrodzie. Znam swoją wartość i nie wstydzę się tego że jestem taka a nie inna. Tzn wyższa sztuka w większości nudzi mnie okropnie i nie mam zamiaru ukrywać że wolę sto razy Petera Gabriela i dobrego rocka niż Mozarta. Literaturę czytam lekką, dla odpoczynku, po godzinach spędzonych nad stałym dokształcaniem się zawodowym. Może być fantasy, może być o wampirach, mogą być kryminały. Mam całkowity dystans do tego co czytam i się bynajmniej z niczym nie utożsamiam. Podałabym tu jeden wyjątek. Dostałam kiedyś słynną książkę "Kod Leonardo do Vinci" O czym- wszyscy wiemy. Przeczytałam ją, wiedząc że naukowo i historycznie podane tam fakty nie trzymają się kupy co było wielokrotnie analizowane http://www.kosciol.pl/article.php/20041115094127359 i że traktować należy to jako fikcję ale.............. ale pierwszy raz miałam jakiś dziwny uparty niepokój i poczucie czegoś złego w tej książce. Nie śmiejcie się, pisze jedynie o swoich odczuciach, ale w końcu pozbyłam się tej ksiązki z mojej biblioteczki (trochę mi było głupio bo to był prezent) ale nie mogłam pozbyć się tego nieprzyjemnego uczucia widząc ją. Nie kupiłam ani nie przeczytałam żadnej innej książki tego autora potem. Zdarzaylo mi się w życiu coś takiego tylko raz i tylko z tą książką...
_________________ Ania
|
Cz paź 28, 2010 12:44 |
|
|
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
Re: Twilight Saga
Ech.... ciągle obcujmy z pięknem, wyższą kulturą i czytajmy same ambitne książki. Ja podziwiam kogoś kto po 10h ślęczenia na uczelni, wczytywania się w liczby, cyfry czy nawet jakiś tekst ma ochotę wracać do domu i czytać "Polskię Piastów"... przeczytałam cała sagę zmierzchu i sprawiło mi to przyjemność, mimo, że nie jest to, coś co przeczytam czy obejrzę jeszcze raz, bo aż taka wymagająca skupienia nie jest to było to dla mnie miłe i na pewno od Boga mnie nie odciągnęło, ani żadnych złych wartości mi nie przekazało. Przeciwnikom pewnie przeszkadza, że autorka jest mormonką.... trzeba ją zlinczować.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz paź 28, 2010 18:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|