No ok, to walcz z demonami jeśli czujesz do tego powołanie. Ale nie czyń nic, wbrew woli i wiedzy osób zainteresowanych i bez ich zgody (lub zgody ich opiekunów i rodziny), bo to sie dla Ciebie może źle skończyć. Wkraczanie w sfere manipulowania i ingerowania w życie innych jest nieetyczne. A jeśli wykorzystuje sie do tego jakiekolwiek techniki mentalne wchodzi w zakres tzw czarnej magii.
Domyślam sie, ze umiesz rozpoznawać energie na tyle dobrze, by wiedzieć która jest którą i niechcący nie korzystasz z energii magii.


Ja kiedyś miałąm krótki okres, kiedy wydawało mi sie, ze mogę się zająć egzorcyzmami. Młoda i głupia byłam. Na szczęście mój Archanioł nie zostawił mnie w potzrebie, ale mam nauczkę by sie od "Mroczlandii" z daleka trzymać. Od egzorcystów zresztą też.

Nie jestem taki straszny, tylko demony się mnie boją, ale tylko dla tego, że jestem sługą mego BOGA TRÓJEDYNEGO i dążę do Świętości.


Czekam na trzecie twoje źródło i analizujemy.

Podałam wyzej

O ile dobrze dojrzałem to dwa źródła podałaś, czekam zatem na trzecie najchętniej Twoje własne doświadczenie.

Podałam

Czekam zatem na rozwinięcie. Opisz szczegółowo, bo to zdanie jest w stylu `bo coś wczoraj widziałam, ale szczegółów nie podam.` prawie każdy coś wczoraj widział


Czyli po co to zdanie. Czy ono udowandnia np . że wielbłądy chodzą po pustyni.

Ujmę tak, dla mnie to zbyt osobiste doswiadzcenia aby się nimi dzieli. Analizować tez tu nie am czego, bo zaden z Twoich dowodów mnie nie pzrekona. Ja mam swoja wiarę, Ty swoją.

Podaję Ci tekst do strony Różokrzyza, z którym jestem bardzo emocjonalnie zwiazana choc nie należę juz do ich bractwa. Nie mniej ich nauki są mi bliskie i wierzę w to, co mówią. Wiem to nawet, nie tylko wierzę.

http://www.rozokrzyz.pl/reinkarnacja-i- ... rozokrzyz/

Tu masz cos wartego uwagi http://www.rozokrzyz.pl/wp-content/uplo ... krzyza.pdf

http://www.rozokrzyz.pl/czym-jest-dusza/

oraz w ujęciu Teozofizcznym tu: http://www.ehealer.eu/INSTRUKCJE/ptojek ... O/coto.pdf

ale wciąż nie widzę sensu analizy tego, bo dla mnie nie ma wątpliwosci, ze po smierci inkarnujemy dalej, aż do pewnego momentu, a Ty nie masz wątpliwosci, ze żyjemy tylko raz.
Ja Ci nie zamierzam na siłę udowadniać, ze reinkarnacja jest. Twoim doswiadczemniem byc moze jest niewiedza o tym, w tym życiu. Ty jeśli chcesz dowieść sobie i moze paru osobom, ze masz rację to próbuj Moje ego na tym nie ucierpi, bo moje ego jest juz na właściwym miejscu

Uściski.

Czyli w Twoim ciele ile jest teraz Dusz? Nie uciekaj Duszo tylko odpowiadaj

Czy to jest tak trudno zrozumiec? Jedna dusza, zawsze ta sama i niezmienna. Tylko w różnych ciałach bo co wcielenie to w innym i w ten sposób uczy się róznych doswiadczeń. Ta istota to tak naprawdę rodzaj astralnej kuli, w jej sentrum jest właśnie dusza, z chwilą inkarnowania uzyskuje ciało fizyczne, pięć eterycznych i niezmienne astralne. Własnie w tym astralnym są zapisane doswiadczenia wcielen i ono jest ściśle z duszą zwiazane, ono też po zakończeniu cyklu narodzin i śmierci powraca do Boga i z nim się łaczy w jedno. Bo dusza to element Boga. Kawałek jego samego.
To naprawdę jest proste, a ja nigdzie nie uciekam. Tylko szkoda mi zcasu na jałowe dyskusje, które nie dprowadzą do niczego, może poza wymianą ciekawych linków. Ta wiedza doda nam włąśnie wiedzy ale nie zmieni niczego w naszych drogach, jeśli te są juz ustalone.

Kiedy BÓG Stworzył konkretnie Twoją Duszę? Nie uciekaj Duszo tylko odpowiadaj

łądnych pare tysiecy lat temu.

Taki był widać Jego zamiar. Nie mnie dyskutować z Bogiem P

Rozmawiacie już o wierze nie o wiedzy a wtedy należy:
- uszanować odmienną wiarę
- rozróżnić wiarę od wiedzy
Nie wiemy co było parę tysięcy lat temu. Nie mam pojęcia bo wtedy nie istniałem. To wiem.