Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 12:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 pomocy 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 12:07
Posty: 14
Post Re: pomocy
maly_kwiatek napisał(a):
waldekk napisał(a):
Nie wiem co ma wspólnego NLP z magią

Gdy się dowiesz, może być za późno ...

Niektórzy chłopcy nawet nie zdążyli sie dowiedziec o co chodzi a juz było za późno...
A ksiądz?
Wyspowiadał sie i konto czyste.
Można grzeszyć dalej.


N cze 19, 2011 13:52
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: pomocy
szyszkownik napisał(a):
Wiesz mały_kwiatku mineły już te czasu kiedy ksiądz z ambony huknął że coś jest grzechem, a wierni pokornie spuszczali łby, bo sprzeciw oznaczał stos, ostracyzm lub przynajmniej wytykanie palcami.


W Kościele nie chodzi o sprzeciw.
Chodzi o to by sobie zwracać wzajemnie uwagę, że coś może być grzechem, zwłaszcza w kontekście Katechizmu Kościoła Katolickiego. A czy faktycznie czyjeś postępowanie jest czy nie jest grzeszne i tak decyduje się w Sakramencie Pokuty.

Ten kto grzeszy, nie idzie na stos, w ostracyzm, czy wytykanie palcami, tylko idzie do Piekła.

Także ten, kto nie wierzy w Piekło, a także ten, kto nie wierzy w Boga.

Waldekk,
Ty nie masz pojęcia o co chodzi w Kościele i na czym polega Sakrament Pokuty.
Zachęcam do głębszych studiów w tym zakresie.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N cze 19, 2011 13:56
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 12:07
Posty: 14
Post Re: pomocy
Chyba żle odebrałem Twoją mały_kwiatku wypowiedź o NLP i grzechu.
Ty nazywasz to grzechem, a mi również chodziło o to że zajmowanie sie tym, wzmacnianie ego do granic mozliwości, Laveyanizm; jest czyms mało wartościowym.
A w swoich kolejnych postach dostrzegam chęć wbicia szpili... i nie potrzebnie kogos mogłem obrazić.
Musze przepracowac tę część siebie... :D
Posypuję głowę popiołem.


N cze 19, 2011 14:03
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: pomocy
szyszkownik napisał(a):
Oj bracie, daj sobie lepiej z tym spokój, gdyż możesz sobie skomplikować życie.

To wlasnie ulatwia zycie. Najwieksze rzeczy staja sie proste do osiagniecia.

szyszkownik napisał(a):
Oczyszczaj umysł, czyń wszelkie dobro i unikaj wszelkiego zła. Oto jest najprostsza i najlepsza zagadka (co nie znaczy że łatwa do zastosowania w praktyce), zrozumienie której wiedzie do zakończenia wszelkiego cierpienia i do szczęścia tu i teraz (co nie znaczy że braku problemów wogóle).


No i wlasnie tu jest paradox. CHodzi o to, ze i dobro i zlo (jesli przyjac ze istnieje reinkarnacja) jest dla nas w pewnym sensie zle. Opoznia rozwoj, zlaczenie sie z Bogiem, bo gromadzimi dobra karme, ktora trzeba przezyc na tym swiecie. Kluczem jest, albo nie robienie niczego, co wybrali Jogini, albo wszystko co robisz, robic w imie Boga, bez egoizmu, bez checi czegos w zamian.

maly_kwiatek napisał(a):
I to właśnie jest magia, traktowana przez Kościół Katolicki jako grzech.


Magia, a jeszcze lepiej czarna magia, to to co robia katolicy, modlac sie o proszac o rzeczy materialne.

Na reszte postow nie odpowiem bo sie spiesze. W ten temat juz raczej tez bede starac sie nie zagladac.


N cze 19, 2011 14:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: pomocy
tomek92pl napisał(a):
No i wlasnie tu jest paradox. CHodzi o to, ze i dobro i zlo (jesli przyjac ze istnieje reinkarnacja) jest dla nas w pewnym sensie zle. Opoznia rozwoj, zlaczenie sie z Bogiem, bo gromadzimi dobra karme, ktora trzeba przezyc na tym swiecie. Kluczem jest, albo nie robienie niczego, co wybrali Jogini, albo wszystko co robisz, robic w imie Boga, bez egoizmu, bez checi czegos w zamian.


Mówiąc dobro i zło mam na myśli intencję jaka jest podstawą działania. Gdy chcemy coś uczynić i towarzyszy nam zła intencja (chęć uczynienia krzywdy, oszukania) to jest złe. Roziwjanie w sobie dobrych intencji w zględem innych istot, sprzyja oczyszczaniu umysłu przez doświadczania spokoju. To zaś wiedzie do wglądu i zakończenia gromadzenia kammy.


N cze 19, 2011 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: pomocy
Żeby nie było, że to tylko ja tak uważam, oto odpowiedni cytaty pochodzące z Dhammapady, Samyutta Nikaya, Majjhima Nikaya, czyli z różnych miejsce Kanonu Palijskiego:

Mędrzec, który najpierw uzyska Moralność, rozwinie Świadomość i Zrozumienie, ten o mnisi rozwiąrze węzeł cierpienia.

Ten kto posiada Moralność, Zrozumienie i Koncentrację, jest wytrwały i uważny, przejdzie przez rzekę, tak trudną do przejścia.

Przez właściwe działanie, właściwe myślenie i prawość, przez moralność, wszelkie negatywne intencje zostaną odrzucone i cierpienie zakończone.


N cze 19, 2011 21:18
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 12:07
Posty: 14
Post Re: pomocy
szyszkownik napisał(a):
Mówiąc dobro i zło mam na myśli intencję jaka jest podstawą działania. Gdy chcemy coś uczynić i towarzyszy nam zła intencja (chęć uczynienia krzywdy, oszukania) to jest złe.

A co jeśli bym kogos zabił, ale bez żadnych negatywnych intencji leżacych u podstaw tego działania. Czy to nadal będzie zło czy już nie?
Przyjąłbym sobie do serca słowa jakie wypowiada Kryszna do Ardzuny w Bhagawadgicie.:

Wiedz, że niezniszczalne jest to,
Co przenika przez cały wszechświat.
Nikt nie może zniszczyć tego,
Co nie podlega zmianom.

Znikome są tylko ciała,
W które przyobleka się byt wieczny
Niezniszczalny i niezmierzony.
Dlatego walcz, Bharato!

Jeśli ktoś sadzi o nim, że zabija,
A ktoś inny uważa, ze możne zostać zabity,
To żaden z nich nie zna prawdy,
Albowiem on nie zadaje, ani nie podlega śmierci.

Nigdy się nie rodzi, nigdy nie umiera,
Nigdy nie powstał
Ani nie powstanie w przyszłości.
Niezrodzony, wieczny, trwały i prastary
Nie ginie, gdy ginie ciało.



N cze 19, 2011 21:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: pomocy
waldekk napisał(a):
A co jeśli bym kogos zabił, ale bez żadnych negatywnych intencji leżacych u podstaw tego działania. Czy to nadal będzie zło czy już nie?
Przyjąłbym sobie do serca słowa jakie wypowiada Kryszna do Ardzuny w Bhagawadgicie.:


Rozpoczynamy kolejny temat rzekę...
Rzeczywiście taka sytuacja jest możliwa. Wydaje mi się, że w co najmniej w dwóch przypadkach:
1. Jako tzw. mercy killing - może to być eutanazja, chęć przerwania cierpień (np, usypianie psów gdy są chore i stare), ciężko rannym dla których pomoc nie nadejdzie (na polu walki często ranni żołnierze, którzy doświadczali bardzo dużego cierpienia z powodu ran, prosili swoich towarzyszy broni o zadanie im śmierci).
2. W przypadku psychopatów, którzy zabijają nie mają złych intencji, gdyż ich psychika takowych nie posiada.

Być może są jeszcze inne przypadki. Nie mniej widać, że jest to złożona kwestia i czasami trudno jest jednoznacznie orzec, co jest dobre a co złe. Dlatego intencjonalność czynu nie jest jedynym kryterium, lecz rówież to w jaki sposób dane działanie jest odbierane przez drugą osobę, wobec której ten czyn jest skierowany. Generalnie można powiedzieć, że dobre jest to co przynosi ulgę w cierpieniu, szczęście, radość itd. Złe to co niesie krzywdę, rozpacz itd.
Kolejna sprawa jest taka, że z buddyjskiej perspektywy moralność nie jest tylko zbiorem zasad do przestrzegania lecz swego rodzaju treningiem, który ma związek z rozwijaniem mądrości i opanowania umysłu. Konkretnie istnieją specjalne techniki medytacyjne pozwalające rozwinąć moralność w zrównoważony sposób.
Dzięki temu jesteśmy w stanie dostrzec coraz większe subtelności w działaniu oraz mieć oczyszczone intencje a przede wszystkim stawać się wrażliwszym na czyjeś cierpienie itd.


N cze 19, 2011 23:11
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: pomocy
Cytuj:
Magia, a jeszcze lepiej czarna magia, to to co robia katolicy, modlac sie o proszac o rzeczy materialne.

No no, tym mnie zaintrygowałeś. Mógłbyś wyjaśnić ?

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Pn cze 20, 2011 13:48
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 12:07
Posty: 14
Post Re: pomocy
tomek92pl napisał(a):
maly_kwiatek napisał(a):
I to właśnie jest magia, traktowana przez Kościół Katolicki jako grzech.


Magia, a jeszcze lepiej czarna magia, to to co robia katolicy, modlac sie o proszac o rzeczy materialne.


Bo to Czarni Bracia są!


Pn cze 20, 2011 14:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: pomocy
waldekk napisał(a):

A co jeśli bym kogos zabił, ale bez żadnych negatywnych intencji leżacych u podstaw tego działania. Czy to nadal będzie zło czy już nie?

Czy jest zły ze względu na swój przedmiot a nie na intencję podmiotu czynu.
Zabójstwo jest zawsze złem. Intencje mogą co najwyżej zmieniać stopień zła, ale nie uczynią z czynu obiektywnie złego, czynu obiektywnie dobrego.
Przynajmniej w etyce chrześcijańskiej

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn cze 20, 2011 20:17
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: pomocy
medieval_man napisał(a):
waldekk napisał(a):

A co jeśli bym kogos zabił, ale bez żadnych negatywnych intencji leżacych u podstaw tego działania. Czy to nadal będzie zło czy już nie?

Czy jest zły ze względu na swój przedmiot a nie na intencję podmiotu czynu.
Zabójstwo jest zawsze złem. Intencje mogą co najwyżej zmieniać stopień zła, ale nie uczynią z czynu obiektywnie złego, czynu obiektywnie dobrego.
Przynajmniej w etyce chrześcijańskiej


Chyba masz rację, przykładem może być podejście KK do kary śmierci.

Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności. (KKK 2265)

Można więc stwierdzić, że Kościół katolicki w przypadkach najwyższej wagi dopuszcza karę śmierci nakładając na władzę publiczną obowiązek wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa. Jednocześnie podkreśla, że tam gdzie to możliwe władza powinna ograniczać się do stosowania bezkrwawych środków obrony obywateli.


Pn cze 20, 2011 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: pomocy
I wszystko się zgadza. Śmierć człowieka jest złem. Śmierć człowieka niewinnego i śmierć mordercy. Każda śmierć. Dlatego należy bronić życia (swojego i czyjegoś).

Jeśli wynikiem tej obrony będzie niechciana śmierć napastnika, to stanie się zło, ale wina obciąża tego, który napadał. I dokładnie to samo dotyczy kary śmierci: jeśli jest jedynym sposobem obrony społeczeństwa przed napastnikiem, to może zostać wykonana. W dzisiejszych czasach taka sytuacja w świecie cywilizowanym nie istnieje (w społecznościach bardziej pierwotnych, być może, nie wiem...).

W przeciwnym razie życie napastnika okazywałoby się ważniejsze od życia ofiary.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt cze 21, 2011 8:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: pomocy
jo_tka napisał(a):
I wszystko się zgadza. Śmierć człowieka jest złem. Śmierć człowieka niewinnego i śmierć mordercy. Każda śmierć. Dlatego należy bronić życia (swojego i czyjegoś).

Jeśli wynikiem tej obrony będzie niechciana śmierć napastnika, to stanie się zło, ale wina obciąża tego, który napadał. I dokładnie to samo dotyczy kary śmierci: jeśli jest jedynym sposobem obrony społeczeństwa przed napastnikiem, to może zostać wykonana. W dzisiejszych czasach taka sytuacja w świecie cywilizowanym nie istnieje (w społecznościach bardziej pierwotnych, być może, nie wiem...).

W przeciwnym razie życie napastnika okazywałoby się ważniejsze od życia ofiary.


Zastawiam się, dlaczego KK kiedyś aż tak bardzo świętości życia nie uznawał (jak obecnie), gdyż aprobował a nawet popierał karę śmierci nawet za dość drobne przestępstwa (jak kradzież), nie mówiać już o herezjach, czy głoszenie poglądów niezgodnych z katolicyzmem. Wtedy czyjeś życie, nie było aż tak święte. Święty zaś Tomasz z Akwinu pisał: (...) człowiek, który dopuszcza się ciężkich wykroczeń, pozbawia się swojej godności i jest gorszy od bestii. Takiego człowieka można pozbawić życia. Tak więc nie tak wszystko się zgadza.

jo_tka napisał(a):
W przeciwnym razie życie napastnika okazywałoby się ważniejsze od życia ofiary.

Taka sytuacja była by możliwa, tylko wtedy gdyby istniał wybór między życiem ofiary a napastnika (czyli np. obrona konieczna). W przypadku zaś procesu sądowego, nie ma już takiej opcji (śmierć napastnika nie przywróci życia ofierze).
Skoro KK obecnie twierdzi, że każde życie jest święte, to dlaczego nie życie napastnika? Odbierając życie napastnikowi w ramach kary śmiercie, stawiamy się na miejscu Boga. A co z miełosierdziem?
Najpierw piszesz, że trzeba bronić życia swojego i czyjegoś, później że można komuś odebrać życie jeśli to jedyny sposób obrony (są przecież inne sposoby takie jak dożywocie).


Wt cze 21, 2011 21:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: pomocy
Szyszkownik - nie wyrywaj Tomasza z Akwinu z całości, bo warunki jakie nałożył dla dopuszczalności kary śmierci są bardzo rygorystyczne.

I powtórzę: jeśli jest inna możliwość obrony, kara śmierci nie jest dopuszczalna. Obrony, to znaczy nie tyle chodzi o sprawiedliwość, co o niepowracanie do poprzednich czynów. Jeśliby (hipotetycznie) z powierzchni ziemi zmiotło wszystkie więzienia to w ekstremalnym przypadku można by zastosować karę śmierci.

Nie wchodzi (i nie wchodziła w grę) kara śmierci jako - na przykład - zemsta.

Owszem, kara śmierci ma znaczenie ekspiacyjne, ale to już zupełnie inny wymiar, duchowy nie "praktyczny". Gdzieś już na tym forum (dawno temu) to pisałam, nie chce mi się szukać...

Tyle nauczanie Kościoła.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr cze 22, 2011 18:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL