Mam pytanie dotyczące piercingu, mam w uszach tunele, nie duże ale powiększam. Chciałem sobie też zrobić snakebites'y. Lecz nie w tym rzecz, moje pytanie odnosi się bardziej do tego czy jest to w jakiś sposób niezgodne z kościołem, wiarą?
Czy może moi rodzice są przewrażliwieni na tym punkcie i poprostu myślą w sposób zupełnie odmienny niż ja.

P.s nie wiem czy dobrze umieściłem temat, nie wiedziałem poprostu do jakiego działu wejść Oo

PISMO ŚWIĘTE:

„Nie będziecie nacinać ciała na znak żałoby po zmarłym. Nie będziecie się tatuować. Ja jestem Pan!”

Księga Kapłańska 19, 28

Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

1 List św. Pawła Apostoła do Koryntian 6, 19-20

Czyli jeśli ktoś nacina ciało, ale nie na znak żałoby po zmarłym (jak to czynili poganie),
to nie ma przeciwwskazań, żeby traktować to podobnie jak inne zabiegi upiększające ciało?

Prawdopodobnie rodzice są przewrażliwieni bo wiedzą jak niektórzy ludzie patrzą na takie modyfikacje. Radze nie wprowadzać jakichś drastycznych zmian w wyglądzie jeśli zamierzasz pracować w którymś z zawodów które wymagają nienagannego wyglądu.

to nie są w sumie takie wielkie zmiany, w uszach będzie wyglądało to jak kolczyki a pod wargami zawsze można ściągnąć. Do czasu kiedy będzie myślał o jakimś zawodzie pewnie minie troche czasu :d

Zmian w małżowinie już nie odwrócisz, blizny pod wargą też zostaną.
Ja bym się jednak czymś innym kierował : szacunkiem do rodziców. Skoro ich to drażni, to po co to robić? Po co sprawiać im przykrość? Po co wywoływać ewentualny konflikt?

to profanacja ciala w ktorym mieszka Duch sw.
nie jestes w stanie niczym upiekszyc wlasnego ciala - dziela Boga, mozesz je jedynie splugawic..
(jesli Ci cos/ktos podpowiada ze w ten sposob je upiekszasz to nie jest to glos Boga)

To samo tyczy się oczywiście makijażu, który przez prawdziwe uczennice Chrystusa
powinien być stanowczo odrzucany, tak?

tatuaz a makijaz to dwie rozne rzeczy,
trwale okaleczenie vs tymczasowe podmalowanie

To są kwestie kulturowe, nie wiary.

Czy zatem trwały (permanentny) makijaż jest plugawieniem świątyni Ducha Świętego
i jako taki powinien być przez chrześcijan odrzucany?

czym jest trwały makijaz?

"Makijaż permanentny utrzymujący się w zależności od typu i kolorytu skóry od 3 do 5 lat."
http://instytut-urody.com/makijaz_permanentny.html

nie znam zagadnienia, zatem nie ustosunkuje sie do tego..
wszakże wszelkie przesadne "korekty" wlasnego ciala wynikajace z proznosci sa grzechem..
(piercing, tatuaze, bodybuilding, operacje plastyczne typu korekta nosa, biustu itp itd)
bo nie mozna dwóm panom sluzyc..

A kolczyki w uszach także?