Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Ciemność ze wschodu - Aikido 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 22, 2009 13:11
Posty: 27
Post Ciemność ze wschodu - Aikido
Wkrótce misja Wielki Post, dobiegnie końca. 40 dni o chlebie, bułkach, marchewkach, pomidorach, jabłkach, gruszkach i bananach dobiegnie końca i nadejdzie Wielkanoc. Wiem, że powinienem zwrócić na tą uwagę cudzą opinię wcześniej, ale to jest właśnie moje lenistwo i zapominalstwo. Chciałbym być czysty na jedno z najważniejszych świąt Chrześcijańskich w roku, a wiem, że żaden ksiądz nie da mi rozgrzeszenia, jeśli szczerze przyznam, że dalej będę trenował. Same biegi nie starczą, by powstrzymać wrogą koalicję lenistwo-gry. Próbowałem z siłownią, ale to tylko pogorszyło sprawę na froncie walk z cudzołóstwem.

Według księży Aikido jest złem, niestety większość z nich nie ma dostatecznej wiedzy na ten temat. W nielicznych artykułach doszukałem się stwierdzeń, że od czwartego stopnia mistrzowskiego (4 Dan) człowiek posiada zdolności telepatyczne i moce uzdrawiania. Nie mogę, stwierdzić, że jest to nieprawda gdyż nic o tym nie wiem, a znając swoich instruktorów, to zaprzeczą, wyśmiewając przy okazji.


Jeśli chodzi o mnie to pamiętam o tym za każdym razem gdy na początku i na koniec treningu kłaniam się O'senseiowi, wiem jednak, że ukłon jest tu jedynie formą grzecznościową (zwyczaj ukłonu istnieje również w kręgach kulturowych europy, ja na przykład kłaniam się księdzu jak zobaczę go na drodze), równie dobrze mógłbym próbować podać rękę jakiejś rzeźbie.
Osobiście staram się nie traktować Aikido jako filozofii, jako religii, jest raczej moim sprzymierzeńcem. Nie mniej przeraziło mnie stwierdzenie, że medytacja przejawia się w aikido przez same ruchy i rekreację fizyczna, czasem o danym ruchu mówi się by każdy ruch był przemyślany i wykonany świadomie, a czasem mówi się o wykonaniu ruchu bez myślenia o nim ->medytacja, chociaż tutaj nawet samo oddychanie byłoby medytacją. To już tutaj sam nie wiem.


Nie mniej nie mogę tak po prostu ignorować zdania kościoła w tej sprawie, gdyż ma on zdecydowaną wiedzę o Chrześcijaństwie, jest on po prostu głosem mojej wiary i wie bez względu na jakiekolwiek moje widzimisie, co można a czego nie.

Dziwi mnie tutaj opinia wszelkich aikidoków, według których aikido nie zagraża ich wierze, jakby byli mądrzejsi od księży, dlatego ich opinie zupełnie mnie nie interesują. Martwi mnie natomiast strona duchownych, która zwyczajnie nie zamierza podać tu ręki. Przecież nasz Janek podał dłoń Dalajlamie.

Dlaczego jeszcze nie zrezygnowałem z aikido?

Zaczęło się w okresie 16 roku życia, w środku pierwszej wojny z cudzołóstwem.

Aikido jako forma treningu wniosła wiele w moje życie. Stałem się mniej podatny na lenistwo, pomogło też znacząco w mojej wojnie z masturbacją, (choć kluczowym elementem w tej sprawie byli koledzy ze studiów) którą po 6 letnim zniewoleniu/niewiedzy prowadziłem przez kolejne 6 lat.

Dzisiaj Aikido jest głównym motorem mojego wychowania fizycznego, bez niego nie biegałbym tak intensywnie i nie zostałbym maratończykiem.

Aikido pomogło mi po 15 latach skończyć względnie z grami komputerowymi, od których stałem się uzależniony. Dzisiaj nie ma już tak wielkiego zagrożenia ze strony gier. To one stanowią teraz zaledwie partyzantkę działającą przeciw mojemu duchowemu imperium. Jednak bez wychowania fizycznego, ta partyzantka staje się silniejsza. Osłabia moje siły walczące obecnie z lenistwem i dobijające podziemie cudzołożne.


Dlaczego w ogóle zakładam ten temat jeśli wiem jednak, że Aikido jest kłopotem dla mojej wiary?

Nie jest dla mnie niemożliwym wytoczenie wojny przeciw aikido, wypędzenie go z Imperium i zwrócenie się o pomoc do innej formy treningów.

Byłoby jednak poważnym problemem, gdybym musiał zrezygnować z Aikido gdyż spowodowałoby to czasową anarchię w moim państwie. Poza tym nie chciałbym rezygnować z Aikido gdyby nie okazało się być takim problemem, większość aikidoków, których znam brało na przykład śluby kościelne, również tych, którzy uprawiają między treningami medytację (dla mnie samego-surowo zabronioną).

Najlepiej byłoby, gdyby w tym temacie wypowiedzieli się jacyś księża. Nie było mnie na spowiedzi od początku tego Stycznia. Nie jest to oczywiście jedyne forum na którym zamierzam się spytać o zdanie, gdyż sprawa jest dla mnie zbyt dużej wagi, by o moim losie decydowały wypowiedzi paru osób, jednak będzie mieć znaczący głos w moich dalszych rozważaniach.

Gorąco oczekuję na jakąś odpowiedź.


N kwi 01, 2012 12:29
Zobacz profil
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
Aikido (ani żadne sztuki walki) nie są same w sobie złem. Jeżeli pomaga Ci ono w walce z problemami, to składam szczere gratulacje za to, że znalazłeś efektywny sposób na pokonywanie zła. Nie rezygnuj z tego.


N kwi 01, 2012 13:00
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
M.Z.W. napisał(a):
Według księży Aikido jest złem, niestety większość z nich nie ma dostatecznej wiedzy na ten temat.
Niektórzy dopatrują się zła we wszystkim czego nie znają i nie rozumieją.
M.Z.W. napisał(a):
Jeśli chodzi o mnie to pamiętam o tym za każdym razem gdy na początku i na koniec treningu kłaniam się O'senseiowi, wiem jednak, że ukłon jest tu jedynie formą grzecznościową (zwyczaj ukłonu istnieje również w kręgach kulturowych europy, ja na przykład kłaniam się księdzu jak zobaczę go na drodze), równie dobrze mógłbym próbować podać rękę jakiejś rzeźbie.
Bo i ukłon ten ma wymiar czysto kulturowy.
M.Z.W. napisał(a):
Nie mniej nie mogę tak po prostu ignorować zdania kościoła w tej sprawie, gdyż ma on zdecydowaną wiedzę o Chrześcijaństwie, jest on po prostu głosem mojej wiary i wie bez względu na jakiekolwiek moje widzimisie, co można a czego nie.
Twój kościół nie wypowiadał się nigdy w sprawie tzw "sztuk walk", znajdziesz co najwyżej opinie pojedynczych księży. A wiesz że jest w Polsce kilku księży (za zgodą swojego biskupa!) ćwiczących Kyokushin Karate? A karate też było i nadal jest przez niektórych księży wyzywane od szatańskich praktyk.
M.Z.W. napisał(a):
Dziwi mnie tutaj opinia wszelkich aikidoków, według których aikido nie zagraża ich wierze, jakby byli mądrzejsi od księży, dlatego ich opinie zupełnie mnie nie interesują.
Widocznie im nie zagraża. Mieliśmy tu podobną dyskusję o symbolach. Dla silniejszego chrześcijanina nie mają one żadnego znaczenia (np. znane każdemu kto był w Turcji "oko proroka"), dla słabego to siedlisko złych duchów tylko dlatego, że w to uwierzy.
M.Z.W. napisał(a):
Byłoby jednak poważnym problemem, gdybym musiał zrezygnować z Aikido gdyż spowodowałoby to czasową anarchię w moim państwie. Poza tym nie chciałbym rezygnować z Aikido gdyby nie okazało się być takim problemem, większość aikidoków, których znam brało na przykład śluby kościelne, również tych, którzy uprawiają między treningami medytację (dla mnie samego-surowo zabronioną).
Medytacja zakazana dla katolika? To co robią jezuici z adaptacją medytacji "wschodnich" dla celów chrześcijańskich? To co mają powiedzieć medytujący katolicy w Indii, w Syrii ?
M.Z.W. napisał(a):
Najlepiej byłoby, gdyby w tym temacie wypowiedzieli się jacyś księża. Nie było mnie na spowiedzi od początku tego Stycznia. Nie jest to oczywiście jedyne forum na którym zamierzam się spytać o zdanie, gdyż sprawa jest dla mnie zbyt dużej wagi, by o moim losie decydowały wypowiedzi paru osób, jednak będzie mieć znaczący głos w moich dalszych rozważaniach.

Gorąco oczekuję na jakąś odpowiedź.
Sprawa prosta: wpierw idź do spowiedzi, a potem porozmawiaj o tym z kilkoma księżmi, a szczególnie z tymi którzy czynnie trenują lub trenowali jakiekolwiek sztuki walki.


N kwi 01, 2012 14:15

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
zwróć się z tym do Boga, oddaj to Bogu,
módl się - On Cie poprowadzi właściwą ścieżką,
ale pamiętaj o fragmencie "nie można dwom panom służyc" i jak chcesz iśc w stronę Boga to zrób dla Niego wszystko, na pewnym etapie nie bedzie nic stanowić już problemu, rzucenie używek, aikido, telewizji, gier komp - czy innych nawyków miłych szatanowi
wszystko co Cie oddala od Boga przybliza Cie do szatana - prosta zasada,
i nie rób nic sam na własną rękę, tylko z Bogiem i tylko dla Boga
i poczujesz że jesteś na właściwej ścieżce :)

z Panem Bogiem :)

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pn kwi 02, 2012 11:23
Zobacz profil
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
noOne'a radziłbym nie traktować powaznie, bo on nie jest katolikiem, tylko członkiem jakiejś sekty oczekujacej nadchodzącej apokalipsy.
On kierujac się paranoicznym widzeniem świata, wszedzie dostrzega zło, masonów, sekty lucyferyczne, NWO i spiski.

Także ostroznie z nim, poprostu bidok się pogubił.


Pn kwi 02, 2012 12:09

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
to pocieszajce że w uwielbieniu Boga i oddawaniu Jemu należnej Czci człowiek przestaje być rozumiany przez bliźniego na tym ziemskim padole,
Jezus Bóg wielokrotnie powtarzał że "to oznacza że idziesz właściwą ścieżką"

dzięki alpert za te pocieszające słowa :)
(popełniłeś tylko błąd w 1zdaniu, bo jestem Katolikiem,
Ty nie jesteś, więc wiele nie wiesz na ten temat)

Chwała Bogu Najwyższemu :)

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pn kwi 02, 2012 13:21
Zobacz profil
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
Temat ten budzi wiele wątpliwości. Na forach internetowych o tematyce religijnej często można znaleźć pytania o wschodnie sztuki walki – czy są szkodliwe? czy są grzechem? czy katolik może je uprawiać? – „Z tego co się orientuję, to Kościół zabrania uczęszczania na kursy sztuk walki. Czy można jakoś tak w nim uczestniczyć, aby wszystko było w porządku?” – pisze jeden z internautów.

Na podobne pytanie odpowiada dominikanin o. Marek Kosacz. - Proszę sobie wyobrazić, że na treningi karate tradycyjnego zaciągnęli mnie... krakowscy jezuici! - mówi. - Te spotkania wspominam do dzisiaj z wielką przyjemnością. Jeden z nich często pojawia się w mediach, jest Kimś Ważnym. A gdy czytam, co napisał lub widzę go w TV, to z uśmiechem wspominam sobie, jak się tłukliśmy na sali gimnastycznej. Wielkim szacunkiem darzę odtąd także Mistrzów, których dane mi było spotkać w innych sekcjach. Jeden z nich był obecny na moich ślubach wieczystych, na święceniach kapłańskich. Jest człowiekiem z ogromną kulturą i oczywiście wierzy w Boga.

- Na początku każdego treningu i na zakończenie była zawsze krótka medytacja - wspomina dominikanin. - Miała na celu koncentrację, wyciszenie emocji, uspokojenie umysłu i przygotowanie ciała do wysiłku. Nic więcej. Nie była to ani żadna modlitwa, ani cześć oddawana jakimś bóstwom.


Fragment artykułu Czy chrześcijanin może uprawiać wschodnie sztuki walki? na ekai.pl


Pn kwi 02, 2012 13:40

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
są też nawet biskupi w Polsce którzy używają od wielu lat wahadełka i parają się wróżeniem,
są również aktywni teologowie którzy uczą kleryków że diabły podlegają rekolekcjom i paru z nich już się zbawiło, bo trwają cały czas rekolekcje piekielne i diabły też sie zbawią, to wszystko pod Kurią Krakowską..
i działają sobie spokojnie, "krzywią" kleryków, i nikt larum nie podnosi,
aaa, wysyłają jeszcze obowiązkowo na hary potera,

nie znaczy to, że jest to zgodne z Nauką Kościoła

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pn kwi 02, 2012 13:51
Zobacz profil
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
Bo zgodne z nauką kościoła noOne (nie wiem jakiego) jest gnuśne życie w fotelu aby broń Boże formy nie złapać.


Pn kwi 02, 2012 14:20

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
nic koźle nie rozumiesz,
albo rozumiesz i zwodzisz świadomie

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Pn kwi 02, 2012 14:41
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
Kościół nie wypowiedział się oficjalnie nt. Aikido. Ergo ---> nie jest zabronione przez Kościół jego trenowanie.
Oczywiście, jeśli nie zastępuje Ci Boga, ale jeśli jest to tylko jakaś forma spędzania wolnego czasu, treningu itd. to ok.
Nie można się dać zwariować.


Pn kwi 02, 2012 15:14
Zobacz profil
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
No tak Harry Potter to równiez zło. :D

Jak widac noOne traktowac powaznie nie wolno. No chyba, że podobnie jak on chcecie ośmieszać Jezusa...

Chociaz i tak dobrze, że w tym temacie nie wspomniał, że aikido jest wynalazkiem masonów i iluminatów majacym na celu zniewolenie ludzkosci... i że jego praktykowanie przyspiesza nadejscie apokalipsy... w końcu żyjemy w czasach ostatecznych :D


Pn kwi 02, 2012 15:19

Dołączył(a): Pn paź 31, 2011 16:34
Posty: 421
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
W sumie ciekawe to aikido i może kiedyś zacznę trenować i pomoże mi z uzależnieniem komputerowym.:D


Pn kwi 02, 2012 15:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
Wszystko zależy od konkretnego człowieka. Dla jednych będzie szkodliwe, dla innych nie będzie szkodliwe. Od tego, co wypisują niektórzy jezuici, część ludzi mogłaby nawet stracić wiarę.. lepiej zawczasu ostrzec.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt kwi 03, 2012 7:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Ciemność ze wschodu - Aikido
A ja bym się jednak zastanowiła. Jeśli oczywiście post jest napisany na serio. Nad dwoma rzeczami
1. W sensie formalnym - kto/co to jest O'sensei? Bo nie wydaje mi się, by to był żyjący człowiek? Grzecznościowy ukłon dotyczy drugiego żyjącego człowieka, w dodatku znajdującego się w polu widzenia. Jeśli zaczynam się kłaniać na odległość, jeśli kłaniam się zmarłym, jeśli kłaniam się rzeczom/duchom, to jest to już gest oddania czci. Więc: komu/czemu oddajesz cześć?

2. Nie wydaje mi się, że by metoda, którą przyjąłeś miała sens. Odnoszę wrażenie (mogę się oczywiście mylić), że jest to tłumienie jednego uzależnienia przez drugie. Jednej aktywności rozładowującej napięcie przez drugą. Bo masturbacja - bo by nie powiedzieć - rozładowuje napięcie. Gry pozwalają je wyładować. Aikido zapewne też. Jeśli tak jest, może jednak lepiej byłoby coś zrobić z jego przyczynami? Skoro sam mówisz, że aikido niczego nie załatwia, tylko tłumi?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt kwi 03, 2012 10:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL