Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 23:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Witajcie. Chce sie poradzić w pewnej sprawie. Odeszła ode mnie narzeczona po wielu latach. Bez powodu bo tworzyliśmy na prawdę piękny związek.
Bez słowa, wręcz z nienawiścią i obojętnością. Wcześniej przez internet poznała dużo starszego faceta. Studiowała teologie, była zagorzałą katoliczką od dziecka, niestety od wszystkiego się nagle odcieła.
Widziałem że w kontakcie z tym człowiekiem była pornografia, jakieś pornograficzne portrety demonów, sądzę że praktykuje jakieś transe astralne. Zaczeła interesować się filozofią wolnej woli.
Odeszła już jakiś czas temu lecz kocham ją i chce jej pomóc, co można zrobić chcąc pomóc w takiej sytuacji.

Opis sprawy bardzo skrótowy. W razie czego pytajcie.


Pt lut 21, 2014 8:40
Zobacz profil
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
I chcesz jakieś egzorcyzmy odprawić aby wypędzić z niej demony i aby wróciła do ciebie?


Pt lut 21, 2014 10:01

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Nie. Pisząc że odeszła chciałem zaznaczyć że porzuciła całe swoje dotychczasowe życie dla jakiejś wpojonej filozofii. Chcę jej pomóc jak bliskiemu człowiekowi, bo widzę że staje się kimś "złym", nic więcej.

Chodzi mi o rady ludzi doświadczonych, jak rozmawiać z takim człowiekiem?
Znam ją jak nikt inny, i widze że się pogubiła.


Pt lut 21, 2014 10:10
Zobacz profil
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
I jak to sobie wyobrażasz?

Od razu zaznaczę: rozsądnej rady nie usłyszysz ani tutaj, ani na innym forum. Co najwyżej poskładasz myśli.

frankcastle napisał(a):
Zaczeła interesować się filozofią wolnej woli.
Filozofia wolności Steinera? Kuszące, stać sie jak Chrystus.


Pt lut 21, 2014 10:33

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Kozioł napisał(a):
I jak to sobie wyobrażasz?

Może ktoś miał styczność z podobną sytuacją.



Kozioł napisał(a):
Filozofia wolności Steinera? Kuszące, stać sie jak Chrystus.

Chodził mi o wolną wole zaczerpniętą z filozofi new age.

Skoro tu nie znajdę pomocy to gdzie ją znajde?


Pt lut 21, 2014 10:43
Zobacz profil
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Cytuj:
Kozioł napisał(a):
Filozofia wolności Steinera? Kuszące, stać sie jak Chrystus.

Chodził mi o wolną wole zaczerpniętą z filozofi new age.

Słowo wytrych, nic nie znaczy. Czyli nie wiesz czym się dziś interesuje. Nie byłes na tyle blisko aby dzieliła się z tobą swoimi myślami?

Nachodzić ją nie ma sensu, bombardować chęcią pomocy i dobrymi radami także sensu nie ma. Wg mnie jedyne co fizycznie możesz zrobić, to być w pobliżu, czyli utrzymać życzliwy kontakt i nie okazać nawet cienia odrzucenia, odtrącenia, dezaprobaty. A to wszystko w nadziei, że kiedyś zwróci się z czymś do ciebie, będzie chciała od ciebie jakies pomocy, czy wsparcia.

Na marginesie: filozofię wolności (XIX/XX w.) dzis określiłoby się jako new age.


Pt lut 21, 2014 11:51

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Kozioł napisał(a):
Czyli nie wiesz czym się dziś interesuje. Nie byłes na tyle blisko aby dzieliła się z tobą swoimi myślami?

znamy się od podszewki niestety po 7 latach zaczeła prowadzić podwójne zycie. "Wiążąc" sie z jakims 2 razy starszym facetem przez skype, który ta filozofie jej wpoił.

Kozioł napisał(a):
Nachodzić ją nie ma sensu, bombardować chęcią pomocy i dobrymi radami także sensu nie ma. Wg mnie jedyne co fizycznie możesz zrobić, to być w pobliżu, czyli utrzymać życzliwy kontakt i nie okazać nawet cienia odrzucenia, odtrącenia, dezaprobaty. A to wszystko w nadziei, że kiedyś zwróci się z czymś do ciebie, będzie chciała od ciebie jakies pomocy, czy wsparcia.

Wątpie że sama kiedyś się zwróci. Po wielu latach nagle zaczęła traktować mnie jak śmiecia, mówiąc że nigdy nie kochała, że moje uczucia to moja sprawa, że jestem nikim, jej wzrok jest jakiś taki zaszklony nienawistny na co zwróciłem uwage nie tylko ja.
Myslałem że ktos mi doradzi aby skontaktować ją z jakimś charyzmatykiem. Nie obchodzi mnie już związek chodzi tylko o nią. Bo wydaje mi się że jej nowa filozofia prowadzi ją w rozwiązły tryb zycia.


Pt lut 21, 2014 12:00
Zobacz profil
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Straciłeś z nią kontakt, nie rozumiesz jej, nie dziw się odtrąceniu. Zakochała się i wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Radząc ci, abys był w kontakcie nie myślałem o jej powrocie do ciebie. Liczyłem na to, że choć w małym stopniu byliście/jesteście także przyjaciółmi.

Cytuj:
Myslałem że ktos mi doradzi aby skontaktować ją z jakimś charyzmatykiem. Nie obchodzi mnie już związek chodzi tylko o nią. Bo wydaje mi się że jej nowa filozofia prowadzi ją w rozwiązły tryb zycia.

I co miałby ten charyzmatyk zrobić?

I dlaczego uważasz, ze ona będzie chciała z tobą rozmawiać, a tym bardziej korzystać z twojej rekomendacji i rozmawiać z nim? A tym bardziej poddać się ... egzorcyzmom (nazwijmy to po imieniu, przecież traktujesz to jako opętanie)


Pt lut 21, 2014 12:37

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Co to znaczy nie rozumie jej?
Była u egzorcysty, zakwalifikował ją na egzorcyzmy. Co dalej nie wiem. Sama mówi że jej to nic nie pomoże.


Pt lut 21, 2014 12:41
Zobacz profil
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
frankcastle napisał(a):
Co to znaczy nie rozumie jej?
A rozumiesz? Wiesz dlaczego tak, a nie inaczej postąpiła? Znasz jej rozterki?
frankcastle napisał(a):
Była u egzorcysty, zakwalifikował ją na egzorcyzmy. Co dalej nie wiem. Sama mówi że jej to nic nie pomoże.
Gdzie, jak, kiedy? Bywają ciągle egzorcyści, którzy kwalifikują bez konsultacji psychologa/psychiatry?

Jak szukasz egzorcystę, to pisz do kurii.

Poukładaj myśli. Czego naprawdę oczekujesz?


Pt lut 21, 2014 13:49
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
@Kozioł dlaczego jesteś taki nerwowy?

@frankcastle jedyne co możesz jej zaoferować to informacja, że w razie czego zawsze może zwrócić się do Ciebie, zwłaszcza gdyby potrzebowała pomocy. Ty sam możesz się modlić o to, aby podjęła dobre decyzje życiowe, aby Bóg nad nią czuwał, możesz również chodzić na msze o uzdrowienie(w jej intencji) etc. A reszta? Należy do niej. Jeżeli nie ma woli z jej strony, nic nie możesz zrobić. Nie pomoże jej żaden egzorcyzm, ani charyzmatyk, jeżeli nie zapragnie szczerze zmiany. W przypadku gdy, okaże się , że jest to dla niej złe, prędzej czy później się zreflektuje. Czasem człowiek potrzebuje dużo czasu, aby coś zrozumieć i niestety, ale trzeba mu pozwolić uczyć się na jego błędach.


Pt lut 21, 2014 13:58

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
@Kozioł Znam powody. Czuła się się gorsza ode mnie bo od zawsze kłamała, ja ani razu. Powodem są też kompleksy, to dziewczyna po bulimi, choć zawsze mówiła że to ja ją z niej wyciągnąłem.

A egzorcysta z tego co wiem to jeden bardziej poważanych w diecezji.

@Val dziękuje za odpowiedź, niestety brnięcie w sfere okultyzmu czy rozwiązłości to są błędy przekreślające wszystko, tym bardziej po zdradzie. To człowiek kompletnie inny niż ten którego znałem tyle lat. Ostatni na świecie po którym bym się tego spodziewał. Czuje ona potrzebuje wsparcia a w około ma samych złych doradców, bo od wszelkich przyjaciół się odcieła.


Pt lut 21, 2014 14:37
Zobacz profil
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Miała problemy z bulimią i
frankcastle napisał(a):
brnięcie w sfere okultyzmu czy rozwiązłości to są błędy przekreślające wszystko,

Na pewno? Coś było wcześniej, piszesz o bulimii o innych jej problemach. To jest coś, czym zajmują się psychologowie. Chodziła do jakiegoś?


Pt lut 21, 2014 14:44

Dołączył(a): Pt lut 21, 2014 8:31
Posty: 9
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Tak. Pół roku temu była na kilku wizytach w związku z notorycznym kłamaniem. Kłamała bo chciała być idealna. Podejrzewam że ten psycholog z nfz jej bardziej zaszkodził niż pomógł. Na końcu stwierdził że nie jest w stanie jej pomóc, i chyba powiedział że jedyne rozwiązanie to rozstanie.

uważasz że brnięcie po tylu latach w takie sfery nie przekreśla wszystkiego? chętnie poznam Twoją opinie

bulimia to śpiewka z przed kilku lat lecz kompleksy były w niej ciągle, choć była dla mnie numer 1 we wszystkim


Pt lut 21, 2014 14:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15
Posty: 257
Post Re: Jak pomóc prawdopodobnie opętanemu?
Kozioł jak zwykle.....

frankcastle ...nie zrobisz wiele a jednocześnie możesz zrobić bardzo dużo
Tak jak napisała Val - odwrócenie się od tego wszystkiego musi być wyrażone chęcią Jej dobrej woli.
Sama musi dostrzec i sama musi zrozumieć - Ty jedynie możesz być na tyle blisko, że gdy będzie potrzebowała pomocy, będzie wiedziała do kogo przyjść.
Jeżeli zakończyła ten związek po tylu latach i zabrnęła tam gdzie jest teraz , oznaczać to może , że ktoś , obiecał Jej coś lepszego.Okultyzm jest dość kuszący , tym bardziej , jeżeli obieca się w nim całkowitą wolność.
Bóg jest Dobrym Pasterzem Który prostuje nasze ścieżki ale to Ona musi powiedzieć " chcę"

_________________
" Wolność w Miłości należy do Ciebie "


Pt lut 21, 2014 15:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL