Raczej nie jest to zagrożenie wiary w stylu "szatan wstąpi w ciebie, gdy będziesz w to grał
Po prostu możesz bardziej skupić się na graniu, niż na rozwoju swojej wiary i relacji z ludźmi. Musisz przyjrzeć się, jakie skutki to w Tobie wywołuje - dobre, czy złe. Wtedy będziesz wiedział, czy powinieneś w to grać
Przyznaję jednak rację osobie powyżej - lepiej zająć się czymś ambitniejszym, czymś bardziej rozwijającym.