I znowu rozpatrywanie tematu w aspekcie New Age, z dyżurnym autorytetem w postaci O.Posackiego ! Podróże astralne nie są żadnym wymysłem New Age,są tak stare jak ludzkość.Zjawiska te znane były już u pierwotnych plemion i związane są z szamanizmem.Szamani za pomocę różnych technik jak bicie w bębny,tańce ,zażywanie niektórych roslin błędnie współcześnie nazwanych halucynogennymi wprowadzali się w odmienne stany świadomości celem odbycia takich podróży .Robili to w np. przed podjęciem decyzji w ważnych sprawach dla plemienia czy celem uzdrawiania.Szamani uważają że wszystko ma swojego ducha -zarówno materia nieożywiona,rosliny ,zwierzeta jak i ludzie/ciała astralne/.Po wprowadzeniu się w trans czarownik widzi ducha choroby oraz ducha rośliny,którą można daną chorobę uleczyć.W Amazonii stosują do tych celów roślinę zwana ayahuascą która pozwala im rozpoznawać rosliny lecznicze dobierane indywidualnie dla każdego chorego.Podczas niektórych obrzędów inni członkowie plemienia równeż odbywali takie podróże ale zawsze pod kontrolą szamana,który czuwał nad ich bezpieczeństwem.Obecnie zaś takim zjawiskami zajmuja się amatorzy często po przeczytaniu jakiejś książki co jest rzeczywiście niebezpieczne.

Mógłby ktoś to wszystko podsumować - wkońcu katolik może to uprawiać czy nie ?

Katolik powinien myśleć i być zdolnym do samodzielnej oceny.
A także odpowiedzieć sobie na pytanie: po co chce to uprawiać?

Powiem więcej, myśleć i być zdolnymi do samodzielnej oceny powinni być wszyscy. Nie wyróżniałbym w tym katolików.
Natomiast faktycznie, katolik powinien na wszystko patrzeć przez okulary wiary. Czy to zbliża do celu, czy przeszkadza,

jako katolik nie powinienes praktykowac OBE. pierwsze przykazanie.

Monroe, od ktorego wyszlo cale obe, ktory to wszystko zapoczatkowal pod koniec swojego zycia gdy juz nie panowal nad tym wszystkim stwierdził ze potrzebna mu pomoc katolickiego egozrycysty
pozdrawiam

Podróżą astralną jest zwykły sen.Żaden Monroe tego nie wymyslił.

Niedawno przebyłam taka podróż astralna calkiem przypadkiem ( w czasie snu) Uwazam ze nie jest to zakazane przez kosciul i nie wiaze sie z zadna magia, wywolywaniem duchuw itp jesli ktos by chcial moge ja opisac

Wszystcy takie podróże podczas snu przebywamy,tylko nie każdy pamięta jak się obudzi.Obecnie człowiek współczesny małą wagę przywiązuje do snów,na własne życzenie zubożamy swoje życie.

nierozumiem tylko jednego, gdy bylam w czasie oob moglam rozmawiac z siostra ktora spala, rano jej spytalam sie czy pamieta to , przypomniala sobie ze muwilam cos do niej ale za duzo nie pamietała
z mama natomiast nie moglam rozmawiac ( nie spala)

Zgubne skutki praktyk OOBE i im podobnych.
http://egzorcyzmy.katolik.pl//index.php ... &Itemid=52

oob nie jest niczym zlym jesli ktos nie ma zlych zamiarow w czasie podruzy
podobno swieci takze podruzowali ( byli w 2 miejscach na raz)
np Ojciec Pio

zle Olu uwazasz, kazdy egzrorycsta ci to powie . nawet kazdy ksiadz. Robisz co cchesz, twoje zycie, twoja dusza. Tylko zastanawia mnie co wy robicie na takim forum katolickim. Przeciez sa fora o magii, okultyzmie, obee, satanizmie tam sobie wymieniajce doswiadczenia.

OOBE (z angielskiego out of body experiences) jak mowilem wczesniej zapoczatkowal Robert Monroe wydajac ksiaze w USA w 1971 r ,,Podróze poza ciałem" Pozniej napisal jeszcze dwie Dalekie podróże, i Najdalsza podróz.

Jak jeszcze was na swiecie nie było. Od niego wszystko sie zaczeło. I ludzie zaczeli probowac i nasladowac go.

Nie ma czegos takiego jak dobre zamiary, biala magia, wszystko co nie pochodzi od Jezusa Chrystysa jest pod działaniem demonicznym zrozum to wreszczcie, Cała religia huna, new age, buddyzm oni nie maja zlych zamiarow naprawde.

Nie ma czegos takiego jak dobre zamiary, biala magia, wszystko co nie pochodzi od Jezusa Chrystysa jest pod działaniem demonicznym zrozum to wreszczcie, Cała religia huna, new age, buddyzm oni nie maja zlych zamiarow naprawde.

Czy musi sie cos stać zebys przejrzała na oczy? masz zachorowac na ciezka chorobę, byc bardzo puszysta lub miec jakis straszny wypadek zebys wkoncu sie opamietała?

Jak można zapoczątkować coś, co istnieje od stuleci? Są znane przekazy o praktykach szamańskich wśród ludów różnych plemion, gdzie szaman także odbywał tzw. podróże astralne w celu kontaktowania się z duchami przodków lub istotami boskimi. Te praktyki sięgają tysięcy lat wstecz, to jest potwierdzone w przekazach ustnych i sztuce plemiennej.

Żadnego Monroe jeszcze wtedy na świecie nie było

Inna sprawa, jeśli ktoś chce je u siebie wywoływać - rozumiem, że wiara katolicka na to nie zezwala - ale tego często doświadcza się mimowolnie, bez przygotowania, bez zagłębiania się w jakąkolwiek filozofię. Czasem miewałam coś takiego jako czteroletnie dziecko, które o żadnym OOBE nie słyszało, ani o żadnym Monroe, ani o okultyźmie.

Nie ma więc co się zasypywać ostrzeżeniami przed Szatanem czy innymi złymi mocami i straszyć egzorcystą ludzi, którzy mimo woli doświadczają OOBE. To się czasem zdarza, tak samo jak LD - nie musimy być do tego zawsze jakoś szczególnie przygotowani. I nie musi być to od razu jakaś ingerencja złych mocy w nasze życie, tylko naturalne działania naszej podświadomości.