Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 14:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10
 Spirytyzm - wydzielone z dlaczego anioł? 
Autor Wiadomość
Post Re: Spirytyzm - wydzielone z dlaczego anioł?
horuss napisał(a):
O takich dowodach na to że Spirytyzm jest prawdą napisano kilka grubych książek...
Grubość (i ilość dokumentów) może być argumentem dla biurokratów. Chcesz dowodzić prawdziwości na podstawie ilości książek? Z Kościołem i dowodzeniami teologicznymi? Przegrałeś już na starcie.


Wt sty 02, 2018 14:12
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Spirytyzm - wydzielone z dlaczego anioł?
horuss napisał(a):


O takich dowodach na to że Spirytyzm jest prawdą napisano kilka grubych książek... :)

Tutaj napiszę krótkie streszczenie w punktach:

1) Nie rzadko bywa, że Medium jest prostym człowiekiem, analfabetą, a mimo to przekazuje poprzez "pismo automatyczne" (to jakby Duch pisze jego ręką) informacje, o których nie mógł wiedzieć i czasami w zupełnie mu obcych językach, których na pewno nigdy się nie uczył. Mniej więcej w taki sposób Mahomet spisał Koran.

Jak nierzadko?
Masz jakieś liczby i konkretne, zweryfikowane przez naukę przykłady, czy tylko propagandowo-spirytystyczne broszurki mające zamącić w głowach?
horuss napisał(a):
2) Bywa, iż Medium dowiaduje się w trakcie seansu o zdarzeniu, które ma/miało miejsce bardzo daleko, a o którym wszyscy dowiadują się (drogą tradycyjną) znacznie później.

Ponownie: masz jakieś niepodlegające wątpliwości przykłady czy tylko trollujesz?
horuss napisał(a):
3) Często, podczas seansu, zmienia się charakter pisma Medium na taki, jaki miał kontaktujący się z nim zmarły człowiek. Ulegają zmianom także styl i składnia. Charakter Ducha, który jest taki sam jak, gdy żył, również daje się zauważyć w spisanym tekście.

Takie rzeczy zdarzają się często schizofrenikom u których stwierdzono osobowość mnogą. Tak wiec to raczej powód, by takich ludzi leczyć psychiatrycznie niż wierzyć w ich przekazy.
horuss napisał(a):
4) Czasami, Medium ma możliwość przepowiedzenia komuś przyszłości ale, STANOWCZO PODKREŚLAM, są to niesłychanie rzadkie przypadki, które nie mają na celu zaspokojenia czyjejś ciekawości. Jeżeli osoba podająca się za Medium zapewnia, że w każdej chwili jest w stanie np. przewidzieć datę czyjejś śmierci, to zapewniam, że NA PEWNO ma się do czynienia bądź z oszustem, bądź z opętanym Medium. W każdym razie informacje pochodzące od takiej osoby nie mogą być prawdziwe.

Jak i jakiekolwiek inne informacje pochodzące od tak zwanych "mediów".

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt sty 02, 2018 14:13
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Spirytyzm - wydzielone z dlaczego anioł?
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Czyli na urojeniach.
Do widzenia.
Proszę nie kontynuować.


Gdy po raz pierwszy wyświetliłem ten post scrollując forum na telefonie, nie zwróciłem uwagi na nick – bazując na samym tekście pomyślałem zrazu, że ot kolejny gimbo-ateista pisze śmieciowe, puste poznawczo posty na temat wiary. Zaraz potem jednak zerknąłem w panel autora wiadomości i troszkę się zdziwiłem... :biggrin:
Mianowicie zdziwiłem się, że osoba, która wszak sama jest wierząca, w tak impertynencki sposób odnosi się do wierzeń innych ludzi.

Ciekaw jestem czy identycznej treści post, ale wystosowany wględem, na ten przykład, objawień prywatnych w obrębie katolicyzmu, by przeszedł i został potraktowany poważnie jako wartościowy element w dyspucie, czy zostałby wywalony w kosmos za trolling, spam oraz obrazę wiary...


Doskonale wiesz jaka jest różnica między religią a spirytyzmem.
Doskonale wiesz, że religie (a przynajmniej te monoteistyczne) nie opierają się nie na indywidualnych urojeniach ich wyznawców.
Doskonale wiesz, że spirytyzm nie jest żadną religią, ale zgrabnie wymyśloną w XIX wieku ideą, o mniej więcej takim samym ciężarze gatunkowym jak homeopatia, leczenie kryształami, wiara w dzieci indigo, masońskie "budowanie Świątyni" czy ogród Findhorn.

Nawet jako katolik mam prawo, bez popełniania żadnego grzechu, uważać prywatne objawienia w Kościele katolickim za urojenia, co najwyżej dopuszczając znaczenie pedagogiczne niektórych z ich treści o ile w ogóle zgodne są one z nauczaniem Kościoła.
Bądź łaskaw więc nie porównywać nieporównywalnego.

Poza tym, jeśli chodzi o urojenia, sam poddałeś krytyce najświeższy post horussa pisząc:

Iago napisał(a):
Nieweryfikowalne, a wiec bezużyteczne dla krytycznego czytelnika ogólniki.
Jeżeli chcesz już mówić o "dowodach" to racz przedstawić weryfikowalne źródła świadczące o faktyczności przytoczonych przez Ciebie rewelacji.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt sty 02, 2018 14:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Spirytyzm - wydzielone z dlaczego anioł?
medieval_man napisał(a):
Ponownie: masz jakieś niepodlegające wątpliwości przykłady czy tylko trollujesz?


Tak, tak – bo katolickie cuda i inne objawienia również spełniają szczodre kryterium "niepodlegania wątpliwości". :D

To doprawdy przekomiczne jak osoby wierzące (tutaj katolicy) zaciekle gotowe są stosować najbardzej rygorystyczne aspekty metody naukowej celem dyskredytacji wierzeń swoich interlokutorwów, jednocześnie sami płąwiąc się w błogim suspension of disbelief w kontekście własnej, ulobionej wiary. :D

medieval_man napisał(a):
Takie rzeczy zdarzają się często schizofrenikom u których stwierdzono osobowość mnogą. Tak wiec to raczej powód, by takich ludzi leczyć psychiatrycznie niż wierzyć w ich przekazy.


Podobnie jak względem objawień prywatnych świętych Kościoła, sprzed, powiedzmy kilkuset lat, gdy jakakolwiek psychiatryczna analiza ich rewelacji nie była możliwa, prawda? :)

medieval_man napisał(a):
Doskonale wiesz jaka jest różnica między religią a spirytyzmem.


Osobiście nie jestem w stanie stwierdzić, czy wierzenia spirytystów na temat życia po śmierci są mniej lub bardziej faktyczne od rewelacji katolików na ten temat. :) Ty jak rozumiem jesteś w stanie wykazać to "ponad wszelką wątpliwość" prawda? :D

medieval_man napisał(a):
Doskonale wiesz, że religie (a przynajmniej te monoteistyczne) nie opierają się nie na indywidualnych urojeniach ich wyznawców.


Prawdę powieszawszy mam mniej wiecej takie prywatne zdanie na temat Judaizmu, Chrześcijaństwa, Islamu tudzież właśnie Spirytyzmu – co prawda w pewnym uproszczeniu, ale jednak. :)

mediewal_man napisał(a):
Nawet jako katolik mam prawo, bez popełniania żadnego grzechu, uważać prywatne objawienia w Kościele katolickim za urojenia, co najwyżej dopuszczając znaczenie pedagogiczne niektórych z ich treści o ile w ogóle zgodne są one z nauczaniem Kościoła.


Ale już takiej wizji Apokalipsy św. Jana oczywiście mediewal_man, pomimo pięknie zaprezentowanych umiejętności krytycznej analizy źródeł, zapobiegawczo nie uznaje za, po prostu, manifestacje dysfunkcji psychicznej autora, prawda? No ale wszak "takie rzeczy zdarzają się często schizofrenikom u których stwierdzono osobowość mnogą", czyż nie? :D


Wt sty 02, 2018 14:40
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Spirytyzm - wydzielone z dlaczego anioł?
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Ponownie: masz jakieś niepodlegające wątpliwości przykłady czy tylko trollujesz?


Tak, tak – bo katolickie cuda i inne objawienia również spełniają szczodre kryterium "niepodlegania wątpliwości". :D

To doprawdy przekomiczne jak osoby wierzące (tutaj katolicy) zaciekle gotowe są stosować najbardzej rygorystyczne aspekty metody naukowej celem dyskredytacji wierzeń swoich interlokutorwów, jednocześnie sami płąwiąc się w błogim suspension of disbelief w kontekście własnej, ulobionej wiary. :D

Jak możesz sam stwierdzić, w ani jednym miejscu tej rozmowy nie przeciwstawiałem spirytystycznym urojeniom i przykładom katolickich cudów czy objawień.
Tak więc walczysz z wymyślonym przez siebie wiatrakiem.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Takie rzeczy zdarzają się często schizofrenikom u których stwierdzono osobowość mnogą. Tak wiec to raczej powód, by takich ludzi leczyć psychiatrycznie niż wierzyć w ich przekazy.


Podobnie jak względem objawień prywatnych świętych Kościoła, sprzed, powiedzmy kilkuset lat, gdy jakakolwiek psychiatryczna analiza ich rewelacji nie była możliwa, prawda? :)

Jak napisałem wyżej nikt nie zmusza w KK nikogo do wiary w żadne prywatne objawienia. To nie one są istota i treścią wiary, tak więc ponownie walczysz z wymyślonym przez siebie wiatrakiem.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Doskonale wiesz jaka jest różnica między religią a spirytyzmem.


Osobiście nie jestem w stanie stwierdzić, czy wierzenia spirytystów na temat życia po śmierci są mniej lub bardziej faktyczne od rewelacji katolików na ten temat. :) Ty jak rozumiem jesteś w stanie wykazać to "ponad wszelką wątpliwość" prawda? :D

Nigdzie w tym temacie nie pisałem o różnicy między urojeniami spirytystów na temat życia po śmierci, a poglądami katolicyzmu na ten sam temat. Znowu walczysz z wymyślonym przez siebie wiatrakiem.
Iago napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Doskonale wiesz, że religie (a przynajmniej te monoteistyczne) nie opierają się nie na indywidualnych urojeniach ich wyznawców.


Prawdę powieszawszy mam mniej wiecej takie prywatne zdanie na temat Judaizmu, Chrześcijaństwa, Islamu tudzież właśnie Spirytyzmu – co prawda w pewnym uproszczeniu, ale jednak. :)

Jest zasadnicza różnica: judaizm, chrześcijaństwo, islam to religie. Spirytyzm już nie.
Iago napisał(a):
mediewal_man napisał(a):
Nawet jako katolik mam prawo, bez popełniania żadnego grzechu, uważać prywatne objawienia w Kościele katolickim za urojenia, co najwyżej dopuszczając znaczenie pedagogiczne niektórych z ich treści o ile w ogóle zgodne są one z nauczaniem Kościoła.


Ale już takiej wizji Apokalipsy św. Jana oczywiście mediewal_man, pomimo pięknie zaprezentowanych umiejętności krytycznej analizy źródeł, zapobiegawczo nie uznaje za, po prostu, manifestacje dysfunkcji psychicznej autora, prawda? No ale wszak "takie rzeczy zdarzają się często schizofrenikom u których stwierdzono osobowość mnogą", czyż nie? :D

Każdy, kto liznął choćby trochę egzegezy zdaje sobie sprawę z tego, że Objawienie św. Jana przekazuje pewne treści religijne posługując się popularnym wówczas gatunkiem literackim "apokalipsy". Oznacza to, że św. Jan nie był pacjentem psychiatryka, ale świadomym posługiwania się pewnym literackim gatunkiem, twórcą.
Jakoś nie wierzę w "twórczość" literacką współczesnych spirytystów.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Wt sty 02, 2018 14:59
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL