Na swoim przykładzie nie za bardzo, gdyż z toczeniem wojen zbrojnych niewiele mam wspólnego, na przykładzie historii świata - już jak najbardziej, gdyż posiadam rozum i potrafię czytać ze zrozumieniem oraz dokonać komparystycznej analizy tego, co przeczytałem w kontekście rzeczywistości. Gdybyś natomiast zwrócił uwagę na przymiotnik, który umieściłem przed 'skuteczna', zrozumiałbyś, że jej skuteczności można dowieść nie tylko poprzez przelew krwi, lecz przez zastosowanie jej prawideł wobec każdego - nawet słownego, drogi oredaktorze - konfliktu. I w tego typu sporach - owszem - miałem okazję zastosować, boleję nad tym, ale czasu nie cofnę.

Ja Tobie, drogi oredaktorze, polecam zaprzestanie przypisywania rozmówcom poglądów, których nigdy nie wygłosili, to po pierwsze. Po drugie, dlaczego polecasz mi coś, czego brakiem legitymujesz się już w drugim zdaniu wypowiedzi? Po trzecie polecam doskonalenie znajomości składni, kontrukcja "pokora wobec samego siebie" obciążona jest poważnym błędem logicznym, mój drogi, upokorzyć można się jedynie przed kimś, pokornym jedynie wobec kogoś. Zwracam również uwagę na fakt, iż w żadnym fragmencie mojej wypowiedzi nie można doszukać się ataku na Twoją osobę, drogi oredaktorze. Twoja wypowiedź nosi natomiast znamiona ewidentnego antagonizmu wobec mnie. Dziwi mnie to, skoro jestem w Twych oczach posiadaczem tak ograniczonego rozumu, jak pozwoliłeś sobie zaobserwować, to chyba nie powinienem Cię ziębić ni parzyć? Tobie drogi oredaktorze dedykuję cytat z dyskutowanego dzieła:

"Jeśli nie znasz ni siebie, ni wroga, każda potyczka będzie dla Ciebie zagrożeniem."

Niech Jezus Chrystus będzie z Wami wszystkimi.

Ja NLP się interesuje, kupiłem kilka książek na ten temat. Uważam, że korzystanie z technik zwiększających umiejętności komunikacji z ludźmi nie jest złe. Szczególnie jeśli ktoś ma pracę, która tego wymaga. NLP są to narzędzia, tylko od nas zależy czy komuś, przy ich pomocy pomożemy (w tym sobie) czy zaszkodzimy. Samo w sobie NLP ma tyle zła co pistolet (lubię strzelnice, strzelanie do tarczy by się odstresować nie jest niczym złym).

Szarlatani.. Ja się zastanawiam dlaczego uważane NLP jest za szarlatanów. Jest to kontrowersja, ale uważam, że to jest tylko kwestia ludzi. Zacznijmy może czym jest dla mnie NLP znalazłam definicję, która określa jak dla mnie fajnie czym jest NLP na http://www.businessway.pl/businessway/p ... zy-sztuka/ jest podane, że to Naturalne Ludzkie Procesy. Więc wg tej definicji można rozpoznać, że NLP to procesy, które zostały zaobserwowane przez innych. Jednak ludzie zamiast czerpać z tego na pozytywne zmiany, korzystają z NLP dla osiągania własnych korzyści.
Poza tym idąc na szkolenie NLP ludzie zdobywają certyfikaty NLP i nie dowiadują się za wiele, nie dostają podstawowej wiedzy, a idąc wykorzystują to w świecie krzywdzą innych, tak naprawdę nie zdając sobie sprawy. Uważam że to nie jest szarlataństwo tylko ludzie źle się do tego zabierają.