Powiem tak: Nie popieram kupowania mięsa i węlin( dużo chemii).
Ogólonie uważam iż człowiek powinnien być wegetarianinem.
Niestety zdaje sobie sprawe że jest to mało realne ze względu na przyzwyczajenia i ze wzgledów zdrowotnych.Popieram polowania kiedy człowiek jest głodny i nie ma nic innego do jedzienia to jest on usprawiedliwiony.

Wegetarianizm nie jest szkodliwy dla zdrowia - stwierdziły to największe organizacje dietetyczne na świecie. Przyzwyczajenie zaś to nie jest żadne poważne uzasadnienie.

Wegetarianizm nie musi łączyć się z żadną ideologią. Jest to moim zdaniem kwestia empatii i współczucia dla zwierząt, które są w straszny sposób eksploatowane przez człowieka. Przecież zwierząta w rzeźni bardzo dobrze wiedzą, że za chwilę zostaną zabite. Czy to humanitarne godzić się na taki ich los? Współczucie dla zwierząt chyba nie jest sprzeczne z nauką CHrystusa? To chyba kwestia wyboru. Mozna udawać, że kotlety rosną na drzewie, a można też zrobić coś, żeby ograniczyć zabijanie.
Mi wegetarianizm nie przeszkodził w powrocie do Chrystusa, a mięsa nie jem juz ponad 12 lat.

W jaki sposób wykorzystać wiarę do wytłumaczenia problemów wywołanych wegetarianizmem - pisałam o tym przed chwilą w temacie
Rodzina chrześcijańska, Prośba o wsparcie

Wg mnie, dopóki wegetarianizm nie zacznie być praktykowany fanatycznie, nie jest z religią w sprzeczności.