Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 19:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona
 Nowa Era 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
Czy słyszał ktoś o Carlosie Castanedzie, uważanym za ojca chrzestnego New Age? Co myślicie o jego książkach?

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


Wt sty 24, 2006 17:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07
Posty: 122
Post 
Pisanina Castenady, głównie jego opowieści o Don Juanie, zostały jakis czas temu zdemaskowane jako całkowita fikcja literacja. Niestety, wielu ludzi wciąż wierzy w to, co pisał Castenada. :/

Ojciec chrzestny New Age? Pierwsze słyszę...

_________________
"There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."


Wt sty 24, 2006 18:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
Z tego co piszesz wynika, że jesteś zupełnym ignorantem w tej sprawie. Szkoda to komentować co napisałeś.

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


Wt sty 24, 2006 18:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:07
Posty: 122
Post 
Cóż. To twoja opinia. Pozwól, że pozostane przy swojej. ;)

_________________
"There is no greater wisdom, than Wisdom of Nature."


Śr sty 25, 2006 15:46
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
Patataju, ale to prawda.
Castaneda naczytał się różnych rzeczy z zakresiu religioznawstwa i poracowań na temat szamanizmu. A swoje historie, właśnie głównie opowieści o Don Juanie snuł na ich podstawie. Po prostu je wymyślał. Nie był w tym wcale lepszy od np. (też kwestionowanego przez współczesne religioznawstwo) sir G. Frazera, który swoje prace religioznawcze snuł "na sucho", nie oglądając ani jednego przedstawiciela opisywanych przez siebie ludów. Wręcz prrzeciwnie, Frazer p[osługiwał się przynajmniej porządnym teoretycznym aparatem naukowym.

A że jest sporo idoiotów łapiących się na "rewelacje" Castanedy? Ich problem.

"Ojciec chrzestny New Age"? Raczej jej dość chybiony wytwór. Ojców chrzestnych należałoby raczej szukać wśród teozofów z przełomu XIX i XX wieku.

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


Pt sty 27, 2006 19:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
Pochłonąłem z zapartym tchem wszystkie książki Castanedy po kilka razy i wciąż do nich wracam. Wartość i mądrość tych książek jest nieograniczona. W porównaniu z nimi cała masa okultystycznych, magicznych, ezoterycznych książek to śmieci, bzdety i farmazony.
Wszystko co prawdziwe i cenne zawsze będzie budziło w ludziach sprzeciw. Castaneda był prawdziwy w tym co robił i jak żył. Wątpie czy jakiś inny "mistrzunio duchowy" zrezygnowałby z miliona dolarów za prawa autorskie. Osczerstwa i krytyka pod jego adresem wynikała jedynie z zazdrości i niezrozumienia w kręgu całego "szablonowego" grona antropologicznego. Nigdy nie udowodniono kłamstwa Castanedzie. Kilka lat temu zaś pojawiły się osoby potwierdzające istnienie don Juana.

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


So sty 28, 2006 3:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 17:53
Posty: 218
Post 
A po cóż komukolwiek jacyś "duchowi mistrzowie"? Ci prawdziwi zresztą książek nie piszą, a ucznió pędzą od siebie jak najdalej. Wystarczy NAtura. Wystarczy poddać się rządzącym się nią współzależnościom, otworzyć na rządzące Wszechświatem rytmy. Niczego więcej nie potrzeba.

_________________
...powaga jest obrządkiem ciała
wymyślonym by ukryć niedostatki ducha...

J. de la Rochefoucauld


So sty 28, 2006 12:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
Potrzeba znacznie więcej. Natura nic ci takiego cennego nie da. Można poczuć jednośc z nią, ale to stanowczo za mało.
Tez jestem zdania, że nie potrzeba nam żadnych przewodników i mistrzów. Wystarczy Chrystus.

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


So sty 28, 2006 15:23
Zobacz profil
Post 
Gdyby ktoś szukał postów dotyczących istnienia Boga, zapraszam tutaj:
viewtopic.php?p=127396#127396 :-D


N sty 29, 2006 9:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
Wielu "proroków Nowej Ery" głosi, że ludzkość czekają nieuchronne zmiany. Zmiany te także mają dotyczyć Kościoła. Mówi się więc, między innymi o upadku papiestwa i wielu radykalnych zmianach, które przyniosą znaczne szkody Kościołowi. Nadejście Ery Wodnika ma oznaczać koniec Ery Ryb, czyli koniec ery chrześcijaństwa. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać? Czy to tylko niegroźna propaganda?

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


N sty 29, 2006 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 24, 2005 13:25
Posty: 142
Post 
Patataj napisał(a):
Wielu "proroków Nowej Ery" głosi, że ludzkość czekają nieuchronne zmiany. Zmiany te także mają dotyczyć Kościoła. Mówi się więc, między innymi o upadku papiestwa i wielu radykalnych zmianach, które przyniosą znaczne szkody Kościołowi. Nadejście Ery Wodnika ma oznaczać koniec Ery Ryb, czyli koniec ery chrześcijaństwa. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać? Czy to tylko niegroźna propaganda?

Niech pan zawierzy Panu Jezusowi i Jego Matce, a nie "prorokom Nowej Ery", czyli de facto rogatemu.


N sty 29, 2006 19:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
A co powiecie na temat rewelacji dotyczących Roku 2012?

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


Śr lut 01, 2006 1:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Patataj napisał(a):
A co powiecie na temat rewelacji dotyczących Roku 2012?


Według mnie te wszystkie opowieści o rzekomym końcu świata w 2012, katastrofach i o tym, że w tym roku ziemia się przebiegunuje i że zginie dużo ludzi można śmiało włożyć między bajeczki, z tego prostego powodu, że przebiegunowanie ziemi trwa już od dawna i potrwa jeszcze kilkaset lat - jak nie dłużej, a oznaki tego już widać, powoli zmienia się na świecie klimat, częściej występują trzęsienia ziemi, do tego jeszcze niedawne tsunami w azji itp. takich zjawisk będzie więcej (co jest w trakcie procesu przebiegunowania naturalne) ale napewno nie na TAKĄ skalę jak się o tym mówi - bez przesadyzmu...

Pozdrawiam !

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Śr lut 01, 2006 15:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13
Posty: 232
Post 
Bardzo modny wśród "wyznawców" New Age jest tzw. "channeling". Media channelingowe twierdzą często, że zyskali kontakt z mieszkańcami innych galaktyk (Kasjopeanie, Peladjanie itp.) i otrzymują od nich przesłania. Co o tym myślicie? Mam nadzieje, że nie traktujecie tego poważnie.

_________________
"Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus


Śr lut 01, 2006 15:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28
Posty: 384
Lokalizacja: Szczecin
Post 
Patataj napisał(a):
Bardzo modny wśród "wyznawców" New Age jest tzw. "channeling". Media channelingowe twierdzą często, że zyskali kontakt z mieszkańcami innych galaktyk (Kasjopeanie, Peladjanie itp.) i otrzymują od nich przesłania. Co o tym myślicie? Mam nadzieje, że nie traktujecie tego poważnie.


Nie wiem jak inni, ale Ja zawsze się z tego śmiałem :) Uważam, że channeling to jedno wielkie oszustwo, dowodów na to jest wiele.

Pozdrawiam !

_________________
Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.


Śr lut 01, 2006 17:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL