Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Nie każda muzyka łagodzi obyczaje 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 12, 2005 19:49
Posty: 19
Post Nie każda muzyka łagodzi obyczaje
Nie każda muzyka łagodzi obyczaje

Ciekawy jestem, czy się z tym artykułem ks. Witolda Głuszka zgadzacie, czy też nie :>

_________________
Pozdrawiam!
Apostoł

www.apostol.pl <- Zapraszam!!!


So lut 10, 2007 10:16
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 22:37
Posty: 6
Post 
Link do srtykułu nie działa, chyba coś z serwerem.
Jestem muzykiem kompozytorem (samoukiem). Muzyka bardzo mnie interesuje, więc jak tylko link do artykułu zacznie działać, chętnie go przeczytam i wyrażę swoją opinię:)


So lut 10, 2007 11:45
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Mi link działa ok :)
Co do artykułu, to zapoznałem się tylko z fragmentami, po raz któryś nie chce mi sie czytaś tych samych bredni. Własnie bredi. Tyle o tym było artykułów, tyle tematów na tym forum. Jestem żywym zaprzeczeniem tez stawianych w artykule. Summa summarum jest to dno


So lut 10, 2007 12:38
Zobacz profil
Post 
Aye, Kaym rzekła już wszystko na ten temat co ja mógłbym chcieć powiedzieć. I zapewne to co chciałaby powiedzieć większość juzerów tego forum :D


Pn lut 12, 2007 5:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post 
Cytuj:
Przykładem bardzo pozytywnej muzyki są między innymi utwory Eleni. Mamy też coraz więcej pięknych piosenek religijnych [np.: ks. Stefan, ks. Paweł, O . Bogusław] - słuchajmy ich, gdyż taka muzyka na pewno głęboko pouczy i wyciszy niepokój serca.



Ulubieni wykonawcy ojca imperatora :D:D


Tan artykuł jest po prostu śmieszny :D Nie będę go komentował, bo powiecie, że się powtarzam - rozum, a co za tym idzie świadomość dobra i zła i wolna wola)

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Wt wrz 18, 2007 13:05
Zobacz profil WWW
Post 
Kolejna bzdura, z gatunku tych, które na tym forum były omawiane już wielokrotnie.

Brakuje mi tam tylko nazw zespołów... czyżby autor nawet do tego nie sięgnął? A gdzie wymienienie Led Zeppelin, AC/DC, Judas Priest?

Ksiądz Autor napisał(a):
Wskażę tu także dobrą muzykę, której warto słuchać. Należy do niej zaliczyć: muzykę poważną, religijną, ludową oraz taneczną.


Jakby ksiądz autor nie wiedział, to bardzo wiele ludowej muzyki zawiera pochwałę lekkiego trybu życia, piwka/winka w ręku i przyjemnego chędożenia na sianie. Ale widać autor nie zadał sobie trudu dowiedzenia się o czym pisze.

Dla przypomnienia poweim, że kiedyś niektórzy księdza w podobnie bzdurny sposób prówali cenzurować literaturę. Przykładem może być negacja słynnej książki "Rzeźnia nr 5".


Crosis


Wt wrz 18, 2007 13:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55
Posty: 409
Post 
Nie wiem, czy przypadkiem ten artykuł już się tu nie pojawił, mam wrażenie, że ktoś (zapewne Lucyna ;) ) wklejał go w jednym z licznych istniejących już wątków na ten temat.

_________________
I recognise...
Myself in every stranger's eyes


Wt wrz 18, 2007 13:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Ten artykuł to zupełny absurd. Ciekawe czy autor tego artykułu chrześcijański metal też uważa za "szatańską muzykę"?

Cytuj:
Wielokrotnie wysuwano zastrzeżenia wobec muzyki typu rock, że próbuje ona celowo wpłynąć na podświadomość, aby „zakodować” w ludziach agresję, nienawiść i niechęć do świata. Muzyka jest sprawą duchową. Muzyką można nawet zahipnotyzować człowieka, a kiedy dojdzie do najbardziej podatnego punktu, można rozkazać podświadomości, co się rzewnie podoba.


Kolejna spiskowa teoria dziejów. Na pewno rockowe kapele grają swoją muzę by zawładnąć na duszami ludzkimi i rządzić światem. A traktowanie słuchania muzyki rockowej jako oddawania się hipnozie i "rozkazom" jej twórców nawet nie zasługuje na komentarz.

_________________
www.onephoto.net


Wt wrz 18, 2007 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 17, 2007 18:19
Posty: 36
Post 
Cóż, na pewno muzyka wywołuje w organiźmie określone emocje. Można zbadać, że konkretne dźwięki "nastrajają" organizm. Stąd przy jednej muzyce zasypiamy, przy innej możemy się budzić. Stąd też muzyka może być narzędziem manipulacji. To zresztą mamy w prawie każdej reklamie. Mantryczny i pełen niepokoju death metal wprowadza organizm w określoną reakcję. Jednakże człowiek jest w stanie nad tym wszystkim panować. Jeśli człowiek nie chce, nie podporządkuje się brzdąkaniom jakiegoś kiepskiego wirtuoza piły mechanicznej. Może co najwyżej gorzej spać, zmoczyć się w nocy. Pod warunkiem, że nie chce. Jeżeli już określone poglądy posiada, w tej muzyce znajdują one swoje ujście i faktycznie "naładowują" takiego człowieka w określony sposób. Jeżeli ktoś lata z baseballem po mieście i posłucha metalu na pewno kija nie odłoży. Prędzej komuś dołorzy. I w tym sensie ta muzyka jest groźna.

Podstawą jednak oceny każdej sztuki, jaką jest muzyka, nawet tak wątpliwej jakości, są jej walory estetyczne. I tu można chwilkę się zastanowić...

_________________
"Panie odejdź ode mnie, bo jestem człowiek grzeszny" [Łk 5, 8]


Wt wrz 18, 2007 15:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Sacerdos napisał(a):
Można zbadać, że konkretne dźwięki "nastrajają" organizm.

I się okaże , że każda reakcja jest inna.

Sacerdos napisał(a):
Mantryczny i pełen niepokoju death metal wprowadza organizm w określoną reakcję.

W moim przypadku włączam sobie death/black do snu - najlepiej zasypiam przy ostrej "młócce"

Sacerdos napisał(a):
Jeżeli już określone poglądy posiada, w tej muzyce znajdują one swoje ujście i faktycznie "naładowują" takiego człowieka w określony sposób.

W moim przypadku, raczej "rozładowują"...

Sacerdos napisał(a):
Podstawą jednak oceny każdej sztuki, jaką jest muzyka, nawet tak wątpliwej jakości, są jej walory estetyczne. I tu można chwilkę się zastanowić...

...i okaże się, że subiektywizm estetyki dąży od jednego nieskończonego ekstremum do innego nieskończonego ekstremum i nijak się nie ma do jakiejkolwiek subiektywnej "logiki".

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt wrz 18, 2007 16:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Sacerdos, ale tu nie chodzi o emocje czy pobudzenie, ale o to czy rock to szatańska muza, która determinuje zatracenie w człowieku poczucia prawdy i dobra, jak twierdzi autor powyższego artykułu. Człowiek pobudzony może być również do czynienia dobra, a uspokojony do stanu melancholii.

_________________
www.onephoto.net


Wt wrz 18, 2007 17:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 17, 2007 18:19
Posty: 36
Post 
Powiem tak reakcje mogą być różne. Szatan posługuje się rzeczami mniej i bardziej skomplikowanymi od muzyki. Jezusa kusił królestwami, jedzeniem. To też rzeczy pozornie dobre. Nie potrafię się na ten temat wypowiedzieć jak organizm każdego z Was na to reaguje. Ja też w liceum słuchałem różnego rodzaju metalu. Zresztą wciąż posiadam jakieś death metalowe płyty. Opętany nie zostałem. Ale miałem okazję rozmawiać z kimś i pomagać komuś, kto w efekcie słuchania takiej muzyki istotnie zmieniał swoje zachowanie. Z człowieka spokojnego, wstępowała w niego nienawiść i agresja.

Abstrahując od przypadków. Niepewność emocjonalna na pewno nie jest dobra z punktu widzenia tak psychiki, jak i wiary. Niepewność, jaką wywołuje określony dobór tonów w niektórych gatunkach muzycznych. I reakcja naszego ciała zawsze jest taka sama. Na basy każdy organizm reaguje tak samo. Inaczej jednak świadomość ludzka może to traktować. Przykład: palenie zawsze szkodzi, ale nie wszyscy od dymu papierosowego kaszlą i jest im niedobrze. Większość ludzi też to "uspokaja". Ale fakt, że po papierosie czuję się lepiej, nie oznacza, że jest dobry.

_________________
"Panie odejdź ode mnie, bo jestem człowiek grzeszny" [Łk 5, 8]


Wt wrz 18, 2007 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Sacerdos napisał(a):
Niepewność, jaką wywołuje określony dobór tonów w niektórych gatunkach muzycznych.

Poproszę podanie źródła badań dowodzących tej teorii.

Sacerdos napisał(a):
I reakcja naszego ciała zawsze jest taka sama. Na basy każdy organizm reaguje tak samo.

Wiem cos o tym ;) Gram na basie pięciostrunowym z opuszczonym o ton strojem - to daje jako najniższy dźwięk "niskie A" zamiast tradycyjnego "E" z basu czterostrunowego - kwinta niżej. Jak ustawiam brzmienie to perkusista zawsze żartuje żebym przestał wydawać te niskie dźwięki, "bo mu zwieracze puszczają", lub że mu "nogawki od spodni łopoczą" :D

A bardziej serio: jak reaguje ciało na basy? Na czyje badania się powołujesz?

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt wrz 18, 2007 21:47
Zobacz profil
Post 
Ano nie ma lekko z takim przestrojonym basem... mi kiedyś "wyziew" odsłuchu przewrócił puszkę z piwem ;>

Ale z chęcią przeczytam coś naukowego o działaniu określonych tonów na organizm.


Crosis


Wt wrz 18, 2007 21:52

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Nie muzyka tylko słowa i przekaz.

Wiszący nad sceną krzyż, a na nim ....... wszystko co nie powinno
zostać tam umieszczone.(Ozzy Osbourne)
Tańce z lalkami imitujące zabijanie ( Alice Cooper)
Bieganie nago po scenie ( chili hot peper)
Akty seksualne na scenie ( Doors i wielu innych)

Można tak dłuuugoooo......

A z tekstami jest jeszcze gorzej.
Jak można modlić się do Jezusa śpiewając ( rycząc) pieśni wrogie
nauczaniu Ewangelii ??

Nie chcę tutaj przytaczać tekstów wyśmiewających a wręcz kpiących z Boga, szydzących z wiary i ludzi którzy uwierzyli.

Czy wobec tego muzyka jest bezwinna ?

Muzyka akcentuje tylko przekaz emocjonalny ale nie jest nośnikiem
informacji. Dla tego nie znam przypadku aby muzyka uczyniła komuś
krzywdę.

Są jednak przypadki kiedy wbrew intencji kompozytora, wykonawcy
lub zleceniodawcy, poprzez koincydenty, muzyka też może stac się powodem zgorszenia.

Przekonał sie o tym nasz wielki kompozytor Krzysztof Penderecki
który wyraził zgodę na użycie swojej muzyki do filmu Stanley'owi
Kubrickowi.
Kubrick który tak wspaniale użył muzyki Strausa w 2001 Odysei,
nie miał jednak wyczucia kiedy użył krótkiej formy z oratorium
"Utrenia" ( jutrznia) do swojego sławnego horroru "The Shining".

Wielu ludzi dopatruje sie dzisiaj w tym filmie ukrytych znaczeń
jakby szukając sensu takiego działania.
http://www.drummerman.net/shining/essays.html
Jednak epizod jakim było użycie muzyki która w zamyśle kompozytora
ilustrowała złożenie Chrystusa do grobu, do filmu grozy w którym
chory na schizofrenię mąż usiłuje zabić swoją żone i dziecko,
wydaje się SZALEŃCZYM nieporozumieniem.
SZALEŃSTWO tego nieporozumienia przyćmiewa szaleństwo i grozę samego filmu.

Znam trochę filmy Kubricka i nie sadzę aby było to działanie celowe.
Tymbardziej w przypadku Krzysztofa Pendereckiego.

Reasumując;
Przypomina to nieco sprawę którą mocno krytykowałem na początku
mojego uczestnictwa na forum.
Mianowicie sprawę teledysku piosenkarza " Kazika" w temacie
"pan kazik pancerny".

Tak więc przez czesto niechciane koincydenty, tworzy sie sztukę doskonale...antychrzescijańską. Poprzez takie działanie, którymi jest czasem kilka słówek albo głupi żarcik, twardnieje serce człowieka.
Człowiek staje się nieczuły i obojętny.
A wtedy gdy nawet "ktoś" celowo wykorzysta go do swoich celów walki z Jezusem.....nie spostrzeże tego, nie uzna za złe.

To właśnie widać w muzyce rockowej.
Tylko ten kto potrafi zauważyć i poczuć wstręt w momencie
gdy kpi się z naszego Boga, ten wie o czym piszę.

O innych jednak martwię sie bardzo.
A zwłaszcza tych którzy tak wiele wiedzą o naszej wierze i o przepisach
kościelnych że nie starczyło im już miejsca na wiedzę o sercu w którym
jest Miłość...

Nie udawajmy że nie słyszymy kiedy się to dzieje, nie udawajmy że jest
to tylko artystyczna ekspresja, albo nieporozumienie.

Bo nawet jeśli jest to nieporozumienie to ociera się o SZALEŃSTWO
człowieka który w swoim schizofrenicznym widzeniu świata,
kocha TO co nienawidzi,
podziwia TO z czego szydzi,
uznaje TO co neguje,
broni TEGO , co dawno już oddał bez walki.


Wt wrz 18, 2007 22:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL