Mój dziwny kraj i jego dziwna religia
Autor |
Wiadomość |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Mój dziwny kraj i jego dziwna religia
http://wiadomosci.onet.pl/1522016,240,1 ... skart.html
Ciekawy artykuł, wprawdzie na pewno nie obiektywny (a który taki niby jest?), ale wart uwagi. Katolicy się pewnie oburzą, ale ponoć prawda boli. ;p
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt gru 12, 2008 14:25 |
|
|
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Gdyby się katolicy mieli oburzać każdą krytyką, dziś już dawno wszyscy siedzieliby u psychoterapeutów.
Co do artykułu - wystarczy poczytać kawałek, by znaleźć wisienkę jak np. " Kościół nie może być w Polsce przedmiotem bezpośredniej krytyki, wyjąwszy media niszowe. ". My na pewno mieszkamy w tych samych krajach Bo ja mieszkam w kraju, gdzie " Bóg Urojony " znajduje się na liście bestsellerów, książki sensacyjne krytykujące Kościół ze wszystkich możliwych stron takoż, największy dziennik nie ma żadnych oporów przed publikowaniem artykułów krytycznych wobec Kościoła ( i słusznie zresztą ), czołowi politycy frakcji lewicowych krytykują Kościół właściwie bez przerwy itd.itp. Nie wiem w takiej sytuacji, czy jest sens czytać dalej.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So gru 13, 2008 13:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
bardzo dobry art., doczytałem do końca i było warto bo koncówka najlepsza:
Cytuj: A może my, liberałowie, powinniśmy się uczyć od Kościoła jak czynić sobie państwo powolnym? Jakże to byłoby pięknie, gdybyśmy zdołali narzucić państwu polskiemu nasz liberalny dogmat: "nie wolno wam stanowić praw ograniczających wolność obywateli, jeśli nie wymaga tego ich własne fizyczne bezpieczeństwo; niechaj każdy – katolik, gej i ateista – żyje po swojemu i nie narzuca swych przekonań i sposobu życia innym ludziom!!!!!!". Może, idąc za wskazówką Tischnera, trzeba by wypić z Donaldem Tuskiem?
|
So gru 13, 2008 14:03 |
|
|
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Johnny99 napisał(a): Gdyby się katolicy mieli oburzać każdą krytyką, dziś już dawno wszyscy siedzieliby u psychoterapeutów.
Co do artykułu - wystarczy poczytać kawałek, by znaleźć wisienkę jak np. " Kościół nie może być w Polsce przedmiotem bezpośredniej krytyki, wyjąwszy media niszowe. ". My na pewno mieszkamy w tych samych krajach ?? Bo ja mieszkam w kraju, gdzie " Bóg Urojony " znajduje się na liście bestsellerów, książki sensacyjne krytykujące Kościół ze wszystkich możliwych stron takoż, największy dziennik nie ma żadnych oporów przed publikowaniem artykułów krytycznych wobec Kościoła ( i słusznie zresztą ), czołowi politycy frakcji lewicowych krytykują Kościół właściwie bez przerwy itd.itp. Nie wiem w takiej sytuacji, czy jest sens czytać dalej.
Racja jest kilka rzeczy naciąganych, ale warto przeczytać aby wyłowić te, które jednak są prawdą.
Swoją drogą, widziałeś kiedyś by partia rządząca odrzucała całkowicie zdanie kościoła podczas ustanawiania jakichś ustaw? Niestety często bywa tak, że kościół blokuje pewne sprawy (in vitro) i naciska na ustanawianie jemu przychylnych (wliczanie religii do średniej i w ogóle sama religia w szkołach).
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
So gru 13, 2008 17:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
O ile pamiętam, zwracając sprawę KrK, to pomysłami z religią popisywał się Giertych (i oby jego nazwisko już się w sejmie nie pojawiło) oraz jemu podobne oszołomy. Ten to chciał być bardziej papieski niż sam papież.
Swoją drogą zauważcie, że nawet teraz widać pewne pęknięcia w KrK. Pomijam oczywiście obóz Rydzykowy, ale taka np wizyta Kaczyńskiego w parafii - spotkała się z krytyką jednego z polskich abepe czy tam zwykłego bepe...
Wg mnie dużo patologicznych obecnie zachowań związanych z KrK zawdzięczamy:
a) samym sobie (podobnie jak z lekarzami i ich łapówkarstem - sami ich tego nauczyliśmy);
b) giertychopodobnym idiotom.
Crosis
|
So gru 13, 2008 18:14 |
|
|
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Crosis - i Bogu dzięki, że się spotkała. I chyba nie jednego.
Agitacja polityczna w parafiach to coś, co nie powinno mieć miejsca. Chcą uczestniczyć (politycy)? OK, mają prawo. Ale żadnych demonstracji i agitacji.
I jakie to pęknięcie w KrK? Co tu pękło, wg Ciebie?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N gru 14, 2008 10:17 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Swoją drogą, widziałeś kiedyś by partia rządząca odrzucała całkowicie zdanie kościoła podczas ustanawiania jakichś ustaw? Tyle, że Kościół nie ma żadnych formalnych możliwości nacisku - więc z tego punktu widzenia problemu nie ma. Natomiast w każdym kraju istnieją przeróżne grupy nacisku, i u nas akurat tak się składa, że jedną z silniejszych jest Kościół. Cytuj: nie wolno wam stanowić praw ograniczających wolność obywateli,
Niestety, każde prawo ogranicza wolność obywateli, po to m.in. jest.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N gru 14, 2008 12:26 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Tyle, że Kościół nie ma żadnych formalnych możliwości nacisku - więc z tego punktu widzenia problemu nie ma. Natomiast w każdym kraju istnieją przeróżne grupy nacisku, i u nas akurat tak się składa, że jedną z silniejszych jest Kościół.
A nie powinien naciskać. Bo istnieje jednak zapis o rozgraniczeniu państwa od kościoła. Bo gdyby nagle muzułmanie zaczęli naciskać w swoich sprawach, a rząd stałby się im przychylny to KK też by miał pretensje - bo straciłby jakąś tam władzę.
IMO żadna z grup religijnych nie powinna naciskać na rząd aby ten był przychylniejszy w stanowieniu prawa, które by było lepsze dla danej grupy religijnej. Religia powinna być całkowicie oddzielona od państwa - kto chce by do niej należał, uczęszczał na jakieś tam msze i zajęcia z formowania religijnego czy inne tego typu rzeczy, państwo by się do tego nie wtrącało, a religia nie wtrącała by się do państwa. Proste jak konstrukcja cepa, a tak trudne do zrozumienia.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N gru 14, 2008 12:41 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Powinna, nie powinna, równie dobrze można powiedzieć, że górnicy i nauczyciele nie powinni naciskać. Górnikiem i nauczycielem też nikt nikomu nie każe być.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn gru 15, 2008 11:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Swoją drogą, widziałeś kiedyś by partia rządząca odrzucała całkowicie zdanie kościoła podczas ustanawiania jakichś ustaw? Niestety często bywa tak, że kościół blokuje pewne sprawy (in vitro) i naciska na ustanawianie jemu przychylnych (wliczanie religii do średniej i w ogóle sama religia w szkołach).
Żadna partia nie może nie uwzględniać zdania Kościoła, bo to ich wyborcy stanowią Kościół i muszą respektowac opinie, zdanie katolików - może nie wszystkich, ale jednak większości.
|
Pn gru 15, 2008 13:02 |
|
|
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Zatem Kościół można uznać za rodzaj " moralnego związku zawodowego ", reprezentującego interesy katolików. W tym sensie można by mu nawet przyznać prawo formalnego wpływu na władzę ustawodawczą.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pn gru 15, 2008 13:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Johnny99 napisał(a): Zatem Kościół można uznać za rodzaj " moralnego związku zawodowego ", reprezentującego interesy katolików. W tym sensie można by mu nawet przyznać prawo formalnego wpływu na władzę ustawodawczą.
Tak - żadna władza ustawodawcza w demokratycznym kraju, nie powinna w kwestich moralnych, sumienia, ustanawiać praw godzących w wartości, które wyznają ich wyborcy.
|
Pn gru 15, 2008 14:12 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Alus napisał(a): Mroczny Pasażer napisał(a): Swoją drogą, widziałeś kiedyś by partia rządząca odrzucała całkowicie zdanie kościoła podczas ustanawiania jakichś ustaw? Niestety często bywa tak, że kościół blokuje pewne sprawy (in vitro) i naciska na ustanawianie jemu przychylnych (wliczanie religii do średniej i w ogóle sama religia w szkołach). Żadna partia nie może nie uwzględniać zdania Kościoła, bo to ich wyborcy stanowią Kościół i muszą respektowac opinie, zdanie katolików - może nie wszystkich, ale jednak większości. Homoseksualiści to też wyborcy, a jak chcą swoich praw (do których mają prawo bo przecież na dane partie głosowali) to nagle KK się oburza. Dlaczego zatem nie milczy? Skoro jego sprawy w rządzie przechodzą to dlaczego blokują by przeszły innych? Odwrotnie jest tak samo niestety, a nie powinno być. Cytuj: Tak Uśmiech... - żadna władza ustawodawcza w demokratycznym kraju, nie powinna w kwestich moralnych, sumienia, ustanawiać praw godzących w wartości, które wyznają ich wyborcy.
Blablabla, w moje sumienie godzi delegalizacja in vitro i żądanie za nie kary do 3 lat pozbawienia wolności (niektórzy kretyni już taki pomysł mieli). Dlatego władza powinna być pro-in vitro.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 15, 2008 17:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Homoseksualiści to też wyborcy, a jak chcą swoich praw (do których mają prawo bo przecież na dane partie głosowali) to nagle KK się oburza. Dlaczego zatem nie milczy? Skoro jego sprawy w rządzie przechodzą to dlaczego blokują by przeszły innych?
Odwrotnie jest tak samo niestety, a nie powinno być. Takie są prawa demokracji - decydują racje większości. Homo mogą stwowrzyć partię, przekonać społeczeństwo, że ich sposób życia jest normą, wygrać wybory....proste prawda? Cytuj: Blablabla, w moje sumienie godzi delegalizacja in vitro i żądanie za nie kary do 3 lat pozbawienia wolności (niektórzy kretyni już taki pomysł mieli). Dlatego władza powinna być pro-in vitro.
bla..bla..wróżysz z fusów?....nie słyszałam o takich projektach.
|
Pn gru 15, 2008 18:12 |
|
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Takie są prawa demokracji - decydują racje większości. Problem w tym, że katolicy to jednak nie większość w Polsce. Cytuj: Homo mogą stwowrzyć partię, przekonać społeczeństwo, że ich sposób życia jest normą, wygrać wybory....proste prawda? Proste, ale podejrzewam, że katolicy mieliby pretensje już wtedy, kiedy ta partia głosiłaby poglądy. I jakby co - nie popieram we wszystkim homoseksualistów, to tylko taki przykład. Cytuj: bla..bla..wróżysz z fusów?....nie słyszałam o takich projektach.
http://www.pro-life.pl/?a=pages&id=118 bój się Boga. :S
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pn gru 15, 2008 20:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|