Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 22:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Somalia - ofiarą islamu ? (sprawa piratów) 
Autor Wiadomość
Post Somalia - ofiarą islamu ? (sprawa piratów)
artykuł Jagielskiego z Dużego Formatu (fragment)

Cytuj:
Na piaszczystych wybrzeżach pogrążonej w wiecznych wojnach Somalii wyrosła republika piratów zagrażająca międzynarodowej żegludze. Tylko w tym roku, biorąc okupy za porwane statki, somalijscy piraci zarobili prawie 50 milionów dolarów, a w ich niewoli wciąż znajduje się 16 jednostek i ponad 250 marynarzy.

Piraci porywają i łupią statki nie tylko w Zatoce Adeńskiej, głównym szlaku morskim między Europą i Azją, ale także na otwartych oceanach. "Nie mamy z nimi żadnych szans - przyznał niedawno somalijski minister żeglugi Ahmed Said Awnur. - Mają więcej pieniędzy, lepszą broń, szybsze statki i łodzie, a w dodatku mają znajomości, co sprawia, że w swoich miastach na wybrzeżu mogą się czuć bezpieczni i bezkarni. Nie boją się nawet obcych wojsk, bo chowają się wśród cywilów lub za plecami zakładników. Nic im nie można zrobić".

(tak jak wielu terrorystów islamskich- dop. moje)

Najpotężniejsze państwa świata posłały do walki z piratami wojenną armadę.


Długi na pół kilometra saudyjski supertankowiec "Sirius Star" z dwoma milionami baryłek ropy naftowej wartymi ponad sto milionów dolarów płynął w kierunku Przylądka Dobrej Nadziei, by, okrążywszy Afrykę, ruszyć do Ameryki. Piraci zaatakowali go 15 listopada prawie tysiąc kilometrów od afrykańskich wybrzeży.

(...)
Kapitan i oficer techniczny to Polacy. Nie pierwsi, którzy dostali się do niewoli somalijskich piratów. Pod koniec lat 90. u wybrzeży Somalii piraci napadli i zamordowali polskiego żeglarza Krzysztofa Zabłockiego, który samotnie opływał świat. Wcześniej zaatakowali tam polski statek "Bolesław Krzywousty".

Piraci są królami życia. Mieszkają w pałacach, które wyrastają wśród ruder i lepianek w rybackich wioskach i portowych miasteczkach. Rozjeżdżają bezdroża drogimi terenówkami, kupują garściami najnowocześniejsze telefony komórkowe i laptopy, żują świeże liście khat - rośliny o działaniu narkotycznym


Opanowany przez piratów "Sirius Star" zawrócił i popłynął w kierunku wybrzeży Somalii. Kotwicę rzucił w pobliżu miasteczka Harardhere, od dawna znanego jako piracka twierdza. Tam właśnie kończy swoją wędrówkę wiele uprowadzanych przez korsarzy statków, a ich załogi miesiącami czekają na okup.

Tę pustynną, kamienistą, jałową krainę nazywają tu Puntlandem. Przed dziesięcioma laty, gdy Somalia pogrążała się w wojennym chaosie, starszyzna miejscowych rodów uradziła, że jedynym ratunkiem będzie ogłosić niepodległość i odgrodzić się od reszty somalijskiego nieszczęścia. Wcześniej tak właśnie postąpili mieszkańcy północnego skrawka Somalii, którzy utworzyli tam własne państwo Somaliland. Nikt na świecie nie uznał ani Somalilandu, ani Puntlandu.

(...)


Mohamud Muse Hersi, prezydent samozwańczego Puntlandu, niegdyś rabuś i watażka, zapytany przez dziennikarza, czy to prawda, że jego urzędnicy utrzymują konszachty z piratami, odparł: "To więcej niż prawda". Budżet całego Puntlandu sięga najwyżej 20 milionów dolarów - połowy pirackich zysków.

Bosaso, Eil, Garowe i Harardhere żyją z piractwa i służą piratom. Tutejsze sklepy zaopatrują ich we wszystko, co niezbędne, na łupieżcze wyprawy, apteki dostarczają lekarstw. Tylko broń sprowadzana jest z Jemenu lub Mogadiszu. W miejscowych hotelach i knajpach piraci mieszkają, jedzą i używają życia. Tu także przetrzymują branych do niewoli zakładników. Na tutejszych straganach kupują żywność.

Somalijscy piraci znani są z tego, że dbają o jeńców. Nie ze szlachetności, lecz z wyrachowania. W rybackich portach nie ma dźwigów, które mogłyby rozładować towary z uprowadzonych statków. Pirackim łupem są więc same statki i brani do niewoli marynarze. Piraci starają się, by nikomu włos z głowy nie spadł, bo w ten sposób wytargują wyższy okup. I rzeczywiście, poza kilkoma nieszczęśliwymi wypadkami (pewien rosyjski kapitan umarł podczas porwania na serce, a przypadkowo wystrzelony pocisk trafił w głowę marynarza z Filipin) żadnemu z jeńców nie stała się krzywda. Są dobrze żywieni, trzymani w znośnych warunkach, porywacze pozwalają im się nawet modlić.

Te zasady nie zmieniły się nawet po kwietniu tego roku, gdy francuscy komandosi dokonali desantu na Eil i odebrali piratom okup zapłacony za uwolnienie dwojga podróżujących jachtem Francuzów. W gwałtownej nocnej strzelaninie zginęło kilku piratów, a sześciu zostało pojmanych i wywiezionych do więzienia we Francji. Pozostali piraci z Eil odgrażali się, że jeśli ich towarzysze nie zostaną uwolnieni, będą odrąbywać głowy każdemu wziętemu do niewoli marynarzowi z Europy. Ale nigdy nie spełnili groźby.

(sposób zabijania terrorystów islamskich min. w Iraku- dop. moje)

Mieszkańcy Eil przyznają, że w miasteczku nie ma rodziny, która w taki czy inny sposób nie byłaby związana z piratami i nie żyła z piractwa.



Według Andrew Mwangury z Biura Morskiego w Mombasie na somalijskim wybrzeżu dzia-ła około tysiąca piratów podzielonych na co naj-mniej pół tuzina band. Piraci mają po 20-35 lat, większość z nich była niegdyś rybakami, marynarzami, żołnierzami, partyzantami.


20 proc. okupu piraci inwestują (zakup broni, paliwa, żywności itd.). Zaś połowa okupu oddawana jest pirackim mecenasom, a także watażkom, którzy sprawując oficjalne urzędy, pomagają piratom napadać na statki, a potem nie pozwalają zrobić im krzywdy. Mecenasami piratów bywają bogacze z Mogadiszu, a także z somalijskiej diaspory z Nairobi, Mombasy, Adenu i Dubaju. Kiedyś pożyczali piratom pieniądze na zbójeckie wyprawy. Dziś inwestują w piractwo.

Na somalijskim wybrzeżu ludzie piratów wielbią, podziwiają i im zazdroszczą. Młodzi chłopcy pragną pójść w ich ślady, tym bardziej że jest to w tamtych stronach jedyny chyba sposób, by zdobyć majątek, sławę i szacunek. "Dziś jesteś biedakiem, ale wystarczy, byś skrzyknął się z kilkoma przyjaciółmi, kupił za pożyczone pieniądze karabiny i łódź, porwał jakiś statek i jutro obudzisz się milionerem" - chwalił uroki pirackiego życia dawny somalijski marynarz. "Gdy skończę szkołę, chcę zostać piratem" - mówił dziennikarzowi BBC 12-latek Mohammed Baszir Adle z Garowe.

Wydają najhuczniejsze przyjęcia, na których leje się whisky, unoszą chmury haszyszu, a tancerzom przygrywają najlepsze zespoły sprowadzane z Dżibuti czy Etiopii. Wszystkie dziewczęta z Puntlandu marzą o mężu piracie. Piraci zaś, gdy już ich na to stać, biorą sobie nie jedną, lecz cztery żony, na co zezwala islam.

(kolejna wskazówka, że piraci żyją w zgodzie z islamem-dop.moje)


Potrafią też być szczodrzy: rozdają pieniądze krewnym, przyjaciołom, budują drogi i szkoły. Kiedy zaś uda im się uprowadzić statek z pomocą żywnościową i rozładować go worek po worku - rozdzielają ryż, kukurydzę, mąkę, cukier między biedotę w porcie. (tak jak naucza iislam-dop.moje)

W rozdartej wojnami skłóconych klanów Somalii piraci wyróżniają się też tym, że nie toczą między sobą żadnych walk, nie próbują wykradać łupów i nigdy nie zostawiają w potrzebie rodzin swoich poległych lub uwięzionych towarzyszy.

(znowu wskazówka że nie są to "bandziory"-dop. moje)

Zanim w wyniku rozlicznych wojen domowych Somalia z instytucji państwowej nie przekształciła się w pojęcie czysto geograficzne, mieszkańcy pustynnego Puntlandu utrzymywali się z połowu ryb. Wyjątkowo obfite łowiska i najdłuższa w Afryce, licząca prawie 3 tys. kilometrów linia brzegowa są chyba jedynymi bogactwami, jakimi natura obdarowała Somalię.

Cudzoziemskie statki rybackie od zawsze próbowały kłusować na somalijskich wodach. Póki istniało somalijskie państwo wyposażone w wojsko, policję, sądy i urzędy, rabusie nie zagrażali miejscowym rybakom. Gdy jednak w 1991 roku obalony został ostatni prezydent kraju gen. Mohammed Siad Barre, a jego pogromcy rzucili się sobie do gardeł, czyniąc Somalię państwem upadłym i bezbronnym, kłusownicy jak sępy rzucili się na swoją ofiarę.

Somalia nie miała ani policji, ani wojska. Rybacy z Bosaso, Eil i Harardhere w swoich drewnianych żeglowcach dhow mogli tylko patrzeć, jak nowoczesne zagraniczne statki rybackie pustoszą ich bogactwa. Jeszcze inni traktowali somalijskie wody jak śmietnisko i przypływali tu, by wylewać do morza cuchnące i trujące chemikalia.

(...)


cały artykuł: źródło

Warto zastanowić się czy piractwo i islam są jakoś powiązane...Ciekawym zagadnieniem jest też na ile islam spowodował chaos w Somalii...

cdn. nastąpi..muszę sprzątać... :)


Pn gru 22, 2008 17:00

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Hm, dlaczego mam wrażenie, że byłabyś jedną z pierwszych osób donoszących moderacji na posty o takiej samej tematyce, ale odnoszące się do katolicyzmu?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn gru 22, 2008 22:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Somalia - ofiarą islamu ? (sprawa piratów)
Teresse napisał(a):
Warto zastanowić się czy piractwo i islam są jakoś powiązane

Nie bardziej niż piractwo i chrześcijaństwo.
Anne Bonny, Jack Rackhman, Mary Read, Bartholomew Roberts, Edward Teach, Francis Drake, Henry Morgan, Jean Lafitte, Klaus Störtebeker i Gödeke Michael, Samuel Bellamy, Woodes Rogers, William Kidd, William Henry Hayes, Charles Vane, Henry Jennings, Peter Easton, Hajraddin Barbarossa... a tak, ten akurat był muzłumaninem :-)

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pn gru 22, 2008 23:04
Zobacz profil
Post 
Teresse, to już jest żałosne. Przypisywanie islamowi winy za piractwo jest jak przypisywanie chrześcijaństwu winy za zbrodnie w Europie.

Ale w sumie, czemu nie. Na tej zasadzie za Hitlera i jego III rzeszę i jej zbrodnie odpowiada KrK.

Kobieto, opanuj się w swojej paranoi!


Crosis

Do moderatorów:
domagam się zmiany tego tematu, bo jest kalumnią rzuconą w twarz jednej z największych religii świata.


Crosis


Wt gru 23, 2008 11:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Crosis - tam tkwi znak zapytania, co wskazuje, że kwestia nie jest stwierdzona ostatecznie. Nie zmienię go, tak jak nie zmieniłabym, gdyby w ten sposób postawiono zarzut chrześcijaństwu.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt gru 23, 2008 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Teresse - być może nawet piraci [wszyscy? niektórzy?] są muzułmanami. Być moze żyją w środowisku, które pewne zachowania uważa za właściwe. Większość dopisków jest naciągana.

Mało to przestępców chowa się wśród cywilów lub za plecami zakładników?
Janosik też napadał na bogatych by rozdać biednym - on też był muzułmaninem?

Żeby stawiać oskarżenia wobec kogokolwiek trzeba znacznie więcej. Już nie mówiąc o tym, że od działalności poszczególnych muzułmanów do stwierdzenia, że jest ono wynikiem wyznawania tej wiary daleka droga.

Chyba, że uważasz, że każde przestępstwo popełnione przez chrześcijanina (już nie mówiąc: przez księdza) jest wynikiem jego (mojej) wiary.

To dokładnie ten sam poziom oskarżenia. Podobnie nieuzasadniony.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt gru 23, 2008 12:28
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Janosik też napadał na bogatych by rozdać biednym - on też był muzułmaninem?


muzłumaninem nie- ale owo napadanie na bogatych i dawanie biednym to legenda :) Prawdziwy Janosik "trochę" różnił się od tego legendarnego.
[na marginsie- niedawno u mnie zakończono zdjęcia do nowego filmu o Janosiku- opartego na faktach, a nie na legendzie]


Wt gru 23, 2008 12:40
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wszystko jedno. Chodzi o postawę, którą żeby akceptować, nie trzeba być muzułmaninem.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr gru 24, 2008 9:02
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Racja, ale w ciągu ostatnich 200 lat w Europie /chodzi o obszar cywilizacyjny,nie geograficzny/dopracowano się czegoś takiego jak społeczeństwo obywatelskie rządzone zasadami demokracji i poszanowania praw jednostki.Które państwo na świecie zamieszkałe w większości przez muzułmanów zdołało wypracować podobny system?Mogą wszystcy jeżdzić mercedesami ale tych reguł tam nie ma.Piractwo w Europie wypleniono całkowice z poczatkiem XIX stulecia.


Cz gru 25, 2008 2:20
Zobacz profil
Post 
Cyryl, dobrze. Twoja argumentacja ma sens, ale teraz zadaj sobie pytanie:
czy gdyby Somalia była od początku chrześcijańska to nie mielibyśmy problemu piractwa?

Myślę, że odpowiedź na to pytanie będzie kluczowa dla całej dyskusji.


Crosis


So gru 27, 2008 22:37

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Nie słyszałem o piratach w sąsiadującej chrześcijańskiej od pradawnych czasów Etiopii.


Wt gru 30, 2008 16:05
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Nie słyszałem o piratach w sąsiadującej chrześcijańskiej od pradawnych czasów Etiopii.


ROTFL!!!!

:lol: :lol: :lol:


Słuchaj Cyryl, zerknij na mapę afryki a wtedy zrozumiesz, jak głębokim bezsensem jest Twoje stwierdzenie i Twoja argumentacja.

Co zaś do religii, to Etiopia nigdy nie była w 100% chrześcijańska. Nawet teraz chrześcijanie wyznania koptyjskiego to ok 50% mieszkańców...

Ale nieważne:
zobacz na mapę.

Crosis


Wt gru 30, 2008 16:30
Post 
Crosis napisał(a):
Cyryl, dobrze. Twoja argumentacja ma sens, ale teraz zadaj sobie pytanie:
czy gdyby Somalia była od początku chrześcijańska to nie mielibyśmy problemu piractwa?

Zło nie jest przypadłością określonej religii....chrześcijanie stanowią 65% mieszkańców Rwandy a rzezie w 1994r pochłonęły 800 tys. ofiar :placze:


Wt gru 30, 2008 21:21
Post 
Omijasz fakt, że pisałeś o kraju, który nie ma dostępu do morza, pod kątem piractwa...

Dla mnie generalnie pole do dyskusji z Tobą się wuczerpało... niezależnie, na jakie tory chciałbyś przestawić dyskusję, ciągle bowiem nie jesteś w stanie odpowiedzieć na to:
Cytuj:
Cyryl, dobrze. Twoja argumentacja ma sens, ale teraz zadaj sobie pytanie:
czy gdyby Somalia była od początku chrześcijańska to nie mielibyśmy problemu piractwa?


Crosis


Wt gru 30, 2008 21:59

Dołączył(a): So lis 22, 2008 17:44
Posty: 86
Post 
a ciekawej ak ateizm wpływa na piractwo...
widział kto kiedy Czechów - piratów?

_________________
"W obliczu ogromu zła na świecie byłoby bluźnierstwem posądzać Boga o istnienie." Tadeusz Kotarbiński


Śr gru 31, 2008 2:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL