Re: Coś dla ateistów/agnostyków :) :)
Necromancer czy mógłbyś uważniej coś przeczytać zanim skomentujesz?
Necromancer napisał(a):
Przecież brak wiary w boskość Jezusa nie jest wcale jakoś specjalnie charakterystyczna dla ateistów czy agnostyków.
Chodzi o banalną i jakże prostą sprawę- dlaczego ateista ma wierzyć w ogóle, że biblia przedstawia fakt, w postaci istnienia Jezusa? Nie ma żadnych twardych faktów przemawiających za istnieniem takiej postaci.
A skoro nie ma, to niby po co ateista ma rozważać boskość mitycznej postaci? To tak jakby wierzyć w istnienie kiedyś takiego Prometeusza i się zastanawiać nad jego boskością - tyle samo faktów.
Jak w coś nie wierzę, to nie zastanawiam się nad cechami tego czegoś, bo sprawa jest prosta- ktoś taki nie istnieje. Co najwyżej jest to wyolbrzymienie historii jakiejś charyzmatycznej osoby, ale w takim razie mowa o "Jezusie", gdyż wtedy przyjmuje się, że samo źródło już od podstaw jest "skażone".
Cytuj:
Ani muzułmanie w nią nie wierzą, ani żydzi ani wyznawcy innych religii, a nawet część chrześcijan. Podobnie brak wiary w historyczność postaci opisanej w NT nie jest charakterystyczna dla niewierzących.
I gdybyś czytał ze zrozumieniem posta, to byś tego już nie pisał
Może i Ty wierzysz w historyczność postaci Jezusa, ale ze świecą szukać kogokolwiek na forum Racjonalisty czy Nie, kto wierzy również. Skoro miażdżąca większość na tych forach nie wierzy w historyczność Jezusa, to nie widzę powodów, aby nie uznawać tego za charakterystyczne dla nich.
Również wśród znajomych ateistów nie znalazłam takiego entuzjasty, który wierzy, że biblia przedstawia fakty i Jezus istniał, z tym że na pewno nie miał nic z boskości.
Stąd reżyser przedstawi punkt widzenia niektórych religii, które podzielają pogląd, że Jezus był zwykłym człowiekiem i nie miał nic z boskości. Ale interpretacja jego życia to już osobista wizja reżysera.
Zresztą pisałam już o tym, że również inne religie wierzą w istnienie Jezusa, ale nie wierzą w jego boskość
.