Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 7:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
 Dialog w wydaniu katolików. 
Autor Wiadomość
Post 
KarolBiały napisał(a):
99% publikacji mówi, że jeśli weźmiesz 100 katolickich publikacji, w których pada hasło "poganin", to w 99 przypadkach poganin odnosił się będzie do niekatolika.


Nie każę Ci wymieniac stu, ale wymień dziesięć katolickich publikacji gdzie każdy kto nie jest katolikiem jest nazywany poganinem.


Pt wrz 11, 2009 10:14

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
Masz internet? Sam sobie sprawdź.


Pt wrz 11, 2009 10:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Literalnie następuje kontakt w obie strony.


Tzn. co się konkretnie dzieje ? Większość rytuałów religijnych polega na tego rodzaju kontakcie z sacrum, w którym ma miejsce komunikacja, tj. ta " druga strona " również w niej partycypuje. Jest tak zawsze w religiach, w których wierzy się w " osobowość " tej drugiej strony. Nieosobowe sacrum odpowiadać nie może, ale osobowe tak.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 11, 2009 10:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
Johnny99 napisał(a):
Cytuj:
Literalnie następuje kontakt w obie strony.


Tzn. co się konkretnie dzieje ? Większość rytuałów religijnych polega na tego rodzaju kontakcie z sacrum, w którym ma miejsce komunikacja, tj. ta " druga strona " również w niej partycypuje. Jest tak zawsze w religiach, w których wierzy się w " osobowość " tej drugiej strony. Nieosobowe sacrum odpowiadać nie może, ale osobowe tak.


Z tego co wiem w religiach chrześcijańskich tylko strona wznosząca modły jest aktywna, natomiast sacrum nigdy nie manifestuje swojej obecności. W Wicca następuje kontakt obustronny. Stąd Wicca nie określa się mianem "wiary". To jest pewność.


Pt wrz 11, 2009 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
KarolBiały napisał(a):
Powtarzam - problemem nie jest kto ma rację, tylko problemem jest nietolerancja.


Nie, problemem jest to, że unikasz odpowiedzi na pytanie. Nie pytałem o to kto ma racje, pytałem o to czy:

Czy wskazujesz która ze stron ma rację?
Czy stwierdzenie że katolicy się mylą/błądzą jest wskazywaniem (chociażby pośrednim) kto ma rację?

snafu napisał(a):
Czy można tolerować określony pogląd i równocześnie go [pogląd] nie akceptować?


Zdaje się, że gdzieś w tym formatowaniu Ci się zagubiła odpowiedź na to pytanie, więc dalej na nią czekam.

KarolBiały napisał(a):
snafu napisał(a):
Czy jesteś w stanie udowodnić, że 99% wszystkich publikacji katolickich określa niekatolików jako pogan?

A ty potrafisz wykazać błędność tego twierdzenia?


Cytat z regulaminu:
Argumenty stosowane w dyskusji powinny opierać się na faktach i sprawdzonych źródłach, a dowodzenie tezy powinno być logicznie spójne. [...] Poglądy, jeśli stanowią oskarżenia, powinny zawierać argumenty, a nie jedynie nie podlegające dyskusji stanowiska. Ciężar dowodzenia oskarżenia spoczywa na oskarżającym, a brak dowodu jest równoznaczny z oszczerstwem.

KarolBiały napisał(a):
99% publikacji mówi, że jeśli weźmiesz 100 katolickich publikacji, w których pada hasło "poganin", to w 99 przypadkach poganin odnosił się będzie do niekatolika.


Jest to odwrócenie kota ogonem, spójrz na swoją pierwotną wypowiedź na ten temat:
Co do określania przez KK wszystkich niekatolików poganami jest to powszechny błąd. W 99% artykułów publikowanych przez Kościół jest on popełniany. Spotkałem się nawet z nazywaniem Żydów "poganami".

Wyraźnie napisałeś, że powszechnym błędem jest utożsamianie niekatolików z poganami i zdarza się to w 99% publikacji.

Różnica jest istotna. Jeśli jesteś matematykiem, to gdzieś po drodze powinieneś mieć logikę matematyczną i o tym wiedzieć.
W pierwotnej wersji pisałeś, że jeśli ktoś jest niekatolikiem to jest nazywany poganinem.
Teraz znowu piszesz, że jeśli ktoś jest nazywany poganinem to jest niekatolikiem.

Tak wiec, czy jesteś w stanie udowodnić pierwotną wersję swojego oskarżenia?

KarolBiały napisał(a):
Tak wynika z zacytowanych fragmentów i postów katolików na tej stronie - zapraszam do działów o innych religiach - w szczególności o neopogaństwie - i poczytania waszych wypowiedzi.


Nie pytam się o Twoje mniemania, tylko o stanowisko Kościoła, które masz wyrażone w tym fragmencie:
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi.

To co masz powyżej jest oficjalnym dokumentem koscielnym. Tak więc ponawiam pytanie:

Czy więc twierdzenie "wszystko co niekatolickie jest szatańskie" jest stanowiskiem Kościoła?

KarolBiały napisał(a):
Może niekoniecznie, jednak jest to trochę podobne do stwierdzenia "tylko ja jestem mądry, a reszta to idioci" i prowadzenia dialogu z wynikającej z tego przeświadczenia pozycji.


Nie może, tylko napewno. Więc Twoje wymagania odnośnie dialogu nie są warunkami koniecznymi do prowadzenia dialogu. Te trzy przykładowe religie jakoś sobie bez nich radzą.

A hasło z idiotami to sam sobie dopisałeś. Skup się na faktach a nie na swoich domysłach.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pt wrz 11, 2009 10:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Nie każę Ci wymieniac stu, ale wymień dziesięć katolickich publikacji gdzie każdy kto nie jest katolikiem jest nazywany poganinem.


Niezależnie od tego, ile by ich nie było, istnieje jeden dokument kościelny dot. omawianego zagadnienia, w którym określenie " poganin " nie pada ani razu. A tak się składa, że jest to bardzo ważny dokument kościelny, mianowicie cytowana przez nas już wielokrotnie Deklaracja Soboru Watykańskiego II o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich " Nostra Aetate ". Więc może pasuje skończyć ten wątek.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 11, 2009 10:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
Uzasadnienia zostały już przedstawione. Jeśli nie docierają do ciebie, to to nie jest mój problem. Bogactwo internetu uniemożliwia podanie konkretnego odsetka stron z błędem polegającym na myleniu pogan z niekatolikami i zapewne jesteś tego świadom. Błąd jest tak powszechny, ze z powodzeniem można się pokusić o stwierdzenie, że jest to 99%. Co do reszty zarzutów argumenty zostały już przedstawione. Jeśli nie docierają do ciebie to pozostaje mi tylko zostawić cię z tym.


Pt wrz 11, 2009 11:02
Zobacz profil
Post 
KarolBiały napisał(a):
Masz internet? Sam sobie sprawdź.


Niczego nie będę sprawdzać. Ty rzucasz oskarżenia i Ty masz je udowodnić.
I radzę Ci zmienić sposób zwracania się do innych.


Pt wrz 11, 2009 11:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38
Posty: 291
Post Re: Dialog w wydaniu katolików.
KarolBiały napisał(a):
Świetnie, ze taki temat istnieje. Pozwolę sobie założyć wątek i zadać kilka pytań szanownym katolikom - jak rozumiem tłumnie obecnym na tym forum. Pytanie dotyczy katolickiej megalomanii, szufladkowania wszystkiego co sprzeczne z doktryną katolicką jako "piekielne", złe, przeciw (waszemu) Bogu. [...]


Sekta (od łac. secta - kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi - iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. secare, sectare - odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) - pierwotnie określenie grupy wyznawców, których poglądy religijne są przez tradycyjne Kościoły uznane za niezgodne z oficjalną, dominującą doktryną. Współcześnie termin kontrowersyjny (według jego przeciwników będący elementem pseudonauki), nie uznawany przez niektórych religioznawców[1]. Według nich każda grupa wyznaniowa i religijna może być nazwana sektą, z braku jedynego punktu odniesienia (względność). Sektą w znaczeniu potocznym są wszystkie podgrupy religijne, które odłączyły się od wyznania wiodącego i głoszą dogmaty niezgodne z dogmatami grupy macierzystej. Termin używany między innymi przez chrześcijan[2] w odniesieniu do mniejszości wyznaniowych, m.in. które oddzieliły się od macierzystej organizacji wyznaniowej i które z uwagi na stosowane przez nie metody uważają za niebezpieczne.

Sektę, według definicji encyklopedycznej, charakteryzuje zespół wybranych cech, które często uznawane są za negatywne przez oficjalne instytucje państwowe lub religijne, m.in. autorytarne sprawowanie władzy przez przywódcę sekty, traktowanie członków sekty w sposób instrumentalny przez jej kierownictwo, łączenie celów politycznych i ekonomicznych (czerpanie korzyści materialnych z działalności sekty przez wybrane osoby lub grupy osób) z celami religijnymi lub parareligijnymi, brak samokrytycyzmu, dążenie do uniezależnienia się od uznawanych przez społeczeństwo czynników kontroli (np. rodzina lub media)[2].

polskim prawodawstwie pojęcie sekty nie istnieje[3]. Ustawodawca polski w żadnym z obowiązujących aktów prawnych nie podał znaczenia tego terminu i nie dokonał wykładni autentycznej[3]. Pojęcie to, z uwagi na brak występowania w przepisach prawa, nie jest w polskim języku prawniczym stosowane w odniesieniu do żadnej z religii - obowiązujące w Polsce prawo każdemu gwarantuje wolność wyznania, głoszenia i sprawowania kultu religijnego (bez różnicy czy wyznanie jest formalnie zarejestrowane czy też nie), szczególnie jeśli chodzi o swobodę odbywania praktyk religijnych. Z tego względu, w polskim prawodawstwie, podobnie nie są używane pojęcia wyznania legalnego i wyznania nielegalnego (wolność wyznania gwarantuje Ustawa o Gwarancji Wolności Sumienia i Wyznania z 17.05.1989 r.[4]). Ustawa stwierdza jednocześnie, iż działalność związków wyznaniowych nie może naruszać przepisów chroniących bezpieczeństwo publiczne, porządek, zdrowie lub moralność publiczną, władzę rodzicielską albo podstawowe prawa i wolności innych osób.[5] W przypadku naruszenia tych norm odpowiednie służby państwowe, w szczególności policja, podejmują stosowne działania na ogólnych zasadach.

_________________
Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze... Obrazek


Pt wrz 11, 2009 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Johnny99 napisał(a):
" Problemu " ze strony katolicyzmu to ja jestem świadom, natomiast interesuje mnie ten sam problem ze strony wicca. Jest oczywiste, że Kościół nie zgadza się na to, by katolicy zostawali wiccanami - pytanie, czy wicca się na to zgadza.


Generalnie różnica jest taka, że katolikiem można zostać pozostając człowiekiem świeckim. W wicca nie ma świeckich, są tylko kapłani/kapłanki. By być kapłanem potrzeba powołania. Nie da rady, żeby wszyscy nagle zostali powołani.


So paź 03, 2009 15:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Gottlieb napisał(a):
Pobieżnie zapoznałem się z materiałami o tej całej Wiccy i z tego co widzę jest to najzupełniej tak zwana Ścieżka Lewej Ręki. Istnieją bóstwa, ale traktowane jako symbol/metafora. Taka wiara sprowadza się do czczenia samego siebie. Bałwochwalstwo. Nie ma Boga. Czy to w ogóle jest religia czy tylko jakiś marny system filozoficzny, bez odniesień do jakiegoś realnego bóstwa, zewnętrznego bytu?


Jeśli to właśnie wyczytałeś na tych stronach, to znaczy, że musiałeś się dokopać do takich informacji o jakich mnie nie wiadomo. Bo z tego co wiem na tych stronach są całkowicie odwrotne twierdzenia. Chyba że przeczytałeś rzeczywiście tak pobieżnie, że nie dotarłeś do tego, co najważniejsze.
Pisząc "tej całej Wiccy" już traktujesz tę religię w sposób pogardliwy.

KarolBiały napisał(a):
Johnny99 napisał(a):

Zdawało mi się, że w każdej religii tak jest.


Tylko, że w Wicca to działa.



Chwilkę, uważasz, że w innych religiach nie?

KarolBiały napisał(a):
Jeśli waszym zdaniem wszystko co niekatolickie jest szatańskie, nawet Wicca, której Bóstwa są wielokrotnie starsze niż wasza religia więc nie mogą się odnosić do waszych symboli ani terminologii to implikuje to fakt, że dla was każdy kontakt z inną religią jest kontaktem z wyznawcami szatana.


Dlaczego uważasz, że Bogowie Wicca są starsi? Wicca jest młodszą religią niż chrześcijaństwo, nawet jeśli widoczne są w niej dawne archetypy pogańskie.

KarolBiały napisał(a):
W przypadku chęci odejścia nie nie stoi na przeszkodzie, tylko o powrocie do katolicyzmu nie słyszałem,.


No wiesz... A żona Bucklanda? :D


So paź 03, 2009 15:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL