Buddyzm a chrześcijaństwo
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Buddyzm a chrześcijaństwo
Może ktos rozwinie ten temat!!
|
Pn sty 15, 2007 23:43 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Brzmi jak tytuł jakiegoś wypracowania... które ktoś ma napisać i szuka natchnienia...
Temat, na który moznaby ksiązkę napisać...Lepiej sprecyzuj więc pytanie...
|
Pn sty 15, 2007 23:49 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
jakie sa zasadnicze roznice?
|
Pn sty 15, 2007 23:50 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Według mnie zasadnicza różnica dotyczy rzeczy ostatecznych:
po śmierci według chrześcijań jest Sąd Bozy-człowiek trafia do nieba, piekła lub czyśca...czyli mamy tylko jedno zycie...
Według buddyzmu- wciela się w inne ciało (reinkarnacja) -mamy wiele zyc
|
Wt sty 16, 2007 0:08 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Re: BUDDYZM A CHRZESCIANIE
luk201 napisał(a): Może ktos rozwinie ten temat!! Darzą się nawzajem szacunkiem.
Czy o to Ci chodziło?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt sty 16, 2007 7:15 |
|
|
|
|
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
|
Wt sty 16, 2007 9:39 |
|
|
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
Mi ktoś kiedyś powiedział, że najwyraźniejsza różnica jest taka, że chrześcijaństwo opiera się na przyjmowaniu dogmatów, zaś buddyzm nakazuje samemu poznawać prawdę, jak to powiedział sam Budda "nie róbcie czegoś tylko dlatego że ja tak powiedziałem"
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Pn sty 22, 2007 19:14 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Buddyzm to filozofia, z domieszką może elementów religijnych, a Chrześcijaństwo to religia.
|
So lut 10, 2007 18:35 |
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
WIST napisał(a): Buddyzm to filozofia, z domieszką może elementów religijnych, a Chrześcijaństwo to religia. Chyba przesadzasz WIST.
Pokaż mi inną filozofię w której wierzy się w demony i istoty boskie, istnieje liturgia, świątynie i kapłani, no i oczywiście filozofię która mówi o tym jak można dostąpić zbawienia...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
N lut 11, 2007 11:03 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Reinkarcjacja nie wydaje mi się zbawieniem. To ciągły proces. Buddyzm skupia się na człowieku, a religia ogólnie na Bogu. Nie ma w Buddyźmie jakiejś określonej istoty, najwyższego bytu, jest człowiek i jego dązenie do wyzbycia się bólu.
|
N lut 11, 2007 21:12 |
|
|
F.P.H.T.F.B.
Dołączył(a): Śr kwi 25, 2007 9:15 Posty: 82
|
Z Buddyzmem nie ma co dialogować wszak (mimo, że sami buddyści twierdzą iż jest inaczej) jest to piekielne pogaństwo, którego wyznawanie prowadzi wprost w kłęby ognia piekielnego.
|
Śr kwi 25, 2007 17:37 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Jeśli przyjmiemy że wszystko poza Chrześcijaństwem, czy nawet Katolicyzmem to wymysł Szatana to można tak na to spojrzeć. Cóż wtedy niewątpliwie możemy powiedzieć że korzystamy nieustannie z wymysłów szatańskich, również Katolicy.
|
Śr kwi 25, 2007 21:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Zarówno chrześcijaństwo jak i buddyzm mają ileśtam "cech" wspólnych jak i ileśtam rozbieżnych.
Obydwie mówią o walce dobra ze złem i konieczności doskonalenia się człowieka.
Z tym tylko że spsoby dochodzenia do doskonałości sa bardzo rozbieżne.
Praktycznie całe chrześcijaństwo oparte jest na "rzeczywistości ducha złego" - przecież (upraszczając) Chrystus odkupił nas Swoją Krwią za grzechy ludzkości - w tym za to, że Ewa dała sie zwieść podszeptom - pokusie - szatana (upadłego anioła)
|
Śr kwi 25, 2007 21:59 |
|
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
F.P.H.T.F.B. napisał(a): Z Buddyzmem nie ma co dialogować wszak (mimo, że sami buddyści twierdzą iż jest inaczej) jest to piekielne pogaństwo, którego wyznawanie prowadzi wprost w kłęby ognia piekielnego.
I to ma być właściwe wykonanie Bożego przykazania kochaj bliźniego swego jak siebie samego
Ot i mądrzejszy niż papież się na forum znalazł...
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Cz kwi 26, 2007 9:06 |
|
|
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
ddv163 napisał(a): Zarówno chrześcijaństwo jak i buddyzm mają ileśtam "cech" wspólnych jak i ileśtam rozbieżnych. Obydwie mówią o walce dobra ze złem i konieczności doskonalenia się człowieka.
Z całym szacunkiem, ale dualizm dobro-zło, a tym bardziej zmaganie się tych przeciwności, nie zaprzątuje buddyjskich umysłów.
Walka dobra ze złem, to motyw z kręgu religii judeochrześcijańskich oraz gnostycyzmu itp.
Również doskonalenie się człowieka buddyzm pojmuje nieco inaczej. Zasadniczą kwestią, jaką przed człowiekiem stawia, to zrozumienie rzeczywistości, jej natury, w tym i również istot starających się ją zrozumieć, co w konsekwencji prowadzi do zbawienia, wyzwolenia z kręgu narodzin i śmierci i wejścia w wieczną nirvanę.
Chrześcijanie wola pytać o naturę Boga. Kim oni sami są, a właściwie jak są? - to ich już nie zajmuje.
Natomiast liczą na to, że za darmo, z samej tylko wiary zostaną zbawieni.
Ech... biedni naiwniacy.
|
Cz kwi 26, 2007 15:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|