Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 10, 2024 15:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
 medytacja Buddyjska 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: medytacja Buddyjska
Ten temat zaczął się pytaniem: medytacja buddyjska a chrześcijaństwo. Skoro można w nim zachęcać, można też ostrzegać. Choć nie zwracanie uwagi na rozmówców nie jest najlepszym sposobem rozmowy.

Na marginesie:
Chrześcijanie nie są lepsi dlatego, że wierzą w Chrystusa. Katolicy nie niosą innym swojej prawdy. W tym Darze, który sami codziennie musimy przyjmować i nieść innym nie ma nic naszego. Misja Kościoła nie dokonuje się z poziomu wyższości, tylko ręki wyciągniętej do brata. Kogoś, kto jest mi równy i godny szacunku taki jak jest. (to z tego komentarza: http://info.wiara.pl/doc/994182.Sprzeczny-Kosciol)

Jak ma się do szacunku brak zainteresowania drugim człowiekiem i tym, co pisze, chyba nie muszę mówić.

Nie chodzi o wyższość. Chodzi o okrzyk: zobacz, jakie to fajne! (mocno upraszczając).

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt paź 28, 2011 6:36
Zobacz profil
Post Re: medytacja Buddyjska
Cytuj:
wątek był taki
Cytuj:
Od pewnego czasu uprawiam ze swoim przyszłym mężem, właściwie to on mnie w to wciągnął po tym jak zobaczyłam u niego książke pt "Buddyzm dla początkujących".I wiecie co zaciekawiło mnie to. Ostatnio miałam stresujący okres w życie i ta medytacja pozwoliła mi się uspokoić i wyciszyć. Uważacie że źle robię?
Mam też w domu małego Budde do palenia kadzidełek( prezent od koleżanki która była w Tybecie). Używam go do medytacji, lecz nie w celach religijnych.

to byłoby dziwne co najmniej gdyby napisać jako odpowiedż - tak robisz dobrze , zapal sobie kadzidełka postaw posążek buddy i medytuj - trzeba odpowiedzieć , że to złe , że to jest związane z religią w której każdy buddysta odbiera inaczej swoją drogą medytacji .i inny mu pomaga przewodnik .jeżeli w dokumencie o którym tu mowa jest wyrażna wskazówka aby dialog miedzyreligijny prowadzony był przez osoby dojrzałe duchowo w swojej wierze .
natomiast jak czytam stwierdzenia typu
Cytuj:
Przegladam m.in ten watek i Buddyzm wydaje mi sie bardzo interesujący. Mam w zwiazku z tym pytanie. Od czego zacząć? Jakie pozycje na temat Buddyzmu byście polecili.

to nóż się otwiera w kieszonce , gość chce uczyć się buiddyzmu z książki - to o jakim dialogu można mówić jeżeli jeden z drugim poczyta coś o buddyzmie i twierdzi , że on buddysta .
czy można wyobrazić sobie chrześcijanina , który poczyta sobie parę książek o chrześcijaństwie i powie , że on chrześcijanin - co za bezsens . :help:


Pt paź 28, 2011 7:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: medytacja Buddyjska
fokus napisał(a):
Przegladam m.in ten watek i Buddyzm wydaje mi sie bardzo interesujący. Mam w zwiazku z tym pytanie. Od czego zacząć? Jakie pozycje na temat Buddyzmu byście polecili. Wiem, że książek na rynku jest sporo, niestety nie każda warta jest poznania.


Już wcześniej w tym wątku polecałem komuś następujące pozycje:

1. "Nauki Buddy prowadzące do wyzwolenie" - proste i konkretne instrukcje sędziwego mnicha z Mayanmaru. Książka ta wywarła na mnie duże wrażenie.
http://www.gandalf.com.pl/b/jeszcze-w-t ... uki-buddy/

2. "Mindfullness - bliss and beyond" - tylko angielski. Świetna książka gdzie można znaleźć bardzo precyzyjne opisy stanów medytacyjnych ich symptomów itd.
http://reading.buddhistdoor.com/en/item/d/225

3. Coś bardziej źródłowego to teksty Kanonu Palijskiego, gdzie zebrane zostały rózne nauki pochodzące bezprośrednio od Buddy:
http://sasana.wikidot.com/mn-118-vil - mowa o uważności oddechu

4. "Cztery szlachetne prawdy" - trochę teorii, ale głęboko przemedytowanej. Książka napisana przez jednego z moich nauczycieli - Ajahn Sumedho
http://mahajana.net/teksty/4SPebook.pdf

To tyle na początek. Powodzenia.


Pt paź 28, 2011 11:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: medytacja Buddyjska
medieval_man napisał(a):
Cawilian napisał(a):
Naprawdę napisałeś to poważnie? W założeniu było to zamierzone szyderstwo z całej (Twojej i tajfuna) postawy, jaką prezentujecie w tym wątku. Wydaje się wam, że bronicie wiary chrześcijańskiej? Nie - beznadziejnie ją ośmieszacie. Wasze uwagi byłyby cenne i właściwe we wszystkich innych działach - ale nie tutaj.


Oczywiście, że napisałem to poważnie.
Tak, wiem, że to było szyderstwo i nic na to nie poradzę.
Jakim byłbym wierzącym gdybym tak naprawdę nie wierzył w to, w co... wierzę?
Jaki sens miałaby moja wiara w tak podstawowe sprawy, gdybym dopuszczał możliwość, że jest błędna? (nie mówię tu o konkretnych rozstrzygnięciach każdej kwestii teologicznej, ale o rozstrzygnięciach ogólnych).
Tak się składa, że podejście do prawdziwości wiary jest z założenia zerojedynkowe.
Jesli wierzę w prawdziwość wiary prezentowanej przez rzymski katolicyzm, lub szerzej chrześcijaństwo (jedynka), to automatycznie wszystko, co jest poza tym chrześcijaństwem jest dla mnie nieprawdziwe (zero).
Stąd moje powazne poparcie dla Twoje szyderczej w zamyśle wypowiedzi.
W tym wątku staram sie prezentować poglądy chrześcijańskie. Jesli prezentowanie poglądów jest dla Ciebie ich ośmieszaniem to Ty masz problem.
Dział ten, jak wszytkie inne znajduje sie na forum katolickim. Rozumiem przez to, że mam prawo do wyrażania swoich katolickich poglądów także w dziale gdzie pisze się o innych religiach.

Z tego powodu, na sugestię szyszkownika, że Kościół katolicki uważa iż całkowicie bezpieczne, a nawet pożądane jest, by katolik praktykował wschodnie techniki medytacyjne, odpowiedziałem zgodnie ze swoją wiedzą, że Kościół nie uważa takich praktyk za przejaw zła, jednak zaleca, by zapoznawały się z nimi praktycznie jedynie osoby już głęboko zakorzenione w chrześcijaństwie, dla poznania i zrozumienia innych kultur i duchowości i to w celu nawiązania i prowadzenia dialogu, a nie przejścia na inny typ duchowości.


Ów binarny obraz świata jaki prezentujesz może i jest pociągający dla co niektórych jednak obawiam się, że średniowiecze mamy już dawno za sobą. Obecnie dzięki fizyce kwantowej wiadomo, że binarność jest tylko i wyłącznie wytworem kulturowym nie zaś jakąś immanentną cechą świata. Oczywiście mówimy tu o religii nie zaś o fizyce, nie mniej nawet KK obecnie przyznaje, że w innych religjach też jest zwarata jakaś część prawdy... Nie jest to podejście zero-jedynkowe, lecz dopuszczone są tu ułamki i procenty ;-) .

Tak, pod pewnymi warukami uważam medytacje buddyjską za bezpieczną ale w innym sensie.
Oczywiście zdarza się tak, że katolik podejmuje praktykę medytacyjną i po pewnym czasie porzuca katolicyzm. Dzieje się też i odwrotnie. Niektórzy buddyści z urodzenia przechodzą na katolicyzm. To naturalna cecha ludzka. Ciekawość czegoś innego, odmiennego. Nie ma sensu nikomu zabraniać poszukiwań duchowych (bądź straszyć jakimiś piekielnymi konsekwencjami).

Przecież to Bóg dopuścił tyle religii na świecie. Praktycznie wszystkie one prowadzą do tak czy inaczej rozumianej transcendencji. Są rónice techniczne, inna tradycja, inny sposób rozumienia czegoś i komunikowania. Ale w różnorodności jest siła. Pomyślcie jakie by to było nudne gdyby na świecie panowała jedna religia. Właściwie pachnie mi to duchowym totalitaryzmem.

Dlatego nie ma sensu mówić, że ta religia czy tamta jest lepsza, bądź medytacja. To zależy dla kogo. Równie cieszy mnie gdy ktoś odnajduje w katolicyzmie pocieszenie i sens życia jak w buddyzmie.
Kiedyś tego nie dostrzegałem, ale teraz zaczynam widzieć powli - Bóg rzeczywiście musi być niezwykle miłosierny skoro dał ludziom tak wiele religii. Jezus Chrystus, Budda, Mahomet, Mojżesz, Lao Tsy, Konfucjusz i innie mniej znani święci i mędrcy. Każdy z nich mówił prawdę choć inaczej ją wyrażał. To były prawdziwie oświecone istoty. Ludzie pogrążeni w niewiedzy walczą ze sobą o to czyja prawda jest prawdziwsza... W efekcie powstaje tylko cierpienie i wielu ludzi zniechęca się do religii.

Obecnie główne religie powinny zawrzeć ze sobą sojusz, gdyż czasy w których żyjemy są bardzo ciężkie. Tak wielu ludzi cierpii z powodu swojej niewiedzy. Nie chodzi o to, żeby różnice między religiami się rozmyły, lecz o wspólny front, którego celem jest niesienie pocieszenia i współczucia.


Pt paź 28, 2011 11:39
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 13:43
Posty: 72
Post Re: medytacja Buddyjska
szyszkownik napisał(a):
Już wcześniej w tym wątku polecałem komuś następujące pozycje:

1. "Nauki Buddy prowadzące do wyzwolenie" - proste i konkretne instrukcje sędziwego mnicha z Mayanmaru. Książka ta wywarła na mnie duże wrażenie.
http://www.gandalf.com.pl/b/jeszcze-w-t ... uki-buddy/

2. "Mindfullness - bliss and beyond" - tylko angielski. Świetna książka gdzie można znaleźć bardzo precyzyjne opisy stanów medytacyjnych ich symptomów itd.
http://reading.buddhistdoor.com/en/item/d/225

3. Coś bardziej źródłowego to teksty Kanonu Palijskiego, gdzie zebrane zostały rózne nauki pochodzące bezprośrednio od Buddy:
http://sasana.wikidot.com/mn-118-vil - mowa o uważności oddechu

4. "Cztery szlachetne prawdy" - trochę teorii, ale głęboko przemedytowanej. Książka napisana przez jednego z moich nauczycieli - Ajahn Sumedho
http://mahajana.net/teksty/4SPebook.pdf

To tyle na początek. Powodzenia.

Dzięki za tytuły.

Szukałem dziś informacji na temat ośrodów buddyjskich w moim miescie i okazało się, że jest w czym wybierać. Jest kilka sangh związanych z Zen (Rinzai i Soto) jest ośrodek Buddyzmu Diamentowej Drogi (Karma Kagyu)
Myślę by przez jakis czas uczeszczac do tych różnych osrodków by wyrobić sobie zdanie i ostatecznie wybrac to co do mnie najbardziej przemawia.


Pt paź 28, 2011 12:01
Zobacz profil
Post Re: medytacja Buddyjska
szyszkownik napisał
Cytuj:
Kiedyś tego nie dostrzegałem, ale teraz zaczynam widzieć powli - Bóg rzeczywiście musi być niezwykle miłosierny skoro dał ludziom tak wiele religii. Jezus Chrystus, Budda, Mahomet, Mojżesz, Lao Tsy, Konfucjusz i innie mniej znani święci i mędrcy. Każdy z nich mówił prawdę choć inaczej ją wyrażał. To były prawdziwie oświecone istoty. Ludzie pogrążeni w niewiedzy walczą ze sobą o to czyja prawda jest prawdziwsza... W efekcie powstaje tylko cierpienie i wielu ludzi zniechęca się do religii.

wymieszałeś wszystko wrzucając do jednego wora nawet naszego Pana i Boga Jezusa Chrystusa . tylko , że On sie tam nie mieści .aby pisać co piszesz musisz pojąć sens wiary chrześcijańskiej - Jezus Chrystus jest Bogiem - bez zrozumienia tego , że ci których wymieniłeś poza tą jedną postacią są ludżmi . celowe pomniejszenie lub przeinaczenie .
po następne ty nie wiesz co to jest medytacja buddyjska - można taki wniosek wyciągnąć z twoich wypowiedzi .ty wiesz co to jest (przynajmniej tyle) medytacja relaksacyjna lub wyciszenie , ale nic ponad to .
kk cały czas przyznawał , że istnieje prawo moralne , naturalne i że człowiek nie znając Boga może spełniać przykazania , wystarczy zajrzeć do katechizmu kożcioła katolickiego , a nie pisać tego typu rzeczy szyszkownik napisał
Cytuj:
nie mniej nawet KK obecnie przyznaje, że w innych religjach też jest zwarata jakaś część prawdy[/q
szyszkownik napisał
Cytuj:
Pomyślcie jakie by to było nudne gdyby na świecie panowała jedna religia. Właściwie pachnie mi to duchowym totalitaryzmem.

błędna droga , która prowadzi do nikąd . medytacja a w chrześcijaństwie modlitwa prowadzą do Boga , nie dlatego , że zmieniasz sobie religie , ale dlatego , że postępujesz drogą samodoskonalenia wielbiąc Boga i poznając swoją słabość .dziwne , że mówisz o medytacji a piszesz takie dziwolagi , które akurat z medytacją nie mają nic wspólnego .
fokus kup sobie podręcznik wędkowania i tam znajdziesz to czego szukasz . :zdrowie:


Pt paź 28, 2011 13:08
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 13:43
Posty: 72
Post Re: medytacja Buddyjska
tajfun napisał(a):
fokus kup sobie podręcznik wędkowania i tam znajdziesz to czego szukasz . :zdrowie:

Nie wiem czy wiesz, ale swoimi tekstami potwierdzasz moje przekonanie, że w katolicyźmie nie ma czego szukać, skoro, jak sądze nawet ty nie znalazłeś (no, poza teoriami które mozesz hołubić)


Pt paź 28, 2011 15:09
Zobacz profil
Post Re: medytacja Buddyjska
fokus jakbyś to byś pomyślał dlaczego ci to napisałem - medytacja nie rodzi się z ilości przeczytanych książek - lecz z chęci bycia sam na sam ze sobą - to jest podstawa , a możesz to znależć na wędkowaniu (tak myślę ) sam nie wędkuje - ale wtedy jesteś sam ze sobą .dlatego ty nie chcesz medytować .ty w książce chcesz znależć gotowce - których tam nie ma .a po następne polecam ci na początek lekture książek św . teresy . nic lepszego na temat medytacji , modlitwy nie znajdziesz . i jeszcze medytacja to teoria którą poprzez medytację chołubisz . :spoko:


So paź 29, 2011 6:54

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post Re: medytacja Buddyjska
fokus napisał(a):
Przegladam m.in ten watek i Buddyzm wydaje mi sie bardzo interesujący. Mam w zwiazku z tym pytanie. Od czego zacząć? Jakie pozycje na temat Buddyzmu byście polecili. Wiem, że książek na rynku jest sporo, niestety nie każda warta jest poznania.

Fokus, a po angielsku może być?
Szyszkownik dał Ci pozycje związane z tradycją theravady. Jeśli interesują Cię podstawy mahajany, to bardzo polecam książkę "Orthodox Chinese Buddhism" Czcigodnego Sheng-yena, którą masz tu w pdf:
http://depositfiles.com/files/vba2ikb07

Ma bardzo przejrzystą formę pytań i odpowiedzi na różne pytania. Na polskim rynku wydano książki Szeng-jena traktujące stricte o praktyce chan, ale ta jest bardziej ogólnie o mahajanie.

Pzdr
Piotr

_________________
GeekLaw - blog o prawie w świecie internetu i nowych technologii.


So paź 29, 2011 12:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: medytacja Buddyjska
tajfun napisał(a):
fokus jakbyś to byś pomyślał dlaczego ci to napisałem - medytacja nie rodzi się z ilości przeczytanych książek - lecz z chęci bycia sam na sam ze sobą - to jest podstawa , a możesz to znależć na wędkowaniu (tak myślę ) sam nie wędkuje - ale wtedy jesteś sam ze sobą .dlatego ty nie chcesz medytować .ty w książce chcesz znależć gotowce - których tam nie ma .a po następne polecam ci na początek lekture książek św . teresy . nic lepszego na temat medytacji , modlitwy nie znajdziesz . i jeszcze medytacja to teoria którą poprzez medytację chołubisz . :spoko:


Myślę, że my wszyscy łącznie z focusem dobrze o tym wiemy, że medytacju nie uczymy się z książek. Tak więc odkrycie ameryki to to nie jest. Chodzi jedynie o poznanie technicznych zagadnień, co jest ważne gdyż inaczej można się łatwo zniechęcić jakimiś początkowymi trudnościami itd. Inaczej po co więc kupować podręcznik do wędkowania? Lepiej od razu wędkę i nad wodę i tyle.

xiwanx napisał(a):
Szyszkownik dał Ci pozycje związane z tradycją theravady. Jeśli interesują Cię podstawy mahajany, to bardzo polecam książkę "Orthodox Chinese Buddhism" Czcigodnego Sheng-yena, którą masz tu w pdf:
http://depositfiles.com/files/vba2ikb07

Ma bardzo przejrzystą formę pytań i odpowiedzi na różne pytania. Na polskim rynku wydano książki Szeng-jena traktujące stricte o praktyce chan, ale ta jest bardziej ogólnie o mahajanie.

Pzdr
Piotr


Tak oczywiście, dałem co nieco z theravady, ale nie dlatego, że uważam że jest najlepsza dla każdego, tylko gdyż ponieważ je znam. Ale oczywiście focus sam musi wyrobić sobie zdanie, czego mu życzę z całego serca. :ok:


So paź 29, 2011 15:13
Zobacz profil
Post Re: medytacja Buddyjska
jest taki problem , że szukacie książek o buddyzmie i medytacji buddyjskiej a z tego wnjiosek , że o tych sprawach macie wiedzę z książek (odkryłem amerykę ) - no chyba , że jestem w błędzie i w twoim przypadku twój mistrz przekazuje ci (swoja ) wiedzę osobiście . szyszkownik napisał
Cytuj:
Inaczej po co więc kupować podręcznik do wędkowania? Lepiej od razu wędkę i nad wodę i tyle.

te słowa również świadczą o twojej niewiedzy na temat medytacji buddyjskiej . :ziew:


N paź 30, 2011 9:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: medytacja Buddyjska
No wiesz - skąś się musiałem dowiedzieć, gdyż nie urodziłem się jako tybetański tulku z wrodzoną wiedzą na te tematy. Tak więc rózne książki były na początku itd., ale też gdy miałem 10 - 12 lat nie wiadomo skąd umiałem siedzieć w pełnym lotosie... Tak więc jednak nie do końca z książek, coś tam się wyniosło chyba z poprzednich odrodzeń... :-D

szyszkownik napisał(a):
Cytuj:
Inaczej po co więc kupować podręcznik do wędkowania? Lepiej od razu wędkę i nad wodę i tyle.

te słowa również świadczą o twojej niewiedzy na temat medytacji buddyjskiej .


Chyba raczej wędkowania... :-(


N paź 30, 2011 12:23
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: medytacja Buddyjska
szyszkownik napisał(a):
Obecnie dzięki fizyce kwantowej wiadomo, że binarność jest tylko i wyłącznie wytworem kulturowym nie zaś jakąś immanentną cechą świata.


Wszystko, co Bóg stworzył było dobre.

Cytuj:
Świat stworzony przez Boga
1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.
3 Wtedy Bóg rzekł: "Niechaj się stanie światłość!" I stała się światłość. 4 Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy.
6 A potem Bóg rzekł: "Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!" 7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.
9 A potem Bóg rzekł: "Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!" A gdy tak się stało, 10 Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, 11 rzekł: "Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona". I stało się tak. 12 Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre.
13 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci.
14 A potem Bóg rzekł: "Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; 15 aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią". I stało się tak. 16 Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. 17 I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; 18 aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre.
19 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty.
20 Potem Bóg rzekł: "Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!" 21 Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, 22 pobłogosławił je tymi słowami: "Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi".
23 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty.
24 Potem Bóg rzekł: "Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!" I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!"
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi". 29 I rzekł Bóg: "Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona". I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty.


Zwróćcie uwagę na to, że Święta Księga po wielokroć podkreśla, że wszystko, co Bóg stworzył - było dobre. Ciemność, podejrzana przez człowieka, że jest zła, jest również dobra. Jest to stan odmienny od światłości, stan wytwarzany na co dzień przez Słońce i Księżyc, stworzone po to przez Boga.

Szyszkownik ma rację.
Świat stworzony przez naszego Boga, w którego wierzymy nie został stworzony jako dobry i zły. On jest stworzony jako dobry. Nie jest też prawdą, aby Bóg dał ludzkości jakiekolwiek dane o tym, że istnieją jacyś "źli Bogowie", z którymi Bóg walczy o swoje dziedzictwo.
Gdyby coś takiego było, to na pewno nie wynika z naszej Świętej Księgi.

Zło pojawiło się wśród stworzenia, ponieważ Bóg obdarzył Anioły i człowieka wolną wolą i wysoką świadomością. Szczególnie dotyczyło to Aniołów. Człowiek swoją świadomość miał ukształtowaną z początku jak dziecko. Bezgranicznie ufał Bogu, a niezależnie od tego, był ciekawy świata.
To upadły Anioł sprzeciwił się Bogu i w ten sposób powstał grzech, grzech, który stał się złem. Potem współudział w rozwijaniu zła zadeklarował człowiek.
Sam Anioł stał się w wyniku grzechu Szatanem, a grzeszny człowiek stał się śmiertelny.
Zabawki Pana Boga rozsypały się. To nie znaczy, że świat stworzony ręką Boga się załamał.
Zło jest zaburzeniem w dobrej rzeczywistości. Aktualnie rozsypane zabawki starają sie powrócić do porządku ustalonego przez Boga.

Szatanowi wydaje się, że jest Księciem Połowy Rzeczywistości, tej złej połowy. Nie ma większej bzdury niż taka wiara. A jednak są ludzie którzy w to wierzą, mało tego, idą za Szatanem jako za lepszym Panem niż Bóg jest...

Stworzony przez Boga świat jest dobry. Część tego świata ubrudziła się grzechem. Nie stała się przez to konkurentem dla Boga. Wymaga oczyszczenia. Po oczyszczeniu wszystko będzie znowu dobre i nieubrudzone.
Amen

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N paź 30, 2011 12:53
Zobacz profil
Post Re: medytacja Buddyjska
jest mały problemik - otóż Jezus Chrystus jest Bogiem , i czy tego ktoś chce czy nie chce , czy to pojmuje czy nie pojmuje - taka jest rzeczywistość . szyszkownik wrzucił wszystko do jednego wora.
buddyzm nie uznaje Boga lecz uznaje jakieś istoty duchowe , dlatego jest religią . i dlatego w zależności od tego jaka istota duchowa wpływa na (mistrza) taki jest mistrz i takie przekazuje nauczanie swoim uczniom . a duchowe istoty to nic innego niż w wierze chrześcijańskiej ale i judaistycznej i islamskiej - duchy dobre lub złe .i mogą wpływac i kierować poczynaniami (mistrza).dlatego właśnie medytacja buddyjska jest tak niebezpieczną drogą , gdyż uczeń nie wie jaka istota miała wpływ na jego mistrza .
dlatego jeżeli miałbym zamiar pójść drogą medytacji to musiała by to być droga chrześcijańska - jako pewna odnosząca się do Boga - jako miłości .
Cytuj:
Zatrzymuje się oddech do tego stopnia, że zachwycona, choćby, jak bywa niekiedy, zachowała jeszcze na chwilę władzę innych zmysłów swoich, ani słowa przemówić nie zdoła. Najczęściej jednak i zmysły, i wszystko od razu ulega zawieszeniu. Ręce i wszystkie członki stygną, jakby już dusza z nich wyszła; czasem niepodobna już dostrzec najmniejszego znaku życia. Trwa to w tym najwyższym stopniu natężenia czas krótki. Skrajne owo zawieszenie stopniowo wolnieje; ciało jakby znowu nieco życia i tchu nabiera, aby znowu w takiż sposób umierać, a duszy życia przysporzyć. Samo jednak owo wielkie zachwycenie, jak mówię, prędko przechodzi.

tak pisze św teresa o modlitwie lub medytacji czy jak kto woli kontemplacji w "twierdzy wewnętrznej" :tancze:


N paź 30, 2011 14:19
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: medytacja Buddyjska
Chrześcijanie nie mają chyba dylematu jaka medytacje wybrać, czy chrześcijańską, czy buddyjską.
Każdy medytuje i modli się w swojej kulturze.

Nie zapomnijmy jednak przy okazji, że Bóg jest dla wszystkich ludzi, także dla tych, co nie wierzą w Niego, albo nie uznają Jezusa za Boga.
Buddyzm sam w sobie wydaje się religią pełną miłości, aczkolwiek nie wiadomo skąd ta miłość tam ma się brać, jeśli w buddyzmie nie ma Boga.

Sama ludzka miłość, nawet podniesiona do rangi największej cnoty, nie zastąpi mi Boga, którego znam z chrześcijaństwa.
A gdy nie ma w ludziach miłości? Co wtedy? Siąść i płakać?
Widziałem buddystów nienawidzących. Zapewniam, że to niezwykle przykre doświadczenie było. I dla mnie i dla nich samych zapewne, gdy zorientowali się, że ja widzę ...

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


N paź 30, 2011 14:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL