No własnie, pewnie za wcześnie nastąpiło Objawienie Boże i w nieodpowiednim czasie nastąpiło Wcielenie Chrystusa. Bóg nie przewidział rozwoju cywilizacji i źle podyktował Dobrą Nowinę? Czy na sądzie szczegółowym duszy wystarczy takie usprawiedliwienie? A co ze słowami Chrystusa o czasach ostatecznych? Tym którzy odrzucaja Chrystusa szatan zatwardza serca jak zatwardził faryzeuszom, słuchali a nie rozumieli, patrzyli , a nie widzieli, znali proroctwa a nierozpoznali Mesjasza. Cywilizacja zmierza w kierunku zagłady tego świata, niestety. Nauki Chrystusa Pana nie wolno naginać i przerabiać, unowocześniać, bo ani Chrystus, ani Jego nauka, ani wyznawca Chrystusa nie mogą być z tego świata, prawdziwych wyznawców świat ma w nienawiści jak i Mistrza znienawidził.

Widzisz, być może w tym jest problem - napisałaś "Bóg [...] podyktował Dobrą Nowinę". Otóż Bóg nic nie podyktował, jeśli już to natchnął, zesłał Ducha Św. na kompilatorów ewangeli. Ewangelie mają więcej niż czterech autorów, ale to od Mateusza, Marka, Łukasza, Jana i Ducha Św. zależało czy teksty które się tam znalazły są zgodne z duchem nauk Jezusa i godne tam umieszczenia. Teksty ewangeli są natchnione a nie podyktowane.

Dokładnie - "Królestwo moje nie jest z tego świata"
Ale litery, słowa i ręce które je stawiały są ludzkie - trzeba umieć dotrzeć do tego co jest za słowami - do ducha nauki.

Wspomniałaś faryzeuszy - ich grzechem było to, że znali każde słowo Prawa, ale nie mieli go w sercu - czcili słowa a ducha mieli w pogardzie.

Przecież w Ewangeliach są zawarte nauki Chrystusa a św. Paweł nauczał pisał to co mu Pan Jezus objawiał więc w czym problem?

Królestwo Boże buduje Bóg, to nie ludzkie rece, to Duch Święty rządzi w Kościele Chrystusa, to nie nauki Chrystusa trzeba dostosowywać do czasów i do człowieka, to człowiek ma dostosować się do nauk Chrystusa Pana. Nie każdy wejdzie do Królestwa, który mówi Panie, Panie ale ten kto pełni wolę Ojca niebieskiego. Poza tym bez Chrystusa nic uczynić nie można, więc taka budowla ludzka ręką jest budowlą na piasku.

Ewangelie mają czterech autorów, nie tworzyli je żadni komilatorzy - są to relacje świadków z misji Jezusa, Jego śmierci i zmartwychwstania.
Autorem najstarszej jest Marek, napisał ją (60-80 r) opierając się na tym czego nauczył i przekazał mu naoczny świadek, apostoł, św. Piotr - Piotr nazywa Marka "Marek mój syn"(1P 5,13), oczywiście znaczeniu duchowym.
Łukasz, "umiłowany lekarz" (Kol 4,14) wiedzę o Jezusie czerpał od św. Pawła. Jego Ewangelia (powstała ok 85r) zawiera najwięcej relacji z dzieciństwa Jezusa, widziane oczami Maryi, dlatego wielu komentatorów uważa, że Łukasz znał osobiście Maryję i od Niej czerpał wiedzę.
Mateusz napisał Ewangelię także ok. 85 r, wzorował się na Ewangelii św. Marka i prawdopodobnie na relacjach innych jeszcze żyjących świadków życia i śmierci Jezusa.
Te 3 Ewangelie określane są terminem "synoptyczne", od greckiego zwrotu "widziane razem".
IV Ewangelię napisał w latach 90-tych, autor, który sam o sobie pisze, że autorem jest uczeń "którego miłował Jezus" (J 21,20; naoczny świadek ukrzyżowania Jezusa (J 19,35).

Świetnie! Znasz podstawy
A teraz spróbuj poszukać informacji - ile ich własnego, oryginalnego wkładu znalazło się w Biblii, z jakich wspólnych źródeł korzystali, który ewangelista zapożyczał teksty od drugiego... Zapewniam Cię - fascynująca lektura. Niestety nie znajdziesz tego w internecie, a ja książek już dawno nie mam - kilkanaście lat temu chodziłem do katolickiego Liceum i miałem tam katechetę-biblistę. Straszny psychol - uczył nas podstaw greki i hebrajskiego, uczył też historii Izraela, Rzymu i okolic - opowieści o Masadzie itp, ogólnie mówiąc niesamowity pedagog... Wracając do kompilatorów i lekcji religioznawstwa (wtedy nie było religii w szkołach) - użycie przy odpowiedzi lub w pracy pisemnej słowa "autor" zamiast "kompilator" przerywało merytoryczne wywodu i kończyło się ocena negatywną Dlatego mocno mi się to wryło w pamięć...

Konstytucja o Objawieniu (SWII) - 19, ewangelistów nazywa "święci autorowie":
http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytel ... r/ko5.html

Ładne określenie, poetyckie
Proponuję zakończyć tą dyskusję gdyż tak naprawdę Biblia ma tylko jednego autora: Boga.

Zgodzisz się na takie rozwiązanie?

Tak. Podałam link tylko w kontekście katechety-biblisty