Od dość dawna. Wspomina również o tym Ewangelia:

Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę (Łk 18, 28)



Było bo mówimy o czasach przeszłych. To, że coś było wcale nie implikuje tego, że coś nie jest. Używamy czasu przeszłego jak chcemy odnieść się do wydarzeń z przeszłości. Nie znaczy to, że tym samym stosujemy jakieś aluzje do czasów obecnych.



Quasi-judaistycznymi czyli przyjmującymi elementy religii judaistycznej:

I to ma niby byc jakiś dowód?
Mista - konkretnie gdzie stoi zakaz rozmowy z gojim?

Mista jak sie wkleja bezmyślnie to i babola się wklei nie rozumiejąc co napisane.
Bnej Jisroel to Żydzi - wkuj sobie to na blachę.
Cała reszta to Bnej Noach - i nie żadne quasi judaizmy tylko prawa Noacha obowiązujące całą resztę.
Bene to może być Gesserit ale w innej bajce.

Ewangelia Tomasza:
25 Rzekł Jezus: "Kochaj swego brata jak swą duszę, strzeż go, jak źrenicę swego oka".
30 Rzekł Jezus: "W miejscu, w którym jest trzech bogów, tam są bogowie. Miejsce, gdzie dwu lub jeden jest, ja jestem z nim".
48 Rzekł Jezus: "Jeśli dwaj zawrą pokój między sobą w tym samym domu, to powiedzą górze: <<Posuń się!>>, i ona się posunie".
72 Rzekł jakiś człowiek do Niego: "Powiedz mym braciom, by podzielili się ze mną dobrami mego ojca". Odrzekł mu: "O człowiecze, kto mnie uczynił tym, który dzieli?" Zwrócił się do swych uczniów mówiąc im: "Czy jestem tym, który dzieli?"

Dominikdano sprawdź jeszcze czy aby katolicki katechizm nie przewiduje zbawienia jedynie dla członków kościoła rzymskiego.

To o czym ma być ten "dialog"?
O tym jak przez ostatnie 2000 lat chrześciajnie mieczem i stosem wprowadzali w życie przykazania o miłowaniu bliźniego?

Ja nie panimaju szto ty napisał. Ewangelia jest miało wiarygodna w kwestii obyczajów żydowskich? Ja pisałem, że "ilość micwot zmalała"?

Po co?
Zacytowałem słowa Jezusa z gnostyckiej ewangelii, bo są piękne. Kościół uznał ewangelię Tomasza za fałszywą. Oto kwintesencja ignorancji!




Nie tylko chrześcijanie krzewili tak swą wiarę i nie wszyscy tak to robili i robią. Może właśnie o tym warto porozmawiać?
Z buddyjskiego punktu widzenie (i nie tylko) my sami jesteśmy własną przyczyną (np. podejmując określone decyzje w poprzednim życiu).
Oskarżając naszych poprzedników sami siebie oskarżamy.
Powinniśmy wyciągać wnioski z tego i dziś już nie żywić i nie podsycać negatywnych emocji. Niech bolesna pamięć sprawi, że teraz zrobimy wszystko, by przyszłość była lepsza. Przyszłość to też my.

Ewangelia w kwestii obyczajów, zakazów i nakazów żydowskich nie jest w żadnym stopniu wiarygodna.
Może wstarczy dla potrzeb konkretnej religii, sugerując jakieś pokraczne ograniczenia - bo przecież na jakimś tle musi ta nowa religia lśnić, ale z prawdą mija się tak że hoho.

Jasne, sami apostołowie to sobie wymyślili. Nie wiem czy nie zauważyłeś, ale ten wątek dotyczy właśnie tego jak się ma dialog międzyreligijny do słów z NT, więc chodzi właśnie o przesłanie Nowego Testamentu i co z niego wynika dla dialogu z innymi religiami.