Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:23



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Sens dialogu w świetle słów św. Pawła 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Sens dialogu w świetle słów św. Pawła
Do napisania tego postu skłoniła mnie notka z bloga breviarium.blogspot.com, oto jej treść:
Cytuj:
Z Belialem za pan brat

Na zdjęciu poniżej widoczne są siostry cysterki z klasztoru w Baumgartenberg, założonego w roku 1142 (te w białych strojach!). Córki św. Bernarda z Clairvaux dopiero w 2003 r. odkryły, że organizowanie spotkań z niewiernymi i trzymanie się za rączki z poganami to jest to. Stracono dziewięć wieków ciemnoty, ksenofobii, obskurantyzmu, dewocji i nietolerancji.

Obrazek

"Nie wprzęgajcie się w jarzmo z niewiernymi. Cóż bowiem za uczestnictwo sprawiedliwości z nieprawością? Albo co za łączność światła z ciemnością? Lub co za ugoda Chrystusa z Belialem? Albo co za udział wiernego z niewiernymi? I co za zgoda Kościoła Bożego z bałwanami?"
Św. Paweł Apostoł, 2 Kor. VI, 14-16.


Pomyślałem więc - skoro św. Paweł tak naucza to może dialog międzyreligijny dzisiejszego Kościoła jest po prostu oddaleniem się od pierwotnych idei chrześcijańskich? Zresztą chyba w Biblii więcej jest przesłanek do tego by się od innowierców całkowicie odciąć niż z nimi dialogować, sam Chrystus mówił że nie przyszedł dać ziemi pokoju lecz rozłam (Łk 12, 51) i mówi, że kto nie jest z nim, ten jest przeciwko niemu.
W kwestii zgodności z Biblią tradycjonalistyczne "zero dialogu" wydaje mi się bardziej uzasadnione niż obecne dialogowanie Kościoła, choć przyznaję, że dla mnie jest to smutna rzeczywistość, bo skoro już wiem, że jakaś ideologia dąży do wojny, do konfliktu, to ja nie mogę jej już dalej wspierać. Nie ma sensu wszelka sympatia do katolicyzmu z mojej strony, skoro u jego podstaw leży brak zgody z innymi światopoglądami. Biorąc słowa św. Pawła i Chrystusa poważnie powinienem raczej dążyć do tego, żeby chrześcijaństwo całkowicie zniknęło ze świata, bo u jego podstaw leży dążenie do konfliktu z osobami takimi jak ja. Nie ma też już sensu abym wskazywał katolikom ich tradycję, bo jeśli rozpowszechniłyby się takie poglądy jakie obecnie prezentują tradycjonaliści których czytam (a są one jak widać uzasadnione w Piśmie Świętym), to w przyszłości mógłbym być prześladowany. No ale skoro Jezus sam wprowadza rozłam i deklaruje wojnę (kto nie jest ze mną, ten jest przeciwko mnie) to nie widzę sensu ani możliwości dialogowania z chrześcijaństwem.
Jak w świetle słów Jezusa i św. Pawła powinni się zachowywać chrześcijanie? Obwarować się w twierdzy i odciąć od pogan? Apartheid, żeby nie łączyć "Chrystusa z Belialem"?
Skoro Chrystus nie toleruje innych światopoglądów i sam wymusza na innych postawę antychrześcijańską to po prostu sam zbierze tego owoce. Jeśli z korzeni chrześcijaństwa wynika niemożnośc pokojowego współistnienia pełnego szacunku, zrozumienia i wzajemnej pomocy, to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć całemu światu aby jak najszybciej o Chrystusie zapomniał. Chrystus Chrystusowi zgotował ten los.


Cz maja 31, 2007 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 11, 2007 8:00
Posty: 83
Post 
..wszystko bardzo pięknie, mam tylko małe pytanko, a mianowicie: czy Ci "poganie", których siostry cysterki "trzymają za rączki", to "słudzy Beliala" :shock: , czy jak? A jeśli nie, to skąd taki tytuł tej notki?

_________________
ObrazekMleko dla dziecka; sztuka mięsa dla mężczyzny, a nie rzucaj pereł przed świnie.
Opuścił forum


Cz maja 31, 2007 10:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Wężymord napisał(a):
..wszystko bardzo pięknie, mam tylko małe pytanko, a mianowicie: czy Ci "poganie", których siostry cysterki "trzymają za rączki", to "słudzy Beliala" :shock: , czy jak?

Według autorów bloga - tak. I cytatem św. Pawła można to twierdzenie podeprzeć.


Cz maja 31, 2007 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Wężymord napisał(a):
..wszystko bardzo pięknie, mam tylko małe pytanko, a mianowicie: czy Ci "poganie", których siostry cysterki "trzymają za rączki", to "słudzy Beliala" :shock: , czy jak? A jeśli nie, to skąd taki tytuł tej notki?


Otóż to, dla mnie to klasyczny przykład manipulacji tradycjonalistów. Takie zestawienie byłoby adekwatne, gdyby siostry trzymały się za ręce np. z ludźmi w mundurach nazistowskich. Moim zdaniem tak właśnie należy rozumieć słowa św. Pawła, chrześcijanie nie powinni iść na współpracę ze zbrodniarzami.


Cz maja 31, 2007 10:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
No właśnie. Raz, że nie bardzo da się to podciągnąć pod "ugodę Chrystusa z Belialem". Dwa, że wprzęganie się w jedno jarzmo to ani nie jest "trzymanie się za rączki", ani dialog międzyreligijny.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Cz maja 31, 2007 11:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
To może ja coś źle zrozumiałem - czym jest wprzęganie się w jedno jarzmo? Wydawało mi się, że chodzi o podejmowanie jakichś wspólnych działań, bo jak można wyczytać z biblijnych przypisów, zwrot ten odnosi się do fragmentu z ST o tym, żeby pod jedne jarzmo nie wsadzadź osła i wołu, więc byłem pewien że chodzi o wspólne podejmowanie jakiejś pracy lub wysiłków.
Chrystus mówi przecież "kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie" a nie "kto nie jest ze mną i jest złym człowiekiem, jest przeciwko mnie". W Biblii wszelkie inne religie były traktowane raczej jako wrogie Bogu, czyż nie?


Cz maja 31, 2007 11:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post Re: Sens dialogu w świetle słów św. Pawła
Zencognito napisał(a):
Pomyślałem więc - skoro św. Paweł tak naucza to może dialog międzyreligijny dzisiejszego Kościoła jest po prostu oddaleniem się od pierwotnych idei chrześcijańskich? Zresztą chyba w Biblii więcej jest przesłanek do tego by się od innowierców całkowicie odciąć niż z nimi dialogować, sam Chrystus mówił że nie przyszedł dać ziemi pokoju lecz rozłam (Łk 12, 51) i mówi, że kto nie jest z nim, ten jest przeciwko niemu.


Czytasz jeden fragment, ale w oderwaniu od całości i pozostałych. Oto szereg ważnych cytatów z NT, które pomijasz, a które wskazują na pokojowy i miłosierny wobec każdego człowieka charakter nauczania Jezusa:

Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. (Mk 9, 40; Łk 9, 50)


Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną. (Mt 26, 52)


A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus. (Kol 3, 11)


Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje.

31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.

37 Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. 38 Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie». (Łk 6, 27-38)


Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! 39 A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! 40 Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! 41 Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! 42 Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.

43 Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził20. 44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46 Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? 47 I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? 48 Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. (Mt 5, 38-48)


7 Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
9 Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. (Mt 5, 7-9)



I jeszcze stosunek Jezusa do Samarytan, którzy byli traktowani przez ówczesnych Żydów jako religijnie gorsi.

- uzdrowienie Samarytanina i słowa Jezusa o tym, że to jego wiara go uzdrowiła (Łk 17, 11-19)
- rozmowa z Samarytanką i zaoferowanie jej "wody żywej" (J 4, 1-42)
- przypowieść o Samarytaninie jako przykładzie miłosiernego bliźniego (Łk 10, 25-37)


Skoro więc już wiadomo jak szerokie jest rozumienie bliźniego i brata u Jezusa warto przytoczyć ten fragment:

A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: "Raka"["Człowieku godny pogardy" - przyp.], podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. 23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! 25 Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. 26 Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz. (Mt 5, 22-26)

Cytuj:
Nie ma sensu wszelka sympatia do katolicyzmu z mojej strony
Cytuj:
powinienem raczej dążyć do tego, żeby chrześcijaństwo całkowicie zniknęło ze świata
Cytuj:
nie widzę sensu ani możliwości dialogowania z chrześcijaństwem.
Cytuj:
nie pozostaje mi nic innego jak życzyć całemu światu aby jak najszybciej o Chrystusie zapomniał.


Tak się zaczęły wojny religijne, że ktoś komuś powiedział (w tym wypadku tradycjonalista tobie), że nie będzie jego religii tolerował bo on doszedł do prawdziwego poznania woli swego Boga, a ten drugi w odpowiedzi stwierdził, że w takim razie wyznanie pierwszego jest złe i będzie "dążyć do tego, żeby całkowicie zniknęło ze świata".

_________________
www.onephoto.net


Ostatnio edytowano Cz maja 31, 2007 12:44 przez Paschalis, łącznie edytowano 2 razy



Cz maja 31, 2007 12:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Zencognito napisał(a):
To może ja coś źle zrozumiałem - czym jest wprzęganie się w jedno jarzmo? Wydawało mi się, że chodzi o podejmowanie jakichś wspólnych działań, bo jak można wyczytać z biblijnych przypisów, zwrot ten odnosi się do fragmentu z ST o tym, żeby pod jedne jarzmo nie wsadzadź osła i wołu, więc byłem pewien że chodzi o wspólne podejmowanie jakiejś pracy lub wysiłków.

Ja bym raczej była zdania, że w głównym zamyśle świętego Pawła fragment ten dotyczy przede wszystkim kultu - i prawdy, że nie da się pogodzić kultu pogańskich bożków z wiarą w Chrystusa. Oczywiście można to traktować szerzej [bardzo popularna jest interpretacja związana z małżeństwem] - na takiej mniej więcej zasadzie, że żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Czyli przestrzegania przed takimi działaniami, które w ramach kompromisu każą rezygnować z podstawowych dla chrześcijaństwa wartości! Z tego, co się orientuję, dialog międzyreligijny nie na tym polega ;)

Zencognito napisał(a):
Chrystus mówi przecież "kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie" a nie "kto nie jest ze mną i jest złym człowiekiem, jest przeciwko mnie". W Biblii wszelkie inne religie były traktowane raczej jako wrogie Bogu, czyż nie?

Chrystus mówi: kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Cz maja 31, 2007 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
No tak, Jezus mówi tak odnośnie innych go popierających, ale nie będących apostołami w ŁK 9, 50. Jednak w Łk 11, 23, w odpowiedzi na zarzut wyrzucania złych duchów mocą diabła, Jezus mówi "Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza".
To jak w końcu jest? Ten drugi cytat sugeruje, że kto nie popiera Jezusa, ten rozprasza i jest przeciwko niemu.


Cz maja 31, 2007 12:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Zencognito napisał(a):
Nie ma sensu wszelka sympatia do katolicyzmu z mojej strony

Nie tylko Twoja ;)
Zencognito napisał(a):
sam Chrystus mówił że nie przyszedł dać ziemi pokoju lecz rozłam (Łk 12, 51)

W Ewangelii św. Mateusza pojawia się to we ''wzmocnionej wersji'': "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz." (Mt 10,34)
Zencognito napisał(a):
Jak w świetle słów Jezusa i św. Pawła powinni się zachowywać chrześcijanie?

Przypomnij sobie, jak zachowywali się chrześcijanie w średniowieczu - 'nawracali' mieczem (tudzież innym toporem).
Zencognito napisał(a):
Skoro Chrystus nie toleruje innych światopoglądów i sam wymusza na innych postawę antychrześcijańską to po prostu sam zbierze tego owoce.

Nie wydaje mi się, żeby Chrystus był aż tak bardzo nietolerancyjny.
W Biblii nie ma ani słowa, co działo się z Nim przez około 20 lat (nie chce mi się szukać ile dokładnie ;) ) - spotkałem się z tezami, jakoby Jezus przez te lata wędrował po Środkowym i Dalekim Wschodzie i studiował w buddyjskich klasztorach - to z nietolerancją do innych światopoglądów raczej 'by się gryzło'. Nie jest to jednak udowodnione, ponieważ nie ma wystarczających dowodów. Zapisy z jednego z klasztorów są podważane (chociaż to dziwnym nie jest), a grób z Indii, pretendujący do miana prawdziwego grobu Jezusa, doczekał się 'rywala' w Japonii...
Zencognito napisał(a):
Chrystus Chrystusowi zgotował ten los.

Być może, jednak moim zdaniem to Jego 'wyznawcy' zgotowali mu ten los, ale mogę się mylić.


Cz maja 31, 2007 12:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Incognito, po pierwsze, zerknij do podanych przeze mnie cytatów. ;)

Po drugie, nie zbieranie z Jezusem polega na obojętności wobec jego misji niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. Jasne jest, że nie każdy zostanie apostołem. Jest to więc przestroga natury etycznej.

_________________
www.onephoto.net


Cz maja 31, 2007 12:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Ups! Jakimś sposobem przeoczyłem Twojego posta, już nadrabiam :)


Cz maja 31, 2007 13:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Paschalisie, rzeczywiście podane przez Ciebie cytaty pokazują, że nie należy nikogo oceniać i wyzywać od bezbożników (słudzy Beliala to też coś w tym stylu), ani używać wobec tych osób przemocy, ale nie widzę też tam niczego co by sugerowało potrzebę jakiegoś dialogu międzyreligijnego. Moim zdaniem wizja chrześcijaństwa po uwzględnieniu podanych przez Ciebie cytatów to "nie oczerniamy innych, ale raczej trzymamy się od nich z daleka, najwyżej ich poewangelizujemy".


Cz maja 31, 2007 15:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Tutaj mógłbym przytoczyć przykład działań Jezusa, który wychodził do każdego i również między innymi z pogardzanymi celnikami jadł i rozmawiał. Samymi czynami więc pokazał, że nie chce izolować się od nikogo.

A w kwestii dialogu międzyreligijnego to pamiętajmy, że dla ludzi, którzy relacjonowali i zapisywali jego słowa i czyny, kontakty z innymi religiami ograniczały się do relacji z okupantem pogańskim i uznawanych za religijnie gorszych quasi-judaistycznymi Samarytanami. O tym jaki był stosunek Jezusa do Samarytan pokazują przytoczone powyżej przykłady, choćby podawanie miłosiernego Samarytanina na wzór miłosiernego bliźniego, albo dialog z Samarytanką (która wyraża wręcz swoje zdziwienie zachowaniem Jezusa wobec niej: "Jakżeż Ty będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?" (J 4, 9)). Natomiast o jego stosunku do pogan świadczy choćby fakt, że rozmawiał z Piłatem w rzymskim pomieszczeniu, podczas gdy dla Żydów było to zachowanie nieczyste, ze względu na to, że Piłat był poganinem. Dla odmiany Jezus nie uraczył rozmową Heroda, mimo że Herod był Żydem, tylko dlatego bo trwał on w kazirodczym związku z Herodiadą.

Jak więc widać w swojej postawie i zachowaniu, nawet bardziej niż słowami, Jezus zachęcił do prowadzenia dialogu również z wyznawcami innych religii. :)

_________________
www.onephoto.net


Cz maja 31, 2007 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Paschalis napisał(a):
Natomiast o jego stosunku do pogan świadczy choćby fakt, że rozmawiał z Piłatem w rzymskim pomieszczeniu, podczas gdy dla Żydów było to zachowanie nieczyste, ze względu na to, że Piłat był poganinem.

:o
A od kiedy to rozmowa z gojim jest nieczysta?
Albo wejście do pomieszczenia :o
I co znaczy "było"? A teraz nie jest?
Paschalis napisał(a):
uznawanych za religijnie gorszych quasi-judaistycznymi Samarytanami

Co to znaczy quasi-judaistycznymi?
Samarytanie to tak samo gojim jak Rzymianie.

_________________
We scare, because we care


Cz maja 31, 2007 17:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL