Konsubstancjacja zakłada, ze chleb pozostaje chlepbem, wino pozostaje winem, a Chrystus jest w nich współobecny. Wiem, że to pytanie zabrzmi tak, jakbym chciał robic sobie żarty, ale uwierzcie, że piszę to z pełną powagą:

Czy według tej teorii chleb pozostaje chlebem i jest w nim obecne ciało chrystusa, a wino pozostaje winem i jest w nim obecna krew chrystusa, czy tez "cały" chrystus jest w tym chlebie i winie współobecny? Chodzi mi o to, że katolicy rozróżniają, że to właśnie chleb zamienia się w Ciało, a wino w krew. Czy zwolennicy konsubstancjacji rozróżniają to podobnie jak katolicy, tj. w winie jest współobecna krew, a w chlebie ciało, czy też nie doefiniują co jest w czym współobecne, tylko uznają, że cały Chrystus (ogólnie bez podziału na ciało i krew) jest współobecny w chlebie i winie? Mam nadzieję, ze moje pytanie napisałem dość jasno, gdyż sam miałem problem z ujęciem go w kilka zdań. Z góry dzieki za odp!