Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 10:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Cierpienie w różnych religiach 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 9:12
Posty: 167
Post 
outsider napisał(a):
Zencognito napisał(a):
outsider napisał(a):
Jeśli cierpienie się zdarza - znaczy, że było konieczne

W wielu przypadkach nieszczęścia można uniknąć.


wtedy oznacza to tylko, iż un iknięcie było konieczne
cokolwiek się dzieje - dzieje się z woli Boga w Trójcy Jedynego
wszystko co się staje jest konieczne - a zatem i dobre

to gdzie w tym wolna wola? skoro wszystko się dzieje z woli Boga to czy ludzie mogą wpłynąć na swój i innych los?


Pt sie 24, 2007 15:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
ludzie, którzy cierpią niejedząc mięsa - co za dekiel kazxał im tak cierpieć

Niejedzenie mięsa nie wiąże się z żadnym cierpieniem.
outsider napisał(a):
albo debilne zasady cierpienia - wstawanie rano

Akurat wstawanie o którejkolwiek porze nie wiąże się z cierpieniem gdy człowiek żyje takim rytmem. Gdybyś chodził do pracy w nocy i spał od 10 do 18, to też wstawanie o 18 nie byłoby dla Ciebie cierpieniem.
outsider napisał(a):
albo ten budda co cierpial w deszcu głodzie i smoridzie siedząc w jednym miejscu przez kilka lat

O jakiej sytuacji mówisz? Wtedy jak siedział z ascetami?


Pt sie 24, 2007 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Ups, zapomniałem skleić dwa posty, mam do dodania jeszcze to:
outsider napisał(a):
wtedy oznacza to tylko, iż un iknięcie było konieczne
cokolwiek się dzieje - dzieje się z woli Boga w Trójcy Jedynego
wszystko co się staje jest konieczne - a zatem i dobre

Idź powiedz zgwałconym kobietom i molestowanym przez pedofilów dzieciom, że to było dobre i z woli Boga. Jeszcze podziękować im każ. :puknij:


Pt sie 24, 2007 15:51
Zobacz profil
Post 
keylan napisał(a):
outsider napisał(a):
Zencognito napisał(a):
outsider napisał(a):
Jeśli cierpienie się zdarza - znaczy, że było konieczne

W wielu przypadkach nieszczęścia można uniknąć.


wtedy oznacza to tylko, iż un iknięcie było konieczne
cokolwiek się dzieje - dzieje się z woli Boga w Trójcy Jedynego
wszystko co się staje jest konieczne - a zatem i dobre

to gdzie w tym wolna wola? skoro wszystko się dzieje z woli Boga to czy ludzie mogą wpłynąć na swój i innych los?


kiedyś wielokrotnie o tym pisałem
wolna wola nie sprzeciwia się wszechwiedzy Boga Jedynego w Trójcy
człowiek wierzący doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wola i wszechwiedza się nie wykluczają albowiem i jedno i drugie pochodzi z tego samego źródła
a w tym źródle Bóg w Trójcy Jedyny jest wszechwiedzący i wszechmogący
a mimo to chrześcijanin posiada PEWNOŚĆ iż zmiana tego co Bóg postanowi jest mozliwa


Pt sie 24, 2007 17:35
Post 
Zencognito napisał(a):
outsider napisał(a):
ludzie, którzy cierpią niejedząc mięsa - co za dekiel kazxał im tak cierpieć

Niejedzenie mięsa nie wiąże się z żadnym cierpieniem.
outsider napisał(a):
albo debilne zasady cierpienia - wstawanie rano

Akurat wstawanie o którejkolwiek porze nie wiąże się z cierpieniem gdy człowiek żyje takim rytmem. Gdybyś chodził do pracy w nocy i spał od 10 do 18, to też wstawanie o 18 nie byłoby dla Ciebie cierpieniem.
outsider napisał(a):
albo ten budda co cierpial w deszcu głodzie i smoridzie siedząc w jednym miejscu przez kilka lat

O jakiej sytuacji mówisz? Wtedy jak siedział z ascetami?



dla mnie zenku niejedzenie mięsa jest cierpieniem i basta
jak i wstawanie rano i poddawanie się wszelkiim buddyjskim praktykom i basta :D
z mojego punktu widzenia cierpią ci ludzie jakieś straszne męki i basta

gdybys zenku pomyslał i intencji takich a nie innych czynów musiałbys dojść do wniosku, iż wszelkie ćwiczenia mają na celu cwiczenie się w doskonałości
bo to jest intencją wszelkich ćwiczeń ascetycznych , pokutnych itd....
celem jest oczyszczenie się z pożądań, przyjemności ciała i wszelkich upodobań woli

nie cierpienie zenku - które widzisz w tym, że ktoś zakłada włosienicę, czy jak piszący tutaj ktoś widzi tylko gwoździe w spodniach
dla mnie taką samą wartość - kiedy pozbędę sie odrobiny wysiłku na rzecz poszukania intencji - jak owe gwoździe w spodniach ma niejedzenie mięsa i inne buddyjskie praktyki


Pt sie 24, 2007 17:41
Post 
Zencognito napisał(a):
Ups, zapomniałem skleić dwa posty, mam do dodania jeszcze to:
outsider napisał(a):
wtedy oznacza to tylko, iż un iknięcie było konieczne
cokolwiek się dzieje - dzieje się z woli Boga w Trójcy Jedynego
wszystko co się staje jest konieczne - a zatem i dobre

Idź powiedz zgwałconym kobietom i molestowanym przez pedofilów dzieciom, że to było dobre i z woli Boga. Jeszcze podziękować im każ. :puknij:


chrześcijanin wie, że cierpienie jest drogą ku doskonałości
i wszystko co się dzieje dzieje się z przyzwolenia Boga w Trójcy Jedynego
z tym chrześcijanie muszą się zmagać
albo jak zenki mogą porzucić chrzęścijaństwo na rzecz bezwysiłkowego uznania jedynego niezmiennego bezosobowego prawa, które pozbawia ich tożsamości i podmiotowości na rzecz skutków i przyczyn

buddyście łatwiej jest znosić cierpienie bo przyjdzie do nich zenek i powie - taka karma drogie dziecko
przyczyna i skutek - to jest niezmienne - gwałciciel nie miał woli bo jego działanie jest tylko skutkiem działań wczesniejszych itd....

to łatwiejsze niż zmaganie się z podmiotem posiadajacym wolną wolę i tym, że czyni zło

a jesli czyni to co wydaje się nam złem - czyni to dzieki przyzoleniu Boga
bo bez Jego wiedzy nic się dziać nie może

dlatego ty drogi zenku oskarżasz dawcę wolności o to, że ludzie wykorzystują ów dar by czynic zło
za to cenisz niewolę karmy
jej - słałego niezmiennego bezosobowego prawa nie można oskarżyć :D

są ludzie, którzy nie widzą nic poza swoim cierpieniem - chrześcoijanin szuka odpowiedzi - dlaczego został tak doświadczony - dlaczego tak się stało?
dlaczego cierpią dzieci, kobiety - kiedy ON jednym słowem mógłby pozbawić świat całego cierpienia

czemu jednak tego nie robi?
pewnie dlatego, że nie chce - gdyby chciał - to jego CHCĘ staje się natychmist - zatem ON nie chce
A jesli On nie chce to znaczy, że to co jest jest Dobre - mimo tego, że tego nie rozumiem
a nie rozumiem bo dzieli mnie od jego zamiarów taka przepaś, że nawet sobie jej nie potrafię wyobrazić


Pt sie 24, 2007 17:56

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
kiedyś wielokrotnie o tym pisałem
wolna wola nie sprzeciwia się wszechwiedzy Boga Jedynego w Trójcy

A co ma wiedza do tematu? Ty pisałeś że wszystko się dzieje z woli Boga, a nie za wiedzą Boga.
outsider napisał(a):
gdybys zenku pomyslał i intencji takich a nie innych czynów musiałbys dojść do wniosku, iż wszelkie ćwiczenia mają na celu cwiczenie się w doskonałości

Powiedziałbym że mają na celu poprawę jakiejś konkretnej zdolności, a doskonałości bym w to nie mieszał, bo to za wielkie słowo.
outsider napisał(a):
bo to jest intencją wszelkich ćwiczeń ascetycznych , pokutnych itd....
celem jest oczyszczenie się z pożądań, przyjemności ciała i wszelkich upodobań woli

nie cierpienie zenku - które widzisz w tym, że ktoś zakłada włosienicę, czy jak piszący tutaj ktoś widzi tylko gwoździe w spodniach
dla mnie taką samą wartość - kiedy pozbędę sie odrobiny wysiłku na rzecz poszukania intencji - jak owe gwoździe w spodniach ma niejedzenie mięsa i inne buddyjskie praktyki

No cóż, każdy wartościuje tak jak chce :-)


Pt sie 24, 2007 18:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
buddyście łatwiej jest znosić cierpienie bo przyjdzie do nich zenek i powie - taka karma drogie dziecko
przyczyna i skutek - to jest niezmienne - gwałciciel nie miał woli bo jego działanie jest tylko skutkiem działań wczesniejszych itd....

Brak wolnej woli nie jest elementem buddyjskiego światopoglądu. Całkowite warunkowanie przez karmę też nie.
outsider napisał(a):
a jesli czyni to co wydaje się nam złem - czyni to dzieki przyzoleniu Boga
bo bez Jego wiedzy nic się dziać nie może

To też mi się nie wydaje pocieszające dla np. religijnych zgwałconych kobiet, ale lecimy dalej.
outsider napisał(a):
dlatego ty drogi zenku oskarżasz dawcę wolności o to, że ludzie wykorzystują ów dar by czynic zło
za to cenisz niewolę karmy
jej - słałego niezmiennego bezosobowego prawa nie można oskarżyć :D

Możesz rozwinąć? (btw. to że cenię niewolę karmy to nieprawda :-) )
outsider napisał(a):
czemu jednak tego nie robi?
pewnie dlatego, że nie chce - gdyby chciał - to jego CHCĘ staje się natychmist - zatem ON nie chce
A jesli On nie chce to znaczy, że to co jest jest Dobre - mimo tego, że tego nie rozumiem

To nie jest jedyna odpowiedź. Inne to: nie chce, bo nie jest dobry; chce, ale nie może.


Pt sie 24, 2007 18:09
Zobacz profil
Post 
Zencognito napisał(a):
outsider napisał(a):
a jesli czyni to co wydaje się nam złem - czyni to dzieki przyzoleniu Boga
bo bez Jego wiedzy nic się dziać nie może

To też mi się nie wydaje pocieszające dla np. religijnych zgwałconych kobiet,


a co ma być w tym pocieszającego?
stało się - a dzieję się dlatego, że ktoś coś zrobił bo miał wolę zrobienia tego - a jesli zrobił to znaczy, że Bóg na to pozwolił

ja tam nie jestem adwokatem skrzywdzonych dzieci i kobiet - idź wytocz proces Panu Bogu o brak interwencji



Cytuj:
Możesz rozwinąć? (btw. to że cenię niewolę karmy to nieprawda :-) )



załóż nowy wątek o tym, że buddysta nie posiada woli ni tożsamości a jest tylko zlepkiem wcześniejszych skutków i przyczyn - nie jesteś wolny bo jesteś skutkiem - nie jesteś niczym więcej
być czyms więcej nie możesz bo nie posiadasz tożsamości - a nie posiadasz jej bo nie posiadasz o sobie wiedzy - jesteś skutkiem - niczym więcej

dlatego cierpienie, które ciebie spotyka lub innych buddystów nie jest i być nie może wynikiem działań istot posiadających wolną wolę - bo to tylko karma - nic więcej

buddyjska kobieta została zgwałcona - dlaczego?
buddyjskie dziecko zostało zmolestowane przez pedofila - dlaczego?
wyjaśnij to

karma - karma karma - niewola karmy - znasz inną odpowiedź?


Cytuj:
To nie jest jedyna odpowiedź. Inne to: nie chce, bo nie jest dobry; chce, ale nie może.


Pasterz zna swoje owce a owce znają swojego Pasterza
kto odszedł od stada nie zna pasterza i nic o nim nie wie


Pt sie 24, 2007 18:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
outsider napisał(a):
Zencognito napisał(a):
To też mi się nie wydaje pocieszające dla np. religijnych zgwałconych kobiet,

a co ma być w tym pocieszającego?
stało się - a dzieję się dlatego, że ktoś coś zrobił bo miał wolę zrobienia tego - a jesli zrobił to znaczy, że Bóg na to pozwolił

Zaczynasz rozumować w sposób coraz bardziej buddyjski :)

outsider napisał(a):
(...)jesteś skutkiem - niczym więcej

dlatego cierpienie, które ciebie spotyka lub innych buddystów nie jest i być nie może wynikiem działań istot posiadających wolną wolę - bo to tylko karma - nic więcej
(...)
karma - karma karma - niewola karmy - znasz inną odpowiedź?

Masz rację i nie masz. Postudiuj zagadnienie karmy i wolnej woli.

outsider napisał(a):
nie cierpienie zenku - które widzisz w tym, że ktoś zakłada włosienicę, czy jak piszący tutaj ktoś widzi tylko gwoździe w spodniach
dla mnie taką samą wartość - kiedy pozbędę sie odrobiny wysiłku na rzecz poszukania intencji - jak owe gwoździe w spodniach ma niejedzenie mięsa i inne buddyjskie praktyki

Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem bowiem piszesz niepoprawną stylistycznie polszczyzną, ale:
Dla osób umartwiających się dla/w imię Jezusa, te włosienice i spodnie z gwoździami nie były źródłem cierpienia tylko domniemanym źródłem szczęścia - zjednoczeniem się z cierpieniem Jezusa (chyba/powiedzmy).

Niejedzenie mięsa nie jest umartwianiem się czy cierpieniem dla buddysty. Właśnie dlatego unikają oni jedzenia mięsa - bowiem jego spożywanie jest dla nich źródłem cierpienia - zadano gwałt i cierpienie zwierzęciu aby powstało to mięsne jedzenie a jest sprzeczne z dążeniem do wyzwolenia siebie i wszystkich czujących istot od cierpienia.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt sie 24, 2007 18:48
Zobacz profil
Post 
kiedyś spotkałem zgwałconą kobietę
zapytała mnie dlaczego spotkało ją takie nieszczęście
bedąc od czasu do czasu buddą mam wgląd w wiele rzeczy
zacząłem medytować i odkryłem, że kobieta ta we wcześniejszym wcieleniu była modliszką i podczas kopulacyjnych aktów zabijała swoich partnerów
z tego powodu w tym życiu musiała doznać takiego cierpienia
nikt na to nic poradzić nie mógł
nic nie mogło zmienić karmy
tak tej kobiety, jak i gwałciciela


So sie 25, 2007 8:56

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
outsider napisał(a):
bedąc od czasu do czasu buddą mam wgląd w wiele rzeczy

Tak, tak, a ja od czasu do czasu jestem Bogiem i widzę jak świstak zawija je w te sreberka :D

Poczytaj sobie o idei karmy i wolnej woli w buddyzmie, bo cały czas pojmujesz to tak jak w hinduizmie - co jest błędem.


So sie 25, 2007 9:09
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem bowiem piszesz niepoprawną stylistycznie polszczyzną, ale:
Dla osób umartwiających się dla/w imię Jezusa, te włosienice i spodnie z gwoździami nie były źródłem cierpienia tylko domniemanym źródłem szczęścia - zjednoczeniem się z cierpieniem Jezusa (chyba/powiedzmy).



otóż to filippiarzu - sam czyn - taki jak: niejedzenie mięsa , czy włosienica może wydawać się absurdalnym, jesli nie poznamy intencji tego czynu, oraz tego, na co intencja wskazuje możemy stwierdzić, iż człowiek tak czyniący poddaje się jakimś absurdalnym cierpieniom

ależ on musi cierpieć - stwierdzamy widząc jakiegoś pokutnika -
ależ on musi cierpieć niejedząc mięsa - powiem
a dlaczego tak mówimy?
bo w swym arbitralnym przekonaniu nie chcemy w ogóle poznać motywów działania i tego pokutnika i tego, kto nie je mięsa

a dlaczego nie powiedzieć, że zawodnik biegnący na stadionie nie cierpi?
przecież musi go boleć, przecież jest zmęczony, na dodatek biega w kółko i zakręca tylko w jedną stronę - to absurdalne - ależ on musi cierpieć - ale po co on tak cierpi?

kiedyś milan kundera w walcu pożeganlnym ładnie o tym napisał porównując wielkich świętych do olimpijczyków

zatem jesli nie poznamy - nie będziemy chcieli poznać intencji - taki , czy inny czyn - wydawać się nam będzie nie aktem samodoskonalenia, lecz absurdalnym poddawaniem się sadomasochistycznym praktykom

dla jednych taka praktyką jest włosienica, dla innych niejedzenie mięsa
tu i tu stawiamy wyżej arbitralną ocenę od próby poznania motywów - nie piszę zrozumienia motywów - bo te nadal wydawać się mogą niedorzeczne -

a wystarczy napisać - nie rozumiem tego co robisz, ale rozumiem, że postępujesz tak, by osiągnąć taki to a taki cel

pzdr


So sie 25, 2007 9:12
Post 
skąd wiesz, że nie jestem buddą?
jesteś mną?
zencognito?
a ty bogiem - nie przeczę -

będziecie równi bogu......
kto to powiedział - bo jakoś zapomniałem


So sie 25, 2007 9:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
outsider napisał(a):
zatem jesli nie poznamy - nie będziemy chcieli poznać intencji - taki , czy inny czyn - wydawać się nam będzie nie aktem samodoskonalenia, lecz absurdalnym poddawaniem się sadomasochistycznym praktykom

dla jednych taka praktyką jest włosienica, dla innych niejedzenie mięsa
tu i tu stawiamy wyżej arbitralną ocenę od próby poznania motywów - nie piszę zrozumienia motywów - bo te nadal wydawać się mogą niedorzeczne

Zgadzam się ogólnie z tym co napisałeś, dodam tylko, że tak samo działa to w przypadkach "niegórnolotnych".

Narkoman ma swoją drogę do szczęścia - narkotyki. Dlatego jego droga do tego szczęścia nie jest cierpieniem, tylko drogą do szczęścia. Nikt normalny nie będzie się prostytuował, zabijał dla 10 zł, czy zażywał z własnej woli niepotrzebnych do niczego sensownego substancji, które w skrajnych przypadkach, nawet przy braku przedawkowania, prowadzą do śmierci z wyniszczenia organizmu w ciągu jednego/kilku lat.

Prawda, że niedorzeczne? Motywy, intencje i czyny fatalne? Ale zdarza się to niestety zbyt często, wtedy gdy ktoś uzna narkotyki za źródło szczęścia.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So sie 25, 2007 9:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL