Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 10:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 skad to sie bierze? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
rozalka napisał(a):
mushinie :)

Zauważ, że część mojego zdania, do którego się odniosłeś brzmi :
Cytuj:
którzy są werbowani do sekt i innego typu zgromadzeń wyznaniowych

Zatem miałam na myśli nie tylko sekty, ale też wyznania :) Na buddyźmie nie znam się za bardzo, ale bez obaw - wiem, że jest religią :)


Wrzucanie do jednego wora sekt i obcych Tobie religii jest nieco nieroztropne :).
Nie widze powodu aby kogokolwiek przestrzegac przed katolicyzmem czy buddyzmem, sufizmem itp.

Cytuj:

Co do werbowania przez buddystów, to nie wiem skąd macie takie informacje. Wielokrotnie można spotkać buddystów, którzy zachęcaja zwłaszcza młodych ludzi do zainteresowania się ich wiarą. Odbywa się to na wszelakich imprezach np. typu Przystanek Woodstock. Sama kiedyś dostałam książkę od pewnego człowieka na temat tych wszystkich stopni wtajemniczeń w buddyźmie itp. Może to werbowanie nie jest takie nahalne jak w przypadku sekt, ale można chyba nazwać to werbowaniem ;) Chyba że są to nieprawdziwi wyznawcy buddyzmu ;)

Jednak jak mówię - wolę się na ten temat nie wypowiadać, bo jeszcze coś namieszam :)


No ciekawe.. ciekawe...
Ja się z 'stopniami wtajemniczenia' nie spotkałem...
Byc może mylisz Hare Krishna z buddystami. Ci pierwsi są bardzo aktywni i często rozdają literaturę itp. Ich podobieństwo do buddyzmu jest śladowe. W zasadzie bliżej im do chrześcijan niż buddystów tak naprawdę :).

Najbardziej misyjną szkoła w Polsce jest chyba Karma Kagyu (buddyzm Diamentowej Drogi), ale nawet ich aktywność to drobiazg w porównaniu z innymi 'werbownikami'.

Zakładając mimo wszystko prawdziwość owego 'świadectwa' przyjąć należy, że osoba pisząca była chyba w stanie potwornej dezorganizacji i zamętu. To raczej przed takim zamętem należy przestrzegac a nie przed tym na co się człowiek powołuje.

M.


Śr lip 28, 2004 23:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
rozalka napisał(a):
mushin napisał(a):
Wrócmy jednak do tematu: do ludzi, którzy piszą takie rzeczy i ew. konsekwencji dla samego Kościoła związanych z rozpowrzechnianiem takich rzeczy. A konsekwencje owe są na długą metę szkodliwe.


Dlaczego muszę znowu ciągnąć Cię za jezyk? ;)

Mógłbyś sprecyzować i opisać szkodliwość owych konsekwencji?


Droga Rozalko,

Ludzie są tylko ludzmi. Takie teksty powodują reakcje obronne np. przypisywanie KrK udziału w 'przestrzeganiu przed złem' jak to nazwałaś. A tak naprawdę oficjalne stanowisko KrK jest dokładnie odwrotne od tego które widzimy w owych 'świadectwach'. I zaczyna się wytykanie palcami - ci to tamci to. Nawet moje posty są jakimś tam przyczynkiem do takiego wytykania i spowodowane są reakcją obronną. Ale celem moim jest łagodzenie takich postaw.

Coś co można nazwać 'syndromem oblężonej twierdzy' jest szkodliwe dla wszystkich. A owe 'przestrogi' poprez swą kłamliwość i tendencyjność właśnie taką postawe budują.

Wracam z uporem maniaka do głownego tematu. To co spowodowało napisanie i opublikowanie takiego (i jemu podobnych tekstów) jest czymś przed czym należy przestrzegać.

Podejrzewam, że jeśli owe świadectwa są jednak prawdziwe to ci ludzie będą tak samo dobrymi obecnie katolikami jak byli buddystami. NIC się w nich nie zmieniło tak naprawdę.

I to generalnie jest (powinno być) przedmiotem naszej dyskusji.

M.


Śr lip 28, 2004 23:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 9:32
Posty: 5
Post 
W ostatnim "Tygodniku Powszechnym" zostal opublikowany interesujacy wywiad z Maciejem St. Ziębą m.in. na temat poruszonych tutaj kwestii:

http://tygodnik.onet.pl/1546,1177734,1, ... dzial.html

jw


Wt sie 03, 2004 12:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 26, 2004 14:14
Posty: 124
Post 
mam prośbę - mushin podał link do świadectwa, tymczasem mówicie o świadectwach
Wszedłem na stronkę, ale linki w mojej przeglądarce (Netscape) nie działają :/ więc mogłem poznać tylko to jedno.
Ech.. czy ktoś mógłby mi pomóc i podać bezpośrednie linki do tych pozostałych świadectw, o których mówi(liś)cie?

z góry dziękuję :)

_________________
Głosząc Boga,
zamknij usta
i otwórz serce


Pn sie 09, 2004 21:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
http://www.opoka.org.pl/varia/sekty/bylembuddysta.html

na forum www.metta.pl/forum znajdziesz jeszcze ze dwa chyba.

M.


Wt sie 10, 2004 10:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 06, 2004 9:10
Posty: 140
Post 
Najsmutniejsze, ze to swiadectwo firmuja dominikanie. :( :( :(

A czy sa tez swiadectwa odwrotne. tzn. "bylem katolikiem"?

_________________
Jestem agnostykiem i o tym wiem, o tym wiem, że jestem agnostykiem.


Wt sie 10, 2004 14:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Bianka napisał(a):
Najsmutniejsze, ze to swiadectwo firmuja dominikanie. :( :( :(

A czy sa tez swiadectwa odwrotne. tzn. "bylem katolikiem"?


Włąśnie na ten temat była dyskusja na metta.pl/forum.
Tego nie firmują Dominikanie tylko kilka osób będących członkami tego zakonu.

Strony www.palys.interq.pl też są prowadzone przez Dominikanina.

Co do 'odwrotnych świadectw' to się nie spotkałem, ale byłyby one równie żenujące.

Osoby, tak pojmujące (w dowolną stronę) miotają się między pomnikami i dają swiadectwo tak naprwdę swego ogromnego bólu, z którym nie umieją się pogodzić i tylko go zagłuszają coraz to nową pracą przy wznoszeniu kolejnych pomników szkodząc chyba temu czemu usiłują się tak gorliwie przysłużyć.

M.


Wt sie 10, 2004 15:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 26, 2005 13:27
Posty: 2
Post 
Zapraszam na stronę
http://www.aikido.alleluja.pl/


So lut 26, 2005 14:29
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
mushin napisał(a):
Co do 'odwrotnych świadectw' to się nie spotkałem, ale byłyby one równie żenujące.


Dokladnie, tego typu "wyznania" sa poprostu smieszne. Czego niby maja dowiesc? Nie znam ani jednej osoby sposrod swoich znajomych, ktoraby w toku swojego zycia nagle zwrocila sie do Jahwe i chrzescijanstwa, znam natomiast wiele osob, ktore porcucily praktyki chrzescijanskie i doskonale to wplynelo na ich psychike. Jakis czas temu dowiedzialem sie od matki, ze moja starsza siostra niegdys uczeszczala na "oaze" przyparafialna. Jezdzila na jakies obozy i bardzo sie angazowala, ale w kocu zaczely dziac sie jakies dziwne rzeczy, byla podenerwowana, niestabilna emocjonalnie, ponoc jej kolezanka z tej "oazy" calkiem juz swirowala - jakies "widzenia" miala czy inne cuda-niewidy. W kazdym razie matka postanowila odciac ja od tej grupy i po tym wszystko wrocilo do normy. Pewnie siostra moglaby napisac niezle "swiadectwo" tylko po co, ma teraz wlasna szczesliwa rodzine, dziecko, wlasne normalne zycie.

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Śr sie 10, 2005 23:35
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lis 12, 2010 10:51
Posty: 1
Post Re: skad to sie bierze?
a czy może ktoś wie skąd bierze się wiara w człowieku?


Pt lis 12, 2010 10:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: skad to sie bierze?
Gdy brakuje mądrości ci mądrości, wtedy pojawia się wiara.


Wt sty 25, 2011 20:18
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: skad to sie bierze?
Wiara bierze sie z nauki o wierze.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Wt sty 25, 2011 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: skad to sie bierze?
Wiara bierze się z nauki o wierze? Cóż to takiego?


Wt sty 25, 2011 23:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: skad to sie bierze?
szyszkownik napisał(a):
Wiara bierze się z nauki o wierze? Cóż to takiego?
Gnostycyzm.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt sty 25, 2011 23:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: skad to sie bierze?
Znaczy, jak dla mnie to jest masło maślane, nie żaden gnostycyzm... Fakt w gnozie podkreśla się ważność zdobycia tajemnej wiedzy bezpośrednio od Boga, ale ja nie rozumiem sensu stwierdzenia że wiara bierze się z nauki o wierze. Czym jest wogóle nauka o wierze? To uczenie się na czym polega akt wary, czy poznawanie doktryn, dogmatów wiary i wierzenie w nie?


Śr sty 26, 2011 0:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL