Tu masz polską stronę zaratusztran:

http://www.zoroastrian.home.pl/news.php

Podobienstwo wielu nauk do religii abrachamowych jest rzeczywiście ciekawe. Co więcej zaratusztranizm nigdy nie był szerzony siłą, zawiera w sobie tolerancje dla innych poglądów. Stąd wyznający go Persowie zawsze szanowali wierzenia i miejsca kultu podbitych ludów (zezwolili też na powrót Żydów do ojczyzny, odbudowe Jerozolimy i świątyni). I z tego tez powodu dziś jest to religia w zaniku bo nie ostała się wobec ekspancji Islamu.

Jeśli gdzieś są Zoroastrianie to zapewne w Iranie i sie to rymuje...

Natomiast wydaje mi sie, że tak wielka idealizacja tej religii jest robiona na potrzeby współczesne...

Piecze się przy tym następujące pieczenie:

raz- wykazanie wtórności chrześcijaństwa (a wiec też jego nieprawdziwości) dwa- nałowienie ludzi szukających nowinkarskiej wiary ...
trzy- dołożenie chrześcijaństwu
cztery- dołożenie chrześcijaństwu....

Zoroastrian określa sie jako czcicieli ognia- nawet jeśli to monoteizm to taki "Atonowy"- mam na myśli rewolucję religijną w Egipcie i czczenie tarczy słonecznej...

Ciekawe są objawienia bł.Katarzyny Emmerich dotyczące Trzech Królów.
W swoich relacjach opisuje ich mianem mędrców zajmujących się"gwiażdziarstwem"/XIX wieczne określenie astrologii/,czczących Boga w ogniu.Póżniej opisuje ona również podróż Jezusa na wschód w odwiedziny do Trzech Króli /epizod nie umieszczony w Ewangelii/.Możemy tam dowiedzieć się o szczególnej czci jaką owi ludzie darzyli psy/sic!/.Nawiasem mówiąc, nastawia mnie to do nich szczególnie pozytywnie w porównaniu z muzułmanami,których obydwoje droga Teresse chyba uwielbiamy.To są właśnie opisane cechy Zooastrian.Trzej Królowie można również tłumaczyć jako mędrcy albo magowie.
Z tego co mi wiadomo magami pierwotnie nazywano kapłanów zooastryjskich od nazwy plemienia z którego mieli się wywodzić.Obecnie to określenie jest na tym forum ideologicznie niepoprawne.Nikt nie ma obowiązku wierzyć w te objawienia,które nie są potrzebne do zbawienia jak zresztą wiele innych rzeczy,które robimy.Bardzo ciekawa jest zbieżność objawień bł.Katarzyny z apokryficzna Ksiegą Henocha uznawaną jednak np. przez Koptów w kwestii istnienia rasy gigantów na ziemi /jest mało prawdopodobne żeby tę ksiegę czytała jako niewidoma w tych czasach/,ale to już inna bajka.

Co do Iranu istnieją tam w rzeczywistości ich niedobitki ale spora gruba cieszy się swobodą wyznania w pobliskich Indiach,gzie uciekli przed muzułmańskim prześladowaniem.

O! Zoroastryzm

To moja ulubiona obca religia.
Teresse, nie trzeba chcieć dokopać chrześcijaństwu, żeby zauważyć mądrość tej religii. A jeśli chodzi o podobieństwa z chrześcijaństwem nasuwają się one same.. Dla niewierzącej osoby jasne się wydaje, że to Zoroastryzm wywarł zasadniczy wpływ na judaizm i chrześcijaństwo, co oczywiście nie znaczy, że faktycznie chrześcijaństwo jest wtórne. Ja myślę, że po prostu w religii staroperskiej jest jakieś echo pierwotnego objawienia.
Ale tutaj możemy wejśc na grunt dyskusji na temat hipotez o rozwoju religii..
A jak wiadomo są różne.

Wracając do tematu. W skrócie można powiedzieć, że jest to zreformowany przez proroka Zaratustrę (gr. Zoroaster) mazdaizm, który miał dostąpić objawienia.
Czy jest religią monoteistyczną?
Trudno jednoznacznie stwierdzić. Powszechnie mówi się, że jest to system dualistyczny uznający że oprócz dobrego Boga - Ahura Mazdy (Ormuzda) istnienie Boga złego - Angra Majnju (Aryman). Obie te istoty, wieczne i nie stworzone dokonały wyboru, wolnego, ale zgodnego z naturą każdego z nich. Ahura Mazda (co znacyz Pan Mądry lub Pan Mądrość) wybrał dobra, Aryman zło i zniszczenia. To Ahura Mazda stworzył świat (za pomocą Spenta Majnju, co, przy wszytkich problemach z tłumaczeniem oznacza Święty Duch), pierwszego człowieka, pierwszą roślinę i zwierzę. Natomiast Aryman zaczął niszczyć to dzieło. To jego wynalazkiem sa choroby, cierpienie, śmierć.
Odtąd na ziemi toczy się walka.. Każdy człowiek, osobiście podejmuje wybór, czy swoimi dobrymi uczynkami, myślami i słowami wspiera w walce Ahura Mazdę czy wspiera czynionym przez siebie złem Arymana.
Wracając do postawionego przeze mnie pytania, należy dodać, że ten dualizm zoroastryjskiego świata jest niekonsekwenty. Dlatego, że to Ahura Mazda ma w ostatecznym rozrachunku zwyciężyć. Nastąpi koniec świata i ozyszczenie w ogniu.. No i wieczna szczęśliwość. Na te na kształt zbawiciela.
Współczeście wyznawany zoroastryzm jest w praktyce religią monoteistyczną, boskość Arymana zeszła gdzieś na dalszy plan.. O ile się nie mylę, można powiedzieć, że spadł do roli demona, czy szatana.

Gdzie są Zaratustrianie?
W Iranie? Dziś jest ich tam malutka garsteczka. Jak wiadomo, muzułamnie nie przepadają za niewiernymi. (zresztą stąd m.in. ich niechęć do psów - zwierząt bardzo szanowanych przez Zoroastrian)
Największa społeczność Zaratusztrian stanowią mieszkający w Indiach Parsowie - potomkowie uciekinierów przed prześladowaniami ze strony Islamu. Najwięcej jest ich w stanie Gudżarat i Bombaju.

Poza tym piewna liczba Zoroastrian mieszka na emigracji w USA czy WB..
Tutaj ciekawostka..
Parsem jest m.in. Zubin Mehta - słynny dyrygent, a najbardziej znanym Parsem był Freddie Mercury (właściwie Faruk Bulsara), choć ten w dorosłym życiu swojej religii nie praktykował. Natomiast został pochowany w obrządku zoroastryjskim...

A, co do posta Teresse...

Nikt nie łowi zoroastryzmowi nowych wiernych. To bardzo zamknięta, mała społeczność. Jeśli się nie mylę, to nawet gdybyś chciała zostać zaratustrianką, nie bardzo miałabyś jak..

Jeśli chodzi o idealizowanie.
Tak jak napisałam , uważam, ze założenie, doktryna tej religii jest bardzo mądra i zadziwiająco nam bliska (co nie znaczy, ze chrześcijaństwo jest wtórne - zależy którą teorię powstawanie religii uznamy za prawdziwą).
Jeśli chodzi o historię wyznawców zoroastryzmu. Byli różni.

Byli Achemenidzi i nazywany w Biblii Bożym Pomazańcem Cyrus, ale byli też Sasanidzi - zoroastryjscy fanatycy. T

Zajrzyj tu: http://www.zoroastrian.home.pl/infusions/articles/index.php

Łowy trwają...

oczywiście podejrzewam, że są to grupy New Age'owe nie mające z prawdziwym Zoroastrianizmem wiele wspólnego...

Zajrzałam i wielce mi się spodobała koncepcja kary pośmiertnej - otóż zaratusztrianie uważają, że kara jest proporcjonalna do "zasługi" tj. do ilości zła, którą człowiek popełnił.
Korzystnie to się odróżnia o chrześcijańskiej koncepcji jednakowej, wiecznej odpłaty jednakowej dla głodnego, który ukradł chleb jak i Hitlera ze Stalinem i Polpotem.
Mądrzy teolodzy chrześcijańscy usiłują jakoś to obejść koncepcją apokatastazy albo pustego piekła , ale u Św.Jakuba stoi jak wół , że kto winien przestępstwa jednego przykazania winien jest przestępstwa całego zakonu.

Zaratusztrianizm byłby do przyjęcia gdyby nie ogromna ilość przepisów czystości i pokalania, w obecnych czasach niemożliwa do realizacji.

To nieprawda...



I z tego cytatu wyciągasz wnioski, że głodny o ukradł chleb smaży się z Hitlerem ? to TWOJA interpretacja tego tekstu...i mam nadzieję, że robiona na bazie oryginalnego tekstu a nie tłumaczenia...(każdy kto chce samodzielnie analizować musi się opierać na oryginale, albo pozostaje ZAUFAĆ czyjemuś komentarzowi...)

Oczywi

No właśnie też mam takie wrażenie.

A co do kary po śmierci:
Rose - sęk w tym, że do piekła nie idzie się za kradzież chleba w czasie głodu...
Grzech, za który człowiek zostanie potępiony jest tak naprawdę i wyłącznie jeden: odrzucenie Boga i Jego miłości! Wszystkie inne grzechy mogą zostać wybczone, jeśli tylko człowiek tego będzie pragnął.

Zaratusztrianizm byłby do przyjęcia, gdyby nie był ciekawą, humanitarną, pełną wschodniej mądrości, błędną religią.

Legenda głosi, ze Trzej Magowie odwrócili się od Ormuzda i złożyli pokłon Bogu, kiedy Ten był jeszcze niemowlęciem w judejskiej wiosce. Nie widzę powodu, żeby kwestionować ich mądrość i intuicję.

Ahura Mazda znaczy-Pan Dobry i chodzi o Stwórcę Świata ,czyli jest to zooastryjska koncepcja Boga.Istnieje jeszcze przeciwnik Aryman będący odpowiednikiem naszego Szatana.W Zooastryżmie również istniała koncepcja Mesjasza ,na którego oczekiwano,tłumaczy to wyprawę Trzech Mędrców.Tu nie chodziło o odwracanie się od czegokolwiek tylko o zmianę świadomości i podążenie nową drogą.Kiedy Trzej Mędrcy powrócili do domów nie było jeszcze Chrześcijan.

Dwudziestowieczny język, anachroniczny w stosunku do starożytności, a dzisiaj nieco przestarzały, ale niech Ci bedzie. Tę "nową drogę świadomosci" nazywamy właśnie chrześcijaństwem.