Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 0:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Dialog w wydaniu katolików. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Rytuały są środkiem komunikacji z sacrum.


Zdawało mi się, że w każdej religii tak jest.

Cytuj:
Natomiast sposoby celebrowania życia w Wicca są jawnie sprzeczne z chrześcijaństwem. Pogodzenie jednego z drugim jest... delikatnie mówiąc mało realne.


Hmm, czytam właśnie tekst " Jak zostać Wiccaninem/Wiccanką ", i na samym końcu znalazłem taki fragment: " Oczywiście Wicca nie składa się z samych świąt, kręgów, magii i różdżek. Spróbuj zgrać swoją religię z życiem codziennym. Zainteresuj się tym, co się dzieje dookoła ciebie (w końcu bóstwa przejawiają się poprzez naturę i świat, nie?). Czytaj o roślinach, zwierzętach, ptakach, ogrodnictwie, zielarstwie. Spojrzyj na siebie jako na część świętego świata i zadbaj o siebie - jedz zdrowo, zacznij uprawiać sport. Postaraj się poznać siebie, swoje silne i słabe strony - czytaj książki dotyczące psychologii, DOBRE książki self-help. Zainteresuj się też dobrem świata wokół siebie. Zacznij segregować śmieci. Zaglądaj na strony „click to help” (takie jak Pajacyk). Podaruj swoje stare ubrania. Zastanów się, co ty możesz zrobić dla świata, a co powinieneś od niego brać (jedno i drugie jest istotne!) ". Otóż żadna z tych czynności czy postaw nie jest sprzeczna z katolicyzmem, i osobiście wszystkie praktykuję. Zatem te " sposoby celebrowania życia " są do zaakceptowania bez problemu. Problemem stają się wyłącznie owe kręgi, magie i różdżki.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 10, 2009 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Aha, znowu zapomniałem źródła: http://www.3jane.pl/2008/02/20/kiedy-ch ... mwiccanka/. Znalazłem na jednej z podanym przez Ciebie stron, więc sądzę, że tekst jest poprawny " dogmatycznie ".

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz wrz 10, 2009 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
Johnny99 napisał(a):

Zdawało mi się, że w każdej religii tak jest.


Tylko, że w Wicca to działa.

Johnny99 napisał(a):
Hmm, czytam właśnie tekst " Jak zostać Wiccaninem/Wiccanką ", i na samym końcu znalazłem taki fragment: " Oczywiście Wicca nie składa się z samych świąt, kręgów, magii i różdżek. Spróbuj zgrać swoją religię z życiem codziennym. Zainteresuj się tym, co się dzieje dookoła ciebie (w końcu bóstwa przejawiają się poprzez naturę i świat, nie?). Czytaj o roślinach, zwierzętach, ptakach, ogrodnictwie, zielarstwie. Spojrzyj na siebie jako na część świętego świata i zadbaj o siebie - jedz zdrowo, zacznij uprawiać sport. Postaraj się poznać siebie, swoje silne i słabe strony - czytaj książki dotyczące psychologii, DOBRE książki self-help. Zainteresuj się też dobrem świata wokół siebie. Zacznij segregować śmieci. Zaglądaj na strony „click to help” (takie jak Pajacyk). Podaruj swoje stare ubrania. Zastanów się, co ty możesz zrobić dla świata, a co powinieneś od niego brać (jedno i drugie jest istotne!) ". Otóż żadna z tych czynności czy postaw nie jest sprzeczna z katolicyzmem, i osobiście wszystkie praktykuję. Zatem te " sposoby celebrowania życia " są do zaakceptowania bez problemu. Problemem stają się wyłącznie owe kręgi, magie i różdżki.


Jeszcze jedna ważna rzecz apropos dwureligijności. Niestety pewne wpojone przez chrześcijaństwo sposoby myślenia trudno potem wyplenić. Były katolik oczekuje na przykład gotowych receptur. Oczekuje, ze ktoś mu powie jak ma myśleć. W Wicca każdy musi dojść sam do własnych prawd przez pryzmat własnej moralności. U byłych katolików pojawia się też problem z wyjaśnieniem im względności etyki. Tego, ze należy zapoznawać się z oboma stronami, wysłuchać wszystkich racji i na tej podstawie wyrobić sobie własny pogląd. Że zło i dobro często są względne i zależą od punktu widzenia. Katolik chce to wszystko mieć podane na tacy, oczekuje, ze zostanie mu wyłożone co jest dobre a co złe i jak ma postępować. Neopogaństwo polega na samorozwoju - stąd właśnie zachęta do pogłębiania wiedzy, do rozwijania siebie, do rozumienia świata. Przyswajanie sztywnych reguł dotyczących etyki, poglądów i zapatrywań jest w Wicca nieobecne - żadnych sztywnych regół - nacisk na rozwój własny jednostki. To też mocno koliduje z katolicyzmem. Katolicyzm sprowadza człowieka do automatu mającego stosować się do reguł Kościoła bez pytania o cokolwiek i bez myślenia.


Cz wrz 10, 2009 20:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
KarolBiały napisał(a):
Nie rozumiem twojego toku rozumowania, choć jestem z zawodu matematykiem.


Jest dość prosty. Twierdzisz, że:

KarolBiały napisał(a):
Nie zakładam, ze którakolwiek ze stron ma rację.


Natomiast gdzie indziej twierdzisz, że:

KarolBiały napisał(a):
Swoją drogą czy wy jesteście świadomi swojej megalomanii polegającej na bezwzględnym przekonaniu o własnej nieomylności i jedyniesłuszności swojej własnej religii?


Czy też w "sąsiednim" wątku:

KarolBiały napisał(a):
[...] jeśli wydaje ci się, że tylko katolicyzm ma monopol na prawdę, oświecenie, zbawienie i jest jedyną drogą, to błądzisz.


Faktycznie więc nie zakładasz, że któraś ze stron ma rację. Po prostu wskazujesz, że jedna błądzi...

KarolBiały napisał(a):
Dobrze - macie więc do wyboru pozostać w zgodzie z doktryną wiary lub - dla wyższego dobra - z niej zrezygnować.


Mam dziwne wrażenie, że nie czytasz tego co piszę. Trzy religie były i są w stanie prowadzić dialog bez rezygnowania ze swoich Prawd Wiary, wśród których znajduje się przekonanie o swojej wyjątkowości. Co jest w pełni zgodne z tym co napisałem na temat podstaw dialogu i jest ewidentnie sprzeczne z tym co Ty piszesz na temat możliwości dialogu między religiami.

KarolBiały napisał(a):
Toleuje twój pogląd i akceptuje cię z wiarą w coś takiego.


To nie jest odpowiedź, przeczytaj jeszcze raz:

snafu napisał(a):
Rozumiem, że w pełni akceptujesz moje poglądy i tolerujesz je.
Ewentualnie nie akceptujesz moich poglądów i nie tolerujesz ich.


Nie pytam się czy akceptujesz mnie jako człowieka, ale czy akceptujesz mój pogląd. Bo to, że go tolerujesz to akurat odpowiedziałeś.

KarolBiały napisał(a):
Dane pochodzą z przypisów do książki o podboju Nowego Świata i eksterminacji rdzennej ludności w imię nawracania na katolicyzm. W przypisach podane były dane dotyczące całkowitej ilości ludności zamordowanej w imię niesienia waszej radosnej nowiny. Niestety nie pamiętam tytułu pozycji i nie mam tego jak sprawdzić - możesz więc spokojnie zakwestionować.


Zakwestionować, owszem. Szkoda, tylko, że nie jestem w stanie zrobić tego merytorycznie.

KarolBiały napisał(a):
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubuskie/news/poganie-wyjdzcie-z-kosciola,1096333


http://breviarium.blogspot.com/2007/03/ ... ictwa.html

Mogę tak długo.


Wystarczyło by raz, ale na temat.
Wczytywałeś się w ich treść? A poza tym jak sądzisz ile musiałbyś pokazać artykułów w których pogaństwo zarzuca się niekatolikom tylko dlatego, że są niekatolikami (ale nie są w rzeczywistości poganami) aby wskazać, że chociaż 1% artykułów zawiera taki błąd (a napisałeś, że 99%)?

KarolBiały napisał(a):
Tak tak, już pisałeś - jak będzie wspólny interes. Może już nie być okazji, bo wkrótce KK zostanie zmarginalizowany jak w Holandii - też będzie was 12% jak tam.


Bardzo merytoryczna odpowiedź. Prawda jest taka, że dialog istnieje, chociaż, według Ciebie jest niemożliwy. Ale zamiast zweryfikować swoje poglądy tak aby zgadzały się z faktami wolisz pisać o tym jak niby będziemy zmarginalizowani...

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz wrz 10, 2009 20:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
snafu napisał(a):
KarolBiały napisał(a):
Nie rozumiem twojego toku rozumowania, choć jestem z zawodu matematykiem.


Jest dość prosty. Twierdzisz, że:

KarolBiały napisał(a):
Nie zakładam, ze którakolwiek ze stron ma rację.


Natomiast gdzie indziej twierdzisz, że:

KarolBiały napisał(a):
Swoją drogą czy wy jesteście świadomi swojej megalomanii polegającej na bezwzględnym przekonaniu o własnej nieomylności i jedyniesłuszności swojej własnej religii?


Czy też w "sąsiednim" wątku:

KarolBiały napisał(a):
[...] jeśli wydaje ci się, że tylko katolicyzm ma monopol na prawdę, oświecenie, zbawienie i jest jedyną drogą, to błądzisz.


Faktycznie więc nie zakładasz, że któraś ze stron ma rację. Po prostu wskazujesz, że jedna błądzi...


No i gdzie tu widzisz sprzeczność? Przeświadczenie o swojej nieomylności jest przejawem megalomanii. Ja mam własne przekonania religijne, ale nie jestem tak zadufany w sobie, żeby twierdzić że każdy kto się nie zgadza z moimi błądzi i na pewno spłonie w piekle tylko dlatego, że dokonał niewłaściwego wyboru.

KarolBiały napisał(a):
Mam dziwne wrażenie, że nie czytasz tego co piszę. Trzy religie były i są w stanie prowadzić dialog bez rezygnowania ze swoich Prawd Wiary, wśród których znajduje się przekonanie o swojej wyjątkowości. Co jest w pełni zgodne z tym co napisałem na temat podstaw dialogu i jest ewidentnie sprzeczne z tym co Ty piszesz na temat możliwości dialogu między religiami.


Są w stanie prowadzić dialog i równocześnie powstrzymać się od głoszenia sobie nawzajem dobrej nowiny? Bo chyba katolicki kapłan nie wierzy, że przekona judaistycznego czy islamskiego i odwrotnie. To bardzo ładnie - tylko tak dalej ;)

snafu napisał(a):
KarolBiały napisał(a):
Toleuje twój pogląd i akceptuje cię z wiarą w coś takiego.


To nie jest odpowiedź, przeczytaj jeszcze raz:

snafu napisał(a):
Rozumiem, że w pełni akceptujesz moje poglądy i tolerujesz je.
Ewentualnie nie akceptujesz moich poglądów i nie tolerujesz ich.


Czego nie rozumiesz w zdaniu "Toleuje twój pogląd i akceptuje cię z wiarą w coś takiego."

To jest odpowiedź, tylko inna niż oczekiwałeś. Wynika to z innego podejścia do relacji z między tolerancją a akceptacją.
snafu napisał(a):
Nie pytam się czy akceptujesz mnie jako człowieka, ale czy akceptujesz mój pogląd. Bo to, że go tolerujesz to akurat odpowiedziałeś.


Tolerując twój pogląd równocześnie akceptuję wyznającego go ciebie.

snafu napisał(a):
Zakwestionować, owszem. Szkoda, tylko, że nie jestem w stanie zrobić tego merytorycznie.


Tylko wtedy kwestionował byś już nie mnie, tylko autora tej pozycji.
Swoją drogą chyba nie zdajesz sobie sprawy z rzezi, jakie urządzali twoi współwyznawcy, również wśród naszych przodków... ale to inny temat, którego nie mam zamiaru rozwijać.

snafu napisał(a):
Wystarczyło by raz, ale na temat.
Wczytywałeś się w ich treść? A poza tym jak sądzisz ile musiałbyś pokazać artykułów w których pogaństwo zarzuca się niekatolikom tylko dlatego, że są niekatolikami (ale nie są w rzeczywistości poganami) aby wskazać, że chociaż 1% artykułów zawiera taki błąd (a napisałeś, że 99%)?


Wpisz w google "kościół pogaństwo" i otwórz coś z katolickiej prasy. To jest 99%.

snafu napisał(a):
Prawda jest taka, że dialog istnieje, chociaż, według Ciebie jest niemożliwy. Ale zamiast zweryfikować swoje poglądy tak aby zgadzały się z faktami wolisz pisać o tym jak niby będziemy zmarginalizowani...


Jeśli waszym zdaniem wszystko co niekatolickie jest szatańskie, nawet Wicca, której Bóstwa są wielokrotnie starsze niż wasza religia więc nie mogą się odnosić do waszych symboli ani terminologii to implikuje to fakt, że dla was każdy kontakt z inną religią jest kontaktem z wyznawcami szatana. Jeśli tak jest, a z tego co sam piszesz tak wynika, to świadczy to o tym, że kontakt z innymi religiami jest dla was cokolwiek skomplikowany :)[/b]


Cz wrz 10, 2009 20:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 17:38
Posty: 291
Post Re: Dialog w wydaniu katolików.
KarolBiały napisał(a):
Jak możecie próbować rozmawiać o dialogu, jeśli programowo klasyfikujecie np. moją religię jako obcowanie z szatanem?


Warto przy tym w ramach KK nie mylic dialogu z ekumenizmem...

_________________
Świętowit widzi więcej bo ma cztery twarze... Obrazek


Cz wrz 10, 2009 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
KarolBiały napisał(a):
No i gdzie tu widzisz sprzeczność? Przeświadczenie o swojej nieomylności jest przejawem megalomanii. Ja mam własne przekonania religijne, ale nie jestem tak zadufany w sobie, żeby twierdzić że każdy kto się nie zgadza z moimi błądzi i na pewno spłonie w piekle tylko dlatego, że dokonał niewłaściwego wyboru.


Faktycznie. Nie ma sprzeczności między nie wskazywaniem kto ma rację a wskazywaniem kto racji nie ma. Wskazałem Ci Twój własny cytat w którym jednoznacznie stwierdzasz, że katolicy się mylą.

KarolBiały napisał(a):
Są w stanie prowadzić dialog i równocześnie powstrzymać się od głoszenia sobie nawzajem dobrej nowiny? Bo chyba katolicki kapłan nie wierzy, że przekona judaistycznego czy islamskiego i odwrotnie. To bardzo ładnie - tylko tak dalej ;)


Bardzo mnie cieszy to, że cieszysz się z przykładu, który pokazuje, że to co piszesz na temat dialogu międzyreligijnego nie ma pokrycia w faktach.

KarolBiały napisał(a):
Czego nie rozumiesz w zdaniu "Toleuje twój pogląd i akceptuje cię z wiarą w coś takiego."

To jest odpowiedź, tylko inna niż oczekiwałeś. Wynika to z innego podejścia do relacji z między tolerancją a akceptacją.


Ja wszystko rozumiem. Toleruje się poglądy a akceptuje się ludzi. Nie rozumiem tylko dlaczego to podejście pojawiło się dopiero teraz, skoro 4,5 godziny temu tolerowanie poglądów = akceptowanie poglądów:

KarolBiały napisał(a):
Wówczas Ty będziesz mógł tolerować ten pogląd, czyli zaakceptować jego punkt widzenia lub go zwalczać. Tak że tolerancja i akceptacja idą w parze.


Idąc tym torem powinieneś jeśli tolerujesz to, że ja twierdzę, że moja religia jest wyjątkowa to powinieneś to zaakceptować. Teraz jednak okazuje się, że "podejście jest inne".

KarolBiały napisał(a):
Tylko wtedy kwestionował byś już nie mnie, tylko autora tej pozycji.
Swoją drogą chyba nie zdajesz sobie sprawy z rzezi, jakie urządzali twoi współwyznawcy, również wśród naszych przodków... ale to inny temat, którego nie mam zamiaru rozwijać.


Postawienie zarzutu a potem stwierdzenie, że jednak nie będzie się czegoś rozwijać bo na to nie ma miejsca jest podstawą każdej wyjątkowo merytorycznej dyskusji...

KarolBiały napisał(a):
Wpisz w google "kościół pogaństwo" i otwórz coś z katolickiej prasy. To jest 99%.


Sorry, ale to jest 99% z czego?

Przypominam Ci, że wcześniej napisałeś:

KarolBiały napisał(a):
Co do określania przez KK wszystkich niekatolików poganami jest to powszechny błąd. W 99% artykułów publikowanych przez Kościół jest on popełniany. Spotkałem się nawet z nazywaniem Żydów "poganami".


Nie oszukujmy się, walnąłeś straszną głupotę, a teraz kombinujesz.

KarolBiały napisał(a):
Jeśli waszym zdaniem wszystko co niekatolickie jest szatańskie, nawet Wicca, której Bóstwa są wielokrotnie starsze niż wasza religia więc nie mogą się odnosić do waszych symboli ani terminologii to implikuje to fakt, że dla was każdy kontakt z inną religią jest kontaktem z wyznawcami szatana. Jeśli tak jest, a z tego co sam piszesz tak wynika, to świadczy to o tym, że kontakt z innymi religiami jest dla was cokolwiek skomplikowany :)


Już zdanie Kościoła Katolickiego na ten temat miałeś napisane, zapoznałeś się z nim. W pierwszym wypadku to mogła być niewiedza, ale teraz po prostu kłamiesz.

Co zaś do kontaktu, to owszem, łatwy nie jest. Ale jest. A to pokazuje, że Twoje przekonania na temat dialogu między religiami nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz wrz 10, 2009 21:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
snafu napisał(a):
KarolBiały napisał(a):
No i gdzie tu widzisz sprzeczność? Przeświadczenie o swojej nieomylności jest przejawem megalomanii. Ja mam własne przekonania religijne, ale nie jestem tak zadufany w sobie, żeby twierdzić że każdy kto się nie zgadza z moimi błądzi i na pewno spłonie w piekle tylko dlatego, że dokonał niewłaściwego wyboru.


Faktycznie. Nie ma sprzeczności między nie wskazywaniem kto ma rację a wskazywaniem kto racji nie ma. Wskazałem Ci Twój własny cytat w którym jednoznacznie stwierdzasz, że katolicy się mylą.


Wyraźnie nie rozumiesz, że tolerancja kończy się tam, gdzie zaczyna się brak tolerancji (parafraza podobnej senstencji o wolności). Innymi słowy mówiąc nie można tolerować nietolerancji w imię tolerancji.

snafu napisał(a):
Bardzo mnie cieszy to, że cieszysz się z przykładu, który pokazuje, że to co piszesz na temat dialogu międzyreligijnego nie ma pokrycia w faktach.


Zatem radość jest obopólna, świadczy to o tym, że dojrzewacie jako religia z poziomu żłobka do przedszkola. Kibicuję i trzymam kciuki ;)

snafu napisał(a):
Ja wszystko rozumiem. Toleruje się poglądy a akceptuje się ludzi. Nie rozumiem tylko dlaczego to podejście pojawiło się dopiero teraz, skoro 4,5 godziny temu tolerowanie poglądów = akceptowanie poglądów:

Tolerować można i poglądy i ludzi. Akceptować też można ludzi i poglądy, tylko że akceptacja poglądów jest równoznaczna z ich przyjęciem.

snafu napisał(a):
Idąc tym torem powinieneś jeśli tolerujesz to, że ja twierdzę, że moja religia jest wyjątkowa to powinieneś to zaakceptować. Teraz jednak okazuje się, że "podejście jest inne".


W żadnym wypadku.
snafu napisał(a):
Postawienie zarzutu a potem stwierdzenie, że jednak nie będzie się czegoś rozwijać bo na to nie ma miejsca jest podstawą każdej wyjątkowo merytorycznej dyskusji...


Zarzut uzasadnia dlaczego nie może się rozwijać.
snafu napisał(a):
Sorry, ale to jest 99% z czego?


Błędnej definicji pogaństwa w KK.
Poganie i neopoganie (wszystkie grupy, a jest ich sporo) uznają zasady:

1. Miłość i braterstwo z Naturą. Cześć dla siły życiowej i wiecznie odnawiających się cykli życia i śmierci.

2. Pozytywna moralność, w której jednostka jest odpowiedzialna za odkrywanie i rozwój swojej prawdziwej natury w harmonii ze światem zewnętrznym i społecznością. Zasada ta często jest wyrażana jako „Czyń swoją wolę, dopóki nikogo nie krzywdzisz” .

3. Uznanie boskości, która wykracza poza podział na płeć, honorujące zarówno żeński, jak i męski aspekt bóstwa

Cała reszta to nie poganie.

snafu napisał(a):
Już zdanie Kościoła Katolickiego na ten temat miałeś napisane, zapoznałeś się z nim. W pierwszym wypadku to mogła być niewiedza, ale teraz po prostu kłamiesz.


Osoby związane z czarostwem są prawdomówne - wynika to z pewnych rzeczy... Katolicy bardzo lubią zarzucać wszystkim kłamstwa.

snafu napisał(a):
Co zaś do kontaktu, to owszem, łatwy nie jest. Ale jest. A to pokazuje, że Twoje przekonania na temat dialogu między religiami nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.


Dobrze dobrze, świadczy to o dejrzewaniu religii - kibicuję.[/b]


Cz wrz 10, 2009 21:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
KarolBiały napisał(a):
Wyraźnie nie rozumiesz, że tolerancja kończy się tam, gdzie zaczyna się brak tolerancji (parafraza podobnej senstencji o wolności). Innymi słowy mówiąc nie można tolerować nietolerancji w imię tolerancji.


Tylko, że ja nic o tolerancji nie pisałem tylko o tym, że w jednym zdaniu wyraźnie piszesz, że nie wskazujesz kto ma rację a w drugim jednoznacznie wskazujesz.

Więc odnieś sie do tego a nie rozpisuj się o granicach tolerancji.

KarolBiały napisał(a):
Zatem radość jest obopólna, świadczy to o tym, że dojrzewacie jako religia z poziomu żłobka do przedszkola. Kibicuję i trzymam kciuki ;)


Wskazałem Ci przykład, który jednoznacznie obalił to co pisałeś na temat dialogu a Ty się cieszysz, że masz rację... Jak widać nikt nie będzie w stanie Ci wytłumaczyć, że czarne jest czarne a białe jest białe.

KarolBiały napisał(a):
Tolerować można i poglądy i ludzi. Akceptować też można ludzi i poglądy, tylko że akceptacja poglądów jest równoznaczna z ich przyjęciem.


Czyli jednak, tak jak pisałem, równocześnie można tolerować określone poglądy i nie akceptować ich?

KarolBiały napisał(a):
Błędnej definicji pogaństwa w KK.
Poganie i neopoganie (wszystkie grupy, a jest ich sporo) uznają zasady:

1. Miłość i braterstwo z Naturą. Cześć dla siły życiowej i wiecznie odnawiających się cykli życia i śmierci.

2. Pozytywna moralność, w której jednostka jest odpowiedzialna za odkrywanie i rozwój swojej prawdziwej natury w harmonii ze światem zewnętrznym i społecznością. Zasada ta często jest wyrażana jako „Czyń swoją wolę, dopóki nikogo nie krzywdzisz” .

3. Uznanie boskości, która wykracza poza podział na płeć, honorujące zarówno żeński, jak i męski aspekt bóstwa

Cała reszta to nie poganie.


Przytoczę Ci Twój własny tekst:
Co do określania przez KK wszystkich niekatolików poganami jest to powszechny błąd. W 99% artykułów publikowanych przez Kościół jest on popełniany. Spotkałem się nawet z nazywaniem Żydów "poganami".

Weź się więc w garść i zamiast dumać o definicji pogaństwa uzasadnij swój zarzut, że w 99% publikacji kościoła jeśli ktoś nie jest katolikiem to jest nazywany poganinem.

KarolBiały napisał(a):
Osoby związane z czarostwem są prawdomówne - wynika to z pewnych rzeczy... Katolicy bardzo lubią zarzucać wszystkim kłamstwa.


Nie wszystkim, ja ograniczam się tylko do tych co kłamią.

Przyjrzyjmy się:

Johnny99, Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 11:49 napisał(a):

[...]

Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał. Przeto wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.


I Twoje odwołanie się do tego tekstu:

KarolBiały, Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 11:56 napisał(a):
Wciąż jednak obecna jest ta misja nawracania. Swoją drogą ciekawe jak ma to być realizowane. Na świecie padło by o wiele mniej trupów i wybuchło o wiele mniej wojen gdyby każdy zachowywał swoją radosną nowinę dla siebie. Do niektórych religii trzeba mieć powołanie i tylko ci, którzy je mają mogą zostać ich członkami. Podejrzewam, że podobnie rzecz może się mieć z powołaniem do stanu kapłańskiego. Usilne nawracanie niczego więc nie zmieni. Mam żonę katoliczkę i ani mi w głowie próbować zmieniać jej wyznanie. Okazuje się, że może wisieć krzyż obok pentagramu - da się.


Tak więc zapoznałeś się z tekstem i dowiedziałeś się na temat zdania Kościoła.

A teraz piszesz:

KarolBiały, Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 21:20 napisał(a):
Jeśli waszym zdaniem wszystko co niekatolickie jest szatańskie, nawet Wicca, której Bóstwa są wielokrotnie starsze niż wasza religia więc nie mogą się odnosić do waszych symboli ani terminologii to implikuje to fakt, że dla was każdy kontakt z inną religią jest kontaktem z wyznawcami szatana. Jeśli tak jest, a z tego co sam piszesz tak wynika, to świadczy to o tym, że kontakt z innymi religiami jest dla was cokolwiek skomplikowany


Skoro zapoznałeś się z tekstem, wiesz jakie co tam Kościoł napisał i a piszesz coś innego niż się dowiedziałeś to po prostu kłamiesz.

Ja wskazałem dowód, natomiast Ty jedynie coś tam bąkasz o tym, że czarostwo gwarantuje prawdomówność...

KarolBiały napisał(a):
Dobrze dobrze, świadczy to o dejrzewaniu religii - kibicuję.


Pośmiać się pośmiać byle tylko nie przyznać, się że się racji nie miało...

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Cz wrz 10, 2009 22:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
snafu napisał(a):
KarolBiały napisał(a):
Wyraźnie nie rozumiesz, że tolerancja kończy się tam, gdzie zaczyna się brak tolerancji (parafraza podobnej senstencji o wolności). Innymi słowy mówiąc nie można tolerować nietolerancji w imię tolerancji.


Tylko, że ja nic o tolerancji nie pisałem tylko o tym, że w jednym zdaniu wyraźnie piszesz, że nie wskazujesz kto ma rację a w drugim jednoznacznie wskazujesz.

Więc odnieś sie do tego a nie rozpisuj się o granicach tolerancji.


Ależ właśnie się odnoszę. Kwalifikując inne religie jako "szatańskie" z subiektywnego punktu widzenia swojej religii wykazujesz się równocześnie nietolerancją. Mogę tolerować każdy absurd, ale nie toleruję nietolerancji. Czego dalej nie rozumiesz??


Cz wrz 10, 2009 22:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
snafu napisał(a):
Wskazałem Ci przykład, który jednoznacznie obalił to co pisałeś na temat dialogu a Ty się cieszysz, że masz rację... Jak widać nikt nie będzie w stanie Ci wytłumaczyć, że czarne jest czarne a białe jest białe.

KarolBiały napisał(a):
Tolerować można i poglądy i ludzi. Akceptować też można ludzi i poglądy, tylko że akceptacja poglądów jest równoznaczna z ich przyjęciem.


Czyli jednak, tak jak pisałem, równocześnie można tolerować określone poglądy i nie akceptować ich?


Z tolerancji poglądów wynika akceptacja ludzi.
snafu napisał(a):
Weź się więc w garść i zamiast dumać o definicji pogaństwa uzasadnij swój zarzut, że w 99% publikacji kościoła jeśli ktoś nie jest katolikiem to jest nazywany poganinem.


To znaczy jak? Mam ci wkleić kolejne 200 linków w którym kościół pisze pogaństwo mając na myśli niekatolików, czy może w jakiś inny sposób?

snafu napisał(a):
KarolBiały napisał(a):
Osoby związane z czarostwem są prawdomówne - wynika to z pewnych rzeczy... Katolicy bardzo lubią zarzucać wszystkim kłamstwa.


Nie wszystkim, ja ograniczam się tylko do tych co kłamią.

Przyjrzyjmy się:

Johnny99, Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 11:49 napisał(a):

[...]

Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał. Przeto wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.


I Twoje odwołanie się do tego tekstu:

KarolBiały, Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 11:56 napisał(a):
Wciąż jednak obecna jest ta misja nawracania. Swoją drogą ciekawe jak ma to być realizowane. Na świecie padło by o wiele mniej trupów i wybuchło o wiele mniej wojen gdyby każdy zachowywał swoją radosną nowinę dla siebie. Do niektórych religii trzeba mieć powołanie i tylko ci, którzy je mają mogą zostać ich członkami. Podejrzewam, że podobnie rzecz może się mieć z powołaniem do stanu kapłańskiego. Usilne nawracanie niczego więc nie zmieni. Mam żonę katoliczkę i ani mi w głowie próbować zmieniać jej wyznanie. Okazuje się, że może wisieć krzyż obok pentagramu - da się.


Tak więc zapoznałeś się z tekstem i dowiedziałeś się na temat zdania Kościoła.

A teraz piszesz:

KarolBiały, Wysłany: Czw Wrz 10, 2009 21:20 napisał(a):
Jeśli waszym zdaniem wszystko co niekatolickie jest szatańskie, nawet Wicca, której Bóstwa są wielokrotnie starsze niż wasza religia więc nie mogą się odnosić do waszych symboli ani terminologii to implikuje to fakt, że dla was każdy kontakt z inną religią jest kontaktem z wyznawcami szatana. Jeśli tak jest, a z tego co sam piszesz tak wynika, to świadczy to o tym, że kontakt z innymi religiami jest dla was cokolwiek skomplikowany


Skoro zapoznałeś się z tekstem, wiesz jakie co tam Kościoł napisał i a piszesz coś innego niż się dowiedziałeś to po prostu kłamiesz.

Ja wskazałem dowód, natomiast Ty jedynie coś tam bąkasz o tym, że czarostwo gwarantuje prawdomówność...


A czy twój kościół nie twierdzi również:

Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; 11 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. 12 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza.

oraz

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza

Skąd pomysł, że odnoszę się do tego, co było napisane. Mówię o stanowisku Kościoła niekoniecznie odnosząc się do postów. Dalej zarzucasz mi kłamstwo?
snafu napisał(a):
KarolBiały napisał(a):
Dobrze dobrze, świadczy to o dejrzewaniu religii - kibicuję.


Pośmiać się pośmiać byle tylko nie przyznać, się że się racji nie miało...


Jakoś tej swojej racji nie możesz dowieść.[/code][/quote]


Cz wrz 10, 2009 22:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Cytuj:
Tylko, że w Wicca to działa.


Co to znaczy " działa " ?

Cytuj:
Przyswajanie sztywnych reguł dotyczących etyki, poglądów i zapatrywań jest w Wicca nieobecne - żadnych sztywnych regół - nacisk na rozwój własny jednostki. To też mocno koliduje z katolicyzmem. Katolicyzm sprowadza człowieka do automatu mającego stosować się do reguł Kościoła bez pytania o cokolwiek i bez myślenia.


Do Twojej wiadomości - dialogowi nie służy również ignorowanie wypowiedzi rozmówcy, i ciągłe powtarzanie stereotypów bez zwracania na nie uwagi.. gdyby prawda wyglądała właśnie tak, to ja nie zapoznawałbym się z oboma stronami, nie wysłuchiwałbym wszystkich racji, i nie wyrabiałbym sobie własnego poglądu, a także nie pogłębiałbym wiedzy, nie rozwijał się itd.itp. plepleple. Nie uważasz, że ten obraz katolicyzmu jest nieco hmmm uproszczony ? A może nawet obraźliwy ? Wicca nakazuje tak się odnosić do ludzi innych wyznań ?

Ale ponieważ nie rozwiązałeś przedstawionego problemu, zapytam od innej strony - a co by było, gdybym przystąpił do wicca, i w drodze pogłębienia wiedzy i rozwoju doszedłbym do wniosku, że jednak istnieje jeden Bóg, który rządzi światem ( i wszystkimi innymi ew. bogami ), a człowiek rodzi się obarczony grzechem pierworodnym ? W tym tekście, który przytoczyłem, autorka zachęca adepta wicca do czytania książek.. katolickich ( np. o św. Franciszku, czy Anthony'ego de Mello - którego zresztą bardzo lubię ) - wyraźnie wykazuje więcej szacunku do katolicyzmu i katolików, niż Ty.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pt wrz 11, 2009 7:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Mam do Ciebie prośbę, odpowiadaj na pytania prosto. Tak lub nie. Ewentualnie, tak + rozwinięcie tematu, nie + rozwinięcie tematu. Potrafisz w ten sposób funkcjonować?

KarolBiały napisał(a):
Ależ właśnie się odnoszę. Kwalifikując inne religie jako "szatańskie" z subiektywnego punktu widzenia swojej religii wykazujesz się równocześnie nietolerancją. Mogę tolerować każdy absurd, ale nie toleruję nietolerancji. Czego dalej nie rozumiesz??


Czy wskazujesz która ze stron ma rację?
Czy stwierdzenie że katolicy się mylą/błądzą jest wskazywaniem (chociażby pośrednim) kto ma rację?

KarolBiały napisał(a):
Z tolerancji poglądów wynika akceptacja ludzi.


Czy można tolerować określony pogląd i równocześnie go [pogląd] nie akceptować?

KarolBiały napisał(a):
To znaczy jak? Mam ci wkleić kolejne 200 linków w którym kościół pisze pogaństwo mając na myśli niekatolików, czy może w jakiś inny sposób?


Czy jesteś w stanie udowodnić, że 99% wszystkich publikacji katolickich określa niekatolików jako pogan?

[Pytanie dodatkowe, które ma charakter otwarty i nie musisz na nie odpowiadać, ale może Ci pomoże w odpowiedzi na pytanie powyższe. Ile (ilościowo) to jest 99% publikacji katolickich?]

KarolBiały napisał(a):
Skąd pomysł, że odnoszę się do tego, co było napisane. Mówię o stanowisku Kościoła niekoniecznie odnosząc się do postów. Dalej zarzucasz mi kłamstwo?


Stanowisko Kościoła zostało Ci przedstawione. Zapoznałeś się ze stanowiskiem Kościoła. Stanowisko Kościoła jest więc Ci znane.

Dla przypomnienia:
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał. Przeto wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują.

Czy więc twierdzenie "wszystko co niekatolickie jest szatańskie" jest stanowiskiem Kościoła?

KarolBiały napisał(a):
Jakoś tej swojej racji nie możesz dowieść.


1. Judaizm twierdzi, że jest wyjątkowy i jest religią Prawdziwą.
2. Islam twierdzi, że jest wyjątkowy i jest reglią Prawdziwą.
3. Chrześcijaństwo twierdzi, że jest wyjątkowy i jest religią Prawdziwą.
4. Prowadzony jest dialog Judaizm, Islam, Chrześcijaństwo.

Religie prowadzą dialog i równocześnie każda z nich uważa się za wyjatkową.

Czy więc odrzucenie przekonania o swojej wyjątkowości jest koniecznym i niezbędnym warunkiem dialogu?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pt wrz 11, 2009 8:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
Johnny99 napisał(a):

Co to znaczy " działa " ?


Literalnie następuje kontakt w obie strony.

Johnny99 napisał(a):
Do Twojej wiadomości - dialogowi nie służy również ignorowanie wypowiedzi rozmówcy, i ciągłe powtarzanie stereotypów bez zwracania na nie uwagi.. gdyby prawda wyglądała właśnie tak, to ja nie zapoznawałbym się z oboma stronami, nie wysłuchiwałbym wszystkich racji, i nie wyrabiałbym sobie własnego poglądu, a także nie pogłębiałbym wiedzy, nie rozwijał się itd.itp. plepleple. Nie uważasz, że ten obraz katolicyzmu jest nieco hmmm uproszczony ? A może nawet obraźliwy ? Wicca nakazuje tak się odnosić do ludzi innych wyznań ?

Ale ponieważ nie rozwiązałeś przedstawionego problemu, zapytam od innej strony - a co by było, gdybym przystąpił do wicca, i w drodze pogłębienia wiedzy i rozwoju doszedłbym do wniosku, że jednak istnieje jeden Bóg, który rządzi światem ( i wszystkimi innymi ew. bogami ), a człowiek rodzi się obarczony grzechem pierworodnym ? W tym tekście, który przytoczyłem, autorka zachęca adepta wicca do czytania książek.. katolickich ( np. o św. Franciszku, czy Anthony'ego de Mello - którego zresztą bardzo lubię ) - wyraźnie wykazuje więcej szacunku do katolicyzmu i katolików, niż Ty.


Rzeczywiście zabrzmiało to trochę niegrzecznie - przepraszam. Starałem się być obiektywny i wyczerpujący. W przypadku chęci odejścia nie nie stoi na przeszkodzie, tylko o powrocie do katolicyzmu nie słyszałem, natomiast czasami zdarza się, że ktoś "nie dogada" się z Bogami Wicca w czasie pierwszego kontaktu- wówczas zwykle szuka innej ścieżki pogańskiej.


Pt wrz 11, 2009 9:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 20:25
Posty: 40
Post 
snafu napisał(a):
Czy wskazujesz która ze stron ma rację?
Czy stwierdzenie że katolicy się mylą/błądzą jest wskazywaniem (chociażby pośrednim) kto ma rację?


Powtarzam - problemem nie jest kto ma rację, tylko problemem jest nietolerancja.
snafu napisał(a):
Czy można tolerować określony pogląd i równocześnie go [pogląd] nie akceptować?

KarolBiały napisał(a):
To znaczy jak? Mam ci wkleić kolejne 200 linków w którym kościół pisze pogaństwo mając na myśli niekatolików, czy może w jakiś inny sposób?

snafu napisał(a):
Czy jesteś w stanie udowodnić, że 99% wszystkich publikacji katolickich określa niekatolików jako pogan?

A ty potrafisz wykazać błędność tego twierdzenia?
snafu napisał(a):
[Pytanie dodatkowe, które ma charakter otwarty i nie musisz na nie odpowiadać, ale może Ci pomoże w odpowiedzi na pytanie powyższe. Ile (ilościowo) to jest 99% publikacji katolickich?]


99% publikacji mówi, że jeśli weźmiesz 100 katolickich publikacji, w których pada hasło "poganin", to w 99 przypadkach poganin odnosił się będzie do niekatolika.

snafu napisał(a):
Czy więc twierdzenie "wszystko co niekatolickie jest szatańskie" jest stanowiskiem Kościoła?


Tak wynika z zacytowanych fragmentów i postów katolików na tej stronie - zapraszam do działów o innych religiach - w szczególności o neopogaństwie - i poczytania waszych wypowiedzi.

snafu napisał(a):
1. Judaizm twierdzi, że jest wyjątkowy i jest religią Prawdziwą.
2. Islam twierdzi, że jest wyjątkowy i jest reglią Prawdziwą.
3. Chrześcijaństwo twierdzi, że jest wyjątkowy i jest religią Prawdziwą.
4. Prowadzony jest dialog Judaizm, Islam, Chrześcijaństwo.

Religie prowadzą dialog i równocześnie każda z nich uważa się za wyjatkową.

Czy więc odrzucenie przekonania o swojej wyjątkowości jest koniecznym i niezbędnym warunkiem dialogu?


Może niekoniecznie, jednak jest to trochę podobne do stwierdzenia "tylko ja jestem mądry, a reszta to idioci" i prowadzenia dialogu z wynikającej z tego przeświadczenia pozycji.


Pt wrz 11, 2009 9:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL