Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 23:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
....a było to w "Ananda Sutta" SN 44.10

Zapytany przez Anandę, Buddha powiedział iż nie udzielił odpowiedzi, ponieważ udzielenie pozytywnej odpowiedzi na pierwsze to eternalizm [pogląd o wiecznej, niezmiennej duszy], a na drugie to annihilacjonizm [pogląd iż śmierć jest anihilacją świadomości].

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Pt maja 14, 2010 16:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Oczywiście, że w buddyzmie można spożywać alkohol; to co niewłaściwe, to po prostu otumanianie się w jakikolwiek sposób...

Zarówno pañca-sila jak i attha-sila zawierają wskazanie o powstrzymywaniu się od zażywania substancji, które prowadzą do nieuwagi, a taką jest alkohol.

No jak się ślubuje to warto dotrzymywać, ale z tym alkoholem to jak np. za jazdą samochodem lub przyjmowaniem antybiotyków - w obu tych drugich wypadkach oznacza to nieuniknione zabijanie (muszki, bakterie)...
Nie zapominajmy jednak o intencjach.
Jak się wsiada do samochodu z intencją zabijania muszek, albo pała żądzą mordu do bakteryj to jest to nie zbytnio buddyjskie ;)
Podobnie jest z alkoholem - jak pijesz aby "się nawalić" to nie jest to działanie pozytywne, ale np. właśnie Eucharystia ma pozytywne intencje i nie chodzi w niej, aby "złapać fazę" czy coś podobnego...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pt maja 14, 2010 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Zencognito napisał(a):
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to co jest empiryczne nigdy nie będzie uniwersalne? Doświadczenie zawsze jest subiektywne i przez to skażone. Uniwersalna prawda może być jedynie aprioryczna i dlatego da się do niej dojść jedynie za pomocą czystego rozumu. .

Jest jeszcze jedna ważna sprawa, o której warto wspomnieć. Bo nie wiem z jakiej pozycji napisałeś to co wyżej (raczej nie buddyjskiej).

Jeżeli w buddyzmie jedynie rozum pozwalałby dojść do uniwersalnej prawdy wówczas żadna praktyka nie była by potrzebna. Ma się to zupełnie inaczej, oczywiście. Bez praktyki, samym czystym rozumieniem nigdy nie daje się osiągnąć tego co buddyzm próbuje przekazać, rozumie się jedynie słowa ale nie sięga tego, na co wskazują.

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


So maja 15, 2010 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Posty zawierające linki bez komentarza będą usuwane.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt maja 18, 2010 11:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 20:56
Posty: 8
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
@lemoniada – medytacja nie jest wynalazkiem wyłącznie buddyjskim ;) Kształtowała się niezależnie i występuje niemal w każdej z tzw. wielkich religii. Jeśli brakuje Ci medytacji w chrześcijaństwie to zapraszam tu: http://www.wccm.pl/index.php?id=150 i tu: http://www.lubin-medytacje.pl/main.php?menu=3.

@booker, Zencognito i Dominikdano – ciekawa dyskusja ;) na pytanie czy można być jednocześnie buddystą i chrześcijaninem Dalaj Lama kiedyś powiedział, że to trochę tak jakby próbować przytwierdzić osłu głowę jaka – pytanie po co? Takie "2 w 1" - jako chemik mogę powiedzieć, że w praktyce kiepsko się sprawdza ;) Myślę, że warto poznawać inne tradycje po to, żeby lepiej zrozumieć i doświadczyć swojej własnej. Ale trzeba się zdecydować w końcu na jedną i być jej wiernym, bo mieszanie może doprowadzić do jakiejś duchowej schizofrenii. Choć istnieli i istnieją mistrzowie duchowi/mistycy, którzy trzymali taką łaskę (czy jak kto woli wgląd) żeby życiem zaświadczyć, że nie ma „…Żyda ani Greka ani buddysty ani chrześcijanina …”
Pozdrawiam i dobrej nocy.


Śr sie 18, 2010 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Kaycee, zgadzam się :)

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Śr sie 25, 2010 9:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 20:56
Posty: 8
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
@booker
Mam wrażenie, że chrześcijanie, którzy potrafią korzystać z dobrodziejstw buddyzmu (na poziomie intelektualnym i praktycznym) dla rozwoju swej własnej wiary i praktyki, bez jakiegoś wew. pomieszania to jednak dość specyficzna grupa. To osoby, które bądź urodziły i wychowały się w Azji i Azja ze swoją kulturą i mentalnością jest ich domem lub osoby, które spędziły w Azji sporą część swego życia i dobrze ją rozumieją – kilka przykładów tu podałeś.
Ale to co się dzieje np. u benedyktynów w Lubiniu na sesjach medytacyjnych z buddystami w ramach dialogu międzyreligijnego to nie jest próba łączenia buddyzmu i chrześcijaństwa. To tylko dowód na to, że umiemy wspólnie medytować i doświadczamy tych samych owoców medytacji (radość, pokój, miłość, współczucie itp) mimo różnic. Ale dla siedzących tam na poduszkach chrześcijan ten czas medytacji to czas bycia/trwania w obecności Boga, który jest bliżej nas niż my sami siebie. A dla buddysty?
Pozdrawiam wieczorową porą ;)


N sie 29, 2010 20:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48
Posty: 296
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
A ja mam pytanie.
Jezus kiedyś powiedział tak:
Jana 14:6
Cytuj:
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie

Czy jakikolwiek związek naśladowców Chrystusa z buddyzmem, nie kłóci się z tą wypowiedzią?


Pt wrz 17, 2010 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Jezus powiedział "jam jest droga i prawda i życie". Jest to przekaz z najwyższego poziomu świadomości.
Tylko urzeczywistniony mistyk wie co to jest. Na poziomie umysłu nie sposób tego pojąć. Wszelkie teologiczne dociekania są więc chybione. Bowiem nie da się pojęciami przekazać prawdy dotyczącej świadomości mistyka.
Można ją ując w formie takiej, jak to powiedział Jezus - "jam jest droga i prawda i życie", ale to raczej wszystko co można.

Gdyby się dało to lepiej wyjaśnić, prościej opowiedzieć, to Jezus zrobiłby to sam, bez uczoności teologów. Dlatego wymysły tych ostatnich można bez żalu wyrzucić do kosza.

Natomiast da się te słowa, jeśli się pojmuje ich mistyczne znaczenie, inaczej nieco przedstawić.
I wtedy jest to bardzo bliskie buddyzmowi:
Jam droga (bezkresna, bez początku i końca) - wszystko. wszędzie i zawsze nie ustaje, ciągle przeistacza się (niczym płynąca rzeka, ale w Galilei rzeki nieraz wysychały, więc droga oddaje lepiej sens nieustawania),
Jam prawda - wszystko wszędzie i zawsze nie jest fałszem (tylko demaskując fałsz przejawiającego się świata poznaje się ostateczną i wyzwalającą z iluzji prawdę),
Jam życie - wszystko wszędzie i zawsze nie jest ani trochę martwe (nie ma różnicy między zjawiskami, wszystkie rzeczy i zjawiska są jednym nieustającym żywym Życiem. Mistyk jest tym bezkresnym życiem. W rzeczywistości nie ma nigdzie niczego martwego. Mistyk nie zna podziału na to co ożywione i nieożywione. Dla niego wszystko jest tylko ożywione).
Ale kto to pojmuje?

Jezus powiedział też "Ja jestem bramą, kto nie przejdzie przeze mnie nie będzie zbawiony".
Jakiż piękny koan! - przyznałby to każdy mistrz zen.


Pt wrz 17, 2010 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 20:56
Posty: 8
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Paradoksalnie Ojcowie Pustyni i Mistrzowie Buddyjscy wypracowali (nie wiedząc nawzajem nawet o swoim istnieniu) niemal identyczny sposób kontemplacji oparty na krótkim zdaniu czy słowie. W nowoczesnym języku taką modlitwę/praktykę nazywamy medytacją a to zdanie/słowo mantrą.
To co sprawia, że nazwę tę praktykę chrześcijańską to moja wiara i doświadczenie Boga oraz moja mantra zawierająca Jego imię.
Na poziomie języka pojęć, definicji i intelektualnych przemyśleń znajdziemy pomiędzy buddyzmem a chrześcijaństwem równie dużo (o ile nie więcej) sprzeczności co podobieństw. Nie ma sensu temu zaprzeczać. Moim zdaniem jak się jest mocno osadzonym we własnej chrześcijańskiej tradycji to zaznajomienie się z buddyjską filozofią może tylko ubogacić.
I przypomniało mi się zdanie usłyszane na rekolekcjach z ust pewnego jezuity – hindusa. „czasem (a może i całkiem często) znajdziecie lepszych chrześcijan poza Kościołem” Dało mi do myślenia ;-)


Pt wrz 17, 2010 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48
Posty: 296
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Dominikdano napisał(a):
Jam droga (bezkresna, bez początku i końca) - wszystko. wszędzie i zawsze nie ustaje, ciągle przeistacza się (niczym płynąca rzeka, ale w Galilei rzeki nieraz wysychały, więc droga oddaje lepiej sens nieustawania),
Jam prawda - wszystko wszędzie i zawsze nie jest fałszem (tylko demaskując fałsz przejawiającego się świata poznaje się ostateczną i wyzwalającą z iluzji prawdę),
Jam życie - wszystko wszędzie i zawsze nie jest ani trochę martwe (nie ma różnicy między zjawiskami, wszystkie rzeczy i zjawiska są jednym nieustającym żywym Życiem. Mistyk jest tym bezkresnym życiem. W rzeczywistości nie ma nigdzie niczego martwego. Mistyk nie zna podziału na to co ożywione i nieożywione. Dla niego wszystko jest tylko ożywione).

Ja znam prostsze wyjaśnienie tych słów, bo informuje o tym Święte Pismo.

Mnie chodziło o coś innego.
Dalej Jezus powiedział: "Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie".
To znaczy, że tylko nauki Jezusa są tą jedną właściwą drogą życiową.

A jakże często różnią się one od nauk buddyjskich.


So wrz 18, 2010 12:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Pismo Święte nie jest informatorem, a tylko kompilacją przeróżnych tekstów, z których każdy czerpie co tylko zechce. Nauka Jezusa jest też w nie wkomponowana poprzez dopisanie do żydowskiej Tory tekstów powstałych w kilkadziesiąt lat po jego śmierci - tzw. Nowego Testamentu złożonego z mniej lub bardziej dokładnych relacji naocznych świadków (4 szt. kanonicznych) , listów apostolskich, często nieznanego autorstwa i gnostyckiej apokalipsy, którą doklejono najpóźniej do kanonu.

Cytuj:
Mnie chodziło o coś innego.
Dalej Jezus powiedział: "Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie".
To znaczy, że tylko nauki Jezusa są tą jedną właściwą drogą życiową.


A gdzie w tym cytacie to wyczytałeś?
Akurat tutaj niczego takiego Jezus nie mówi.

Mówi, że "Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie" i dokładnie tylko to mówi.
Ale niewielu pojmuje znaczenie tych niezwykłych słów.
To jest właśnie przekaz z najwyższego poziomu świadomości, skierowany do mistyków intuicyjnie chwytających znaczenie. Trafia wprost w ich osobiste doświadczenie duchowe.
Dla zwykłych ludzi brzmi to najczęściej jak paradoks, albo traktują to jak poezję, rodzaj utworu, który chcą zinterpretować na zasadzie -"co autor słów chciał przez to nam powiedzieć?"


So wrz 18, 2010 14:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Tak na marginesie: Jezus jest osobą...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So wrz 18, 2010 16:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Jezus jest osobą z punktu widzenia zwykłych ludzi.
Był nią za życia i jest obecnie, ale nie jest osobą z poziomu świadomości mistyka.
Właśnie mistyk "przychodzi do Ojca" tylko "przez Jezusa (Jezusa-mistyka, nie-osobę)".

Nie-osoba to człowiek, który zmienił świadomość, kompletnie utracił siebie, przestał być czymś osobnym, oddzielonym od wszystkiego, dzięki temu, tej bezosobowej świadomości poznaje Ojca bezpośrednio. Jakakolwiek osoba, ograniczona sobą, nie może tego dokonać.
Nikt nie przychodzi do Ojca, a jedynie mistyk.


So wrz 18, 2010 18:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 06, 2010 16:48
Posty: 296
Post Re: Czy chrześcijaństwo wyklucza buddyzm
Dominikdano napisał(a):
Pismo Święte nie jest informatorem, a tylko kompilacją przeróżnych tekstów, z których każdy czerpie co tylko zechce.
Mam inne zdanie na temat Pisma Świętego.
Natomiast buddyzm na poczatku swojego istnienia nie miał w ogóle świętych pism.
Wartości przekazywano z ust do ust.
Dopiero wiele lat później (około 500) podjęto się spisania owego, w zasadzie nie mając pewności, czy nadal jest to nauka Siddharthy Gautamy.
Jest zresztą wielu nauczycieli, którzy innych uczą swojej wersji oświecenia (Budda to "Oświecony").

Dominikdano napisał(a):
"Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie".
To proste słowa i nie ma się tu potrzeby doszukiwać jakiegoś mistycznego przesłania.

Jeżeli ktoś chce mieć uznanie w oczach Ojca Jezusa, to musi się w życiu kierować tym, co mówił Jezus.


N wrz 19, 2010 14:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL