ogólnie - nie ma to jak dać sie ponieść .

W sprzedaży dostępne jest teraz specjalne wydanie Charakterów o medytacji - są obszerne wywiady z nauczycielami medytacji z różnych tradycji religijnych i psychologami.

Na końcu jest bardzo ciekawy wywiad z jezuitą o. Prusakiem SJ, który mówi właśnie o różnicach i podobieństwach pomiędzy medytacją chrześcijańską i buddyjską (konkretnie zen). Mówi w bardzo wyważony i rozsądny sposób - bez upraszczania i ze znajomością podejścia w zen oraz własnej tradycji chrześcijańskiej. Generalnie skłania się ku temu, żeby chrześcijanie lepiej zgłębiali medytację chrześcijańską a nie buddyjską, ale uzasadnia to, co tu dużo mówić, trochę sensowniej niż tutejsi fundamentaliści.

Przeniesiony z:
viewtopic.php?p=714913#p714913
sharp7
Ciebie nie satysfakcjonują tłumaczenia Benedyktynów, a mnie ks. Posackiego. Piszesz, że sypanie mandali w Tyńcu to fakt, ale poza artykułami na ten temat nie ma innych dowodów. Dlaczego mam wierzyć tym, którzy są z zewnątrz?
A co powiesz na to?:
http://www.kosciol.pl/article.php/20090311045029755

Przecież to ta sama odpowiedz o. Zatorskiego, którą podałaś we wcześniejszym linku. Warto czytać co się wkleja.

Przecież w obu artykułach jest mowa o tym, że ks. Posacki był świadkiem tych zdarzeń, więc w czym problem...?
Ale pomijajac już to wszystko to jak można wierzyć w tłumaczenie Benedyktynów, którzy w zapowiedzi odwiedzin przyjaciół ze wschodu w lekkim podnieceniu opisują co mają zamiar robić owymi gośćmi, a gdy pózniej ks. Posacki pisze, że jest to zagrożenie duchowe to nagle odpowiedz: że to wszystko zostało źle zinterpretowane itp itd.

Tak, ta sama, ale chodziło mi o coś innego. Chodziło o przeprosiny przez Nasz Dziennik i uzasadnienie tych przeprosin. Nie wkleiłam tekstu, tylko link, ale jęsli chcesz, to proszę bardzo:
""Nasz Dziennik" przeprasza benedyktynów. ...Artykuł ks. Aleksandra Posackiego podaje nieprawdę – zaprotestowali w wydrukowanym przez Nasz Dziennik sprostowaniu zakonnicy z Tyńca."

"Przepraszam jednak Ojców Benedyktynów za zaszkodzenie w taki sposób dobremu imieniu i opinii opactwa w Tyńcu. Przyczyniły się do tego informacje w prasie, których sposób podania był wieloznaczny, co Ojciec Opat sam przyznał w prywatnej rozmowie. Moim obowiązkiem jednak było sprawdzenie tych informacji, co zwykle czynię. Za to zaniedbanie także wszystkich, szczególnie Ojców Benedyktynów, przepraszam."
http://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii ... w-z-tynca/

Wg Ciebie, jak widzę, mleko się rozlało i dobrze się na tym ślizga. Nie raczysz wziąć pod uwagę tego, że wszyscy sugerowali się doniesieniami z różnorakiej prasy, a nikt nie zasięgnął języka u źródła? Na prawdę nie wiesz jak powstaje plotka, oszczerstwo?

Przeprosiny (nakazane odgórnie), miały na celu oczyścić Benedyktynów z pomówień o złe intencje. Co jest słuszne, ale wiemy co dobrymi intencjami jest wybrukowane...
I co do faktów obie strony piszą:

...Udział opata tynieckiego, o. Bernarda Sawickiego OSB, w sypaniu mandali w centrum Manggha w Krakowie 1 marca br. został określony przez ks. dr. A. Posackiego SI jako "w pełni afirmatywny". Ojciec Opat, podobnie jak ks. Posacki, brał w nim udział, będąc kapłanem Kościoła katolickiego...

...o godz. 15.00 w rytuale niszczenia mandali (zakończonym wysypaniem resztek mandalicznego piasku do Wisły w osobnym rytuale) należy uznać za wysoce niestosowny i problematyczny.
Ceremonia ta nie miała bowiem charakteru wyłącznie kulturowego, ale wyraźnie kultyczny, czyli religijno-inicjacyjny. Byłem jej naocznym świadkiem, modląc się gorąco jako kapłan o ochronę dla wszystkich obecnych w czasie tej ceremonii. Wszędzie było bowiem dużo rytualnych figur i obrazów kultu...

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i dlatego nie porozumiemy się. Dziękuje za rozmowe.

No wybacz, ale jeżeli sądzisz, że ktokolwiek na ziemi jest wymusić na o.Rydzyku cokolwiek, to chyba masz słaba orientację.

Nie jestem benedyktynką, jeśli o to Ci chodzi, ale nie patrzę prze końskie okulary na to co się dzieje w Kościele. Trochę zaufania do Kościoła przydałoby się, bo swoimi słowami zarzucasz mu hipokryzję.

Własnie ukazał sie kolejny numer pisma a w nim m.in wywiad z Wacławem Hryniewiczem, artykuły Jacka Bolewskiego SJ czy Laurenca Freeman'a OSB...

Mozna go również nabyć w pakiecie z książką Stefana Bauberger'a SJ pt. "Droga do głębi serca. Zen i duchowość rekolekcji ignacjańskich"

http://www.sklep.charaktery.eu/style-i- ... tacja.html

http://www.sklep.charaktery.eu/style-i- ... serca.html

Świetnie! Dzięki za linki do tych książek. Jezuici praktykujący zen to moja ulubiona fuzja.
Sadhu, sadhu, sadhu.

Ken Wilber (zwany "Einsteinem psychologii" ) pokazuje jak panuje nad własnym umysłem.
https://www.youtube.com/watch?v=u8pkfRi6XHo

W najnowszym numerze Pocusa jest artykuł o medytacji "Moc medytacji". Krótko i zwięźle przedstawia wyniki najnowszych badań naukowych nad wpływem medytacji na zdrowie psychiczne i fizyczne.
Niestety ale nie jest dostępny w wersji elektronicznej.