Okazuje się, że Cawilian to napisał. Przewiń na górę poprzedniej strony.

Fakt. Dzięki. Interesujące.

Your welcome. Przy czym powinienem uczynić zastrzeżenie odnośnie mojej postawy (znowu wdepnę w satanizm): człowiek jest biologicznie tylko kolejnym gatunkiem zwierzęcia, a zwierzęta są "skonstruowane" w sposób raczej mało humanitarny. Więc to, że nikomu się nie chce skręcić karku biednemu futrzakowi przed oskórowaniem rusza mnie o tyle, że nie byłbym w stanie wykonywać takiej pracy; natomiast wiedza o tym, co potrafi zwierzę zrobić drugiemu zwierzęciu działa, ogólnie rzecz biorąc, kojąco: nie odstajemy w tym wypadku od reszty biosfery ani in plus, ani in minus, i roztrząsanie moralności tego procederu lekko mnie rozwesela.

Natomiast w przypadku uboju rytualnego rzeczą podstawową jest głupota ludzi, którzy to jedzą. A nawet jeśli z ignorancji (co przytrafia się każdemu w końcu) nie znają sprawy wyłuszczonej przez Cawiliana za Focusem, to argumentowanie, że Bóg chce, aby zwierzęta zabijać wyłącznie przez poderżnięcie gardła (i to chyba jeszcze w określony sposób) jest po prostu absurdalne, bo sprowadza Go do poziomu rozkapryszonego tyraniątka, które prawem reguluje nawet stronę świata, w którą jego poddani winni puszczać wiatry. Dla zasady.

Aczkolwiek być może u podstaw rytualizacji uboju leży humanitaryzm: trzy tysiące lat temu poderżnięcie gardła na żywca mogło być najmniej bolesną metodą zadania śmierci. No ale dzisiaj już nie jest.

You're welcome, jeśli chodzi o ścisłość....


Naczelny rabin Polski Michael Schudrich grozi, że odejdzie ze stanowiska, jeśli utrzymany będzie zakaz uboju rytualnego bez ogłuszania

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... rabin.html

Hmm, a niech odchodzi....KOGO to obchodzi?

Chyba jakoś przeżyjemy, nie?

Gdyby ktoś chciał sobie porównać ubój tradycyjny i rytualny to zapraszam na film
http://www.wykop.pl/link/1587385/tak-wy ... lny-halal/
dodam, że raczej nie dla wrażliwców.

Ciekawe czy jakikolwiek obrońca uboju rytualnego skomentuje ten filmik???

Ja myślę, że jednak odstajemy, bo jakby nie patrzeć w przeciwieństwie do zwierząt robimy to z wyboru, mogąc postąpić inaczej.

Ciekawe, o co tak naprawdę chodzi z tym ubojem. Wiele rzeczy jest tu dziwnych. Dziwna jest skala awantury (wzywanie ambasadora w Izraelu? to chyba jednak przesada?), zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ubój rytualny jest w Polsce zakazany od 2002 r. (i nie zmieni tego fakt, że przez 8 lat funkcjonowało oczywiście bezprawne rozporządzenie, które nań niby to zezwalało). Z drugiej strony, dziwne jest, dlaczego akurat my się z tym tak wybijamy - tylko trzy kraje europejskie zakazują uboju rytualnego, zezwala na niego również prawo Unii Europejskiej. Trudno tu nie dostrzec korelacji z faktem, że większość polskiego uboju rytualnego szła na eksport, przynosząc zyski rzędu podobno setek milionów złotych. To jest za duża kasa, by mogło chodzić jedynie o "wartości" czy "idee". Znowu robimy za pierwszych naiwnych?

Twierdzisz że mamy zgadzać sie na bestialstwo za trochę kasy?

Jakoś (prawie) cała nowoczesna i postępowa Europa nie uważa tego za bestialstwo. Oczywiście, to nie musi być argument. Kiedyś pewien polityk powiedział, że Polska może być biedna, ale musi być katolicka. Może dzisiaj mówimy, że Polska może być biedna, ale musi mieć spokojne sumienie? Już zresztą pojawiają się wyszukane interpretacje, że żydzi nadal mogą dokonywać uboju, bo ich ustawa jest tu lex specialis. Czyli ostateczny efekt będzie zapewne taki, że ubój będzie taki, jak był, tyle, że my zarobimy na nim mniej, a inni - więcej. Pewnie o to chodziło.

Tak, sumienie ważniejsze od kasy. Mam nadzieję że żydzi nie będą mogli dokonywać uboju

Pewnie będą mogli. Bo co zrobimy? Będziemy na nich nasyłać policję? W sytuacji, gdy sama odmowa zmiany obowiązującego od ponad 10 lat (!) stanu prawnego wywołała nieomal konflikt dyplomatyczny? Od 8 lat dokonują uboju na podstawie bezprawnego rozporządzenia, które dopiero ostatnio, gdy właśnie mijał ostateczny termin notyfikacji naszego, wyjątkowego w skali europejskiej, zakazu uboju do Komisji, wysłano do Trybunału Konstytucyjnego, by ten mógł tę oczywistość stwierdzić (jednym z najkrótszych wyroków, jaki czytałem)? Ani więc żydom się krzywda nie stanie, ani los zwierząt się nie polepszy. Jedynymi, którzy stracą, będą polscy rolnicy. I to kolejny raz za sprawą nas samych, bo nikt nas do tego nie zmuszał.

Tam zaraz głupota i humanitaryzm. Całość jest prosta - jedzenie wieprzowiny jest zakazane, ale wyznawcy mają na nią chrapkę, więc... tworzą rytuał "oczyszczający" owe jedzonko, by było "od-zakazane". Tyle. Czyli koniec końców, chcą robić swojego boga w balona, nieładnie.
Co do samego zakazania procederu, w cywilizowanych krajach nie powinno się wykonywać barbarzyńskich praktyk. A rabin niech odchodzi, popieram.

Będziemy.

Tyle,że kilkaset osób straci przez to pracę...