Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Mahomet i jego przygody 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Pamietacie jak kilka miesięcy temu wysyłano kobiety dla bojowników islamskich do Syrii kobiety w ramach "seksualnego dżihadu", cokolwiek to znaczy.

Mamy teraz tego skutki. Kobiety wróciły z ciążami. Teraz pod Jednostkę i SZUKAĆ MĘŻA!! :brawo:

http://english.alarabiya.net/en/variety ... gnant.html

Cytat:
Cytuj:
A number of Tunisian girls who had travelled to Syria to perform “sexual jihad” there have returned back home pregnant, Tunisian Interior Minister Lotfi Bin Jeddo said on Thursday.

The Tunisian girls “are (sexually) swapped between 20, 30, and 100 rebels and they come back bearing the fruit of sexual contacts in the name of sexual jihad and we are silent doing nothing and standing idle,” the non-partisan minister said during an address to the National Constituent Assembly.
Cytuj:
Wiele Tunezyjskich kobiet, które pojechały do Syrii w celu wykonania tzw. "seksualnego dżihadu powróciło będąc w ciąży, poiwedział Tunezysjki Minister Spraw Wewnętrznych w czwartek.
Tunezyjskie dziewczyny były "zmieniane" pomiędzy 20, 30 i 100 bojownikami i powróciły niosac w sobie owoce kontaktów seksualnych w imię seksualnego dżihadu i my nic nie robimy i jesteśmy obojętni temu. - powiedział bezstronny minister kierując słowa do Narodowego Zgromadzenia.


Resztę dopowiedzcie sobie sami. Oczywiście są muzułmanie traktujący to jako prostytucję, z czym się w pełni zgadzam, tylko trzeba się zastanowić ilu jest ludzi uznających to za pewien rodzaj DŻIHADU?!


So wrz 21, 2013 5:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Mahomet i jego przygody
User akbar twierdził że Amerykanie walczą w Iraku z teroryzmem.
Zobaczmy ile w tym prawdy.
I tak:

Licencja na zabijanie

Kolejny problem to prowadzenie walk za pomocą dronów, czyli bezzałogowych samolotów. Dziś już ponad 30% maszyn obywa się bez pilota. Wykorzystywane są wszędzie: w Syrii, Afganistanie, Jemenie, w Pakistanie. Oczywiście nie o technologię tu chodzi, trudno bowiem byłoby traktować jej rozwój jako zarzut, a o okoliczności prowadzonych działań. Program dronów pozostaje oczywiście tajny. Nie wiadomo też jakie są kryteria przy podejmowaniu decyzji, kogo zabić z powietrza. Do tej pory administracja Baracka Obamy, a właściwie CIA, które zajmowało się rozpoznaniem, nie mogła zniszczyć celu za pomocą drona, jeśli nie był on znany z imienia i nazwiska.

W lutym zeszłego roku, amerykański prezydent podpisał jednak akt
, który przyznaje wojsku większe możliwości działania w Jemenie, a więc w praktyce strzały do wszystkich podejrzanych celów, a nie tylko stuprocentowo pewnych (nie jest więc wymagane rozpoznanie z imienia i nazwiska). Czy to dobrze? Wątpliwe. Jest to swoista licencja na zabijanie i to całkiem legalna, bo skoro wszystko jest opatrzone klauzulą najwyższej tajności, to tak naprawdę nie wiadomo czy ktoś popełnił błąd czy nie? A choć Amerykanie nie mówią głośno o pomyłkach, to przecież zdarzają się i takie, gdzie zamiast w cel rakieta trafia w obiekt cywilny.

Od czasu kiedy Barack Obama objął urząd prezydenta USA, przeprowadzono kilkaset ataków za pomocą dronów, w których zginęło prawie 3 tys. ludzi. Jak informuje Brytyjskie Biuro Dziennikarstwa Śledczego wśród zabitych byli także cywile (od 474 do 881 - wśród nich 176 dzieci). Z badań Stanford University i New York University w Pakistanie wynika jasno, że tego typu działania nie przynoszą pożądanych rezultatów i wywołują nienawiść do Ameryki, przysparzając jej więcej wrogów, niż ginie ich w bombardowaniach dronów.

I dalej:

Amerykanie rzekomo przestrzegają Praw Człowieka,a tymczasem:

Prawa człowieka? Jakie prawa?

Mówiąc o amerykańskiej polityce walki z wrogami, nie sposób nie wspomnieć o łamaniu praw człowieka przez żołnierzy, zwłaszcza podczas przesłuchań. Bicie więźniów i rzucanie nimi o ścianę, zmuszanie do stania w niewygodnej pozycji, przetrzymywanie w skrajnie niskich temperaturach, ośmieszanie, szczucie psami oraz waterboarding (symulacja topienia przez wlewanie więźniom wody do ust po przywiązaniu ich do deski głową w dół) to tylko niektóre z "technik śledczych".

Z jednej strony mamy głoszenie ewangelii,a z drugiej wyrafinowane techiniki przesłuchań.
Czyli :chrzescijanska krucjata trwa :)
I teraz:
Czym musi charakteryzować sie osoba,która broni działań Amerykanów w Iraku?
Niech każdy sobie sam odpowie na to pytanie :)

A teraz trochę o klamstwach i manipulacji okupantów.

Pentagon w cieniu kłamstw

Dowództwo pręży się jak może, aby zminimalizować negatywny wizerunek amerykańskiej armii. Problem w tym, że sam Pentagon ma na sumieniu wiele grzechów. Kiedy wybucha burza medialna, winowajców kara się przykładnie. W innych przypadkach zbyt wiele problemów zamiatanych jest jednak pod dywan. I to jest największy problem Amerykanów.

Dobrego imienia nie da się bardziej zszargać niż przez próby manipulacji faktami. Warto w tym miejscu przypomnieć sobie dwie najbardziej kompromitujące wpadki Amerykanów ostatnich lat. Pierwszy miał miejsce w 2003 r. i dotyczył żołnierki Jessiki Lynch, która służyła w Iraku. 23 marca 2003 r. jej konwój został zaatakowany przez talibów, w wyniku czego zginęło 11 Amerykanów, a 6 wzięto do niewoli. Dowództwo przedstawiło propagandowy materiał, jakoby Lynch biła się do samego końca, została ranna, a także w jakich straszliwych warunkach jest przetrzymywana. Akcja jej uwolnienia była ogromnym sukcesem propagandowym.

Tymczasem wyszło na jaw, że aranżowano przed kamerami jakieś pseudopotyczki, a sama Lynch, "bohaterka amerykańskiej armii", leżała w irackim szpitalu, gdzie lekarze przynosili jej słodycze. Rany natomiast odniosła podczas wypadku samochodowego, a nie w czasie walki. Jeszcze większy skandal wybuchł w przypadku Pata Tillmana, gwiazdy amerykańskiego futbolu, który po atakach z 11 września, zrezygnował z kariery i kilkumilionowego kontraktu, po to, by wstąpić do wojska. 22 kwietnia 2004 r. został zastrzelony przez swoich kolegów, w przypadkowym ostrzale.

O tym, że żołnierze próbowali tuszować całą sprawę, że okłamywano rodzinę, a mundur i rzeczy osobiste Tillmana spalono, Amerykanie dowiedzieli się w 2007 r., trzy lata po tragedii. Sprawa rozdrapywana jest do dzisiaj, a o jej popularności świadczy fakt, że kiedy w 2010 r. nakręcono film dokumentalny o tym wydarzeniu ("The Tillman Story") wyświetlany był w amerykańskich kinach.

To tylko mały wycinek problemów z jakimi boryka się największa i najbardziej nowoczesna armia świata.
Jasna, zawsze może paść argument, że w każdym stadzie zdarzają się czarne owce, że skala zjawisk nie odzwierciedla reprezentatywnej większość itd. Jest jednak jeden argument, który sam się broni - skala medialnych doniesień. To przez nie płynie komunikat dla świata i nie można mieć pretensji, że to przez ich pryzmat jest się postrzeganym. Trudno nie odnieść wrażenia, że U.S. Army potrzebuje dziś zmian (nie tylko wizerunkowego ocieplenia), w przeciwnym wypadku zamiast zjednywać sobie ludzi, będzie wywoływała coraz większy opór.

http://technowinki.onet.pl/militaria/ko ... rmii/bz343

Czy w obliczu powyższych faktów dziwi jeszcze kogoś postawa Muzłumanów wobec Amerykanów?


So wrz 21, 2013 15:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Mahomet i jego przygody
Misja Proroka Mahometa


Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) naturalnie rozpoczął swą świętą misję od obwieszczania Przesłania we własnym domu, a następnie wśród bliskich znajomych. Wzywał do islamu każdego, kto w jego opinii mógł poświadczyć prawdę pochodzącą od Pana. Większość ludzi, którzy nie mieli cienia wątpliwości co do osoby Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), natychmiast odpowiedziała na jego wezwanie i bez wahania przyjęła prawdziwą wiarę. W literaturze islamskiej są oni znani jako pierwsi nawróceni.

Chadidża (oby Allah był z niej zadowolony), żona Proroka, Matka Wiernych, była pierwszą osobą, która przyjęła islam, a następnymi po niej byli: jego oswobodzony niewolnik - Zajd bin Haritha bin Szarahil al-Kalbi (oby Allah był z niego zadowolony),[1] kuzyn 'Ali bin Abi Talib (oby Allah był z niego zadowolony), który mieszkał z nim od wczesnego dzieciństwa, a następnie islam przyjął także bliski przyjaciel Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) - Abu Bakr as-Siddiq (oby Allah był z niego zadowolony).

Wszyscy oni zostali wyznawcami nowej religii zaraz na początku nawoływania. Abu Bakr(oby Allah był z niego zadowolony) od dnia przyjęcia islamu stał się energicznym i najgorliwszym aktywistą działającym na rzecz islamu. Był on bogaty, uprzejmy, łagodny i prawy. Ludzie często bywali w jego domu i trzymali się blisko niego ze względu na jego wiedzę, przyjacielskość, miłe towarzystwo i interesy. Zapraszał on każdą zaufaną osobę do islamu. Poprzez niego też wielu ludzi zostało muzułmanami; wśród nich byli: 'Usman bin 'Affan al-Umałi, az-Zubajr bin 'Ałłam al-Asadi, 'Abdur-Rahman bin 'Auf, Sa'd bin Abi Łaqqas az-Zuhrijan i Talha bin 'Ubaidullah at-Tamimy (oby Allah był z nich zadowolony). Tych ośmiu mężczyzn było prekursorami i jednocześnie linią frontu nowej religii w Arabii.

Wśród pierwszych muzułmanów byli też Bilal bin Raba (Abisyńczyk), Abu 'Ubajda 'Amir bin al-Dżarrah z Bani Harith bin Fihr (najbardziej godny zaufania z narodów muzułmańskich)[2], Abu Salama bin 'Abdul-Asad, al-Arqam bin Abul-Arqam z plemienia Machzum, 'Usman bin Maz’un i jego dwóch braci – Qudama i 'Abdullah, 'Ubajda bin al-Harith bin al-Muttalib bin 'Abd Manaf, Sa'id bin Zajd al-'Adałi i jego żona Fatima – córka al-Chattaba (siostra 'Umara bin al-Chattab), Chabbab bin al-Aratt, 'Abdullah bin Mas'ud al-Hazali (oby Allah był z nich zadowolony) i wielu innych. Pochodzili oni z różnych kurajszyckich klanów. Ibn Hiszam, biograf, naliczył ich ponad czterdziestu.[3] A postrzeganie niektórych z nich jako pierwszych nawróconych może nie być poprawne.
Ibn Ishaq powiedział: 'Następnie ludzie masowo przyjmowali islam; mężczyźni i kobiety; a nowej wiary nie dało się już utrzymać w tajemnicy."[4]

Prorok (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) spotykał się z nowo nawróconymi i nauczał ich religii skrycie, gdyż nawoływanie do islamu wciąż jeszcze odbywało się w tajemnicy i skierowane było do poszczególnych jednostek. Objawienie przyspieszało i trwało nadal po pierwszych wersetach "O ty, okryty odzieniem". Wersety Koranu i całe kawałki sur (rozdziałów) objawione w tym czasie były krótkie, z cudownymi, silnymi pauzami i fascynującymi rytmami, doskonale harmonizowały z oprawą delikatnego szeptu. Główny temat przewijający się w nich skupiał się na oczyszczeniu duszy i powstrzymywaniu muzułmanów od padnięcia ofiarą zwodniczych uroków życia. Pierwsze wersety kładły duży nacisk tak na Piekło, jak Ogrody (Raj), wprowadzając wierzących na nową ścieżkę, skrajnie różną od tych chorych praktyk rozpowszechnionych wśród ich rodaków.

Zródło:O Islamie-"Pierwsi nawróceni"


N wrz 22, 2013 8:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Trochę cofnijmy sie w czasie poczytajmy jak postrzegano Mahometa zaraz po jego śmierci:

http://en.wikipedia.org/wiki/Criticism_of_Muhammad
źródła sa w przypisach.

Cytuj:
The earliest (documented) Christian knowledge of Muhammad stems from Byzantine sources, written shortly after Muhammad's death in 632. In the Doctrina Jacobi nuper baptizati, a dialogue between a recent Christian convert and several Jews, one participant writes that his brother "wrote to [him] saying that a deceiving prophet has appeared amidst the Saracens". Another participant in the Doctrina replies about Muhammad: "He is deceiving. For do prophets come with sword and chariot?, …[Y]ou will discover nothing true from the said prophet except human bloodshed".[3] One Christian who came under the early dominion of the Islamic Caliphate was John of Damascus (c. 676–749 AD), who was familiar with Islam and Arabic. The second chapter of his book, The Fount of Wisdom, titled "Concerning Heresies", presents a series of discussions between Christians and Muslims. John claimed an Arian monk (whom he did not know was Bahira) influenced Muhammad and viewed the Islamic doctrines as nothing more than a hodgepodge culled from the Bible.[4] From the 9th century onwards, highly negative biographies of Muhammad were written in Latin,[5] such as the one by Alvarus of Cordoba proclaiming him the Anti-Christ.[6]
TŁUMACZENIE
Najwcześniejsza (udokumentowana) wiedza o Mahomecie wyrasta z Bizancjum i została napisana tuz po śmierci Mahometa w 632 roku. Doktryna Jacobi nuper baptizati, dialog pomiędzy nawróconym Chrześcijaninem i kilkoma Żydami, jeden z uczestników pisze, że jego brat "napisał do niego mówiąc, że fałszywy prorok pojawił się wśrod Saracenów". Kolejny uczestnik w Doktrynie odpowiada nt. Mahometa: "On jest fałszywy. Prawdziwie prorocy przychodzą z mieczem i rydwanem?, ... Nie znajdziesz prawdy w tym, co powiedział za wyjątkiem rozlewu krwi". Jeden z Chrześcijan, który dostał się pod wpływy Islamsiego Kalifatu nazywał sie Jan z Damaszku (c. 676–749 AD ), któremu był znany Islam i Arabowie. Drugi rozdział jego książki, Wiosna Mądrości (trudno mi znaleźć tłumaczenie FOUNT - mój przypis), zatytułowanej " Odnośnie Herezji", prezentuje serię rozmów pomiędzy Chrześcijanmi i Muzułmanami. Jan twierdził, że mnich Arian (którego wczesniej nie znał, a był nim Bahira) wpłynął na Mahometa i postrzegał Islamskie doktryny jako nic innego jako mieszanka zaczerpnięta z Biblii. Począwszy od 9 wieku, wysoko negatywne opinie były pisane na Mahometa w Łacinie, m.in. jedna napisana przez Alvarusa z Kordoby ogłaszająca jego jako AntyChrysta.


Nie zależnie od tego co Mahometa zrobił wśród swoich plemion, jak podaje powyżej Hosi, to juz na samym początku był uznawany przez ludzi mających z nim lub z jego religią styczność jako FAŁSZYWĄ, a on sam jako ANTYCHRYST czy FAŁSZYWY PROROK.

A samo stwierdzenie Nie znajdziesz prawdy w tym, co powiedział za wyjątkiem rozlewu krwi" świadczy to o czym wszyscy wiemy - to był typowy morderca.


N wrz 22, 2013 9:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Mahomet i jego przygody
akbar napisał(a):

Nie zależnie od tego co Mahometa zrobił wśród swoich plemion, jak podaje powyżej Hosi, to juz na samym początku był uznawany przez ludzi mających z nim lub z jego religią styczność jako FAŁSZYWĄ, a on sam jako ANTYCHRYST czy FAŁSZYWY PROROK.

Ależ to wnikliwe ;)
Również Jezus był uznawany przez niektórych za fałszywego proroka,zarłoka,pijaka i opetanego przez demony.Akbar w podobny sposób próbuje zdyskredtować Mahometa i przypisać mu wszelkie negatywne atrybuty.Prawda oczywiscie jest zupełnie inna co bedę udowadniał na podstwie poniższych artykułów.
I tak:

Dla zainteresowanych podaje ciekawy artykuł:

Wykrzykiwanie Prawdy a reakcje politeistów

W Mekce nie przebrzmiały jeszcze owe pamiętne słowa, kiedy został objawiony werset:

{Wyznawaj otwarcie to, co tobie zostało nakazane i odwróć się od al-Muszrikun (bałwochwalców)!} [Koran 15:94]

Wtedy Wysłannik Allaha (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) zaczął zapraszać politeistów do islamu na spotkaniach i zgromadzeniach. Cytował im z Księgi Allaha, mówiąc tak, jak Wysłannicy mówili swoim ludziom:

{O ludu mój! Czcijcie Allaha, nie macie innego boga, jak tylko On!} [Koran 7:59]

Następnie zaczął on oddawać cześć Allahowi na ich oczach, modląc się na głos na dziedzińcu Kaby za dnia, kiedy oni patrzeli.

Potem rozpoczął dyskredytowanie zabobonnych praktyk bałwochwalczych, ukazując, jak są one bezwartościowe i bezużyteczne.
Dawał też konkretne dowody na to, że bałwochwalstwo samo w sobie, bądź postrzegane jako medium, za pomocą którego bałwochwalca mógł nawiązać kontakt z Allahem, jest oczywistym fałszem.

To wszystko poskutkowało szerszą akceptacją przesłania, ludzie jeden po drugim przyjmowali religię Allaha.
To spowodowało zrodzenie się wrogości pomiędzy konwertytami a ich krewnymi i spowodowało, że Kurajszyci wzdrygali się z odrazą na ten widok.

oraz:


Próby powstrzymania dalszego postępu islamu



Rozumiejąc, że Muhammad (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) nigdy nie zaniecha swego Nawoływania, Kurajszyci desperacko próbowali okiełznać wpływ jego Przesłania, uciekając się do innych sposobów działania:
1. Szydzenie, poniżanie, zniesławianie, zadawanie kłamu i ośmieszanie wszystkich nowo nawróconych, a w szczególności Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), by wzbudzić w nich zwątpienie i osłabić ich gorliwość.

Podejmowali wysiłek, by ukazać Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) jako człowieka, którym zawładnął dżinn, lub jako szaleńca:

{Oni powiedzieli: „O ty (Muhammadzie), któremu zostało dane napomnienie (Koran)! zaprawdę, jesteś opętany!} [Koran, 15:6]

bądź kłamcę uprawiającego czary:

{Dziwią się (arabscy poganie), że przyszedł do nich ostrzegający (Prorok Muhammad, pokój z nim) spośród nich. I mówią niewierni: „To jest czarownik, wielki kłamca!”} [Koran, 38:4].

Patrzyli na tego prawego człowieka tak, jak gdyby chcieli go "pożreć", czy powstrzymać go, albo zachwiać jego pewność siebie i stanowczość. Używali wszelkich możliwych obelg: "szaleniec", "opętany przez złego ducha", itd.

{Zaprawdę, ci, którzy nie wierzą, gotowi są wywrócić cię swoimi spojrzeniami; kiedy słyszą napomnienie, mówią: „Zaprawdę, on (Muhammad) jest opętany!} [Koran 68:51]

Wśród pierwszych nawróconych była grupka ludzi nie posiadających silnego klanu, który by ich wspierał. Te niewinne dusze wyśmiewano i szydzono z nich przez cały czas. Odnośnie takich ludzi kurajszyccy szlachcice wciąż pytali Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) drwiąco i z pogardą:

{Czy to są ci spośród nas, których Allah obdarował?} [Koran 6:53]

A Allah powiedział:

{Czyż to nie Allah zna lepiej tych, którzy są wdzięczni?} [Koran 6:53]

Byli tacy, jak Allah nam ich opisał:

{Zaprawdę, (w życiu ziemskim) ci, którzy zgrzeszyli, naśmiewali się z tych, którzy uwierzyli; kiedy przechodzili koło nich, wymieniali między sobą spojrzenia; a kiedy powracali do swoich domowników, stroili żarty. A kiedy ich widzieli, mówili: "Zaprawdę, oni są zbłąkani!" Lecz oni nie zostali posłani, aby być ich stróżami.} [Koran 83:29-33]

2. Wypaczanie nauk Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim), sianie wątpliwości, szerzenie fałszywej propagandy, rzucanie bezpodstawnych zarzutów dotyczących jego doktryn, jego osoby i charakteru, aż do przesady, aby pohamować wszelkie rozważanie ze strony społeczeństwa.
Odnośnie Koranu, twierdzili, iż były to:

{baśnie dawnych przodków. On (Muhammad) kazał je zapisać dla siebie i są mu recytowane rano i wieczór.} [Koran 25:5]

Nikczemność ta trwała nieustannie, wpajano ludziom, że Koran nie był prawdziwym Objawieniem:

{To (tzn. Koran) jest tylko kłamstwo, które on (Muhammad) wymyślił, i pomogli mu w tym inni ludzie.} [Koran 25:4]

Stwierdzili:

{Jego uczy tylko zwykły człowiek.} [Koran 16:103]

Wysunęli także inne bezpodstawne i płytkie zarzuty:

{Cóż z tym Posłańcem (Muhammadem)? On je pożywienie i chodzi po jarmarkach (tak jak my).} [Koran 25:7]

Szlachetny Koran nagle obalił ich ataki i zarzuty i wyjaśnił, że wypowiedzi Proroka (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) są Objawieniem danym od Pana, a ich natura i treść rzucają wyraźne wyzwanie tym, którzy przypisują jego prorocze wyrażenia jakiemuś pospolitemu pochodzeniu; czasami zmaganiom umysłowym rozmarzonego reformatora, innym razem gadaninie opętanego poety bądź nieskładnej mowie bredzącego szaleńca.


3. Porównywanie Koranu ze starożytną mitologią, by odciągnąć ludzi od interesowania się Słowami Allaha. Zostało przekazane, że an-Nadr bin Harith udał się do Hiry, gdzie zapoznał się z tradycjami królów Persji i wyjaśnieniami ludzi takich jak Rustum i Isfandijar, a następnie wrócił do Mekki. Tam zawsze chodził jak cień za Wysłannikiem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) na wszystkie spotkania, gdzie ten głosił nową religię, ostrzegając ludzi przed gniewem Allaha. An-Nadr szedł zaraz za Prorokiem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim) i opowiadał tym samym słuchaczom długie opowieści o Persach. Zawsze wtedy zadawał pytania, by wybadać, czy prześcignął Muhammada (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim).[7] Ibn Abbas (oby Allah był z niego zadowolony) przekazał, że an-Nadr zwykł opłacać śpiewaczki, które urokiem swych ciał i pieśni odciągały od islamu każdego, kto nawiązał jakiekolwiek więzi z Prorokiem (pokój i błogosławieństwo Allaha z nim). Allah mówi o tym:

{Wśród ludzi jest i taki, który zakupuje zabawne opowiadania (tj. muzykę, śpiewy, itp.), by sprowadzać (ludzi) z drogi Allaha.} [Koran 31:6][8]

Zródło O Islamie
"Etap drugi: jawne głoszenie"

Kurajszysci podobnie jak oponenci Jezusa próbowali zdyskredytować proroka Mahometa.
Ale jak widać wszelkie ich próby zawiodły.Allah okazał się górą :).


N wrz 22, 2013 13:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Jeśli ktokolwiek w tamtych czasach wysuwał podejrzenia co do Jezusa czy Mahometa, to czy miał jakieś na to dowody? Jesli tak Hosi to podaj te dowody na to, że Jezus był pijakiem i żarłokiem np.

Tylko obecnie jest bagatela co najmniej kilka miliardów ludzi uważających Jezusa za czystego moralnie i bez skazy (nawet jesli uznają go tylko za Proroka) i tyleż samo ludzi uważających Mahometa za mordercę, gwałciciela i fałszywego Proroka.
Jak widać, istnieje "subtelna" różnica między tymi ludźmi.

Jezus syn Allaha czy nie?

19:17 I oddzieliła się od nich zasłoną. Wtedy posłaliśmy do niej Naszego Ducha i on ukazał się jej jako doskonały człowiek.
19:18 Powiedziała: "Szukam schronienia u Miłosiernego przed tobą, jeśli jesteś bogobojny."
19:19 On powiedział: "Ja jestem tylko posłańcem twego Pana, aby dać tobie chłopca czystego."
19:20 Ona powiedziała: "Jakże mogę mieć syna, kiedy nie dotknął mnie żaden śmiertelnik ani też nie byłam występną?"
19:21 On powiedział: "Tak będzie! Powiedział twój Pan: To jest dla Mnie łatwe. Uczynimy z niego znak dla ludzi i miłosierdzie pochodzące od Nas. To jest sprawa zdecydowana!"
19:22 I poczęła go, i oddaliła się z nim w dalekie miejsce.


21:91 I tę, która zachowała swoją czystość.. My tchnęliśmy w nią nieco z Naszego Ducha. I uczyniliśmy ją i jej Syna znakiem dla światów!
Tłumaczenie ze strony http://quran.com/21:
Cytuj:
And [mention] the one who guarded her chastity, so We blew into her [garment] through Our angel [Gabriel], and We made her and her son a sign for the worlds.

I (wspomnij) o tej, która strzegła swojej czystości, tak więc My tchneliśmy w nia (przez ubranie) przez Naszego anioła (gabriela), i uczyniliśmy ją i jej Syna znakiem dla światów!


Sura 21:91 opisuje dokładnie proces zapłodnienia Marii i był to oddech Gabriela, można powiedzieć, że Gabriel tchnął nasienie w narządy Marii. Nasienie Allaha oczywiście, więc jak by nie było Allah ma Syna.

Poniżej Tafsir do 21:91 opisywane przez Jalalyna:
Cytuj:
(...) So Gabriel breathed into the opening of her shirt, whereupon she sensed the formed foetus in her womb.
TŁUMACZENIE
Tak więc Gabriel tchnął ją w otwarte szaty (lub otwór w szacie), i poczuła tworzący się płód w jej łonie.


Mimo to islam twierdzi, że Bóg nie ma syna. Umysł Mahometa myślał o stosunku seksualnym dwóch istot fizycznych, nie myślał w sensie duchowym. Jan 10:34!!!!


Pn wrz 23, 2013 7:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Mahomet i jego przygody
akbar napisał(a):
Jeśli ktokolwiek w tamtych czasach wysuwał podejrzenia co do Jezusa czy Mahometa, to czy miał jakieś na to dowody? Jesli tak Hosi to podaj te dowody na to, że Jezus był pijakiem i żarłokiem np.

Poczytaj sobie ewnagelie co na temat Jezusa twierdzili faryzeusze i saduceusze.
Ilu uczniów opusciło Chrystusa?
Pamiętasz?

Z tym że zasada jest taka:(generalnie)
Krtykują opnenci,pochwalają zwolennicy.
Kazda osoba ma jednych i drugich.Trudne co?

Cytuj:
Tylko obecnie jest bagatela co najmniej kilka miliardów ludzi uważających Jezusa za czystego moralnie i bez skazy (nawet jesli uznają go tylko za Proroka) i tyleż samo ludzi uważających Mahometa za mordercę, gwałciciela i fałszywego Proroka.
Jak widać, istnieje "subtelna" różnica między tymi ludźmi.

Większość ludzi?
To ze większość ludzi ma jakąś opinie w okreslonej sprawie jest informacją interesująća jedynie z socjologicznego punktu widzenia,ale nie koniecznie musi mieć zwiazek z prawdziwoscia rzeczonej tezy.Wiekszość moze być po prostu w błedzie.(np:stereotypy)
Błąd taki polega na założeniu,iz sam fakt, ze wiekszość ludzi którzy uwazają tezę X za prawdziwą,jest ostatecznym dowodem jej prawdziwosci.
I dalej:

A jak porównamy Jezusa ze ST do Mahometa z Koranu,to jaka będzie róznica,he?
Praktycznie żadna.
No tak ,ale Ty przecież nie uznajesz ST jako historycznego opisu działań Boga,czyż nie?
To tylko metafora,tak?
Czego to akbar nie wymysli aby pozbyć sie porównawczego problemu ;) .
Ponadto:
A jaki jest sens porównywać Jezusa z NT jako istoty doskonałej z Mahometem który do takiego miana nie pretenedował?Bezgrzeszny do grzezsznego,czy grzeszny do grzesznego?Jakie porównanie jest sensowniejsze?
I tak:

Jakie zastosujesz kryteria porównawcze,taki ci się obraz zrodzi.
Czaisz?(ile razy zadawałem to pytanie i nic ;) )

Cytuj:
Mimo to islam twierdzi, że Bóg nie ma syna. Umysł Mahometa myślał o stosunku seksualnym dwóch istot fizycznych, nie myślał w sensie duchowym. Jan 10:34!!!!

Dla przejrzystosci wywodu, proponuje ci azebyś wskazał, jak w Islamie (oficjalnie) rozumie się pojęcie "Syn" w stosunku do Jezusa.Natomiast ja dla odmiany, postaram się uzasadnić, ile znaczeń ma ten termin w kontekscie zarówno ST jak i NT.Nie bardzo rozumiem również, jaki zwiazek ma Jana 10:34 z tym wątkiem.Proszę o wyjasnienie.


Pn wrz 23, 2013 12:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Cytuj:
Poczytaj sobie ewnagelie co na temat Jezusa twierdzili faryzeusze i saduceusze.
Ilu uczniów opusciło Chrystusa?
Pamiętasz?

Z tym że zasada jest taka:(generalnie)
Krtykują opnenci,pochwalają zwolennicy.
Kazda osoba ma jednych i drugich.Trudne co?

Pytanie zostało jasno sprecyzowane: podaj dowody. Czekam. Inaczej manipulujesz.


Cytuj:
To ze większość ludzi ma jakąś opinie w okreslonej sprawie jest informacją interesująća jedynie z socjologicznego punktu widzenia,ale nie koniecznie musi mieć zwiazek z prawdziwoscia rzeczonej tezy.Wiekszość moze być po prostu w błedzie.(np:stereotypy)

Czyli znane osobistości typu Shaw, Hart, Ghandi także nie musza mieć związku z rzeczywistością i być w błędzie, z czym sie zgadzam :D

Cytuj:
No tak ,ale Ty przecież nie uznajesz ST jako historycznego opisu działań Boga,czyż nie?

Dokładnie i nic sobie nie wymyślam, tak uwazam.

Cytuj:
A jaki jest sens porównywać Jezusa z NT jako istoty doskonałej z Mahometem który do takiego miana nie pretenedował?Bezgrzeszny do grzezsznego,czy grzeszny do grzesznego?Jakie porównanie jest sensowniejsze?

Skoro twierdzisz, że Jezus jest bezgrzeszny to dlaczego wcześniej twierdziłeś, że był grzeszny i popełniał błędy? Obłuda. :|
Ja nawet nie chce powrównywać Mahometa do Jezusa, bo nie ma sensu. Ty ciagle odbijasz piłeczkę iw skazujesz na grzesznego Jezusa, którego teraz rozgrzeszasz.

Cytuj:
Dla przejrzystosci wywodu, proponuje ci azebyś wskazał, jak w Islamie (oficjalnie) rozumie się pojęcie "Syn" w stosunku do Jezusa.Natomiast ja dla odmiany, postaram się uzasadnić, ile znaczeń ma ten termin w kontekscie zarówno ST jak i NT.Nie bardzo rozumiem również, jaki zwiazek ma Jana 10:34 z tym wątkiem.Proszę o wyjasnienie.

Jan 10:34 - stena raz pisze, że wszyscy jesteśmy bogami, dziećmi bożymi.
Syn w islamie? A co inaczej rozumują niż reszta świata? Normalka, nie? :mrgreen:


Pn wrz 23, 2013 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Nawiązując do flag Mahometa, które niósł w ramach dżihadu, czyli wojen.

http://frontpagemag.com/2013/dgreenfiel ... had-flags/

Polecam zdjęcia, gdzie widac jak podczas marszu muzułmanów w Nowym Jorku nasi bracia niosą czarne i białe flagi Mahometa, a obecnie stosowane przez Al-kaidę, salafistów i inne ugrupowania terrorystyczne. Manifestanci poza tym stwierdzają, że mieszkają w KALIFACIE NOWOJORSKIM :)


Wt wrz 24, 2013 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 24, 2013 22:41
Posty: 4
Post Re: Mahomet i jego przygody
Cytuj:
Tylko obecnie jest bagatela co najmniej kilka miliardów ludzi uważających Jezusa za czystego moralnie i bez skazy (nawet jesli uznają go tylko za Proroka) i tyleż samo ludzi uważających Mahometa za mordercę, gwałciciela i fałszywego Proroka.
Jak widać, istnieje "subtelna" różnica między tymi ludźmi.

Większość ludzi?
To ze większość ludzi ma jakąś opinie w okreslonej sprawie jest informacją interesująća jedynie z socjologicznego punktu widzenia,ale nie koniecznie musi mieć zwiazek z prawdziwoscia rzeczonej tezy.Wiekszość moze być po prostu w błedzie.(np:stereotypy)
Błąd taki polega na założeniu,iz sam fakt, ze wiekszość ludzi którzy uwazają tezę X za prawdziwą,jest ostatecznym dowodem jej prawdziwosci.
I dalej:

A jak porównamy Jezusa ze ST do Mahometa z Koranu,to jaka będzie róznica,he?
Praktycznie żadna.
No tak ,ale Ty przecież nie uznajesz ST jako historycznego opisu działań Boga,czyż nie?
To tylko metafora,tak?
Czego to akbar nie wymysli aby pozbyć sie porównawczego problemu ;) .
Ponadto:
A jaki jest sens porównywać Jezusa z NT jako istoty doskonałej z Mahometem który do takiego miana nie pretenedował?Bezgrzeszny do grzezsznego,czy grzeszny do grzesznego?Jakie porównanie jest sensowniejsze?
I tak:

Jakie zastosujesz kryteria porównawcze,taki ci się obraz zrodzi.
Czaisz?(ile razy zadawałem to pytanie i nic ;) )


To, że większość ludzi ma o jakieś sprawie pewne zdanie o czymś już świadczy. Jasne, nie muszą mieć racji, ale równie dobrze wcale nie muszą żyć w błędzie. Czytając biografię Mahometa rzeczywiście można znaleźć tam wiele fragmentów, na podstawie których można go określić jako gwałciciela, mordercę.
Poza tym myślę, że twórca religii, którą wiele osób uznaje za pokojową, powinien właśnie takie wartości reprezentować, powinien być bliski ideałowi. Dla chrześcijan Jezus był idealny, nigdy nie wstydził się swojej religii, nie uciekał, gdy pojawiły się problemy, nie zmieniał zdania. Tak, lepiej tych dwóch postaci nie porównywać, bo jedna z nich słabo wypada. A kryteria wymyślić łatwo.


Wt wrz 24, 2013 22:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Mahomet i jego przygody
akbar napisał(a):
Pytanie zostało jasno sprecyzowane: podaj dowody. Czekam. Inaczej manipulujesz.

Oczywiscie że podam.
Najpierw jednak warto ustalic jaki typ dowodu zaakceptujesz?Co w ogóle rozumiesz pod tym pojęciem?

Cytuj:
Czyli znane osobistości typu Shaw, Hart, Ghandi także nie musza mieć związku z rzeczywistością i być w błędzie, z czym sie zgadzam :D


Na temat opnii ludzi nie uzywa się słowa rzeczywistość,tylko percepcja rzeczywistosci.
I:
Jezeli twierdzisz że uczeni których cytowałem są w błedzie,to podaj kryteria prawdy na podstawie której doszedłeś do wniosku że jest tak a nie inaczej.

Cytuj:
Dokładnie i nic sobie nie wymyślam, tak uwazam.

Dlaczego uwazasz że działania Boga w ST to metafora,a działąnia Jezusa to rzeczywisty opis zdarzeń?

Cytuj:
Skoro twierdzisz, że Jezus jest bezgrzeszny to dlaczego wcześniej twierdziłeś, że był grzeszny i popełniał błędy? Obłuda. :|
Ja nawet nie chce powrównywać Mahometa do Jezusa, bo nie ma sensu. Ty ciagle odbijasz piłeczkę iw skazujesz na grzesznego Jezusa, którego teraz rozgrzeszasz.

Opinie że Jezus był bezgrzeszny wyrazili autorzy NT.Podobnie twierdzą ortodoksyjni chrzescijanie.
Tylko tyle.
Wczesniej podawałem kryteria w ramach ktorych Jezus był tylko zwykłym człowiekiem z wszelkimi tego konsekwencjami.Wskazuje tylko na to, że można róznie interpretować Jego działania dobierając odpowiedno wyselekcjonowane kryteria.

Ponadto:
Rozmawiam z katolkiem akbarem,który jak mniemam uznaje doskonałość Jezusa jednoczesnie stwierdzająć grzeszność Mahometa.Zważywszy na fakt że większość naszych sądów ma jednak charakter porównawczy nie bardzo rozumuiem co kryje się za twoją deklaracją uikania porównań skoro jesteś chrzescijaninem i masz przez to określoną optykę w ramach której oceniasz Mahometa.
Wyjasnij to.

Cytuj:
Jan 10:34 - stena raz pisze, że wszyscy jesteśmy bogami, dziećmi bożymi.
Syn w islamie? A co inaczej rozumują niż reszta świata? Normalka, nie? :mrgreen:

To jest nawiązanie do bogów czyli aniołów.Takie okreslenie pada w Psalmie 82:6
Ponadto pojęcie "Syn"można rozumieć na kilka sposbów.Podawałem stosowną definicje w oparciu o Encyklopedię Biblijną w wątku o Bóstwie Jezusa.Tak więc jezeli kogokolwiek krytykujesz musisz niestety podawać sens pojęć.Taka zasada.W innym razie twój wywód to jedynie manipulacja.
Czekam więc na odpowiedz.

kinda napisał(a):
Czytając biografię Mahometa rzeczywiście można znaleźć tam wiele fragmentów, na podstawie których można go określić jako gwałciciela, mordercę.

Również Boga można okreslić jako mordercę.Tylko po co i w jakim celu?
I tak:
Wszytsko zalęzy od tego z jakim nastwienmiem podchodzimy do okreslonej postaci.
Jezeli naszym celem jest potwierdzenie założenia że Mahomet jest zły, to szukamy odpowiednich tekstów i znajdujemy je.Taki selektywny pryzmat, to cecha sczególna zwyklych ludzi którzy mają na celu zdepracjionowanie okreslonej osoby.Z obiektywna analiżą nie ma to najmnijszego związku.
Dlatego też kazdą postać bez wyjątku mozna scharakteryzować negatywnie.


Śr wrz 25, 2013 5:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Hosi napisał(a):
Oczywiscie że podam.
Najpierw jednak warto ustalic jaki typ dowodu zaakceptujesz?Co w ogóle rozumiesz pod tym pojęciem?

Każdą wypowiedź, która nazywa lub wskazuje, że Jezus jest pijakiem i żarłokiem.

Cytuj:
Na temat opnii ludzi nie uzywa się słowa rzeczywistość,tylko percepcja rzeczywistosci.
I:
Jezeli twierdzisz że uczeni których cytowałem są w błedzie,to podaj kryteria prawdy na podstawie której doszedłeś do wniosku że jest tak a nie inaczej.

Widzę, że się podnieciłeś tymi wypowiedziami. To sa ich subiektywne opinie więc mało mnie interesują. Przeczytałem i stwierdzam, że manipulujecie wypowiedziami i tyle.

Cytuj:
Dlaczego uwazasz że działania Boga w ST to metafora,a działąnia Jezusa to rzeczywisty opis zdarzeń?

Bo nie pojmuję istoty Boga jako mordercy, gdyby Allah tak nie nienawidził innych wyznawców to byłby dla mnie uosobieniem Jezusa. Niestety islam nie przyzna się, że Koran to działo ludzkie, więc automatycznie odrzucam Allaha jako twórce horroru o nazwie Koran. M.in. jakos mnie nie ciągnie do czytania ST z racji przemocy. Dla mnie ideałem jest Jezus i na nim się opieram.


Cytuj:
Rozmawiam z katolkiem akbarem,który jak mniemam uznaje doskonałość Jezusa jednoczesnie stwierdzająć grzeszność Mahometa.Zważywszy na fakt że większość naszych sądów ma jednak charakter porównawczy nie bardzo rozumuiem co kryje się za twoją deklaracją uikania porównań skoro jesteś chrzescijaninem i masz przez to określoną optykę w ramach której oceniasz Mahometa.
Wyjasnij to.

Po prostu sam twierdzisz, że nie ma sensu porównywanie bezgrzesznego z grzesznym więc tak samo to pozatwierdzam.


Cytuj:
Ponadto pojęcie "Syn"można rozumieć na kilka sposbów.Podawałem stosowną definicje w oparciu o Encyklopedię Biblijną w wątku o Bóstwie Jezusa.Tak więc jezeli kogokolwiek krytykujesz musisz niestety podawać sens pojęć.Taka zasada.W innym razie twój wywód to jedynie manipulacja.
Czekam więc na odpowiedz.


Jezus to dalej wyjaśnia dość przejrzyście.
Cytuj:
35 [Vt-4,234] Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić -

36 [Vt-4,234] to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: "Bluźnisz", dlatego że powiedziałem: "Jestem Synem Bożym?"

37 [Vt-4,234] Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie!

38 [Vt-4,234] Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu».

39 [Vt-4,234] I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.


Hosi napisał(a):
Również Boga można okreslić jako mordercę.Tylko po co i w jakim celu?
I tak:
Wszytsko zalęzy od tego z jakim nastwienmiem podchodzimy do okreslonej postaci.
Jezeli naszym celem jest potwierdzenie założenia że Mahomet jest zły, to szukamy odpowiednich tekstów i znajdujemy je.Taki selektywny pryzmat, to cecha sczególna zwyklych ludzi którzy mają na celu zdepracjionowanie okreslonej osoby.Z obiektywna analiżą nie ma to najmnijszego związku.
Dlatego też kazdą postać bez wyjątku mozna scharakteryzować negatywnie.


Tak samo powinniśmy podejść do sposobu napisania Koranu - Allah czy Mahometa, to wiele zmienia ;-) Niestety wy nie chcecie do tego podejść odpowiednio, więc cóż mamy to co mamy.

Hosi powiedz mi czy uważasz, że Koran został wymyślony przez Mahometa czy każde słowo zostało podyktowane przez Allaha (przez Gabriela)?


Cz wrz 26, 2013 7:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Mahomet i jego przygody
akbar napisał(a):
Każdą wypowiedź, która nazywa lub wskazuje, że Jezus jest pijakiem i żarłokiem.

Zarłok i pijak-Mat 11:19
Miał demona-Mat 12:24
Mozna tu jeszcze dorzucić cały cykl wykłądów ze strony racjonalista pl na temat "niemoralnego" zachowania Jezusa.Nie widzę jednak potrzeby tego robić,znasz te opinie doskonale.
Jak widzisz, wystarczy posiadać okreslone kryteria,a negatywna ocena to już tylko formalność.

Cytuj:
Widzę, że się podnieciłeś tymi wypowiedziami. To sa ich subiektywne opinie więc mało mnie interesują. Przeczytałem i stwierdzam, że manipulujecie wypowiedziami i tyle.

Bo dokonujesz selekcji opinii.
Ponadto
Kazda opinia jest subiektywna.
Z tym ze opinia naukowca jest mniej subiektywna ;)
No cóz kazdy ma prawo do swojej subiektywnej opinii którą nazywa np: manipulacją ;)

Cytuj:

Bo nie pojmuję istoty Boga jako mordercy, gdyby Allah tak nie nienawidził innych wyznawców to byłby dla mnie uosobieniem Jezusa. Niestety islam nie przyzna się, że Koran to działo ludzkie, więc automatycznie odrzucam Allaha jako twórce horroru o nazwie Koran. M.in. jakos mnie nie ciągnie do czytania ST z racji przemocy. Dla mnie ideałem jest Jezus i na nim się opieram.

Definicja "morderstwa" jest nieprzykładalna do Boga.
Dlaczego?
Pismo mówi,że Bóg jest sprawiedliwy,miłosciwy oraz że jest sędzią i prawodawcą.Jezeli spojrzysz przez pryzmat tych konkretnych pojęć,obraz Boga zmienia się diametralnie.Nie ma już wtedy mordercy,jest za to sedzia sprawiedliwy wykonujący wyrok na grzesznych ludziach.To tylko pokazuje jak używanie okreslonych pojęć (kategoryzacja) determinuje optyke przez pryzmat której oceniamy,często niestety ulegając presji generalizacji.Zreszta Boga i Jezusa nie można oddzielić od bycia Sędzią,a więc istoty która wykonuje wyroki.Taki obraz Boga przekazuje zarówno ST jak i NT.A więc jezeli opierasz sie na tym co mówił Jezus musisz konsekwentnie zaakceptować również wszystkie te wypowiedzi, które nawiązują do sądu,a co za tym idzie do eliminacji zatwardziałych grzeszników.Możesz to oczywiscie nazwać przemocą jesli chcesz.


Cytuj:


Jezus to dalej wyjaśnia dość przejrzyście.
Cytuj:
35 [Vt-4,234] Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić -

Ta wypowiedz Jezusa to echo z psalmu 82 w którym to najprawdopodobniej (tak twierdzą niektórzy egzegeci i wyraznie sugeruje werset 3) sedziowe,zwierzchnicy nazwani zostali bogami, czyli istotami, które sprawują nadrzędne funkcje.Nie może to w takim razie dotyczyć wszystkich ludzi.

Cytuj:

Tak samo powinniśmy podejść do sposobu napisania Koranu - Allah czy Mahometa, to wiele zmienia ;-) Niestety wy nie chcecie do tego podejść odpowiednio, więc cóż mamy to co mamy.

Do Koranu,Biblii czy jakiegokolwiek innego pisma mozna podchodzić różnorako.
Jedni twierdzą (tzn:zdecydowana wiekszość chrzescijan) że Biblia w całosci jest natchniona przez Boga, inni, np: o optyce racjonalnej, dochodzą do wniosków przeciwnych.Dlatego też jak już wielokrotnie pisałem,to okreslone założenia są detreminantem poszczególnych wniosków.Nigdy nie było i nie bedzie zgody wszystkich osób w tym zakresie.Zresztą, dowodem na to są rózne interpretacje Pisma w łonie samego chrzescijanstwa.Tak więc nie ma czegoś takiego jak podejscie "odpowiednie".To co próbujesz tutaj zasugerować zakrawa jedynie na egzegetyczny dogmatyzm.


Cz wrz 26, 2013 9:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Piekna wypowiedź biskupa nt. rozmów z muzułmanami:
Cytuj:
Kardynał zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o intensywny dialog obu religii wzywając przy tym do zachowania trzeźwego spojrzenia. "Wiemy, że dialog z islamem często szybko dochodzi do granic możliwości. Są to często grzecznościowe rozmowy nie prowadzące zbyt daleko" - zastrzegł purpurat.

dalej
Cytuj:
"Nadawcy brytyjscy i francuscy stali się tubami państw Zatoki Perskiej. Kiedy w Egipcie palono kościoły, to przez trzy dni media nic nie pokazały, a jeśli już to cierpienia muzułmanów" - powiedział zakonnik.

Zachód sam sobie tnie gałąź, na której siedzi.

I kolejno
Cytuj:
Zdaniem jezuity pochodzenie rebeliantów jest niejasne. Podkreślił, że salafici, dżihadyści i inni ekstremiści z sąsiednich krajów, ale także z Azerbejdżanu, Tadżykistanu, Niemiec, Francji, Anglii i innych krajów europejskich, dopuszczają się zbrodni. Porywają i zabijają cywilów. Niektóre ugrupowania walczą między sobą.

Jak na razie jezuita nie widzi końca ciężkich czasów dla całego chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie. W niektórych regionach nie widać obecności jakichkolwiek władz. Natomiast tam, gdzie nie ma chrześcijan szerzą się wpływy fanatycznych muzułmanów.


http://info.wiara.pl/doc/1719869.Widzie ... ie-w-Iraku


Cz wrz 26, 2013 17:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 23:48
Posty: 438
Post Re: Mahomet i jego przygody
Polecam słowa eksperta:

Cytuj:
Posłaniec Allaha (saws) rzekł: „Te trzy rzeczy uważam za niegrzeczność: towarzyszenie komuś w podróży bez pytania go o nazwisko, odmówienie zaproszenia na posiłek, lub przyjęcie takiego zaproszenia lecz odmówienie jedzenia; oraz rozpoczęcie stosunku z żoną bez gry wstępnej.” (‘Amili)


Cytuj:
Wchodząc do domu Umm Salamy, Posłaniec Allaha (saws) poczuł silny zapach perfum. Zapytał: „Czy al-Hawla jest w domu?” Umm Salama odparła: „Tak, jest tu i skarży się na swego męża.” Al-Hawla wyszła i powiedziała Prorokowi (saws): „Mój mąż mnie zaniedbuje.” „Mów dalej” powiedział Prorok (saws) a ona odrzekła: „Używam tak dużo perfum a on wciąż mnie nie zauważa.” On odparł: „Gdyby tylko wiedział co zyskałby zbliżając się do ciebie.” Zapytała: „Co by zyskał zbliżając się do mnie?” „Kiedy mężczyzna zbliża się do swej żony, towarzyszą mu dwaj aniołowie i jest on jak wojownik walczący za sprawę Allaha. Kiedy odbywa z nią stosunek, jego grzechy spadają z niego jak liście z drzewa a gdy dokonuje większej ablucji, jest oczyszczony z grzechów.”


Walczący za sprawę Allaha?

Cytuj:
Posłaniec Allaha (saws) rzekł: „Kiedy zaspokajacie swoje pragnienie wraz z żonami, jest to wam policzone jako akt zasługujący na nagrodę.” Ci, którzy go słuchali zapytali: „Jak możemy być nagrodzeni za zaspokojenie swojej żądzy?” Posłaniec Allaha (saws) odparł: „Czy nie byłoby grzesznym gdybyście zaspokajali swoje żądze w zakazany sposób? Tak też, gdy zaspokajacie żądze w sposób dozwolony, jest za to nagroda.”


Za każdy seks z żoną czeka nas nagrodą, a co czeka żonę?

Cytuj:
Jeden z towarzyszy Imama ‘Alego al-Ridy (as) opowiedział, że pewnego razu ujrzał Imama z rozjaśnioną brodą. Zapytał go o to a Imam odpowiedział: „Tak. Upiększanie się zwiększa skromność i niewinność kobiet. Porzucają one skromność i niewinność gdy ich mężowie porzucają dbanie o swój wygląd. Czy chciałbyś widzieć swoją żonę tak jak ona ciebie , bez upiększania?” Towarzysz odpowiedział przecząco a Imam dodał: „Oto masz odpowiedź. Tradycją proroków jest być czystym, używać perfum, przystrzygać włosy i regularnie zbliżać się do swej żony.”


Jezus nie przestrzegał tak ważnej tradycji! Mnie to pachnie PLAYBOYEM :mrgreen:

Cytuj:
Posłaniec Allah (saws) rzekł: „Młodzieńcy! Zalecam wam uprawiać seks.”


A co ze starszymi panami?

Cytuj:
Pewnego razu Posłaniec Allaha (saws) prowadził modlitwę, a kiedy skończył zwrócił się do mężczyzn mówiąc: „Nie wstawajcie jeszcze. Czy jest pośród was mężczyzna, który przychodzi do swej żony, zamyka drzwi i zaciąga zasłony, a potem wychodzi i opowiada o tym mówiąc ‘Robiłem to i to z moją żoną’?” Wszyscy zachowywali milczenie. Wtedy zwrócił się ku kobietom i zapytał: „Czy spośród was któraś opowiada takie rzeczy?” Pewna dziewczyna podniosła się na kolana aby Posłaniec Allaha (saws) mógł ją ujrzeć i usłyszeć co mówi. Powiedziała: „Tak, na Allaha, mężczyźni o tym mówią i kobiety też.” Wtedy prorok (saws) powiedział: „Wiecie jacy są ludzie, którzy to robią? Są jak diabeł i diablica, którzy spotykają się przy drodze i zaspokajają swoje żądze na oczach ludzi.


Jesli mnie pamięć nie myli Aisza opisywała jak spierała nasienie Mahometa, czy jak uprawiał z nią seks nakładając na jej uda Jizrę... Diablica z niej?

Cytuj:
Posłaniec Allaha (saws) rzekł: „Twoje ciało ma nad tobą prawo, twoje oczy mają nad tobą prawo i twoja żona ma nad tobą prawo.


Errr... przeca Mahomet stwierdza, że kobiety są poziom nizej od mężczyzn, więc jak to jest do końca z tym prawem???

Cytuj:
Imam as-Sadiq (as) rzekł: „Ktoś z was może uprawiać seks ze swoją żoną i zaspokoić swoje pragnienie (bez osiągnięcia szczytu przez kobietę). (To pozostawi ja w takim stanie, że) jeśli napotkałaby na swej drodze choćby niewolnika, zaspokoiłaby z nim swoje potrzeby. Dlatego jeśli chcecie kochać się ze swymi żonami, lepiej będzie gdy dojdzie między wami do gry wstępnej.”


hehehe... Serio, bawią mnie te złote myśli. ZAWSZE z tego wynika, że gra wstepna zaspokoi kobiete i nie dokona zdrady. Co kiedy facet mimo gry wstepnej nie zaspokoi jej?


So paź 05, 2013 9:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL