Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 7:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 06, 2015 22:49
Posty: 142
Lokalizacja: Morawica, Świętokrzyskie
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
Alus, albo masz rację i wszyscy rodzimy sie Dziecmi Bozymi z ciala, albo Ja mam racje i dopiero z ducha, stajemy się.

Zobaczmy co na to Biblia


Biblia Warszawska: Pierwszy list św. Jana 33:1


Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.
3:2 Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest


A innych fragmentow oraz kontekstu nie poruszam. Nie wszyscy ktorzy uwazaja się za Chrzescijan są mi Bratem czy Siostra. Co dopiero muzumanie

Jezeli Ty uwazasz tak to tylko pokazuje że jestes wierzaca politycznie, wygodnie, tak Cię ktos wychowal nic pozatym bo tylko logujesz sie jako Chrzescijanka, nie znajac wogole swojej wiary.

Tu nie chodzi o brak szacunku do innych. To kwestia tego czy duchowo na ten moment ktos dastapil tzw "usynowienia" i stal się Dzieckiem Bożym.

Muzumanie nie są Bracmi czy Siostrami Chrzescijan. Być moze Katolików, Swiadkow czy Żydów. Poza Chrystusem zbawienia nie ma, z gadania o uniwersalnej miłości, uniwersalnym Bogu, z uczynkow, ani z zakonu zbawienia nie ma.

Wasz Papiez glosi herezje Żydom, Muzumanom czy Ateistom. Ty jestes zwykla polityczna Katoliczka poddana pelnej kontroli przez otaczajacy swiat, polityke, pozadliwosci i kłamstwa. Piszesz wygodne klamstwa

Alus napisał(a):
A konkretnie to ile stanowi to "coraz więcej"


No mowie o Polsce, bo kontrola spoleczna przez kler w Polsce jest silna. Katolicy boja się myslec racjonalnie.
Ale już sie to zmienia i coraz więcej Katolików opuscza KRK pozostajac Chrzescijanami. Inni znowu nie czuja aby ich zbawienie zalezalo od instytucjii jakiejs, ale pozostaja w Kosciele Katolickim.

Stosunek do Papieza w krajach katolickich sie bardzo pogarsza. Sami Katolicy zaczynaja go krytykowac. Aż mnie dziwi ze w polsce cenzura papieska nie dziala. To jeden z nielicznych krajow gdzie kler i Papa to swieta krowa.

_________________
Ekumenista


Wt cze 21, 2016 14:31
Zobacz profil
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
Holli napisał(a):
Alus, albo masz rację i wszyscy rodzimy sie Dziecmi Bozymi z ciala, albo Ja mam racje i dopiero z ducha, stajemy się.

Zobaczmy co na to Biblia


Biblia Warszawska: Pierwszy list św. Jana 33:1


Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.
3:2 Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest


A innych fragmentow oraz kontekstu nie poruszam. Nie wszyscy ktorzy uwazaja się za Chrzescijan są mi Bratem czy Siostra. Co dopiero muzumanie

Jezeli Ty uwazasz tak to tylko pokazuje że jestes wierzaca politycznie, wygodnie, tak Cię ktos wychowal nic pozatym bo tylko logujesz sie jako Chrzescijanka, nie znajac wogole swojej wiary.

Tu nie chodzi o brak szacunku do innych. To kwestia tego czy duchowo na ten moment ktos dastapil tzw "usynowienia" i stal się Dzieckiem Bożym.

Muzumanie nie są Bracmi czy Siostrami Chrzescijan. Być moze Katolików, Swiadkow czy Żydów. Poza Chrystusem zbawienia nie ma, z gadania o uniwersalnej miłości, uniwersalnym Bogu, z uczynkow, ani z zakonu zbawienia nie ma.

Wasz Papiez glosi herezje Żydom, Muzumanom czy Ateistom. Ty jestes zwykla polityczna Katoliczka poddana pelnej kontroli przez otaczajacy swiat, polityke, pozadliwosci i kłamstwa. Piszesz wygodne klamstwa

A nasz Bóg stworzył wszystkich ludzi, bez wyjątku - i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia (duszę).....stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz (Rdz 2,7).....stworzył ciało i duszę.

Alus napisał(a):
A konkretnie to ile stanowi to "coraz więcej"


Cytuj:
No mowie o Polsce, bo kontrola spoleczna przez kler w Polsce jest silna. Katolicy boja się myslec racjonalnie.

To co mam już uciekać z forum, bo dopadnie mnie kler? :D .....nic mądrzejszego nie potrafiłaś wymyślić?

Cytuj:
Ale już sie to zmienia i coraz więcej Katolików opuscza KRK pozostajac Chrzescijanami. Inni znowu nie czuja aby ich zbawienie zalezalo od instytucjii jakiejs, ale pozostaja w Kosciele Katolickim.

Tacy bezwolni....

Cytuj:
Stosunek do Papieza w krajach katolickich sie bardzo pogarsza. Sami Katolicy zaczynaja go krytykowac. Aż mnie dziwi ze w polsce cenzura papieska nie dziala. To jeden z nielicznych krajow gdzie kler i Papa to swieta krowa.

Bo w Twoim Kościele/zborze działa......a może nie odważacie się krytykować starszych/pastorów?


Wt cze 21, 2016 16:59

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
A co na ten temat ma do powiedzenia JPII? (o Franciszku nie wspominam?)

Cytuj:
Mahomet?

15. Oczywiście, inaczej patrzymy na synagogi i meczety, gdzie gromadzą się ci, którzy adorują jedynego Boga.

Tak, z pewnością. Inaczej się rzeczy mają z tymi wielkimi religiami monoteistycznymi, poczynając od islamu. W Deklaracji soborowej Nostra aetate czytamy: ,,Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi'' (n. 3). Przez swój monoteizm wyznawcy Allaha pozostają nam szczególnie bliscy.

Przypominam sobie takie wydarzenie z młodych lat. Zwiedzaliśmy klasztor San Marco we Florencji -- freski Fra Angelica. W pewnym momencie przyłączył się do nas człowiek, który podzielając z nami podziw dla sztuki tego wielkiego zakonnika artysty, nie omieszkał dodać: ,,Ale nic się nie da porównać z naszym wspaniałym monoteizmem muzułmańskim''. Oświadczenie to nie przeszkodziło nam kontynuować zwiedzania i rozmowy w przyjaznym tonie. Był to jakby przedsmak tego dialogu między chrześcijaństwem a islamem, który próbuje się w sposób systematyczny rozwijać w okresie posoborowym.

Dla każdego, kto znając Stary i Nowy Testament, czyta z kolei Koran, staje się rzeczą jasną, że dokonał się w nim jakiś proces redukcji Bożego Objawienia. Nie można nie dostrzec odejścia od tego, co Bóg sam o sobie powiedział, naprzód w Starym Testamencie przez Proroków, a ostatecznie w Nowym Testamencie przez swojego Syna. Całe to bogactwo samoobjawienia się Boga, które stanowi dziedzictwo Starego i Nowego Przymierza, w jakiś sposób zostało w islamie odsunięte na bok.
Bóg Koranu obdarzany zostaje najpiękniejszymi imionami, jakie zna ludzki język, ale ostatecznie jest to Bóg poza-światowy, Bóg, który pozostaje tylko Majestatem, a nie jest nigdy Emmanuelem, Bogiem-z-nami. Islam nie jest religią odkupienia. Nie ma w nim miejsca dla krzyża i zmartwychwstania, chociaż wspomniany jest Jezus, ale jedynie jako prorok przygotowujący na przyjście ostatecznego proroka Mahometa. Wspomniana jest Maryja, Jego dziewicza Matka. Ale tylko tyle. Nie ma całego dramatu Odkupienia. Dlatego nie tylko teologia, ale także i antropologia islamu tak bardzo różni się od antropologii chrześcijańskiej.

Z całym szacunkiem trzeba się odnieść do religijności muzułmanów, nie można nie podziwiać na przykład ich wierności modlitwie. Obraz wyznawcy Allaha, który bez względu na czas i miejsce pada na kolana i pogrąża się w modlitwie, pozostaje wzorem dla wyznawców prawdziwego Boga, zwłaszcza dla tych chrześcijan, którzy mało się modlą lub nie modlą się wcale, opuszczając swe wspaniałe katedry.

Sobór wezwał Kościół do dialogu z wyznawcami ,,Proroka'' i Kościół tą drogą kroczy. W Deklaracji Nostra aetate czytamy: ,,Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność'' (n. 3).
Z tego punktu widzenia wielką rolę odegrały tu z pewnością modlitewne spotkania w Asyżu (szczególnie modlitwa o pokój w Bośni w 1993 roku), a także spotkania z wyznawcami islamu przy okazji moich licznych podróży apostolskich w Afryce czy w Azji, gdzie nieraz większość obywateli danego kraju stanowili właśnie muzułmanie, a mimo to Papież przyjmowany był bardzo gościnnie i słuchany bardzo życzliwie.
Na miano wydarzenia historycznego zasługuje tu niewątpliwie wizyta w Maroku na zaproszenie króla Hassana II. Nie była to tylko wizyta grzecznościowa, ale prawdziwie duszpasterska. Niezapomniane było spotkanie z młodzieżą na stadionie w Casablance (1985). Uderzało otwarcie młodych na słowo Papieża o wierze w jedynego Boga. Było to wydarzenie z pewnością bez precedensu.

Ale nie brak też bardzo konkretnych trudności. W krajach, gdzie prądy fundamentalistyczne dochodzą do władzy, prawa człowieka i zasada wolności religijnej bywają interpretowane, niestety, bardzo jednostronnie. Wolność religijna bywa rozumiana jako wolność narzucania ,,prawdziwej religii'' wszystkim obywatelom. Sytuacja chrześcijan w takich krajach bywa nieraz wręcz dramatyczna. Tego typu postawy fundamentalistyczne bardzo utrudniają wzajemne kontakty. Jednak, pomimo to, ze strony Kościoła otwarcie na współpracę i dialog pozostaje niezmienne.


św. Jan Paweł II, w książce "Przekroczyć Próg Nadziei"

Cytuj:
Zaskakujące słowa księdza egzorcysty Aleksandra Posackiego o islamie: „wbrew wielu katolikom KK nie uznaje dziś islamu za religię szatana, ale wielką religię, gdzie są ziarna prawdy i świętości. Dlatego św. Jan Paweł II całował KORAN jako świętą Księgę....” – napisał na Facebooku.

Ks. Posacki pisał tak przy okazji liturgicznego wspomnienia Eulogiusza z Kordoby, patrona dialogu z islamem – świętego i męczennika. Wspomnienie to przypadało 11 marca.

Oto cały wpis ks. Aleksandra Posackiego:

„ISLAM jest WYZWANIEM, zwłaszcza tam, gdzie chrześcijaństwo zwietrzało, a katolicyzm wypłowiał.
Oto jak skutecznie walczyć z islamem Oto jak skutecznie walczyć z islamem

Trzeba szukać KRYPTOCHRZEŚCIJAŃSTWA W ISLAMIE i tym samym pobudzać chrześcijan do większej gorliwości, co będzie korzystne i dla chrześcijaństwa i dla islamu - i dla ich wzajemnego dialogu i współpracy...

Wbrew wielu katolikom KK nie uznaje dziś islamu za religię szatana, ale wielką religię, gdzie są ziarna prawdy i świętości. Dlatego św. Jan Paweł II całował KORAN jako świętą Księgę....

Jutro wspomnienie Eulogiusza z Kordoby, patrona DIALOGU Z ISLAMEM (ur. w Kordobie, zm. 11 marca 859 tamże). Był to ksiądz, męczennik chrześcijański i - obecnie -święty Kościoła katolickiego.


http://www.fronda.pl/a/dlaczego-jan-paw ... 67816.html

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Śr cze 22, 2016 20:05
Zobacz profil
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
@gaazkamm - czytając twój ostatni post nasuwa mi się wiele pytań i wątpliwości.
Narodziny Jezusa głoszone były przez proroków. Jezus narodził się by dać nam nowe przymierze z Bogiem, nową wiarę oraz otwiera nam drzwi do naszego zbawienia. Żył, świadczył cuda: uzdrawiał chorych, wskrzeszał zmarłych. Jezus przedstawiał nam obraz Boga, uczył jaki jest Bóg, jak mamy się modlić, jak mamy wyznawać swoją wiarę, jacy mamy być. Jezus uczył, że Bóg nas kocha wszystkich, że jest miłością i miłość ma królować w naszym życiu.
Przyjęliśmy ta wiarę, uwierzyliśmy Jezusowi i staliśmy się jako chrześcijanie Jego wyznawcami.
W VI wieku po śmierci Jezusa, Mahomet ma wizję i stwarza nową religię. Religię w Boga, ale w innego Boga. Bóg islamu, to nie jest Bóg o jakim uczył Jezus. Cała prawda chrześcijańska - została pogwałcona. Prawdy objawione w które my wierzymy - zostały zniszczone. Wiara w Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela i nauczyciela Nowej danej nam wiary - została zniszczona.
Czy Islam nie jest religią całkowicie przeciwstawną i niwelującą zasady naszej wiary. Islam powstał w VI wieku, czyli 600 lat po śmierci Jezusa.
Czy my chrześcijanie nie mamy prawa, by bronić naszej wiary. Nie pisze o zabijaniu, ale o obronie jako ochronie. Czy my chrześcijanie mamy oddawać domy i ziemię niewiernym. Dla naszej religii Islamista jest osobą niewierną w naszego uznanego Boga. Pomagać jako ludzie ludziom powinniśmy. Mam na myśli pomoc humanitarną, ale czy mamy się bratać ? Państwo Polskie jest krajem gdzie uznajemy wiarę chrześcijańską i uznajemy wartości chrześcijańskie. Komu zależy, by te wartości zniszczyć? komu one przeszkadzają?
Dziwią mnie decyzje Papieży?.Czy Jezus nie nauczał: by nie bratać się z niewiernymi.
Jako ludzie mamy humanitarny obowiązek pomagać wszystkim ludziom, ale nawet w miłości blizniego musi być zachowany zdrowy rozsądek. Pomagając nie możemy szkodzić sobie, bo nie szanowalibyśmy siebie. Szacunek do Boga, do wiary jest naszym naczelnym obowiązkiem. Co warta jest nasza wiara, jężeli nie bronimy jej zasad i wartości. Jeżeli czytam, że Papierz pocałował Koran, to jestem przerażona.


Pt cze 24, 2016 12:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
wybrana napisał(a):
Czy Islam nie jest religią całkowicie przeciwstawną i niwelującą zasady naszej wiary.


Nie całkowicie. Ale częściowo, w kilku bardzo ważnych, a nawet decydujących punktach.

Niemniej religia Islamu zawiera całkiem sporo wartości czy zawartości tożsamych z naszą wiarą. Taki teologiczny oksymoron.

wybrana napisał(a):
Czy Jezus nie nauczał: by nie bratać się z niewiernymi.

Nie znam takiego nauczania Jezusa.

wybrana napisał(a):
Jeżeli czytam, że Papierz pocałował Koran, to jestem przerażon

Ja jestem "przerażon" ortografią słowa "papież". Nie trzeba go pisać z wielkiej litery, ale koniecznie przez "ż".

A okazywanie szacunku osobom inaczej myślącym czy wierzącym nie oznacza oddawania własnej tożsamości czy rezygnowania z wiary. Bo niczym innym był ten gest.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pt cze 24, 2016 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
wybrana napisał(a):
@gaazkamm - czytając twój ostatni post nasuwa mi się wiele pytań i wątpliwości.
Narodziny Jezusa głoszone były przez proroków. Jezus narodził się by dać nam nowe przymierze z Bogiem, nową wiarę oraz otwiera nam drzwi do naszego zbawienia. Żył, świadczył cuda: uzdrawiał chorych, wskrzeszał zmarłych. Jezus przedstawiał nam obraz Boga, uczył jaki jest Bóg, jak mamy się modlić, jak mamy wyznawać swoją wiarę, jacy mamy być. Jezus uczył, że Bóg nas kocha wszystkich, że jest miłością i miłość ma królować w naszym życiu.

Zgadza się. Jak mniemam, miłość również wobec muzułmanów.
wybrana napisał(a):
Przyjęliśmy ta wiarę, uwierzyliśmy Jezusowi i staliśmy się jako chrześcijanie Jego wyznawcami.
W VI wieku po śmierci Jezusa, Mahomet ma wizję i stwarza nową religię. Religię w Boga, ale w innego Boga. Bóg islamu, to nie jest Bóg o jakim uczył Jezus.

Sobór wydaje się głosić co innego, Katechizm Kościoła Katolickiego także.
KKK 841 napisał(a):
Relacje Kościoła z muzułmanami. Zamysł zbawienia obejmuje również tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów; oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm
Sobór Watykański II, Lumen Gentium 16 napisał(a):
Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny.

http://www.nonpossumus.pl/encykliki/sob ... ium/II.php
wybrana napisał(a):
Cała prawda chrześcijańska - została pogwałcona. Prawdy objawione w które my wierzymy - zostały zniszczone. Wiara w Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela i nauczyciela Nowej danej nam wiary - została zniszczona.
Czy Islam nie jest religią całkowicie przeciwstawną i niwelującą zasady naszej wiary. Islam powstał w VI wieku, czyli 600 lat po śmierci Jezusa.

Stosunek Kościoła Katolickiego do religii niechrześcijańskich wyrażony w deklaracji Soboru Watykańskiego II "Nostra aetate", http://religie.wiara.pl/doc/471908.Nost ... o-stosunku W szczególności o Islamie piszą tak:
Nostra aetate, DRN 3 napisał(a):
Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować, tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję, a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post.
Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność.

wybrana napisał(a):
Czy my chrześcijanie nie mamy prawa, by bronić naszej wiary. Nie pisze o zabijaniu, ale o obronie jako ochronie.

Oczywiście, że tak.
wybrana napisał(a):
Czy my chrześcijanie mamy oddawać domy i ziemię niewiernym.

Obecną politykę imigracyjną prowadzoną przez Merkel i jej podobnych uważam za typową lewicową naiwność, niesłuszną i szkodliwą. Niemniej zamykanie się przed potrzebującymi jest jeszcze bardziej niesłuszne. Ludziom uciekającym przed śmiercią trzeba pomóc, nawet jeśli przyjęcie ich do swoich granic jest jedyną drogą do tego i nawet jeśli to są muzułmanie. Natomiast dawanie im od razu samochodów, komórek, pozwalanie na przebywanie i niepracowanie, pozwalanie na zamieszki etc. jest jak najniesłuszniejsze. Ja, przeciwnik inwigilacji, jestem skłonny uznać, że inwigilacja "na dzień dobry" przybyszów z tamtego rejonu może być konieczna, ale tylko pod warunkiem, że zakończy się z chwilą ustalenia że ta osoba nie jest terrorystą. Ludzi nastawionych ideologicznie wrogo do cywilizacji zachodniej byłbym skłonny wyrzucać za granicę i zakazywać wstępu Europy albo więzić. Konieczna jest mądra i nienaiwna polityka imigracyjna, moim zdaniem należałoby przekierować problem na kompetentne organizacje, które imigrantów mądrze podzielą na potrzebujących i niepotrzebujących, pierwszych wpuszczą drugich niekoniecznie, potem ich mądrze rozlokują i będą z nimi mądrze postępować - co może oznaczać postępowanie twarde i surowe, ale sprawiedliwe i dające zaspokojenie pilnych potrzeb.
Za kuriozum uważam natomiast, że środowiska chrześcijańskie są przeciwne przyjmowaniu czasem nawet tych najbardziej potrzebujących muzułmanów. Są to ludzie, którzy czczą Biblię, w której jest napisane: ( http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=361&werset=31#W31 )
Mt 25, 31-46 napisał(a):
Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie."
Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Jeszcze raz: "byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie"!!!
W nauczaniu Kościoła Katolickiego są jeszcze Uczynki miłosierdzia co do ciała, w których jest: ( http://www.apostol.pl/wiara/maly-katech ... cia%C5%82a )
Uczynki miłosierdzia co do ciała, 4. napisał(a):
Podróżnych w dom przyjąć

wybrana napisał(a):
Dla naszej religii Islamista jest osobą niewierną w naszego uznanego Boga. Pomagać jako ludzie ludziom powinniśmy. Mam na myśli pomoc humanitarną, ale czy mamy się bratać ? Państwo Polskie jest krajem gdzie uznajemy wiarę chrześcijańską i uznajemy wartości chrześcijańskie. Komu zależy, by te wartości zniszczyć? komu one przeszkadzają?

Państwo polskie ma tradycję wielonarodowościową i wielowyznaniową sięgającą monarchii jagiellońskiej. Było ono unią narodów polskiego i litewskiego, do tygla dołożyły się jeszcze liczne inne nacje, takie jak Ukraińcy, Żydzi, Tatarzy wyznający islam, itp. Chociaż ten fakt rozbijał kraj wewnętrznie i stwarzał problemy, trudno jednak nie zauważyć, że Rzeczpospolita Obojga Narodów była najpotężniejsza właśnie w tym okresie swoich dziejów, kiedy była najbardziej wielonarodowościowa. Różnorodność wewnętrzną uważam za wyzwanie, którego podjęcie jest jednak konieczne, aby odblokować kryjący się w niej olbrzymi potencjał.
Stawiam hipotezę, że niszczenie wartości chrześcijańskich odbywa się nie przez kontakty chrześcijan z niechrześcijanami, ale poprzez słabość chrześcijan, którzy nie mogą się przeciwstawić promowaniu niechrześcijańskich wartości przez środki masowego przekazu (w tym np. rozprzestrzenianie się konsumpcjonizmu za pośrednictwem reklam) i przez propagandę, gdyż są rozleniwieni wewnętrznie, słabi i "letni". Gdyby było inaczej, to chrześcijanie w Europie rozprzestrzenialiby Ewangelię, a nie ulegali innym ideom. Temu można przeciwstawić się np. promując radykalnie pojętą miłość bliźniego w miejsce zamykania się przed jego potrzebami, co obecnie chrześcijanie w przypadku muzułmanów proponują. Jeśli chrześcijanie nie mogą dać sobie rady w warunkach równych uprawnień co do głoszenia swoich poglądów, to niestety, ale najgorzej świadczy to o chrześcijanach.
Znów Biblia: ( http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1045 )
Jk 2, 14-26 napisał(a):
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.
Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość11, i został nazwany przyjacielem Boga. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.

Szkoda tylko, że ja osobiście jestem raczej antyprzykładem.
wybrana napisał(a):
Dziwią mnie decyzje Papieży?.Czy Jezus nie nauczał: by nie bratać się z niewiernymi. Jako ludzie mamy humanitarny obowiązek pomagać wszystkim ludziom, ale nawet w miłości blizniego musi być zachowany zdrowy rozsądek. Pomagając nie możemy szkodzić sobie, bo nie szanowalibyśmy siebie. Szacunek do Boga, do wiary jest naszym naczelnym obowiązkiem. Co warta jest nasza wiara, jężeli nie bronimy jej zasad i wartości. Jeżeli czytam, że Papierz pocałował Koran, to jestem przerażona.

J.w.

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Pt cze 24, 2016 14:36
Zobacz profil
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
wybrana napisał(a):
Czy my chrześcijanie nie mamy prawa, by bronić naszej wiary. Nie pisze o zabijaniu, ale o obronie jako ochronie. Czy my chrześcijanie mamy oddawać domy i ziemię niewiernym. Dla naszej religii Islamista jest osobą niewierną w naszego uznanego Boga. Pomagać jako ludzie ludziom powinniśmy. Mam na myśli pomoc humanitarną, ale czy mamy się bratać ? Państwo Polskie jest krajem gdzie uznajemy wiarę chrześcijańską i uznajemy wartości chrześcijańskie. Komu zależy, by te wartości zniszczyć? komu one przeszkadzają?

Jan Paweł II powiedział ,,Brońcie krzyża!".
Pan Jezus powiedział ,, Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody".
A taki Islam nie jest religią pokoju tylko religią , która stawia przed wyborem albo Islam albo ucięcie głowy. U nich innego wyboru nie ma.
Wpuścić muzułmanów pod pretekstem miłości bliźniego a później nie daj Boże uzyskaliby przewagę i narzucili swój szariat. I wybór albo Islam albo..
Muzułmanom dziękujemy. Sara wypędziła Izmeala na pustynię. A do czego prowadzi koegzystencja z muzułmanami pokazuje przykład Samsona.
A Syrach napisał tak:
Roztropna ostrożność

29 Nie wprowadzaj do domu swego każdego człowieka,
różnorodne są bowiem podstępy oszusta.
30 Jak złowiona kuropatwa w klatce,
tak serce pysznego:
jak szpieg wypatruje on słabe strony,
31 podając dobre rzeczy za złe, przygotowuje zasadzkę
i najlepszym twym zaletom przygania.
32 Przez iskrę węgiel napełnia się ogniem,
a człowiek niegodziwy czyha na krew.
33 Strzeż się człowieka złego, który knuje niegodziwości,
by nie sprowadził na ciebie hańby niezatartej.
34 Przyjmij obcego do domu, a wtrąci cię w zamieszanie
i oddali cię od twoich najbliższych.


Pt cze 24, 2016 19:03

Dołączył(a): Pn lis 03, 2014 15:36
Posty: 427
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
Zgadzam się z twoim postem - ale pod warunkiem, że zamienisz wszystkie słowa "muzułmanin" na "terrorysta islamistyczny" oraz "islam" na "terroryzm islamistyczny".

NIE każdy muzułmanim to terrorysta!

_________________
Także http://forum.wiara.pl/search.php?author=gaazkam&submit=Szukaj


Pt cze 24, 2016 19:09
Zobacz profil
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
gaazkamm napisał(a):
wybrana napisał(a):
Przyjęliśmy ta wiarę, uwierzyliśmy Jezusowi i staliśmy się jako chrześcijanie Jego wyznawcami.
W VI wieku po śmierci Jezusa, Mahomet ma wizję i stwarza nową religię. Religię w Boga, ale w innego Boga. Bóg islamu, to nie jest Bóg o jakim uczył Jezus.


Sobór wydaje się głosić co innego, Katechizm Kościoła Katolickiego także.
KKK 841 napisał(a):
Relacje Kościoła z muzułmanami. Zamysł zbawienia obejmuje również tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów; oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm
Sobór Watykański II, Lumen Gentium 16 napisał(a):
Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny.

http://www.nonpossumus.pl/encykliki/sob ... ium/II.php
wybrana napisał(a):
Cała prawda chrześcijańska - została pogwałcona. Prawdy objawione w które my wierzymy - zostały zniszczone. Wiara w Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela i nauczyciela Nowej danej nam wiary - została zniszczona.
Czy Islam nie jest religią całkowicie przeciwstawną i niwelującą zasady naszej wiary. Islam powstał w VI wieku, czyli 600 lat po śmierci Jezusa.

Stosunek Kościoła Katolickiego do religii niechrześcijańskich wyrażony w deklaracji Soboru Watykańskiego II "Nostra aetate", http://religie.wiara.pl/doc/471908.Nost ... o-stosunku W szczególności o Islamie piszą tak:
Nostra aetate, DRN 3 napisał(a):
Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi; Jego nawet zakrytym postanowieniom całym sercem usiłują się podporządkować, tak jak podporządkował się Bogu Abraham, do którego wiara islamu chętnie nawiązuje. Jezusowi, którego nie uznają wprawdzie za Boga, oddają cześć jako prorokowi i czczą dziewiczą Jego Matkę Maryję, a nieraz pobożnie Ją nawet wzywają. Ponadto oczekują dnia sądu, w którym Bóg będzie wymierzał sprawiedliwość wszystkim ludziom wskrzeszonym z martwych. Z tego powodu cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post.
Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkości wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność.



Napiszę ci poniżej zapisy z koranu.
www.alislam.org
wersja koranu online strona 38

73. przypomnijcie sobie nas, kiedy zabiliście człowieka i z tego powodu zapanowała między
wami niezgoda. Allach zaś ujawnił to co ukrywaliście.

109 A- Te werset odnosi się do największego grzechu, czyli do tego, że starali się zabić
Jezusa na krzyżu, a prze to wykazać, ze zgodnie z Biblią był on fałszywym prorokiem.
Podając więc tą nikczemną próbę, oczywiście całkowicie przegrali. Jezus został zdjęty
z krzyża żywy, choć wyglądał jak martwy. W poszukiwaniu historycznego faktu, że
Jezus nie umarł na krzyżu, lecz został z niego zdjęty żywy.

109 B - Zdanie to oznacza, że nadejdzie czas, kiedy prawda o śmierci Jezusa zostanie
objawiona i kiedy zrzucona zostanie maska, która przez wiele, wiele lat przesłana
prawdę o tym wydarzeniu.

Rozdział 2 Cz.1 str 52
139. Słowa "syn Boży" używane metaforycznie w żydowskiej literaturze religijnej znaczą
"umiłowany Sługa Boży" kub "Prorok. Pózniej zaczęły one mieć znaczenie dosłowne.
Gdyby Bóg miał syna, musiałby podlegać pragnieniom seksualnym oraz potrzebie
posiadania żony i musiałby się rozdzielać, ponieważ syn jest częścią ciała ojca. Podobnie
musiałby podlegać śmierci, ponieważ prokreacja gatunku na to wskazuje. Przypisanie
Bogu syna jest cechą charakterystyczną rzeczy gnijących. Islam odrzuca wszelkie takie
idee , ponieważ według niego Bóg jest święty nie ma żadnych ułomnośi.

Tak jak napisałam powyżej islam całkowicie odrzuca podstawę naszej wiary chrześcijańskiej.
Określa to w sposób obrzydliwy -"przypisanie Bogu syna jest cechą charakterystyczną rzeczy gnijących"
Taką treść zawiera koran i co na to nasi szacowni Biskupi, obrońcy naszej wiary.
Kościół spogląda z szacunkiem na mahometan ? w imię czego ? całkowitej ignorancji naszej wiary, która powstała 6 wieków wcześniej przed islamem. To prawdy objawione, świadectwo wiary, męczeńska smierć Jezusa Chrystusa są nieprawdą. To na czym oparta jest wiara biskupów ? na prawdach mahometa ? Za co Apostołowie oddali swe życie? za co umierali chrześcijanie ? Biskupi sobie robią z wiary chrześcijańskiej żarty, a Papież całuje koran. Komu oddaje hołd? dla prawdy mahometa ?


Pt cze 24, 2016 23:10

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
gaazkamm napisał(a):
Zgadzam się z twoim postem - ale pod warunkiem, że zamienisz


Nie zamieni. Piszesz do fanatyka.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So cze 25, 2016 6:46
Zobacz profil
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
Pies szczeka a karawana jedzie dalej.


So cze 25, 2016 6:48

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
Dokładnie, nikt rozsądny raczej się za bardzo nie przjemuje tym, co piszesz.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


So cze 25, 2016 6:57
Zobacz profil
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
JedenPost napisał(a):
Dokładnie, nikt rozsądny raczej się za bardzo nie przjemuje tym, co piszesz.


A powinien - czyli nie jest rozsądny.


So cze 25, 2016 8:47
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
JedenPost napisał(a):
Dokładnie, nikt rozsądny raczej się za bardzo nie przjemuje tym, co piszesz.

A czy ja ci każę ci się przejmować moimi postami?
Twoimi też się nie przejmuję.
I przyjąć twoje myślenie to twoje posty spływają po innych jak po gęsi. A gęś ma tłuste pióra i woda po nich spływa. I oczywiście nic nie zostaje.


So cze 25, 2016 8:56
Post Re: Czego powinniśmy się uczyć od muzułmanów
wybrana napisał(a):
A powinien - czyli nie jest rozsądny.

On tylko jest rozsądny ze swoimi postami. On jest wyrocznia delficka i określa kto jest rozsądny a kto nie. Takie tekściki szlachetko mnie nie wzruszają.


So cze 25, 2016 9:01
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL